tag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post1165447094753667823..comments2023-11-22T10:24:00.057+01:00Comments on Antysocjal bis: Iza, Oskar, tango i milongaantysocjalhttp://www.blogger.com/profile/15425819607488759388noreply@blogger.comBlogger17125tag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-47394364265233804562013-10-06T01:29:17.442+02:002013-10-06T01:29:17.442+02:00czcigodny Asie
I dlatego uważam dzisiejszy "l...czcigodny Asie<br />I dlatego uważam dzisiejszy "luzik" za po prostu totalne schamienie. Skoro od dłuższego czasu mam przyjemność gościć Ciebie na "Antysocjalu", wiesz że nie jestem niewolnikiem "czekania do ślubu'. Ale nikt mi nie wmówi ze do przekroczenia Rubikonu nie są konieczne silna wieź uczuciowa, stawianie dobra drugiej strony co najmniej na równi z własnym oraz odpowiedzialność. A coś co w przypadku "wpadki" daje dziewczynie pieniądze i mówi żeby "coś z tym zrobiła" to jedynie gówno w ludzkiej skórze.<br />Pozdrawiam serdecznie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-36082082768484204752013-10-06T01:20:24.624+02:002013-10-06T01:20:24.624+02:00Czcigodna Ewo
Masz święta rację że tańce które wym...Czcigodna Ewo<br />Masz święta rację że tańce które wymieniłaś wymagają pewnych "podstaw teoretycznych" plus minimum praktyki. Ale jaka wspaniała jest nagroda za zainwestowany wysiłek!<br />A dżentelmen na którym kobieta zrobiła wielkie wrażenie, nie spieszy się niczym jakiś pryszczaty smarkacz. Gdy widzi że jego starania nie są drugiej stronie niemiłe, daje dziewczynie do zrozumienia że interesuje go ona jako całość. A nie wyłącznie to na czym chodzi, siedzi i oddycha, że użyje ludowej metafory. Dawniej takie postępowanie nie było niczym szczególnym. Dzisiaj w epoce chamstwa i "flirtu" polegającego na pytaniach pokroju "no to ćpamy czy się pieprzymy?" to wunderwaffe. <br />Bardzo dziękuję za informacje "na priva". Najciemniej pod latarnią!<br />Pozdrawiam serdecznie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-2310136642683774182013-10-05T22:43:28.523+02:002013-10-05T22:43:28.523+02:00To tak jak z podawaniem ręki na przywitanie z niez...To tak jak z podawaniem ręki na przywitanie z nieznajomym mężczyzną. Jeżeli pani chcę dać się dotknąć panu się z nią witającemu, to podaje mu dłoń jeżeli nie to poprzestaje na ukłonie i dlatego właśnie kobiety podają pierwsze dłoń na przywitanie, jeżeli tego chcą. Ale czy jeszcze pamiętamy takie szczegóły?<br />I wtedy to co powyżej napisał Niedźwiedź ma sens<br />. AShttps://www.blogger.com/profile/17867330113873644977noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-4296804646076144842013-10-05T22:41:56.838+02:002013-10-05T22:41:56.838+02:00Tańce takie jak cha cha , rumba, samba, salsa, wal...Tańce takie jak cha cha , rumba, samba, salsa, walc czy tango wymagają umiejętności i dlatego bele kto z bele kim tego tańczyć nie powinien:)<br />Dżentelmeni na wagę złota, to fakt Stary Niedźwiedziu.<br />PozdrawiamEwaLhttps://www.blogger.com/profile/04654691029301391637noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-30076906209436886652013-10-05T19:24:53.523+02:002013-10-05T19:24:53.523+02:00Czcigodna Ewo
Poruszyłas dwa niezwykle istotne kwe...Czcigodna Ewo<br />Poruszyłas dwa niezwykle istotne kwestie: zanik umiejętności tańczenia oraz ogólne schamienie mężczyzn.<br />To przecież dziewczyna jeśli odczuwa taka chęć, może się w tangu przytulić do mężczyzny, dając sygnał że akceptuje "skrócenie dystansu". Ale nie znaczy to że on ma ją nadziewać na kolano! Dżentelmen ograniczy się do tańca "cheek to cheek" i szeptania do uszka. A wspomniane przez syna kolegi dyskretne pocałunki w mojej ocenie są na miejscu w przypadku par dzielących nie tylko stół ale i inny mebel. <br />Bądź uprzejma wieczorem otworzyć pocztę bowiem a propos tanga podzielę się z Tobą bardzo osobistymi refleksjami.<br />Pozdrawiam serdecznie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-37321365507318194442013-10-05T18:52:39.070+02:002013-10-05T18:52:39.070+02:00Czcigodny Refaelu
Muszę to skopiować do galerii cy...Czcigodny Refaelu<br />Muszę to skopiować do galerii cytatów. Bo charakterystyka "muzyki współczesnej", zarówno symfonicznej jak i tej rzekomo do tańca, wprost genialna. Ale co się dziwić, przedwojenna kindersztuba.<br />Pozdrawiam serdecznie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-8873104008529962402013-10-05T12:20:10.158+02:002013-10-05T12:20:10.158+02:00No cóż, może gdybym trafiła na odpowiedniego tance...No cóż, może gdybym trafiła na odpowiedniego tancerza w odpowiednim momencie wówczas mój stosunek do tanga byłby należycie nabożny... <br />Nie żebym była przeciwko ale mam traumę z czasów kiedy byłam ponętna i młoda, bo teraz już tylko młoda;) Otóż podjęłam kilka prób nauczenia się tanga ale widać mój wrodzony wdzięk ;))) był powodem nieustannych porażek. A to jeden choć pełen zapału, ucho miał słoniowe i nie tylko nie trzymał się rytmu ale pląsał po parkiecie wyginając mnie w najmniej spodziewanym momencie nieomal uszkadzając potylicę. Innym razem całkiem niezły tancerz tak się roznamiętnił, że musiałam przetańczyć pół tanga przyciśnięta do torsu i dosłownie nadziana na kolanko. Cudem nie dostał wtedy w twarz ,a ja uwolniwszy się stwierdziłam, że tango to taniec dla zboczeńców ;))) Kilka następnych prób także kończyło się zbytnią poufałością ze strony pana co tylko umocniło mnie w przekonaniu, że od tanga powinnam trzymać się z daleka.<br />Obejrzałam linki zamieszczone przez Ciebie Stary Niedźwiedziu i gdybym miała takiego tancerza jak Chico albo była taką sarenką jak Juana chyba dałabym sobie jeszcze jedną szansę jako, że uwielbiam tańczyć i odnosiłam w tej dziedzinie spore sukcesy na niwie towarzyskiej :)<br />Zgadzam się, że tango jest pełne namiętności i emocji ale ja nie lubię takich kontaktowych tańców :) Chociaż..<br />Kiedyś na weselu przyjaciółki byłam świadkiem razem z ówczesnym narzeczonym innej przyjaciółki. Chłopak był przez nas nazywany "laczkiem", bo nie miał nic do powiedzenia i był jakiś taki myszowaty. Kiedy opróżniliśmy beczkę okowity byłam w stanie spojrzeć życzliwie na owego kompana i dałam się porwać do tańca, bo zaraz po parze młodej mieli tańczyć świadkowie. <br />Nigdy w życiu nie miałam lepszego partnera do tańca. Okazało się, że myszowaty chłopak zdominowany przez naszą przyjaciółkę i jak nam się wydawało pozbawiony cojones na parkiecie zamieniał się w księcia co tam w królewicza!<br />Prowadził lekko, z wyczuciem ale z siłą która pozwalała wyczuć każde drgnienie ciała i szaleć w rytm muzyki. Nasze ciała współpracowały idealnie a poczucie rytmu i uwielbienie muzyki dało tak piorunujący efekt, że dostaliśmy oklaski i nie chcieliśmy zejść z parkietu przez 3 godziny:) Tango zakończyło nasze tańce i co tu dużo gadać oboje mieliśmy spore nieprzyjemności od swoich partnerów :)<br />Od tamtej pory myszowaty i ja zadzierzgnęliśmy transcendentne porozumienie dusz ale los nie dał nam niestety więcej okazji to tańca. Zawsze jednak będzie w mojej pamięci ten niepozorny chłopak, który na parkiecie zamieniał się w mężczyznę marzeń :)<br />Piękny wpis Stary Niedźwiedziu, dziękuję :)<br />EwaLhttps://www.blogger.com/profile/04654691029301391637noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-71180150148353976572013-10-05T00:30:39.744+02:002013-10-05T00:30:39.744+02:00Znów 10 sekund i MUTE na klawiaturze.
Pozwolę so...Znów 10 sekund i MUTE na klawiaturze. <br /><br />Pozwolę sobie zacytować fragment felietonu znakomitego śp. Stefana "Wiecha" Wiecheckiego. O nieco innej muzyce, ale odczucia mam podobne jak pan Teofil Piecyk. <br /><br /><i>Najpierw było słychać, jak by ktoś szafę z lustrem przewrócił, potem dał się słyszeć parowóz pośpiesznego pociągu i piła mechaniczna, czyli krajzega, oraz kowadło. Później ktoś tłukł kolejno dwanaście głębokich talerzy, a potem rozległo się takie wrr...drr...prr...prrr...prrr... (...) tam i krowy sie odzywali, i maszyna do szycia, i szyby ktoś cegłą wybijał, tramwaj dzwonił, ale najczęściej krajzegie było słychać.</i><br /><br />pozdrawiam serdecznieRefael72https://www.blogger.com/profile/05713219007477511421noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-80918408403034124122013-10-04T23:32:41.138+02:002013-10-04T23:32:41.138+02:00Czcigodny ASie
Zacznę od radości z faktu iz na Ant...Czcigodny ASie<br />Zacznę od radości z faktu iz na Antysocjalu pojawił się kolejny porządny konserwatysta-thatcherysta. I byłbym wdzięczny za częstsze komentarze. Niech lewizna i "wolnosciowy" pomiot wiedza że w Polsce Wielki Niemowa czy raczej Wielki Śpioch budzi się z letargu. I wkrótce walnie pięścią w stół.<br />Równie miłym dla Ciebie miejscem byłoby Monte. Zechciej przeczytać moja odpowiedź udzielona czcigodnemu Refaelowi72 . I trzeba pamietać że w Monte w kawiarni "La giralda" około roku 1917 (źródła nie są zgodne) młody student architektury Gerardo Matos Rodriguez napisał "La Cumparsitę". Dzisiejsze "przeboje taneczne" mógłby zaśpiewać młynek do kawy albo wiertarka udarowa. A Cumparsit śpiewał najwybitniejszy obok Caruso tenor pierwszej połowy ubiegłego stulecia czyli Tito Schipa. Oto jego wykonanie:<br />http://www.youtube.com/watch?v=Wm7wYiNt48k<br />Pozdrawiam serdecznie. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-41421499714864662972013-10-04T22:59:59.694+02:002013-10-04T22:59:59.694+02:00Czcigodny Refaelu
Już tango, nawet w wersji "...Czcigodny Refaelu<br />Już tango, nawet w wersji "europejskiej" i "uczesanej" jest genialne. Zwłaszcza wtedy gdy tańczy się je z kochana kobietą a detale wyłuszczył wspomniany syn kolegi. A co dopiero milonga! <br />Wspomniani Iza i Oskar wkrótce po przybyciu do miasta wybrali si e do knajpki z muzyka w jednej z proletariackich dzielnic Montevideo. I zobaczyli ze zwykli młodzi ludzie, robotnicy, taksówkarze, urzędniczki czy ekspedientki nie podrygują jak stado małp ale tańczą milongę. I to z takim ogniem że nawet Oskarowi oko zbielało. Ale wzięli się na ambit i jako tako dorównali tubylcom. Byli oczywiście w swetrach i dżinsach więc zostali zaakceptowani. A gdy Oskar postawił kolejkę dla wszystkich, usłyszał coś w stylu:<br />OK gringo, jesteś wporzo. Wpadaj tu śmiało ze swoją laseczką.<br />Pozdrawiam serdecznie.<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-3119744247024803422013-10-04T22:59:35.633+02:002013-10-04T22:59:35.633+02:00Drogi Niedźwiedziu - No to teraz już mnie masz po ...Drogi Niedźwiedziu - No to teraz już mnie masz po swojej stronie całkowicie. Tak trochę podejrzewałem, że ta kolumna "Tak się kiedyś tańczyło" po prawej stronie musi być związana nie tylko z miłymi dla Ciebie nutkami.<br />Ja sam jestem ,może raczej, byłem tancerzem. Nawet jakieś takie małe osiągniecie mam na swoim koncie (III miejsce w Turnieju o Puchar Krakowa w słabiutkiej klasie E w Łacinie, kilkanaście lat temu). I muszę przyznać, że właśnie tango argentyńskie nawet w tej, uczesanej, turniejowej wersji zrobiło na mnie ogromne wrażenie od samego początku mojej nauki tańca. To ogień na parkiecie, a to tańczone w wersji oryginalnej to musi być chyba pożar :-). Piszę "musi być" bo przez mój charakter pracy, nie mogę się go zacząć uczyć, chyba że zdarzyłby jakiś projekt odpowiednio długi w miejscu gdzie będzie jakiś nauczyciel - wtedy daje moją całą diety dewizową na lekcje :-). Nie mówiąc o szczęściu w postaci projektu w Buenos Aires.<br />Na Twojego bloga trafiłem i odwiedzam go często ze względu na Twoje poglądy, b. podobne do moich a tu jeszcze okazało się, że jesteś miłośnikiem tanga tego "nieuczesanego" - no miód malina :-) .<br />Tańce tego typu to wyższa szkoła jazdy, a tango z knajp Buenos, ze swoich rytmem, smakuje mi prawie tak jak "seta" z tatarem, sorry za porównanie.<br />Moja żona wie o mojej miłości do tanga i widziała je też nie raz na żywo i widziała mnie jak ja na tańczące pary patrzyłem Komentarz był tylko jeden" nie waż mi się tańczyć tego z inną kobietą".<br />Co będę pisał dużo, skala emocji w tym tańcu jest niewyobrażalna, jest jeszcze innego rodzaju zażyłość damsko-męska z podobną skalą emocji i ... tyle na ten temat -jesteśmy w kulturalnym towarzystwie przecież, <br />serdeczne pozdrowienia z USA.<br /><br />P.S.<br />Jutro lecę do kraju "drimlajnerem", mam nadzieje, że bez przygódAShttps://www.blogger.com/profile/17867330113873644977noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-59168379172698819232013-10-04T22:47:15.582+02:002013-10-04T22:47:15.582+02:00Czcigodna Flavio
Obrazki z Twojego linku przypomni...Czcigodna Flavio<br />Obrazki z Twojego linku przypomniały mi scenkę z filmu przyrodniczego. W której stado małp dobrało się do namiotu ze sprzętem jakiejś ekspedycji do dżungli.<br />Mail juz wysłany. Zechciej odpowiedzieć na moje wątpliwości.<br />Pozdrawiam serdecznie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-71279457688458904922013-10-04T22:21:03.208+02:002013-10-04T22:21:03.208+02:00Nie chcę straszyć, ale może być jeszcze gorzej. Wś...Nie chcę straszyć, ale może być jeszcze gorzej. Wśród nastolatków modne jest to. Na portalu Lisa napisano, że ta "artystka" robi wiele dla równouprawnienia kobiet.<br /><br />http://www.youtube.com/watch?v=bbEoRnaOIbsFlavia de Lucehttps://www.blogger.com/profile/09326763277129288120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-34946803561147776712013-10-04T22:20:24.336+02:002013-10-04T22:20:24.336+02:00Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
aż miło popatrzeć, ...Czcigodny Stary Niedźwiedziu, <br />aż miło popatrzeć, zwłaszcza na milongi. Oprócz nich podobają mi się jeszcze walce, zwłaszcza wiedeńskie (nieśmiertelny Johann Strauss syn). <br />Niestety, dla mnie, jako osoby pozbawionej słuchu muzycznego i poczucia rytmu pozostaje tylko patrzenie i podziwianie. <br />pozdrawiam serdecznie<br />Refael72https://www.blogger.com/profile/05713219007477511421noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-78042049847333200192013-10-04T22:06:34.410+02:002013-10-04T22:06:34.410+02:00Czcigodna Flavio
Dzięki za tę próbkę "muzyki ...Czcigodna Flavio<br />Dzięki za tę próbkę "muzyki tanecznej". Odtąd wiem że jest gorzej niż myślałem. Chryste, co za syf!<br />Zegar na moim blogu jest jako tako zsynchronizowany. Więc przed północą zechciej sprawdzić pocztę.<br />A do tanga trzeba dorosnąć . Pewien progowy poziom wrażliwości jest niezbędny.<br />Pozdrawiam serdecznie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-30090526197827109922013-10-04T22:00:16.164+02:002013-10-04T22:00:16.164+02:00Czcigodna Flavio, co to było? Łomot wytrzymałem 10...Czcigodna Flavio, co to było? Łomot wytrzymałem 10 sekund, potem wcisnąłem "MUTE". A sam "taniec"? "Tancerze" sprawiali wrażenie, jakby wcześniej usiedli na słoiczku z tabasco. <br />Wiem, siakiś niedzisiejszy jestem. Refael72https://www.blogger.com/profile/05713219007477511421noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-420166193726502212.post-7922390926969007902013-10-04T21:28:11.729+02:002013-10-04T21:28:11.729+02:00Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
Tango jest zbyt wys...Czcigodny Stary Niedźwiedziu,<br /><br />Tango jest zbyt wysublimowane. Dzisiaj tańczy się to i to promuje się w TV:<br />http://www.youtube.com/watch?v=60MQ3AG1c8o<br /><br /><br />Flavianoreply@blogger.com