środa, 8 listopada 2017

Patałach Patałacha Patałachem Pogania

W czasach istnienia tak zwanego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, skrót tej nazwy był zapisywany cyrylicą jako CCCP (od Sojuz Socjalisticzeskich Sowietskich Riespublik). Złośliwi Polacy dokonali „latynizacji” tego skrótu, interpretując go jako Cep Cepa Cepem Poganiał. W przypadku rodzącej się w bólach IV RP adekwatny byłby skrót PPPP – rozwinięcie jest tytułem tego postu.
Po ogłoszeniu wyników jesiennych wyborów Anno Domini 2015 pijani entuzjazmem szalikowcy PiS i wszelakie „jagiellońskie” tumany gotowi byli z radości skakać z trampoliny do basenu, w którym nie było jeszcze kropli wody. Studziliśmy już wtedy ich entuzjazm i tłumaczyliśmy, że aby móc skutecznie rządzić, Zjednoczona Prawica (prawica ???) musi w krótkim czasie unieszkodliwić trzecią izbę parlamentu, czyli Trybunalską Konstytutkę prezia Rzepy. Ale ukaranie szajki zdrajców i złodziei Chyżego Roja wymaga uprzedniego odwszenia wymiaru niesprawiedliwości, który wbrew łgarstwom pewnego starego pierdoły, nie tylko nie oczyścił się sam, ale wręcz skurwił do granic, które zaskoczyłyby nawet władców PRL.
Odbijanie TK trwało około roku i robione było na raty, zamiast raz a dobrze. Do tego legislatorzy PiS okazali się partaczami, bowiem w decydującej fazie bitwy, prezio Rzepa mógł im dać mata. TK liczył wtedy 9 cyngli PO, 3 ludzi PiS dopuszczanych przez Rzepę do orzekania i dalszych 3 których prezio uważał za „trefnych”. Ustawa parlamentu wymagała, by „pełny skład orzekający” TK liczył 13 sędziów a wyroki zapadały większością co najmniej 2/3 głosów. Na szczęście dla „dobrej zmiany” prezio okazał się nieukiem i nie wpadł na pomysł, by „odmrozić” jednego z cyngli PiS i w składzie 9 z PO a 4 z PiS uwalić tę ustawę, tak jak i pozostałe autorstwa większości parlamentarnej. Późniejsze wytoczenie przez Rzepę sprawy PAD z powództwa cywilnego potwierdza naszą hipotezę, że przez kilka lat TK kierował nieuk, nie znający podstaw prawa, bowiem już student III roku tegoż wydziału wie, że zastrzeżenia odnośnie wykonywania czynności urzędowych jakiejś osoby to materia prawa administracyjnego lub konstytucyjnego (w przypadku prezydenta). I takie coś, które nie powinno się dochrapać nawet tytułu magistra prawa, kierowało TK! Napolion i jego ekipa podczas neutralizowania tej trzeciej izby mieli zatem sporo szczęścia.
Ogólny stan sądownictwa w Polsce da się porównać z włoskimi dzielnicami miast amerykańskich z pierwszej połowy XX wieku. Nie można oczywiście mówić, że każdy włoski imigrant w Stanach był gangsterem. Ale w dzielnicach tych niepodzielnie rządziła mafia a policja była bezsilna, tak zresztą jak i opłacający się gangsterom uczciwi Włosi. W naszej ocenie sytuacja w wymiarze niesprawiedliwości jest podobna. Nie negujemy istnienia uczciwych sędziów, którzy wydają sensowne wyroki, a do tego jeszcze nie dopuszczają się przestępstw pospolitych. Ale do niedawna dzień bez informacji iż jakiś sędzia coś ukradł, prowadził samochód pijany w sztok lub uczestniczył w POlitycznej ustawce wyroku, był dniem straconym. A postępowania dyscyplinarne ciągnęły się jak smród za Armia Czerwoną lub jak afery za Przestępczością Organizowaną. Najlepiej aż do czasu przedawnienia. A praktyka niezbicie udowadniała, że sądownictwem rządzi szajka, zaś uczciwi sędziowie są bezsilni i nie mogą niczego zmienić. O ile przed wojną mówiono, że sądzenie to nie zawód, lecz powołanie, o tyle dzisiaj nie jest to nawet zawód, lecz po prostu proceder. Przynajmniej w oczach przytłaczającej większości Polaków.
Gdy na początku lata do parlamentu trafił pakiet projektów ustaw o sądach powszechnych, sądzie najwyższym i krajowej radzie sądownictwa (pisanie tych nazw z dużej litery byłoby grubą przesadą), okazało się, że legislatorzy szeryfa Ziobry co nie co spartolili. Gdy sejm już to klepnął i te arcydzieła sztuki legislacyjnej wylądowały w senacie, „niezależny” senator Marek Berman (pseudo „Borowski”) z ironicznym uśmiechem wskazał dwa punkty jednej z ustaw, które wzajemnie się wykluczały. O parlamentarzystach PiS nie mamy przesadnie wygórowanej opinii, ale tym razem sprawę spieprzył też i Geniuś Żoliborza. Powinien przecież oglądać transmisję na żywo z obrad senatu i po kąśliwej uwadze Bermana czym prędzej wysłać SMS o treści „Natychmiast zgłoście głąby poprawkę i posprzątajcie to”. Ale nic takiego nie nastąpiło i bubel trafił na biurko PAD.
Zawetowanie dwóch z trzech „sądowych” ustaw ani trochę nas nie zdziwiło, tak jak i zgłoszony zamiar napisania ich na nowo. Ale zamiast poprawić ewidentne idiotyzmy i co nie co zmienić, PAD zachorował na manię wielopartyjności. Widocznie ubzdurało mu się, że jest „ojcem wszystkich obywateli”. A więc i tych kanalii, które latają z mordą do Brukseli, domagają się nakładania sankcji na Polskę i plują na niego od ponad dwóch lat.
Pomysł wybierania członków KRS przez sejm większością 3/5 Napolion przełknął. Ale dalsze pomysły PAD, mające zaradzić patowi przy braku tych 3/5 (każdy poseł głosuje na jednego kandydata) nie wystawiają prezydentowi najlepszego świadectwa jako prawnikowi. Kontrpropozycja by przy pacie w sejmie wyboru również większością 3/5 dokonał senat, PAD gwałtownie oprotestował, bo PiS ma w senacie taką większość. A wybór ma być „ponadpartyjny”.
Kolejna afera to uwalenie przez KRS listy dwustu kilkudziesięciu asesorów, przysłanej z Ministerstwa Sprawiedliwości, pod pretekstem braków w dokumentacji. Redakcja spotkała się z opinią pana posła Tomasza Rzymkowskiego, który twierdzi, iż osobiście to sprawdził i takie braki były. Jeśli to prawda to szeryf znowu strzelił, tyle że we własne portki.
W wywiadzie dla Telewizji Trwam

https://wpolityce.pl/polityka/365873-decyzja-krs-ws-asesorow-wina-prezydenckiego-weta-duda-odpowiada-gdyby-pis-i-ms-nie-zwlekalo-z-ustawa-dwa-lata-to-tez-by-tego-nie-bylo
 
PAD miał czelność powiedzieć, że wina leży po stronie PiS, który miał dwa lata na przepuszczenie tej ustawy przez proces legislacyjny. Kpi, o drogę pyta, czy tyle wie o prawie i realiach obecnej polskiej polityki, co Petru o ekonomii?
Można zastanawiać się, czy za tymi breweriami stoi jego mentorka, czyli stara KORowska megiera Zofia Romaszewska. Śmiertelnie obrażona na PiS za obcięcie funduszy na kierowaną przez jej córkę antyłukaszenkowską szczekaczkę „Telewizja Biełsat”. Czy może przyczyną pokazania przez prezydenta środkowego palca swoim wyborcom jest jego tajemnicza niemal godzinna rozmowa telefoniczna z Makrelą. Tak czy inaczej, PAD wypiął się na swój elektorat. Czyli jest spalony nie tylko w oczach żelaznych wyznawców Napoliona, jak i tych ludzi z szeroko rozumianej prawicy, którzy mieli powyżej uszu wszechobecnego złodziejstwa, niszczenia wszystkiego, co polskie plus półpiśmiennego buraka w pałacu prezydenckim. Dla Targowicy zawsze będzie Adrianem z „Ucha prezesa”.
Jeśli zatem w następnych wyborach prezydenckich Napolion wystawi panią Beatę Szydło, obecny prezydent będzie mógł co najwyżej powalczyć o zaszczytne trzecie miejsce z Rychem Szóstym. Bo z PBS przegra przez nokaut, a i Chyży Rój czy inny volksdetsch go pokona.
Róg huka po lesie, ostała mu się ino Zofia Romaszewska.

Stary Niedźwiedź
Refael 72

5 komentarzy:

  1. Szanowna Redakcjo,

    'Redakcja spotkała się z opinią pana posła Tomasza Rzymkowskiego, który twierdzi, iż osobiście to sprawdził i takie braki były.''

    A jakie to ma znaczenie skoro zgodnie z obowiazujacymi przepisami dokumenty takie jak (kolejne bo takie w toku szkolenia musieli przedstawic)''zaswiadczenie o stanie zdrowia'' nie byly wymagane ?

    Mnie osobiscie bardzo ciesza 3 rzeczy.

    1.Kasta ponownie pokazala zwyklym ludziom ze z nia po ludzku sie nie da i jesli PIS nie wyrznie ich co do nogi nic na lepsze sie nie zmien.

    2.Kudli 15 po raz kolejny udowodnili ze sa kompletnymi idiotami politycznymi.Przy ''totalniakach'' mieli szanse byc jedyna opozycja ktora w nastepnych wyborach wytnie rozne totalne nowoczesne PO.Zamiast tego zra sie z soba a w przerwach popieraja ''ksate'' liczac ze ''wyjada na Dudzie''.Zapomnieli ze pan Prezydent Duda cale ''paliwo''ma od PIS..

    3.Odmlodnielismy conajmniej 11 lat. Dzis podobnie jak w 2006r. rozne Rafalom Ziemkiewiczom znowu wydaje sie ze bez tego ''wstretnego PISu'' dale bedzie kosil kase w mediach.Znowu mu sie wydaje ze rozne TVN-y czy reszta zagranicznych mediow dla Polakow jest ''obiektywna''. Niestety ten ''diagnosta'' polskiej rzeczywistosci bardzo tani jest do kupienia.Niewiele ponad rok ''prawie normalnosci" kiedy poza propaganda mozna uslyszec tez inne opinie tak go rozuchwalilo ze zapomnial juz jak przez ostanie 8 lat zebrac musial po roznych redakcjach zeby ktokolwiek i gdziekolwiek go ''wystawil''. Jak sam to okreslil ma ''pamiec zlotej rybki''.

    Ogolnie mam wrazenie ze wielu tak sie ''nacpalo'' ta odrobina wolnosci, normalnosci jaka zafundowal PIS przez te kilkanascie miesiecy ze mysla ze ''tak juz bedzie zawsze''.

    Jesli poczuliscie sie juz tak dobrze radze cofnac sie zaledwie 3 lata i przypomniec sobie jak wam udowaniano ze jestescie ''banda faszystow na wymarciu''.Przypomniec sobie ze ''LOT musi zdechnac'' ,"kopalnie trzeba pozamykac bo nigdy nie przyniosa zysku''.A jak uklady blokuja wam kariery to ''wezcie kredyt zmiencie prace albo pojedzcie na emigracje''

    - juz jestesmy na ziemi ? Odlot nacpania sie odrobina normalnosci ustapil ? Wiec zapytam:

    Dalej panie Rzymkowski bedziesz pan bronil ''nadzwyczajnej kasty'' by ''ugrac 5 centow'' na PIS ?

    wesol dzien nie dla idiotow.
    PiotrROI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Piotrze
      Zastrzeżenia posła Rzymkowskiego podaliśmy qw trybie warunkowym, pisząc "Jeśli to prsawda". Bo nie czytalismy ani przepisów to regulujących, ani nie oglądaqlismy na nwłasne oczy tych dwustu kilkudziesięciu wniosków.
      Do PAD mamy uzasadnione pretensje, ale nie z powodu zawetowania aż takiego formalnoprawnego gówna, jak te ustawy PiS. Lecz z powodu tych "pluralistycznych" bredni.
      Co się tyczy Twoich punktów.
      Ad 1. - Kasta istotnie udowadnia ostatnim nieprzekonanym a zdolnym do myślenia, że jest tylko szajką.
      Ad 2. - Grajek istotnie przegwizdał swoją szansę. Wiara w stworzenie jakiejś "partii prezydenckiej", która utrzyma sie na powierzchni, dyskwalifikuje go jako polityka. PAD bez PiS jest jak zero bez jedynki.
      Ad 3. - Ziemkiewicz też stracił kontakt z rzeczywistością, wierząc w stworzenie OBOK PiS jakiejś endecji, przy jednoczestym czepianiu sie niemal wszystkich inicjatyw PiS. Frakcje konserwatywna czy narodowa realnie może obecnie powstać i zaistnieć w parlamencie tylko WEWNĄTRZ PiS. Będzie to zresztą wymagać bohaterstwa ze strony ludzi o takich poglądach. Bo troche wody upłynie jeszcze zanim Napolion huknie sie tryzubem w łeb i wyleczy z resztek banderofilii.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Drogi Stary Niedźwiedziu,
    strasznie dużo odnoszenia się do plotek. Jest nim pompowanie Romaszewskiej i odnoszenie się do rozmaitych wywiadów i pogaduszek. Po co to bicie piany?

    A ja myślę, że Jarek dlatego nie poddaje weta prezydenta pod głosowanie, bo chce je oddalić. Stąd pokradanie posłów Kukizowi i ZSLowi.

    Serdecznie pozdrawiam, Krusejder

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Krusejderze
      Jeśli odebrałeś to jako bicie piany, to przepraszam. Mam nadzieję że mimo wszystko jest to "mniemanologia", ale nie magiel, a zwłaszcza nie szambo GW no Prawda.
      Moim zdaniem Napolionowi nie udałoby sie szybko uzbierać aż 3/5 czyli 276 szabel. Gdyby tak było, obłąkany "pluralista" zawiesiłby poprzeczkę wyżej. Ale Geniuś Żoliborza miał trochę szczęścia, bo PAD w oczach prawicy tak bardzo poślizgnął sie na volksdeutschowym ekskremencie, że aż przyglebił. Oczywiście wyłącznie na własne życzenie. I stąd w naszej ocenie ten koniec świrowania (wedle wieści na 10 listopda), o czym zaraz napiszemy.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Szanowny Stary Niedźwiedziu, mógłbym to skomentować bardzo krótko - nie moje małpy, nie mój cyrk.
    Ale nieco tę wypowiedź wydłużę. Wydaje mi się, że ciężko nazwać 37,5% głosujących w 2015 roku na PiS, jego żelaznym elektoratem. To było aż 5,7 mln ludzi. Wielu z nich, to młodzi ludzie, którzy zagłosowali na PiS, bo nie chcieli głosować na obżerających się ośmiorniczkami złodziei, a jedyne ich źródło wiedzy o polityce - telewizja, powiedziało im, że alternatywą dla PO jest tylko PiS. Oni nie kochają ani Jarka, ani Antka, ani Beaty Szydło, ani Jacka Kurskiego. A prezydent Duda był dla nich mniej obciachowy, niż prezydent Komorowski. Tyle i aż tyle. Zatem gdy to środowisko wystawi tym razem dwóch kandydatów na prezydenta, to niekoniecznie głos ludu pójdzie za głosem prezesa. Może mu właśnie pójść zupełnie wbrew.
    Myślę, ze tak by się stało, gdyż Andrzej Duda nie wygrał dzięki poparciu Jarosława, a mimo jego poparcia. Gdy teraz to mimo odejmiemy od prezydenta Dudy i przykleimy je do premier Szydło, to osoba z dwójki bez balastu poparcia prezesa może mieć wynik lepszy.
    Ale jak już na początku napisałem, nie mój cyrk, więc co mnie obchodzi, którą małpę w tym cyrku będą pokazywać?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń