piątek, 2 sierpnia 2019

Powstanie Warszawskie

Felieton zamieszczony na starym Antysocjalu 1 sierpnia 2009 zawiera przemyślenia nt. Powstania Warszawskiego.
Autorem jest Stary Niedźwiedź.


Północ minęła niepostrzeżenie i Stary Niedźwiedź sprawdzający w necie czy świat który pożegnał dziesięć dni temu uciekając na Mazury jeszcze istnieje, zdał sobie sprawę że jest już 1 sierpnia Anno Domini 2009. Odkąd nauczyłem się myśleć w sposób  logiczny i cenić ten hojny dar Stwórcy, rocznica ta zawsze budzi we mnie nie tyle mieszane co wręcz negatywne uczucia. 
Z jednej strony przykład bohaterstwa młodych ludzi przez ponad dwa miesiące za pomocą pistoletów „vis” walczących z niemieckimi czołgami „tygrysami”, jak głosi znana do dzisiaj pieśń której autor Józef Szczepański ps. „Ziutek” poległ podczas powstania. A z drugiej dwieście tysięcy ofiar i zagłada lewobrzeżnej Warszawy która obecne przypomina wazę etruską. Czyli kilka procent to znalezione przez archeologów fragmenty oryginału a reszta to efekt mrówczej pracy konserwatorów zabytków którym chciało się odtworzyć mniej lub więcej wiernie oryginał.
Historia zna wiele bohaterskich obron miast czy twierdz przy znacznej dysproporcji między siłami strony atakującej a obrońcami. Dużo z nich zakończyło się śmiercią wszystkich czy prawie wszystkich defensorów i zdobyciem przez napastników owego miejsca. Ale przypadki gdy strona nieporównywalnie słabsza walkę rozpoczęła na własne życzenie są nieliczne.
Nie dziwi mnie postawa nasto- czy dwudziestokilkuletnich warszawskich żołnierzy AK którzy rwali się do walki. Wychowani w patriotycznej atmosferze dwudziestolecia międzywojennego, obficie w szkole karmieni przeklętą tradycją romantyczną, nie wyobrażali sobie aby można było postąpić inaczej. Ale od ich dowódców można było wymagać odrobiny realizmu. Po Katyniu żaden myślący człowiek nie mógł mieć już cienia złudzeń co do intencji Stalina. A jeśli któryś z panów sztabowców jeszcze takowe miał, los powstańców wileńskich którzy odebrali miasto Niemcom a następnie zostali przez czerwonoarmistów wyekspediowani na „białe niedźwiedzie” powinien być ostatecznym argumentem przeciw czynom samobójczym. Złudzeń tych nie miał wspomniany już kapral podchorąży „Ziutek”, autor nie tylko pieśni „Pałacyk Michla” ale i wiersza rozpoczynającego się od słów „Czekamy na ciebie, czerwona zarazo”, z oczywistych powodów zamilczanego do dzisiaj na śmierć. Kiedyś przez komunistów, obecnie przez lewacki sralon.
Ale powstanie się rozpoczęło a dalszy ciąg wydarzeń był taki jaki musiał być. Armia sowiecka która potrafiła w ciągu niecałych dwóch tygodni sforsować Dniepr i zająć Kijów nad jakże mikrą, w porównaniu z Dnieprem, Wisłą zatrzymała się na całe pięć miesięcy aby Niemcy odwalili za nich brudną robotę. W czasach komunistycznych na lekcjach historii serwowano nam jakieś kretyńskie argumenty mające uzasadnić to pięciomiesięczne zawieszenie broni na odcinku środkowej Wisły. Nie twierdzę że moja klasa licealna stanowiła elitę ale w dyrdymały te nie wierzył nieomal nikt.
Powstanie Warszawskie włącza się do panteonu takich polskich pomysłów jak wcześniejsze, zwane listopadowym i styczniowym. W odróżnieniu od tamtych nie było powodem znaczącego pogorszenia warunków bytowania pod zaborem rosyjskim bowiem nasz los był już wcześniej przesądzony przez idiotę wszechczasów czyli prezydenta Roosevelta oraz zbrodniarza wszechczasów tow. Stalina (inny wybitny przywódca socjalistyczny tow. Hitler był w porównaniu z nim jedynie utalentowanym amatorem). Tych którzy zarzucą mi że nie wymieniłem pewnego drania z nieodłącznym cygarem pragnę poinformować że mimo wszystko mam do niego cień słabości. Bo wcześniej próbował wylansować lądowanie alianckie nie we Włoszech lecz na Bałkanach aby wtargnąć do Europy Środkowej niejako „zabiegając” drogę sowieckim hordom i ratować co jeszcze się da. Jako że on w odróżnieniu od „syfilityka na wózku”, jak wspomnianego już prezydenta nazywało kilku znanych mi a obecnie już nie żyjących kombatantów, nie miał złudzeń odnośnie „wujaszka Józia”. Ale Wielka Brytania była już wówczas de facto gospodarczym bankrutem, całkowicie uzależnionym logistycznie od USA więc pomysł ten został skutecznie zwalczony. Nie dysponując wystarczającymi kwalifikacjami nie wdaję się w ocenę szans realizacji na pewno ambitnej idei Churchilla.
Zatem powstanie wbrew elementarnej logice wybuchło. A do listy naszych polskich sportów nie znanych w innych krajach, przybyła wówczas nowa konkurencja: palenie diamentami w piecu. 
Stary Niedźwiedź
Autor i jego cała linia przodków po kądzieli to rodowici Warszawiacy. Większość z nich nie doczekała końca wojny, właśnie przez tę zbrodnię jaką było wszczęcie Powstania.

8 komentarzy:

  1. Jak co roku ta sama pieśń , teraz dodatkowo z błogosławieństwem mediów robiących spektakl. Ale będzie tylko wędrówka dalej w las bo kaganka rozumu nie widać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Kaszubie, śledząc pejs-zbuka i demotywatory widzę, że pojawia się iskierka nadziei, jeśli chodzi o ocenę tego efekciarskiego samobójstwa.

      Usuń
    2. Witam, też to widzę tylko że w tym brak chęci rzetelnej oceny/dyskusji a częściej jest to zwykłe dokopanie tej prawej, lewej i bardzo lewej umysłowo strony. Przytoczony wcześniej w jednym z wielu komentarzy obłęd 44 należy potraktować jako rzeczowy wstęp do rzeczonej dyskusji, ale takiego podejścia jak i argumentacji brak, w zamian jak co roku albo pianie z zachwytu albo rynsztokowe ataki ( trochę słabo), a szkoda. No i ten magiczny czas żeby o tym tragicznym wydarzeniu w naszej historii rozprawiać, czyli dniu kolejnej rocznicy. Jak zwykle temat padnie w butach na kolejny rok , a rozmowy pojawią się gdy będzie kolejna rocznica, zamknięte koło. :/
      Pozdrawiam Kaszub.

      Usuń
    3. Czcigodny Kaszubie
      Masz rację, że na rzetelną dyskusję w tej kwestii nie ma co liczyć. Zwłaszcza teraz, gdy obecna władza jest przez niektórych złośliwie nazywana Żoliborską Historyczną Grupą Rekonstrukcyjną Sanacji. Na szczęście, mając w bliskiej perspektywie wybory, debila Androniego Macierenkę prezes kazał zamknąć w jakiejś szafie. A po drugiej Szmatławer Zeitung wciąż utrzymuje, że Powstanie Warszawskie wybuchło po to, aby Polacy mogli wymordować tę garstkę Żydów, którzy przeżyli likwidację getta. O neohitlerowskiej szmacie z Gdańska nie ma co się rozpisywać. Tak jak i o volksdeutschu, który łże, jakoby miał cokolwiek wspólnego z grupą etniczną, od której pochodzi Twój nick.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    4. Niemiecka Ambasada opuściła flagi do połowy masztu. "Na znak żałoby i wstydu oraz dla uczczenia pamięci tysięcy ofiar Powstania". https://zyciestolicy.com.pl/niemiecka-ambasada-opuscila-flagi-na-znak-wstydu/
      Przykre, że Niemcy mają więcej przyzwoitości niż Frau Gauleiterin des Gau Danzig Dulkevitsch.

      Usuń
  2. Szanowna Redakcjo,


    Zawsze gdy slysze krytyke pytania cisna mi sie na usta 2 pytania.

    Pierwsze to a co mieli zrobic decydujacy o nim biorac pod uwage ze media na ''zachodzie'' naszych ''sojusznikow'' (podpuszczone przez stalina) od wielu m-cy pakowaly w opinie publiczna ze ''Polacy udaja ze walca z hitlerem , tak naprawde sa jego sopjusznikami'' ?

    Po drugie latwo sie ocenia po zdarzeniu, na spokojnie w cieplym domu. Ale nawet wtedy co TY bys zrobil majac pewnosc ze komunisci i tak wymorduja w pierwszej nadarzajacej sie sytlacji (co zreszta zrobili) wszystkich zolnierzy polskiego podziemia ? Kula w leb od niemca w walce ma byc czym gorszym o zdychania na Syberii czy w kgbopwskim dole z wapnem?

    No oczywiscie mozna by bylo jeszcze powiedziec ''ze Warszawa nie zostala by zburzona'' lub ze ''Ludnosci cywilnej moze by nie wymordowano'' No ''moze'' choc biorac pod uwage co by sie z ta ludnoscia dzialo podczas ''zdobywania Wawy'' przez komuchow straty pewnie nie bylby duzo mniejsze. Jasne ze ''szansa'' byla niewielka , prawie zadna.Wiele przygotowan logistycznych zwyczajnie spiep-rzono lecz jesli ktos ma jakis lepszy pomysl (najlepiej w oparciu o owczesna wiedze) z checia wyslucham argumentow

    Niezaleznie od wszystkiego.. Czesc i Chwala Powstancom!
    PiotrROI&WPL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Piotrze
      Primo, mój dziadek za strony mamy, z zawodu mistrz zecerski. wieczorem 1 sierpnia powiedział mojej mamie, że teraz front na środkowej Wiśle zatrzyma się na kilka miesięcy, aby Hitlerowi nic nie przeszkodziło w wykonaniu za Stalina czarnej roboty. Swego czasu poirytowany Napoleon Bonaparte powiedział, że od swoich generałów wymaga, żeby nie paskudzili w portki i nie jest to chyba przesadnie wygórowane oczekiwanie. Mieszkańcy Warszawy mogli zatem oczekiwać, żeby zupaki z Komendy Głównej AK nie były dużo głupsze od robotnika wykwalifikowanego. Który wojhny nie przeżył, bo w październiku w Dachau "zmarł na zawał serca".
      Secundo, pan generał Władysław Anders nazwał WTEDY (a nie po latach) decyzję tę przestępstwem. Za które ci, którzy to postanowili, powinni stanąć przed sądem polowym. Bo on potrafił szanować los cywilów i swego czasu nie wahał sie uratować ich w liczbie od 20 do 40 tys. (literatura podaje bardzo rozbieżne wartości) od śmi9erci głodowej na nieludzkiej ziemi, mając poniżej pleców dyplomatyczne wygibasy wodza, który z braku lepszego audytorium gotów był się wdzięczyć przed własnym ordynansem.
      Tertio, o ile mi wiadomo, krasnoarmiejcy zajmując Kraków (w końcu też duży ośrodek miejski z liczną polską inteligencją) nie urządzili żadnej rzezi ludności cywilnej. Zatem nie mam podstaw do przypuszczeń, że bez tego powstania straty ludności cywilnej Warszawy byłyby nieiwele mniejsze.
      Wielki szacunek dla odwagi (a może wręcz desperacji) Powstańców miesza się z bezsilną wściekłością, iż ci młodzi ludzie, którzy zginęli w tej walce, nie przeżyli wojny (wszystkich na pewno UB by nie wymordowało), nie założyli rodzin i nie wychowali następnych pokoleń Polaków. Ten brak szczególnie widoczny jest dzisiaj, gdy z grubsza jedna czwarta tak zwanego "suwerena" z oślim uporem głosuje na szkopskich pachołków i złodziei. W co bardziej rozgarniętych krajach postkomunistycznych rzecz nie do pomyślenia.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Szanowny Niedzwiedziu,

      Z szacunku do Ciebie skladam wyrazy szacunku dla pamieci Twojego Dziadka.Wspanialy czlowiek. Jesli chodzi o gen.Andersa to nie znam zadnej jego wypowiedzi z okresu bezposrenio przed wybuchem powstania, jego trwania czy nawet zaraz po zakonczeniu.Za to pozniej ''byl madry po fakcie'' (.Takich wypowiedzi choc to nie moj okres historyczny znam wiele.Stad pisze co pisze.Oni nie mieli internetu a sytlacja byla jak byla.Oczywiscie jakby wiedzial co wiem caly sprzet i ludzi (w tej kolejnosci -brutalne ale 1 pistolet jest lepszy dla ludzi w takiej sytlacji niz 10 ludzi z butelka bezyny) przenioslbym do Wielkopolski -niech sie ku...wy wykrwawiaja czym wiecej tym lepiej i przywilat ich po raz drugi w Wielkopolsce

      wesol dzien
      PiotrROI&WPL

      Usuń