piątek, 20 listopada 2015

Sto lat za Murzynami?

Przed wyborami, w kwestii stosunku PiS do pomysłu wpuszczenia przez Ewę Peron do Polski islamskich hord, raczył zabrać głos sam prezes Kaczyński. I wystąpił z ostrym sprzeciwem, twierdząc skądinąd słusznie, że Polacy zdecydowanie protestują przeciwko takim pomysłom. Wystąpienie to potraktowaliśmy serio, uważając wtedy, że było ono nie tylko obliczone na dodatkowe głosy w wyborach, ale i zgodne z prawdziwym poglądem prezesa  w tej kwestii.
Gdy Polacy, a wśród nich również i pani Beata Szydło, dowiedzieli się, kto wejdzie do rządu pani premier, ministrowie rozpoczęli harce w kwestii tych pożal się Boże, „uchodźców”. Początkowo prym wiedli ministrowie Szymański i Waszczykowski. Pierwszy popisał się maksymą „pacta sunt servanda”, ale został nakłoniony do znacznego złagodzenia tej wypowiedzi, która wśród elektoratu PiS wywołała oburzenie. Pan Waszczykowski miota się nadal, zadziwiając swoimi pomysłami. Ostatnio przyszło mu do głowy, by tych młodych byków w wieku poborowym przeszkolić, uzbroić i wysłać w strony rodzinne, by pokonali ISIS, przed którym rzekomo do Europy uciekli. Pozostało mieć nadzieję, że tego szkolenia ów minister specjalnej troski nie ma zamiaru rozpocząć od wyekwipowania tych „poborowych” w broń, amunicję i materiały wybuchowe. Co niewątpliwie bardzo by im ułatwiło robienie zakupów i nawiązywanie kontaktów z Europejkami. Do tego duetu dołączył ostatnio minister Błaszczak. Który z jednej strony powiedział kilka słów prawdy o gówniarstwie Martina Schultza i jego przełożonej. Ale zaraz potem popisał się deklaracją:

http://www.pch24.pl/w-kwestiach-bezpieczenstwa-nie-bedzie-kompromisow--dla-imigrantow-geste-sito--ale-nie-zapora,39501,i.html#ixzz3rutB1Xmj

z której wynika, że jakichś imigrantów (to już nie „uchodźców”? - ciekawostka) Polska jednak przyjmie.
Trudno w tym chaosie doszukać się jakichś prawidłowości, że o logice nie wspomnimy. Bo nie działają tu proste klucze, typu podziału wypowiedzi na nieparzyste i parzyste. Zapewne mądrość etapu stanowi, że skoro sam Napolion nie dostał jeszcze ostatecznych instrukcji, więc siedzi cicho, danego dnia obowiązuje pogląd tego z jego podkomendnych, który wcześniej pojawi się w pracy.
A jak do tej sprawy podchodzą politycy innych państw?
Premier Victor Orban został upoważniony przez węgierski parlament do zaskarżenia przed eurotrybunałem urojeń Makreli:
http://wpolityce.pl/swiat/272097-orban-idzie-z-bruksela-do-sadu-wegierski-rzad-upowazniony-do-zaskarzenia-decyzji-ue-ws-kwot-uchodzcow
 

Do skargi tej zamierzają się przyłączyć i Słowacy, siedzący w głębszym bagnie od Polaków, bo już należący do strefy euro, a więc bardziej podatni na represje. Chwalony już przez nas pan prezydent Zeman wziął udział w marszu przeciwko wpuszczeniu do Czech dziczy:
http://www.pch24.pl/prezydent-czech-wzial-udzial-w-marszu-przeciwko-islamowi-i-imigrantom,39508,i.html#ixzz3rusWgJyd
 

A wszystkie naśmiewanie się ze „Szwejków” w tym kontekście udowadnia jedynie, że nie wystarczy założyć na zakuty łeb zapaskudzony przez giermka nocnik, by od razu stać się rycerzem na miarę Zawiszy Czarnego.
Merdia polskojęzyczne, tyle wyjące o „pustym polskim krześle” 12 listopada na maltańskim obiadku w La Valetcie na koszt podatników, praktycznie przemilczały bez porównania ważniejsze wydarzenie, mające tam miejsce dzień wcześniej. Odbył się wówczas szczyt Europa – Afryka. Mający na celu wciśnięcie krajom afrykańskim tak zwanych „uchodźców”. Co zostało opisane w linku przesłanym nam przez Szanownego QQQ, za który to link serdecznie dziękujemy:
http://www.dailymail.co.uk/news/article-3315183/Migrant-summit-chaos-African-countries-REFUSE-Europe-s-failed-asylum-seekers.html
 

Z artykułu tego wynika, że Makrela i spółka planowali zapłacić krajom afrykańskim ponad miliard funtów brytyjskich za to, by przyjmowały z powrotem "uchodźców" (oczywiście niekoniecznie swoich), którzy nie mają żadnych dokumentów tożsamości. Podstawą do takiej deportacji miał być dokument zastępczy wystawiany przez eurokołchoz. O tym, skąd dany osobnik przybył decydować miała rzecz jasna unijka. Sam Cameron miał dorzucić do puli (Piotrowi ROI bardzo dziękujemy za informacje o nim!) jeszcze ponad 140 milionów funtów Etiopii i krajom Sahelu za wzięcie sobie tego garbu na plecy.
A tu niemiła niespodzianka. Okazało się, że czasy załatwienia każdej sprawy za garść paciorków, belę perkalu i kilka łokci mosiężnego drutu już się skończyły. Przywódcy krajów afrykańskich odesłali Makrelę i Camerona na drzewo do prostowania bananów.
Swego czasu Napolion mówił coś o zrobieniu z Warszawy drugiego Budapesztu. W takie głodne kawałki oczywiście nie wierzymy, bowiem „mamrot”, nawet przelany do butelki po Tokaju, Tokajem się od tego nie stanie. Ale może warto przesłać prezesowi spódniczkę z trawy, dzidę i kółko do nosa. By ten widok uświadomił mu, że nie wypada być, jak głosi potoczne powiedzenie, sto lat za Murzynami.

Flavia de Luce
Stary Niedźwiedź
Tie Fighter


P.S.
Od Czechów zawsze można było uczyć się pragmatyzmu oraz troski o swój kraj i substancję narodową. Ale żeby odwagi?
  
Świat się kończy!

FdL, SN, TF

48 komentarzy:

  1. Brak jasnego stanowiska PiS-u w sprawie ekonomicznych najeźdźców wynika tylko i wyłącznie z faktu, iż prezes nie otrzymał jeszcze jednoznacznych instrukcji od swoich mocodawców z izraelskiej ambasady. Oczywiście politykierzy w randze pretorian prezesa, pływający na różnych łajbach zaczną coś majaczyć o kunsztownej grze politycznej prezesa, mającej na celu ogranie unijnych biurokratów. Tymczasem prezes pewnie jak zwykle przewróci się o własne nogi, a ewentualna decyzja odmowna w sprawie przyjęcia imigrantów będzie oczywiście podyktowana zupełnie innymi względami. Względami mającymi coś wspólnego z hurtowym nadawaniem obywatelstwa polskiego tysiącom Izraelczyków i realizacją roszczeń organizacji przemysłu holokaustu na kwotę 65 mld$.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Tie Fighterze
      Cała nadzieja w tym, że interesy sk****syny z Amerykańskiego Kongresu Żydowskiego i Żydzi mieszkający w Izraelu mają rozbieżne interesy. Ci ostatni, taśmowo uzyskujący polskie obywatelstwo, robią to międzu innymi po to, by mieć "plan B", czyli miejsce, do którego mogliby w razie czego uciec. Zatem islamska dzicz w Polsce jest im równie potrzebna, jak czyrak na tyłku.
      Jeśli ci ostatni okażą się silniejsi, przynajmniej dorażnie oddadzą Polsce przysługę. A kilku bałwanów o kurkowych móżdżkach ogłosi prezesa politykiem trzeciego tysiąclecia po Chrystusie. Bo najwybitniejszym politykiem XXI wieku zdaniem tych bałwanów już został.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Mocno krytycznie wobec "prezesa" jak widzę :) ale coś mi się wydaje, że już prędzej po tej władzy można spodziewać się JAKICHKOLWIEK prób oporu przed inwazją islamu niż po władzy poprzedniej. Bo Ewa "peron" Kupacz to w imię "solidarności" sama wyskakiwałaby z pomysłami przyjmowania co raz większej ilości tej dziczy. Także poczekamy, zobaczymy.
    W ogóle to mam wrażenie że jedyną metodą powstrzymanie tego najazdy jest całkowite i natychmiastowe odsunięcie lewactwa od jakiejkolwiek władzy w Europie. To pierwszy i konieczny krok. Bo to ich polityczna poprawność i chore pomysły do tego wszystkiego doprowadziły. Przykład:
    Co robi eurokołchoz po zamachach w Paryżu? A no przepycha w ekspresowym tempie prawo ograniczające dostęp do broni. No bo przecież jak zakażemy to podli terroryści jej nie będą mieć, więc nie będą mogli strzelać. Jaaaasne. Można też ustawowo zakaz puszczania bąków krowom, w celu powstrzymania efektu cieplarnianego. Z podobnym skutkiem.
    http://www.dailymail.co.uk/news/article-2301213/PICTURED-The-deadly-arsenal-discovered-home-French-terror-suspect-gunned-car-special-forces.html
    to jest arsenał, który miał jeden z kozojebców zamieszanych w ostatnie zamachy. Zwracam uwagę na sprzęt klasy jednostek specjalnych.
    Kolejny kwiatek http://polska-zbrojna.pl/home/articleshow/17724?title=Zamieszki-na-Bucierzy
    Polskie wojsko ćwiczy się w pacyfikowaniu POLAKÓW, którzy chciliby (i będą!) protestować przeciw przyjmowaniu imigrantów. Ciekaw jestem co na to nowy minister obrony narodowej?

    Pozdrawiam ponuro.

    P.s. Ma ktoś do sprzedania Kałacha i wiadro amunicji? Si vis pacem, para bellum...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Maciejjo
      Nie da się ukryć, że POpaprańcy są partią zdrady narodowej i podpisaliby Makreli prawie każde łajdactwo. No, może z wyjątkiem przystąpienia do strefy Euro, bo zostaliby wywiezieni na taczkach. A nie dla wszystkich łobuzów Makrela znalażlaby fuchy typu dobra pensja, zero wymaganych kwalifikacji.
      Od czasu gdy Lech Kaczyński uniemożliwił ustalenie sprawstwa mordu w Jedwabnem i podpisał "Traktat Lesboński", a na komendę Jarosława klub PiS głosował za "żydowskimi emeryturami", zaklęciami o ich rzekomym żarliwym polskim patriotyzmie w moim przekonaniu nie można się nawet podetrzeć.
      Gdy na początku lat dziewięćdziesiątych przez Mazury przejeżdżały transporty krasnoarmiejców opuszczających Polskę, wynalazek gen. Kałasznikowa plus wiaderko naboi można było kupić za litr wódki. Człowiek był mało przewidujący i okazja przeszła koło nosa. A dzisiaj byłby jak znalazł.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. P.S.
      A Antek Policmajster niech się od...czepi od wraku i zajmie tym, co jest jego psim obowiązkiem. Na przykład degradacją i wydaleniem z wojska na zbitą mordę bez prawa do wojskowej emerytury "polskich oficerów", którzy takie ćwiczenia zarządzili. Bo gdyby nie były to ćwiczenia, a doszło do strzelaniny, rozkazodawcom należałaby się kula w łeb za zdradę.

      Usuń
  3. Azanowni redaktorzy Antysocjala

    wybaczcie moj cynizm ale po kilku latach uzerania z lajdakami Camerona ja juz te wszystkie "tance" jakie wykonuja poslowie PIS znam doskonale.Mowienie jednego a robienie czegos innego jest tam norma jak po nocy wstaje dzien.

    Wiem ze to cyniczne ale -biorac pod uwage sile meNdiow w IIRP - to bardzo sprytne ze PIS zrobil z siebie "jedyna dziewke na wydaniu we wsi" dla Wegrow Slowakow i Czechow. Ministrowie "gdybajac ze moze" schodza sprytnie z lini strzalu glownego scieku a cala wscieklosc spada na tych ktorzy mowia twarde NIE!. Stad ani glowny sciek ani UE ich nie atakuja a moze za wsparcie Wegrow i koalicji cos sie jeszcze "uhandluje".Oczywiscie i od UE tez mozna "uhandlowac" a pozniej przyjac "jakis uchodzcow" ale tylko tych ktorych mozemy sprawdzic "bo sami panstwo widzicie ze PO rozwalilo sluzby"

    Mam nadzieje ze sie nie myle ze to co opisujesz jest kolejna sprytna gra Kaczynskiego. Teze te wspieram tym ze o Kaczynskim wiele zlego mozna powiedziec ale nigdy tego ze brak mu instyktu politycznego.

    wesol dzien

    PiotrROI

    PS. Polacy przyjmuja uchodzcow z Syrii -jako pierwsi w europie- od kwietnia tego roku kiedy to o ''uchodzcach' nikt jeszcze nie slyszal.Oczywiscie przyjmuja takich co to od razu ida do roboty i sa chrzescijanami zeby nie powodowac "antymuzelmanskich fobii" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Piotrze
      Moim zdaniem merdia pokroju Szmatławer Zeitung czy WSI 24 zawsze będą oszczekiwać PiS. A fakty nigdy nie będą miały jakiegokolwiek wpływu na to, co te dziennikarskie prostytutki powiedzą czy napiszą. Czesi, Słowacy i Węgrzy mają twórczość tych polskojęzycznych najmitów gdzieś. Więc nie widzę żadnego powodu, by te szmatławce traktować serio.
      Grupa Wyszehradzka właśnie się odradza po ośmioletnim kryzysie, wywołanym przez pruskie pachołki z polskim obywatelstwem. Wielkie brawa dla prezydenta Dudy za to, że tak szybko zaczął po tych jurgieltnikach sprzątać. A grupa ma szanse na rozwój (Rumunia, Chorwacja). Zatem unikanie, i to jako dopiero czwarty w kolejności kraj, jednoznacznej deklaracji o postawieniu tamy islamskiej dziczy, jest po prostu sprzeczne z polską racją stanu. Opinia hamletyzujących gówniarzy w oczach węgierskich, czeskich i słowackich polityków bardzo Polsce zaszkodzi. A tym, co napisze Szechter, nie wolno się nawet podetrzeć.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. przepraszam mialo byc "Szanowni redaktorzy Antysocjala"

    PiotrROI

    OdpowiedzUsuń
  5. Szanowni Autorzy,
    Ja jeszcze słyszałem, że owi afrykańscy przywódcy odmówili przyjmowania uchodźców, ale przy okazji tym miliardem funtów nie pogardzili. Ponoć Makrela zastanawia się. Przelać? Nie przelewać?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Jarku
      W takim razue ci Murzyni koncertowo pograli z Makrelą w bambuko. I w oczy powiedzieli jej, co o niej sądzą.
      Miała z niej być niemiecka Żelazna Dama, a okazała się być tylko niemiecką Ewą Kopacz.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. I jeszcze może trochę złośliwe dodam, że my z małżonką węgierski znamy, więc w razie wu (czyli gdyby jednak PiS podobnie skutecznie bronił nas przed imigrantami, jak onegdaj bronił Nicei) możemy się tam na stare lata przeprowadzić, żeby nam nie groziło rozstrzelanie, gdy wybierzemy się wieczorem do restauracji. A złośliwe to dlatego, że większość czytelników i bodaj wszyscy Autorzy Antysocjala muszą się języka naszych bratanków dopiero nauczyć. Kurczę, może to pomysł na jakiś dobry biznes? Kursy węgierskiego dla chętnych do wyjazdu do kraju europejskiego wolnego od islamu. Trzeba pomyśleć.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Jarku
      Smiech śmiechem. Ale jeśli Napolion okaże się być tak niezłomny, jak w kwestii "Nicea albo śmerć", to wraz z małżonką staniecie się właścicielami kopalni złota. Zwłaszcza że działalność firmy możecie kontynuować nad Dunajem.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  7. Szanowni Autorzy,
    Zablokowanie imigracji muzułmanów do Polski to tylko jeden z elementów skutecznej polityki zapewnienia spokoju i bezpieczeństwa. Kolejne elementy to:
    1) dokonanie przeglądu działających meczetów - likwidacja głoszących nienawiść i ekstremizm
    2) wydalenie wszystkich imamów pochodzących z zagranicy
    3) dokonanie przeglądu organizacji muzułmańskich i delegalizacja głoszących nienawiść i ekstremizm. Przegląd nie byłby potrzebny w przypadku Muzułmańskiego Związku Religijnego, skupiającego polskich muzułmanów
    4) zmiana prawa umożliwiająca aresztowanie lub wydalenie z kraju osób podlegających islamistycznej radykalizacji religijnej

    Tyle przyszło mi tak szybko na myśl.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Dibeliusie
      Pod każdą z Twoich propozycji redakcja podpisuje się oburącz. Ale poza Grupą Wyszehradzką, której zresztą Polska zaczyna krewić, eurokołchoz to banda ciot. Więc oby te propozycje nie okazały się "po stu latami".
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  8. Czy dożyjemy czasów Stary Niedźwiedziu , kiedy Szef Państwa Polskiego będzie wypowiadał podobne słowa ?

    http://www.prawy.pl/z-zagranicy2/11393-netanyahu-muzulmanie-to-zwierzeta-ktore-musza-byc-pokonane

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny QQQ
      Może i dożyjemy, bo rynek gier komputerowych rozwija się bardzo dynamicznie. I może wkrótce pojawić się i taka, w której Geniuś Żoliborza wypowie takie słowa. Ale po wyłączeniu play station czar pryśnie.
      Jeszcze raz dziękuję za ten link i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. @qqq, Stary Niedźwieź,

      To jest właśnie znamienne. Izrael wcześniej zadeklarował, że nie przyjmie żadnych imigrantów, bo dla niego są to sami terroryści. Ilekroć Izrael wypowiada się w ten sposób, to w mediach i wśród plugawego lewactwa pomniejszego płazu panuje zgodna cisza. Kiedy zbliżone wypowiedzi pojawiają się w polskim dyskursie publicznym, plugawe lewactwo od razu drze parszywą mordę bełkocząc coś o rasizmie, nietolerancji i ksenofobii. Co ciekawe, kiedy w czasie dyskusji na różnych forach poruszam ten temat i odwołuje się do postawy Izraela, plugawe lewactwo nazywa mnie antysemitą. Niezłe co? To jest najlepszy dowód na hipokryzję i zakłamanie lewactwa, choć nie ma ono na te przymioty wyłączności. Bawiąc ostatnio z jednorazową wizytą na pewnym pływającym prawicowym blogu naocznie się o tym przekonałem.

      Usuń
    3. Czcigodny Tie Fighterze
      Nie wszystkich możesz klasyfikować wedle kryterium prawicowości - lewicowości. Choćby Parada Oszustów, będąca szajką amorficznych złodziei, mająca swoich wspólników i swoje przewalanki, ale na pewno nie posiadająca jakichkolwiek poglądów politycznych, nie może być tak klasyfikowana. Podobnie jest z ową łajbą. Załganego do szpiku kości szypra, histeryzującego niczym ciota, załoganta skurwysyna i giermka tegoż załoganta, można co najwyżej uznać za czcicieli bożka Jarowita vel Jaryły. Zrozumienie czym jest prawicowość (oraz lewicowość), to za wysokie progi na ich nogi.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    4. @Szanowny Stary Niedźwiedziu,

      Świat jest pełen sprzeczności. Odkąd słyszę, że PiS jest partią prawicową, a pomagier z korwinisty stał się PiS-owcem, nic mnie już nie zdziwi. No może tylko to, że pomagier sam się ostatnio postawił w roli giermka. Jest to o tyle dziwne, że aby był giermek musi też być rycerz. Tymczasem rycerz okazał się tchórzliwym knechtem, który obsrał zbroję po same nagolenniki, kiedy tylko rzucono mu rękawicę. Cóż, jaki rycerz, taki i giermek.

      Pozdrawiam serdecznie, TF.

      Usuń
  9. Założę się, że jeśli już Polska zacznie przyjmować uchodźców/imigrantów, to ośrodki ich pobytu zostaną utajnione, a my sami nie będziemy nawet wiedzieli, kiedy i jak zostanie wykonane ich "doręczenie".

    Cóż, powtórzę to, co napisałam w innym blogu: wolę letnie chrześcijaństwo od radykalnego islamu. A może nawet - dodam - od islamu w wersji light. ;) Ale coś mi mówi, że ani Wy, ani ja nie mamy wpływu na decyzje rządzących. Czego nie można zrobić otwarcie, robi się zakulisowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś się zaczyna dziać wśród naszych rodzimych, oswojonych muzułmanów.

      http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Muzulmanie-wyjda-na-ulice-Poznania-Jestesmy-przeciw-terroryzmowi,wid,17986418,wiadomosc.html?ticaid=115fbf&_ticrsn=3

      Usuń
    2. Czcigodna Kiro
      Jako pesymistka, możesz mieć rację. Bo gdyby zdarzyło się aż takie nieszczęście, jak "dotrzymanie zobowiązań" Ewci Peron, próbowanoby to zamieść pod dywan. Jako że "tchórzliwe Szwejki" wyraźnie powiedziały Makreli:
      Spadaj na drzewo, kretynko! A z tym syfem, który sama sobie ściągnęłaś na łeb, bujaj się sama.
      A rzekomi "polscy bohaterowie" za bardzo przypominają mi pamiętne targi przed podpisaniem "Traktatu Lesbońskiego". W stylu Wandy, co to rzekomo nie chciała Niemca, a już na pewno nie za sto euro.
      Do tej poznańskiej demonstracji muzułmanów odnoszę się z pewną nieufnością. Przypomina mi się historia londyńskiego imama, który jako dyżurny uczestnik "gadających głów" w BBC, nieustannie pieprzył o pokojowym islamie. Na szczęście policja nagrała jego kazania, nawołujące do zabijania niewiernych.. Wtedy zrobiła nalot na jego meczet i znalazła kilkadziesiąt kilogramów materiałów wybychowych. To było już po ustąpieniu Thatcher, więc skurwiel nie trafił za kratki, a tylko został wydalony.
      Zaufanie mam jedynie do polskich Tatarów, czyli Polaków wyznania mahometańskiego. W stosunku do reszty warto kierować się rosyjską zasadą "dowierzaj, ale sprawdzaj".
      Swego czasu pewien ateotalibański sk**wysyn nie mógł się nadziwić, że będąc protestantem, nie czuję się źle w Polsce. Odpowiedziałem mu, że w swoim nienajkrótszym życiu ani razu nie miałem z tego powodu cienia problemów ze strony katolicyzmu. Za to w czasach PRL, jako chrześcijanin, byłem obywatelem drugiej kategorii. Więc w razie potrzeby, takiego jak on zastrzeliłbym jak wściekłego psa. Cieszę się, że jako osoba nie będąca chrześcijanką, widzisz to podobnie. Jako że wszelkie teksty o sprawdzaniu listy obecności w kościele pozostawmy feminazistowskiemu czy satanistycznemu łajnu oraz "chujwejbinom" od Zandberga.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Szanowny Stary Niedźwiedziu,

      Co do ewentualnej ingerencji Kościoła czy gnącego przed nim karku rządu w życie Polaków, to mogę się zgodzić połowicznie. Odgórnie nikt Polaków do świątyni nie zapędza, niemniej zwycięstwo PiSu dodało skrzydeł wielu naszym rodzimym ekstremistom.

      http://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/dyrektor-teatru-polskiego-dom-mojej-matki-obrzucono-jajkami-i-pomidorami/cb8etl

      Ja rozumiem, że można się buntować przeciwko fundowaniu takich spektakli z budżetu, lecz przemoc, choćby i wyrażona w tak śmieszny i poniżający dla atakującego sposób, odrzuca mnie.

      Swoją drogą, to nie nazwałabym naszego państwa ani świeckim, ani religijnym. To taki dziwny twór, którego zarządcy gną kark przed Kościołem, przed zarządcami innych państwa, przed lobby takim czy siakim, nie dbając o Konstytucję (czy to w grę wchodzi świeckość, czy ochrona rodziny, małżeństwa) ani wolę narodu.

      Usuń
    4. Czcigodna Kiro
      Zacznę od spostrzeżenia, że ostatnimi czasy literacka nagroda Nobla w co najmniej 9 przypadkach na 10 oznacza jedno. A mianowicie to, że autor(ka) tworzy jakieś lewackie lub/i sadystyczne gnioty, których czytanie może skutkować pawiem. Więc nie należy się tego dotykać.
      W owym wrocławskim "teatrze" wystawiono sadystyczny syf autorstwa niejakiej Jelinek, a żeby ściągnąć na ten spektakl gawiedź, "reżyserka" wstawiła scenę w pełni naturalistycznej kopulacji (tak zapowiadała reklama). Ponieważ żadna polska para nie chciała sie podjąć tego zadania, zaangażowano "pornoaktorów" z Czech.
      Protesty przeciwko zamianie teatru w burdel za pieniądze państwowe czy samorządowe są czymś naturalnym. Mogę się z Tobą założyć, że gdybyś wśród wrocławian preprowadziła referendum, czy samorząd ma łożyć na taki syf, zdecydowana większość odpowiedziałaby, że nie.
      Jeśli niejaki Mieszkowski (w sejmie reprezentujący nie tylko banksterów, ale jak widać, również i degeneratów) domaga sie dymisji ministra kultury, po głosowaniu będzie mógł sie tym wnioskiem podetrzeć. Jeśli posiada on własne mieszkanie, to zgadzam się z Tobą, że obrzucenie domu jego matki jajkami i pomidorami było naganne. Bo należało drzwi jego mieszkania wysmarować gównem.
      I za cholerę nie nazwę zginaniem karku przed KRK protestów zwykłych ludzi przeciw znieważaniu chrześcijaństwa. Cieszę się z tego, że niejaka Doda musiała zamknąć plugawy ryj i zapłacić grzywnę. A taka łachmyta jak Rottenberg nie jest już dyrektorem Zachęty. A wszystkim obrońcom "wolności wypowiedzi artystycznej", pokroju czerwonej k**wy Nitagera i innych lewackich gnid, zawsze zadaję jedno pytanie: czy taki bohaterski artysta zdecydowałby się na umieszczenie fiuta na tle gwiazdy Dawida?
      Obecnemu rządowi jak na razie, mogę zarzucić jedno. A mianowicie bardzo niezdecydowany głos w sprawie dzikusów. A odtworzenie Grupy Wyszehradzkiej, wzbogaconej o Rumunię i Chorwację, jest koniecznością.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    5. Szanowny Niedźwiedziu,

      Ja jestem za sprawiedliwym traktowaniem obywateli. Jeśli narzekamy na zakaz "mowy nienawiści", to nie możemy się jednocześnie godzić na "ochronę uczuć religijnych". Ale o tym już pisałam u Dibeliusa. Albo mamy równe prawa do obrażania się nawzajem, albo nie. W tym drugim przypadku muszę postawić na ojczyźnie krzyżyk.

      Nie interesuje mnie opinia większości, tylko praworządność, porządek i sprawiedliwość. Protestować można, jak najbardziej, dopóki jednak nie godzi to w prawa pozostałych obywateli, tu: do obejrzenia sztuki, na którą wykupili bilety. A zatem ci protestujący są dla mnie zwykłymi pieniaczami. Zaś ci, którzy obrzucają ludzi czy to jajkami, czy pomidorami, czy kamieniami, to zwykli chuliganie.

      Usuń
    6. Czcigodna Kiro
      Domagasz się praworządności - służę uprzejmie.
      O ile mi wiadomo, ten burdel w świetle prawa jest jeszcze teatrem, a nie agencją towarzyską. A w Polsce kopulacja w miejscach publicznych nadal jest zabroniona. Więc jeśli istotnego miała ona miejsce podczas tego "spektaklu", policja powinna skuć "aktorów" i tę "reżyser" i odprowadzić na "dołek". Dyrektora chroni immunitet, ale sejm bez problemu by takowy uchylił, aby i ten pętak odpowiadał. A publice, wobec świadomego kibicowania czynowi zakazanemu, gówno się należy, a nie zwrot za bilety.
      Pasuje?

      Usuń
    7. @ Stary Niedźwiedź

      Nie wiem, co na to przepisy i czy rzeczywiście przedstawienie nie będące przecież imprezą otwartą jest "miejscem publicznym". Równie dobrze można by zakazać kopulacji w każdym lokalu, także takim, który wystawiałby dla swojej klienteli właśnie "spektakle" erotyczne. Tak więc przepis o zakazie kopulacji w miejscu publicznym nie bardzo mi tutaj pasuje.

      Usuń
    8. @ Kira
      O ile mi wiadomo, obiektami użyteczności publicznej są wszystkie budynki przeznaczone dla administracji publicznej, wymiaru sprawiedliwości, kultury, kultu religijnego, oświaty i szkolnictwa wyższego, nauki, opieki zdrowotnej. Dlatego na pewno jest nim teatr, ale agencja towarzyska czy sex shop już nie.
      Więc niech niejaki Mieszkowski i jego kumple z Nowoczesnej.XXX otworzą sobie przybytek typu 'live show" ale za WŁASNE pieniądze. A od funduszy publicznych się od...czepią, dopóki kopulacja w przestrzeni publicznej jest w Polsce zakazana.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    9. @ Stary Niedźwiedź

      Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że sztuka nie powinna być dotowana przez państwo. Skończyłyby się spory i narzekania na marnowanie publicznych pieniędzy.

      Cala ta sprawa jest dla mnie pod kątem prawnym niejasna. O ile wiem, to zabronione jest także publiczne obnażanie się, a przecież niejeden aktor świecił golizną na scenie. Kilka lat temu w Teatrze w Gardzienicach nieliczna (kilkudziesięcioosobowa) publiczność nie robiła problemu z nagości stojącego w półcieniu mężczyzny, choć - dalibóg! - w moim przekonaniu nie wnosiła ona zbyt wiele do spektaklu. Zastanawiam się więc, czy naprawdę owych spółkujących aktorów można by wyprowadzić w kajdankach. Zresztą, my nawet nie wiemy, czy owa kopulacja już się odbyła, czy dopiero miała się odbyć. Tak czy siak, nie wyszło to dobrze, gdyż protestujący działali na własną rękę, a nie w porozumieniu z władzami. A ja bardzo negatywnie odbieram każde niepotrzebne zakłócanie porządku czy blokowanie drogi. (Jak sobie przypomnę te chłopskie blokowania dróg, to mnie skręca ze złości. W normalnym kraju czegoś takiego być nie powinno!)

      Usuń
    10. @ Kira
      Prawie w całości masz rację. Przecież takie gówno, jak "Golgota picnic" jest wystawiane dlatego, że za to płaci budżet państwa czy samorządu. A "dzieła" jakiejś k***y pokroju genitaliów na krzyżu kupuje do państwowego muzeum inna k***a, będąca jego dyrektorem. Żaden biznesmen prowadzący teatr czy muzeum, takiego czegoś by nie wystawił / nie kupił, bo to przyniosloby straty. Więc tacy gnoje, jak owi "artyści", na sól do chleba ani na bibułki do marychujany by nie zarobili. I po problemie.
      A dlaczego piszę "prawie w całości"? Bo jestem za finansowaniem z budżetu nie teatrów, ale wystawień polskiej i światowej klasyki typu Szekspir, Molier, Czechow, Wyspiański czy Fredro. Wielu ludzi chętnie by to obejrzało, a młodzi troglodyci w prosty sposób poznaliby szkolne lektury. A niektóre teatry po prostu grałyby tę klasykę, bo przekonałyby się, że prowokatorskie gówno najzwyczajniej się nie opłaca.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    11. @ Stary Niedźwiedź

      Cóż, nie musimy się we wszystkim zgadzać. :)

      Pozdrawiam.

      Usuń
    12. @Kira,

      "Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że sztuka nie powinna być dotowana przez państwo. Skończyłyby się spory i narzekania na marnowanie publicznych pieniędzy"

      Też tak sądzę. Państwo powinno jedynie roztoczyć mecenat nad zabytkami i dziełami sztuki, które stanowią niejako kanon dziedzictwa kulturowego, a ich walor artystyczny nie budzi żadnych wątpliwości. Reszta powinna być domeną sektora prywatnego. Szybko okazałoby się, czy widzowie chcą oglądać jakieś pseudoartystyczne projekcje jakiegoś kolejnego beztalencia, czy sztukę, która wymaga prawdziwego daru artystycznego, a nie genitaliów i aktorów porno.

      "A ja bardzo negatywnie odbieram każde niepotrzebne zakłócanie porządku czy blokowanie drogi."

      Tu jest niestety pewien problem, albowiem możliwość wyjścia na ulicę i zaprotestowania przeciw czemuś z czym się nie zgadzamy jest jednym z fundamentów wolności osobistej i obywatelskiej. Pozbawiając ludzi tej wolności wchodzimy w obszar zamordyzmu. Pozostaje też kwestia tego co uznamy za potrzebne, a co za niepotrzebne zakłócanie porządku. Dla przykładu - organizowana co roku w stolicy parada zboczeńców jest w moim przekonaniu znacznie gorszym zakłóceniem porządku niż kilkaset osób protestujących przed teatrem. Ale już w oczach niejakiego Biedronia sprawa wygląda zapewne odwrotnie. I wreszcie jak powinno się podchodzić do tego zagadnienia od strony formalnoprawnej? Pamiętam, ze kiedy prezydentem Warszawy był Lech Kaczński, to nie wydał zboczeńcom zgody na urządzenie parady - a ta i tak się odbyła. Czy powinno się roznieść tą nielegalną manifestację na policyjnych pałach czy jednak powinno się mimo wszystko uszanować niezłomną wolę zboczeńców do zamanifestowania swoich zaburzeń? Czy powinno się tolerować takie świadome zakłócanie porządku publicznego czy nie? I tu wrócę do tych rolniczych blokad. Pamiętam je doskonale, bo dystans 200 kilometrów pokonywałem wtedy w 7 godzin. Tylko nie zapominajmy, że czasem jedna decyzja polityczna może zmienić na gorsze los całych grup ludzi. Czasem można mówić o zostawieniu ludzi bez środków do życia. Czy powinno się im odebrać możliwość obrony przed bandycką władzą? Tu są tylko proste pytania, ale nie zawsze można doszukać się prostych odpowiedzi.

      Usuń
    13. Można dorzucić coś od siebie? :)
      Ja sądzę, że cała ta szopka ze spektaklem była nastawiona politycznie. Dyrektor teatru to przecież poseł od petru. Plan była taki: potrolujmy rząd katoli, zróbmy szum wokół spektaklu gdzie będzie jakaś golizna, przedstawmy to jako pornografie na scenie, katole się oburzą, ci z rządu zrobią z siebie debili a my zbijemy na tym czas antenowy i zrobimy "wojnę o wolność słowa i sztuki". Może i faktycznie tego typu "sztuka" nie powinna być dotowana z budżetu, bo to jakby na jedynce puścili "Nimfomanke" gdzie blowjob leci tak samo jak na pornhubie, ALE to jednak był biletowany, zamknięty spektakl a nie wystąpienie uliczne. Nie chcesz - nie idziesz i nie oglądasz. Szum tylko zrobił im reklame. Ministerstwo powinno najpierw upewnić się co tam w tej sztuce ma być albo zainterweniować już po (odciąć dotacje), bo teraz to wyszło trochę śmiesznie. Podobno żądnej pornografii w sztuce nie było. Prowokacja się udała. Natomiast co do "krucjaty różańcowej"...ja się takich ludzi boje :| serio, nie macie ważniejszych problemów? Trochę taką pruderią faktycznie zaleciało. I jeszcze o podwójnych standardach. Facet z "ruchu oburzonych" czy jak to tam, jednego dnia pali kukłę Żyda (w proteście antyislamskim sic!) a drugiego dnia protestuje pod teatrem w imię moralności. No sorry, mądre to to? Fanatyzm jest zły w każdą stronę.
      Odrębną kwestią są słowa ministra Glińskiego o TVP. Tutaj pełna zgoda, bo powiedział prawdę. TVP jest propagandowe, programy są manipulacyjne i tak telewizja publiczna (podobnie jak i prywatne) wyglądać nie powinna! Ale jak znam życie to zrobią z niej swoją, pisową tubę propagandową... :-/

      Usuń
    14. Czcigodny Maciejjo
      A mnie śmieszy przewidywany rozwój wypadków. Gdy hołota dowie się, że nie ma tam żadnego "live show", sala będzie świecić pustkami. A ten gniot przyniesie "planowy deficyt", jak to nazywano za komuny.
      Dobrego smaku nie da się ująć w ramy prawne. Swego czasu oglądałem striptiz w wykonaniu dziewczyny po średniej szkole baletowej w obecnym Petersburgu. Tańczyła "Taniec siedmiu zasłon" z opery "Salome" Richarda Straussa. Nie było w tym cienia wulgarności, była to sztuka z wysokiej półki. Ten taniec spokojnie mógłby mieć miejsce na scenie operowej. Ale praktyka jest taka, że po pierwsze goliznę wciska sie na deski teatralne na siłę, po drugie, prawie zawszenie nie ma ona żadnego związku logicznego z przedstawieniem, i po trzecie, rzadko kiedy jest zaserwowana w sposób estetyczny.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    15. @ Tie Fighter

      Nie pamiętam, czy to przypadkiem nie protesty nauczycieli sprawiły, że gdzieś w drugiej połowie pierwszej dekady XXI-ego wieku skoczyły nam (im) pensje. Wcześniej to były takie psie pieniądze, że niemożnością się było za nie utrzymać. A może skoczyły dopiero wraz z wzrostem płacy minimalnej? Tak czy siak, można by powiedzieć, że kiedy lud się domaga, to lud dostanie - i jest lepiej. Jednak takie wymuszanie poprawy losu jakiejś grupy czy nawet całego społeczeństwa może nieść ze sobą niemile konsekwencje, np. podwyżka podatków czy dalsze, już znacznie głupsze żądania.

      Na temat wszelkich parad wypowiedziałam się kilka lat temu, od tamtej pory moje zdanie za bardzo się nie zmieniło: http://istota-rzeczy-wg-kiry.blog.onet.pl/2011/11/11/takie-czasy

      Kluczowym jest fragment: "Niech sobie ludziska urządzają pochody, festyny, protesty, manify, niech sobie idą, stoją, tańczą, skaczą, manifestują – byleby nie za długo, nie za głośno, nie nazbyt natarczywie. Ogólna zasada: uczestnicy pochodu nie powinni zagrażać bezpieczeństwu zwykłych przechodniów, nawoływać do agresji, no i zbyt długo przeszkadzać w ruchu drogowym."

      Usuń
    16. @ Maciejjo

      Cały ten protest w sprawie rzekomo "niemoralnej" sztuki tylko ośmieszył protestujących.

      Usuń
    17. @Kira,

      "Cały ten protest w sprawie rzekomo "niemoralnej" sztuki tylko ośmieszył protestujących."

      To zależy z jakiego punktu widzenia na to spojrzeć. Jeżeli za punkt odniesienia przyjąć, iż był to protest przeciwko marnotrawieniu publicznych pieniędzy na coś co trudno nazwać sztuką (żaden aktor nie chciał w tym badziewiu wystąpić, więc trzeba było zaangażować "aktorów" porno), to ów protest nie wydaje się taki śmieszny. Można by te środki przeznaczyć choćby na niedożywione dzieci, których według danych GUS jest w Polsce ponad milion.
      Spójrzmy na to też z innej strony. Czy gdyby ten protest dotyczył występu zespołu muzycznego, który gra muzykę gloryfikującą nazizm (tak, są takie zespoły), to czy protest przeciw temu ośmieszałby protestujących?

      Usuń
    18. @ TF

      Ja już swoje zdanie wyraziłam, nie mam w zasadzie niczego do dodania. Ty odbierasz tych ludzi jako niezłomnych "obrońców moralności" oraz strażników publicznych funduszy, a ja jako przygłupich moralizatorów, którzy uważają, że mają monopol na dysponowanie budżetem państwa. W ten sposób możemy sobie protestować przeciwko wszystkiemu i wszystkim. Bluzgać zresztą tak samo. I w zasadzie - robimy to. A wygrają i tak silniejsi, liczebniejsi, krzykliwsi, bardziej zdeterminowani, niekoniecznie zaś mądrzejsi, szlachetniejsi czy mający po prostu w danej sprawie rację.

      Usuń
    19. @ Kira
      Do tej pory wygrywali nie liczniejsi, lecz właśnie marginalna liczebnie hołota, hołubiona przez eurolewaków, zatem hojnie dopieszczana przez POpaprany (nie)rząd pieniędzmi podatników. I tym miedzy innymi można tłumaczyć rozmiary wygranej PiS. Bo Wielu ludzi głosowało na wodza i spółkę dlatego, że miało już powyżej uszu finansowania za ich pieniądze pedalskiej "kultury" czy takiego syfu, jak wymiociny tej Jelinek. Plus pierwszych prób ubierania w przedszkolach chłopców w sukienki i zmuszania dziewczynek do bawienia się samochodzikami, trucia dzieci w szkole ideałami gender, a na studiach polonistycznych przerabiania przez cały semestr tego, co wydalił ze swojego "gniazdka miłości" jakiś pedał. Więc choćby na Herberta zabrakło już czasu.
      W rezultacie ludzie w końcu się wkurzyli a wygrana liczniejszych dopiero teraz może nastąpić.
      A mówienie o racji w takich sprawach jest nierozerwalnie związane z wyznawanym przez daną osobę systemem wartości. Dla mnie Dekalog jest prawem Boskim, przy którym ludzikom nie wolno majstrować. Moi przyjaciele agnostycy akceptują tak propagowany przeze mnie Septalog. Oczywiście te wielce lakoniczne sformułowania wymagają komentarza. W końcu kardynał Pietro de Gasparri, pisząc katolicki katechizm głównie na użytek młodzieży, w kilku miejscach przesadził z uproszczeniami. Choćby pisząc "Nie zabijaj", zamiast "Nie MORDUJ, bo będziesz ZABITY". Co wykorzystują lewackie śmiecie, wycierające sobie gęby Pismem Świętym i łżące w żywy kamień, jakoby Biblia odrzucała karę śmierci. Na "bloksie" masz tego syfu do wyboru, do koloru. Poczynając od "terapełtki uzależnień", spijającej sobie z dzióbków z narkomanami, a kończąc na czymś znacznie mniejszym i podlejszym nawet od Asasella, mającym czelność podszywać się pod Wolanda. Poza tym znasz przecież satanistyczny nie tyle creme da la creme, co raczej shit of shit, który za szczyt dobrego uczynku uznaje zafundowanie skrobanki dziwce, która z nim "wpadła".
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    20. @ Stary Niedźwiedź

      Pod teatrem również nie demonstrowała większość społeczeństwa, tylko garstka zapaleńców. Nie łudźmy się, tu chodziło o swoisty pokaz siły, o "nasze ma być na wierzchu". Nie dziwię się, że popierasz ich stanowisko, ale sama zrobić tego nie mogę. Wiesz, do czego - przynajmniej w teorii, bo praktyka mocno kuleje - dążę. ;)

      Przypuszczam, że PiS wygrał wybory, gdyż naobiecywał ludziom złote góry, w szczególności 500 zł na drugie dziecko. :)

      O wzmiankowanych przez Ciebie osobach wolę się nie wypowiadać, gdyż - jak dobrze wiesz - dwie z nich to moi długoletni wirtualni znajomi, których nie wolno mi obrażać, zaś trzecia... cóż, jest jednym z moich największych rozczarowań. :/

      Usuń
    21. @ Kira
      Akceptując protest protest przed tym "teatrem" kierowałem się nie liczebnością demonstrantów, lecz tym, przeciw czemu oni protestowali. Nie jestem przeciwnikiem golizny w teatrze, o ile tylko jest zaprezentowana ze smakiem i reżyser nie wtłoczył jej na siłę, dla ściągnięcia gawiedzi.
      W odpowiedzi Maciejjo (24 listopada 2015 11:11 w tym wątku) wspomniałem o "Tańcu siedmiu zasłon Salome". Ten taniec jest najważniejszą sceną tej opery, mowy nie ma o jego usunięciu. W praktyce nie jest to striptiz, bo żadna z sopranistek z najwyższejn półki (tylko takie mogły tej partii podołać), rzecz jasna tego by nie zrobiła. A jeśli taniec wykonywany jest przez dublerkę (trudo sobie wyobrazić zwiewnie pląsającą boską Montserrat Caballe, przy której ś.p. Danuta Rinn byłaby chudzinką), tancerka baletowa też jakiś ciuszek na sobie zostawia, zaś zawodowa striptizerka miałaby problem z układem choreograficznym.
      Gdyby w sztuce o życiu Rembrandta pojawiła się scena, w której maluje on Danae, a Saskia pozuje mu do tego aktu, też nie byłoby to zrobione na chama. Choć w tym przypadku taka scena nie byłaby niezbędna.
      Ale nie mylmy ze sztuką kopulacji na scenie teatralnej. Rozumieli to choćby Bizantyjczycy. W farsach dla plebsu, jako nastolatka, pojawiała się nago, wygłaszając dowcipy na poziomie dzisiejszych "kabaretów", późniejsza cesarzowa Teodora, żona Justyniana. Ale kopulacji na scenie tam nie było.
      Po prostu czym innym jest sarenka oglądana na filmie przyrodniczym, czy nawet na wybiegu w ZOO, a czym innym kawałek sarniny na tacce w sklepie.
      Oczywiście nie oczekiwałem od Ciebie potwierdzenia mojej opinii o tej trójce. Więc tym bardziej cieszy mnie, że w przypadku wiadomego śmiecia, bezlitosne dla niego fakty wzięły górę nad kurtuazją.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    22. Szanowny Maciejjo,

      " Facet z "ruchu oburzonych" czy jak to tam, jednego dnia pali kukłę Żyda (w proteście antyislamskim sic!) a drugiego dnia protestuje pod teatrem w imię moralności. No sorry, mądre to to?"

      Gwoli uściślenia dopowiem, że kukłę spalili chłopcy z ONR-u, którzy spontanicznie dołączyli później do protestu przed teatrem, ale z samą "Krucjatą" nie mają oni nic wspólnego.

      Serdecznie pozdrawiam, TF.

      Usuń
    23. @ Stary Niedźwiedź

      Rozumiem Twój punkt widzenia, co nie zmienia mojej opinii na temat protestu.

      Pozdrawiam.

      Usuń
  10. Szwecja i Dania zaczynają się buntować. Po Szwedach najmniej bym się tego spodziewała, a jednak premier Szwecji przyznał, że polityka jego kraju była NAIWNA.

    http://fakty.interia.pl/raporty/raport-imigranci-z-afryki/informacje/news-szwedzi-rewiduja-swoja-polityke-bylismy-naiwni,nId,1926055

    http://forsal.pl/artykuly/906859,imigranci-w-europie-kryzys-uchodzcow-limity-uchodzcow-imigranci-w-danii-dania-nie-przyjmie-imigrantow-lars-lokke-rasmussen.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodna Flavio
      Polityka Szwecji nie była naiwna, lecz DEBILNA. Mają już teraz kilkanaście procent islamskich śmierdzieli, planujących stworzenie kalifatu, gdy za góra trzydzieści lat staną się większością.
      Albo Szwedzi zaczną już teraz deportować, a w razie oporu strzelać, albo po Szwecji nawet smród nie pozostanie. Duńczycy chyba jeszcze nie nabrali (procentowo) aż tyle tego syfu, a więc mają większe szanse spaść na cztery łapy.
      A Niemcy nadal nie wywieźli na taczkach tej kretynki. Ale ich nie żałuję. Coś im się za Hitlera należy.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. 1. za późno.
      2. na większą skalę i tak nic z tego nie będzie, chyba że...
      3. lewactwo w Europie zostanie odsunięte od władzy, to wtedy może się uda coś z dziczą islamską zrobić.

      Bawi mnie jak to muzułmanie teraz będą protestować, że oni to nie terroryści, że ci "ekstremiści to nie prawdziwi muzułmanie". JAK TO KURWA NIE!!?? A na czym oni się opierają? Na Koranie i sunnach!! W co wierzą, w Buddę czy w Allacha?! Z czyim imieniem na pyskach się wysadzają w powietrze? Swaroga i Trygława? Oczywiście, że nie każdy muzułmanin to terrorysta, ale jakoś się śmiesznie składa że każdy terrorysta ostatnio to muzułmanin i to taki właśnie "prawdziwy" bo ta "religia" nie ma z pokojem nic wspólnego! Chrześcijanie w XII wieku też przelewali krew w imię Boga, w XiV wieku też palili czarownice ale od tego czasu parę lat minęło, Chrześcijaństwo ewoluowało, Kościół przeszedł reformy i wyszedł z ciemnych wieków a kozojebcy w nich nadal tkwią! Większość jest pokojowa? Na początku większość Niemców też nazistami nie było a Rosjan komuchami...

      Usuń
    3. @ Maciejjo
      A więc w pierwszej kolejności odśnieżania, trzeba będzie wszelkie jednostki desantowe islamistów topić jeszcze na Bałtyku. A w drugiej, pomyśleć o rekonkwiście Skandynawii, tak jak to zrobili Hiszpanie z Półwyspem Iberyjskim. Chyba nie będzie to takie trudne, bo gdy dzicz zniszczy infrastrukturę, szybko wyzdycha z zimna.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń