piątek, 19 stycznia 2018

Mieli w PiSie Koguta, Koguta, Koguta

Senator Stanisław Kogut zaczynał swą karierę publiczną jako działacz kolejarskiej Solidarności, z biegiem czasu zostając przewodniczącym tej sekcji związku. Zasiadał w sejmiku województwa małopolskiego, a od roku 2005 do chwili obecnej nieprzerwanie piastuje mandat senatora z ramienia PiS. Zajmuje też stanowisko prezesa małopolskiej Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, której wiceprezesem jest jego syn. Jest również świeckim członkiem polskiego oddziału Zakonu Kanoników Regularnych Stróżów Grobu Chrystusowego. Czyli organizacji wielce nobliwej, bo będącej spadkobiercą w prostej linii założonego przez księcia Godfryda de Bouillon w roku 1099 po zdobyciu Jerozolimy  Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie.
Ale pod koniec ubiegłego roku CBA dobrało się do skóry zarządowi tej fundacji za ponoć tęgie nieprawidłowości finansowe. Kilka osób, w tym syn senatora, już siedzi. A w grudniu prokuratura wystąpiła o uchylenie mandatu senatorskiego oraz zgodę na wsadzenie  bohatera tej historii. I to nawet nie do buta, ale do mamra.
Kogut sam z siebie (czyli tłumacząc na polski, ani chybi na kategoryczny rozkaz Napoliona) jeszcze w grudniu zrezygnował z immunitetu. A dzisiaj marszałek Karczewski poddał pod głosowanie wniosek o zgodę senatu na areszt.
Aby wyjaśnić kwestie formalne i realia senatu, obecnie izba ta składa się z 66 senatorów PiS, 31 ludzi PO oraz trójki niezrzeszonych, czyli senator Lidii Staroń oraz dwóch czerstwych komuchów: Marka Bermana (ksywa „Borowski”) oraz Grzegorza Napieralskiego. A zgoda na aresztowanie musi być przegłosowana bezwzględną większością ustawowego składu senatu, czyli za musi być co najmniej 51 głosów. Zaś samo głosowanie jest TAJNE.
Zanim doszło do tego głosowania, z senatorami PiS spotkał się sam Napolion. Co z jednej strony świadczy o tym, że słusznie spodziewał się kłopotów. A z drugiej, że wierzył w to, iż sama groza jego imienia postawi podkomendnych na baczność i zapobiegnie nieszczęściu. Ale spotkała go niemiła niespodzianka. Bo jak podaje portal braci Karnowskich:

https://wpolityce.pl/polityka/377387-senat-nie-wyrazil-zgody-na-zatrzymanie-i-tymczasowe-aresztowanie-senatora-stanislawa-koguta

za zgodą oddano zaledwie 32 głosy. 37 senatorów było przeciw temu wnioskowi a 19 wstrzymało się od głosu. I Kogut triumfuje, niczym jakiś czas temu niejaki Pinior, któremu tyłek ratował „niezawisły” sąd.
Skonfundowany marszałek Karczewski nie kryje swego oburzenia:

https://wpolityce.pl/polityka/377409-marszalek-senatu-do-parlamentarzystow-pis-glosujacych-w-obronie-koguta-odejdzcie-z-polityki

i zapowiada zmianę regulaminu. By w przyszłości mógł trzymać swoją trzódkę krócej przy pysku.
Z historii tej w każdej porządnej bajce wynikałyby trzy morały.
1. Granica między politykami  pierwszego i drugiego sortu przebiega zupełnie inaczej, niż to próbuje wmówić Napolion. Nie zdziwilibyśmy się ani trochę, gdyby te 32 głosy za zapuszkowaniem Koguta pochodziły niemal w całości od ludzi Shityny. Bo w naszej ocenie wydanie rozkazu głosowania przeciw wnioskowi i następnie obwinienie o to PiS, przekracza możliwości intelektualne tego prymitywnego gangstera od mokrej roboty. A skóry bohatera tego wpisu bronili szermierze zasad moralnych z najwyższej półki. Bo tym razem to przecież Kali ukraść krowy.
2. Gdyby wszystkie głosowania w parlamencie były tajne, wszyscy rodacy, a już na pewno szalikowcy „dobrej zmiany” mogliby przeżyć ciężki szok. Bo wprawdzie poza idiotami i kanaliami nikt nie może mieć już złudzeń co do „totalnej opozycji”, ale wyszłoby na jaw, że w tym rzekomym niepokalanym hufcu rycerzy bez skazy i zmazy nie brak hołoty o moralności czerwonoarmistów. Problem byłoby tylko wskazanie ich palcem.
3. Armię Napoliona dyscyplinuje w głównej mierze strach przed wypadnięciem z list przed kolejnymi wyborami. Gdy mogą działać anonimowo, rzekoma chorągiew husarska szybko zamienia się w zgraję pospolitaków. A ponieważ tytuł zaczerpnęliśmy ze znanej piosenki dziecięcej, do zilustrowania ich prawdziwego oblicza użyjemy parafrazy innej piosenki, tym razem biesiadnej:
 

Senatory żyją, żyją
I gorzałę piją, piją
Z góry spoglądają, dają
Jarka w dupie mają! mają!


Ale ponieważ nie jest to bajka lecz tak zwane samo życie, jest i czwarty morał. Totalna opozycja może jedynie "dobrej zmianie" skoczyć tam, gdzie Shityna czy Lubnauer mogą Napoliona pocałować. Ale PiS dokonał właśnie niebywałej akrobacji, która zaimponowałaby nawet takiej legendzie gimnastyki sportowej, jak Nadia Comaneci. Bo sam siebie zamaszyście i boleśnie kopnął w tyłek.
 

Stary Niedźwiedź
Refael 72

12 komentarzy:

  1. Szanowna Redakcjo,

    Od dawna wiadomo ze ''poufne glosowania'' utrudniaja kontrole na politykami bo zawsze mozna powiedziec ''ja glosowalem zgodnie z dyscyplina''.Jaki bylby wzask jakby Napolit chcial te
    ( metode na brak odwagi obywatelske )luke na wlasna reke zlikwidowac ? Juz widze tytuly , protesty ''PIS likwiduje senta niezgodnie z konstytucja'' a potem bruksela Junkery na bialym Makaronie ... A tak sama ''oPOZYCJA'' sie tego domaga.

    Chyba sie kieszonkowy Napoleon czegos od tych zlodzieji z NPO przez te 8 lat nauczyl...
    A na pewno nauczyl sie tego '' jak ugotowac 2 rosoly na jednym Kogucie''

    wesol weekend
    PiotrROI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Piotrze
      Pamiętasz rzeczownik "Misiewicze", odmieniany w liczbie mnogiej przez wszystkie przypadki przez targowiczan i wszystkie szmatławce na żołdzie BundesNachrichtenDienstu i Sorosa? W ten sposób usiłowali stworzyć wrażenie, że nie ma istotnej różnicy między tymi dwoma gnojkami z zerowymi kwalifikacjami, lansowanymi z maniakalnym uporem przez Macierenkę. a tysiącami durniów, protegowanych przez Przestępczą Organizację, do tego kradnących wszystko, co nie było przyspawane.
      Swego czasu PO uratowało tyłki wielu swoich przestępców, nie uchylając ich parlamentarnych immunitetów. A teraz ta banda durniów znowu dowiozła Shitynie i spółce wagon amunicji. Bo nawet tak prymitywny bandzior jest w stanie wymyślić hasło "PiS skarża nasze niewiniątka, a sam chroni swoich złodziei" (liczbę mnogą masz jak w banku).
      Szalonego Antka udało się szczęśliwie wywalić, ale składu senatu Napolion nie zmieni. Dlatego nie negując ułatwienia Napolionowi skasowania tej idiotycznej anonimowości, cenę uważam za zbyt wysoką.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Szanowny Niedzwiedziu,

      ''cenę uważam za zbyt wysoką''

      Ja pozwole sobie poczekac do przyszlego tygodnia.Z tego co widze jak na sytlacje zareagowali zwykli ludzie to typowe '' Dobry Car zli Bojary''.Nikt nawet nie ''bzyknol'' kiedy PIS kasuje w Senacie ''poufne glosowania dla spraw personalnych'' -ilez to okazji na ''marsze, protesty'' wycie o ''wolny senat'' czy donoszenie brukseli ? To wszystko za cene jednego ''Koguta'' ktory cos czuje sam sie w przyszlym tygodniu ''zrzeknie'' ponownie imunitetu i ''serial bedzie trwal''.Nie wiem jak ten serial sie skonczy lecz ktos wyraznie Napolita nauczyl ze ''ludzie musza czyms zyc a realne sprawy zalatwia sie za scena''

      Wesol dzien
      PiotrROI

      Usuń
  2. Szanowni Autorzy, o ile drugie schowanie Macierewicza do szafy przed dwuletnim serialem wyborczym (samorządowe 2018, unijne 2019, parlamentarne 2019, prezydenckie 2020) oceniam jako bardzo dobry dla PiS-u ruch pijarowy, o tyle uratowanie Kogutowi tyłka przez PiS w tajnym głosowaniu i późniejsze udawanie głupich przez niektórych PiS-owskich senatorów i opowiadanie, jak to oni byli "za"; jest kompletnym strzałem w stopę.
    Dla Polski może to być bardzo dobre. Od zawsze uważałem, że między Po i PiS-em różnica jest pomijalna. Teraz mamy na to dowód. Zatem nie jest to wybór między mafią i sektą, a zwyczajnie między jedną mafią, a drugą mafią. Wygrywa zazwyczaj ta mniej nieudolna.
    Zatem dla Polski to tylko lepiej. Może wreszcie obudzi się ten sposób myślenia o politykach, który jest mi bliski. Że wszyscy oni to psie krwie.
    I jedynie Jarosław Kaczyński może teraz żałować, że senatorowi Kogutowi udało się pół roku temu uciec spod kół ciężarówki, rozjeżdżającej ludzi na Rambli w Barcelonie w imię politpoprawnej solidarności z islamskimi uchodźcami. Dla bossa tej PiS-owskich mafii dużo lepiej byłoby, gdyby Kogut wraz z rodziną wtedy poległ. Byłaby to świetna okazja do organizacji kolejnych miesięcznic. A teraz każdy w miarę łebski polemista spoza POPiS-u ma idealny argument na to, że przecież jesteście tacy sami.
    Na szczęście prawda wyszła na jaw. Nie cierpię tego całego pijarowego pitolenia. Tylko prawda jest ciekawa i tylko ona nas wyzwoli.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Jarku,


      Z uwagi na to ze wiesz ze cie szanuje (i najprawdopodobniej niezbyt uwaznie lub wcale nie przeczytalem mojego posta) pozwole sobie odpowiedziec ci odrobine zartobliwie.

      ''Po i PiS-em różnica jest pomijalna''

      Jesli Ty nie widzisz roznicy pomiedzy ''rzadami'' nPO ktore pozwalalo okradac panstwo na 40-70 mld rocznie (a to tylko jeden z wielu przykladow) a PISem ktory na to nie pozwala to musisz pilnie skonsultowac sie z okulista.

      ''Może wreszcie obudzi się ten sposób myślenia o politykach, który jest mi bliski''

      Jaka ty grupe/partie polityczna widzisz dzis jako realna (podkreslam realna) alternatywe dla lewactwa, baksterki czy zwyklych zlodziei ktorych udalo sie odsunac na 2 lata od rzadzenia ludem przywislanskim ? .Wy sie modlcie zeby PIS rzadzi conajmniej 5 kadencji zeby zlapac odrobine normalnosci i miec czas na ''wyhodowanie'' klasy politycznej od zera.Jak sie wam kolejny raz lewaccy zlodzieje dobiora do gardla to juz wam nie popuszcza , nawet ''rzady'' zlodzieji nPO bedziecie wspominac jako ''luksus''.

      Jak to ludzie latwo zle rzeczy zapominaja i przywykaja do tych dobrych ...

      eh ..

      wesol wieczor
      PiotrROI

      Usuń
    2. Czcigodny Jarku
      W Szwabenlandzie masz dwubiegunowy układ łże chadecy - socjaliści, na których polityce hołubienia islamskiego bydła wypłynęła AfD, zdobywając kilkanaście procent głosów. W następnych wyborach przekroczą dwadzieścia.
      A gdzie Ty widzisz w Polsce partię, mającą w programie drogie Tobie idee i dającą nadzieję choćby na przekroczenie 5%? Chyba nie masz na myśli błazna w muszce, który na kilka dni przed wyborami pokaże Tobie środkowy palec, bo pieprznie taką podłość / taki idiotyzm, że swoje marzenia będziesz musiał przełożyć na następne wybory.
      Ja jestem w jeszcze gorszej sytuacji, bo przyzwoitej partii thatcherystowskiej, nawet malutkiej, po prostu w Polsce nie ma. Ale jako realista, z dwojga złego wolę ekipę, która wyrzuca w błoto znacznie mniej grosza publicznego, czyli między innymi Twoich i moich pieniędzy.
      Dlatego jeśli Kukizowi uda się zaorać K'15 (nie szczędzi wysiłku, by tej sztuki dokonać), będę musiał w dniu wyborów ponownie zażyć środek przeciw chorobie lokomocyjnej, by nie zapaskudzić urny. Bo skoro zabraknie nawet poczciwego bułgarskiego Melnika, z dwojga złego wybiorę mętnego ale gronowego cienkusza, a nie denaturat. Bo naprawdę nie jest mi wszystko jedno, czy rocznie kilkadziesiąt milionów pójdzie na jakieś nekropatriotyczne bzdety, czy też kilkadziesiąt miliardów ukradną złodzieje zblatowani z volksdeutschami. Rację przyznam Tobie dopiero wtedy, gdy rząd PiS otworzy szeroko wrota i skarb państwa terrorystom z The Holocaust Industry. Bo w takim przypadku istotnie różnice znikną.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Szanowni Piotrze i Stary Niedźwiedziu, ponieważ nie popieram POPiS-u i nigdy w życiu go nie popierałem, mogę na to wszystko patrzeć z boku, trochę bez emocji.
    Mam sporo znajomych, żyjących na co dzień niusami z TVN-u i popierających PO, a także wielu znajomych oglądających co wieczór wiadomości TVP, a co za tym idzie, popierających PiS. To są niby dwa odrębne światy, na pozór nie mające zbioru wspólnego. A tak naprawdę różnią się od siebie zaledwie tyle, ile różnią się od siebie ultrasi Wisły i Cracovii.
    Dlatego ja nie patrzę na programy robiące wodę z mózgu, ani nie słucham oficjalnych rządowych raportów. Patrzę na to, czy prawo jest upraszczane, czy wolności przybywa, czy za swoją pensję mogę kupić więcej, czy mniej, czy podatki, które płacę, są coraz wyższe, czy może je obniżają. To są dla mnie ważne sprawy. A to, czy ktoś przekręca kasę na swoich mafia-ziomków, czy na instytucje kościelne, czy zwyczajnie ją marnuje, zupełnie mnie nie obchodzi. Chciałbym żyć w państwie prawa, w którym tego typu przekręty są albo niemożliwe, albo surowo ścigane.
    A w tej kwestii mogę postawić między dwiema stronami POPiS-owej chorągiewki znak równości. Ani jedni, ani drudzy nie traktują mnie jak dorosłego człowieka, który jest wolny i odpowiedzialny za swe czyny. A ja dzieckiem nie jestem już od 24 lat.
    Jedyna pseudo różnica ma podobno polegać na niedopuszczaniu islamskich uchodźców przez PiS. Bardzo być to może. Ja jednak sądzę, iż ci uchodźcy i tak do Polski przyjechać nie chcą, bo u nas nie ma i nie będzie takich zasiłków, jak na Zachodzie. Ot i cała różnica.
    Serdeczne pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Jarku
      Jako od niedawna emeryt, też kieruję się realiami. A ponieważ los ZUS'u jest przesądzony, nie jest mi wszystko jedno, za czyich rządów budżet będzie musiał te emerytury ratować.
      Gdyby ta katastrofa nastąpiła kilka lat temu, ogłoszonoby, że emerytury obniża się o POłowę. Ciul Rostowski POwiedziałby, że na więcej pieniędzy nie ma i nie będzie (bo kumple i WSIoki rozkradły), Chyży Rój stwierdziłby, że państwo nie może ingerować w wolne prawo emerytów do zdechnięcia z głodu, a menel Rzepa wydałby "wyrok", że prawami nabytymi Polacy mogą się podetrzeć.
      Za rządów pobożnych socjalistów oczywiście taki numer też jest możliwy, ale w moim przekonaniu w mniejszym stopniu, bo budżet nie jest okradany aż tak na chama. Czyli będę mieć sporo większe szanse by opłacić świadczenia, wykupić leki i nakarmić siebie i brata mniejszego.
      A jeśli chodzi o wolności wszelakie, mnie ich akurat przybyło, Bo nie obawiam się już choćby nalotu o świcie, bo na blogu nazwałem kaszubskiego volksdeutscha czy bandziora Shitynę po imieniu, lub napisałem, co myślę o "ślubach" czy "adopcjach" rozwydrzonych pedałów.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Szanowny Jarku,

    ''Dlatego ja nie patrzę na programy robiące wodę z mózgu, ani nie słucham oficjalnych rządowych raportów.''

    Masz te przewage ze patrzysz z bliska , ja z odleglosci kilku tys km.Ale powiem co ja widze od dwoch lat odwiedzajac PL raz kilka , kilkanasicie misiecy:

    1. W malych sklepach zniknely ''bieda zeszyty'' .Co co byla ''tradycja'' od lat 90tych, co obejmowalo prawie 40% spoleczenstwa zniknelo mam nadzieje bezpowrotnie

    2. W polskich kurortach czy to nadmorskich czy gorskich w wakacje czy ferie cala masa dzieciakow zamiast z najdalszych czesci Polski.Latwo ich odroznic od 'bywalcow'' z ''coolowymi'' gadzetami

    Fakt mozna mnie skrytykowac ze przyjezdzajac raz na jakis czas ''widze wylacznie same pozytywy'' , no ok.. To ci powiem co widze w Eire.

    1. Na lotnisku w Dublinie w poprzednich latach nie bylo bardziej pospolitego widoku niz Polacy wylewajacy sie z drzwi terminala i bedac pierwszy raz w Eire panicznie szukajacy kogos kto im wskarze jak dotrzec do postoju takiego czy innego busa.Latwo tych ludzi poznac.Bywam na lotnisku dosc czesto (majaca juz druga dekade ''tradycja'' podwozenia znajomych na lotisko jest w polonni w Eire dosc powszechna) i owszem spotykam Polakow lecz w lwiej czesci sa ta ''starzy wyjadacze'' .Nowych jest bardzo malo zeby ne powiedziec ze wcale.

    2. Nie spotykam juz ludzi ktorzy z biedy uciekli z PL z jednym plecakiem proszacych zeby ich ''przenocowac kilka dnia, pomoc znalesc cokolwiek do roboty'' -ludzi autentycznie zdesperowanych.

    Z ekonomicznego punktu widzenia czytajac (teraz juz dane dostepne we wszystkich ekonomicznych portalach nawet ''pisozernych'') to:

    1. PKP przynosi zysk -jeszcze 2 lata temu predzej uwierzylbym ze ziemia jest plaska.Toz ta firma ''musiala przynosic straty'' tak twierzdili ''powazni ekonomisci''

    2. Lot nie tylko przynosi dzis pokazne zyski (bankrutowal w 2015) lecz wlasnie stal sie ''narodowym'' przewoznikiem miedzykontynetalnym Wegier a rok Lotwy.

    Konstrukcja bloga jest taka ze zeby byc dzis czytanym (mam na mysli tych bardziej inteligentnych umiejacych w dzisiejszych czasach przeczytac wiecej niz ''140 znakow'') trzeba wyrazac sie jak najbardziej tresciwie.Dlatego z tego co widze co sie od dwoch lat zmienia podalem tylko po 2 przyklady ktorych moge wymienic dziesiatki rowniez w innych aspektach zycia.

    -czy to za mala roznica pomiedzy nPO a rzadami PIS ? Pokarz mi kogos kto zrobil wiecej przez 27 lat.Ja oczywiscie chcialbym zyc w swiecie o ktorym piszesz w ktorym ''rzadzi rynek i niezalezni politycy'' -tylko ze czegos takiego nie ma juz nigdzie na swiecie w ktorym rzadzi protekcjonizm narodowy, korporacyjny i mamy dzis wybor faktycznie kiepski albo PIS albo ''kamieni kupa''


    wesol dzien
    PiotrROI

    OdpowiedzUsuń
  5. Szanowni Autorzy,
    Przykład Koguta i jego kolegów jest dowodem tego, co dla mnie jest oczywiste. Przynależność do jedynie słusznej Partii nie ma żadnego wpływu na poziom kompetencji ani moralny. PiS skutecznie rywalizuje z PO w dławieniu biurokratyczno-podatkowo-socjalistycznymi okowami potencjału ekonomicznego Polski.

    Dla mnie pozytywną różnicą jest jednak patriotyzm elit PiS, które próbują odbudować choćby socjalistyczną suwerenność Polski. Jakże to kontrastuje z eurosługusami z PO, którzy Polski nienawidzili, a naszym narodem gardzili.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Dibeliusie
      Masz rację, że pod względem kompetencji i poziomu moralnego średniej kadry (szeregowych senatorów do tej kategorii też zaliczam) między PiS i PO wielkiej różnicy nie ma. A nieporównywalnie mniej afer po stronie tych pierwszych można wytłumaczyć dwoma przyczynami. Primo, są przy korycie czterokrotnie krócej. Secundo, w przypadku takiej wtopy, że wie o tym cała Polska, nie mają gwarancji bezkarności, co było normą przy wszystkich afarach PO. Bo mogli oficjalnie z gangu wylecieć, ale Chyży Rój dopilnował, by żadna swołocz nie trafiła za kratki.
      W 100% zgadzam się też z Twoją diagnozą, że PiS ma socjalistyczno - etetystyczną wizję Polski, ale konieczności jej istnienia nigdy nie negował. A Przestępczość Organizowana jej nienewidzi i dopóki mogła, niszczyła na każdym kroku. Dlatego z kon-Donka, Shityny i reszty szajki Polska mogłaby mieć jakikolwiek pożytek dopiero PO ich POwieszeniu.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Szanowny Dibeliusie ,

      Jedno dla mnie jest pewne.Kasuje dzis zamowienie w polskim sklepie na sprowadzanie z PL mojej ulubionej wody.Nie wiem gdzie ja tu cos podobnego znajde lecz gdy w kolejnym poscie (pisanym przez osobe ktora do tej przynajmniej pory uwazam za zadki przypadek dzis osoby myslacej logicznie) czytam ze '' w zasadzie w ekonomi to PIS i PO to to samo'' ryzyko ze czego tam do wody nad wisla dodaja jest zbyt duze.Choc mam nadziej ze to kwestia ''smogu''.A zupelnie juz powaznie top odsylam do swojego posta (w tym artykule) z 21 stycznia 2018 08:02 w ktorym m.in. pytam ''czy rozszabrowac i pozwolic na rozszabrowanie kasy podatnika na sume 40-70 mld to to samo co nie pozwolic na w/w szaber i rozdac te kase (podatnika ta tak) obywatelom''.Goraco zachecam do lektury gdyz pytan porownujacych rzadzenie PIS z ''rzadzeniem'' formacji ''kamieni kupa'' zadaje tam wiele.Jak wspomnialem marzenia o ''wolnorynkowosci'' sa i moimi od ponad 20 lat lecz w obecnej sytlacji geopolitycznej i powszechnym interwencjonizmie panstwowym, bakowym czy ogolnie korporacyjnym, szczegolnie nad wisla pozostana tylko marzeniami.No chyba ze bedziemy mieli tak ... z 20-40 lat ''dyktatury'' ktora pozwoli nam jako tak w tym swiecie interwencjonizmu konkurowac.


      Wesol dzien
      PiotrROI

      Usuń