piątek, 23 października 2020

Moskal mu jedyny czyli ucieczka z domu wariatów

Szanownych Czytelników znowu muszę przeprosić za kolejną długą przerwę w działalności Antysocjala. Wynika ona z bezmiaru absurdu, który nas otacza i coraz bardziej daje mi się we znaki.

O wyrobie napoleonopodobnym, który już ewidentnie okazuje się być dla obozu rządzącego carem i bogiem w jednej osobie, nigdy nie miałem dobrego zdania. Ale wtopa z "piątką dla zwierząt" nie jest jedyną. Choćby kompromitująca doszczętnie jego, a zatem również Podatki i Socjalizm, kwestia wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich świadczy o stanie umysłu starego pierdoły (schyłkowego cysorza Franciszka Józefa Czesi też tak nazywali). Od pięciu lat było przecież wiadomo, kiedy kończy się kadencja sorosowego śmiecia, którego można było co najwyżej nazwać Niedorzecznikiem Urojeń Pedałów. A wybroczyny umysłowe niejakiej Spurek, dawniej zastępcy tego niedorzecznika a obecnie eurooślicy, mocno sugerują, że ponad połowę dotychczasowego personelu tego urzędu trzeba wylać na zbite mordy. A tu nic i szajka Bodnara nadal za nasze pieniądze obraża rozum ludzki i elementarną przyzwoitość.

Premier Matołusz bardzo podpadł Ślązakom, przedstawiając ich jako niemal główne źródło rozprzestrzeniania się koronaświrusa po Polsce. W rozmowach z czcigodna Flavią kilku z nich skarżyło się, że gdy w lecie próbowali zarezerwować noclegi nad morzem, właściciele odmawiali rezerwacji po dowiedzeniu się, skąd pochodzą potencjalni letnicy. Szkopski agent Gorzelik zaciera ręce, jego przełożeni z BND cieszą się z darmowego użytecznego idioty, a w najbliższych wyborach tzw. Ruch Autonomii Śląska uzyska doskonały wynik.

Niejaki Michał Moskal, czyli gnojek szefujący biuru nadpremiera, dla jaj nazywanego wicepremierem, w mediach zbeształ pana Ardanowskiego za rzekoma nieznajomość "zwierzęcego" kretyństwa. Wygląda zatem na to, że tak jak to już kiedyś było z niejakim Misiewiczem i Andronim, ów Moskal też coś wsadził w tyłek kaczelnika i kręci nim jak marionetką.

A ostatnio słychać coraz bardziej idiotyczne pomysły na sukces w walce z tzw. pandemią. Swego czasu narzucono godziny, w których lokale gastronomiczne maja prawo przyjmować konsumentów. Widocznie ktoś ubzdurał sobie, że wirus pracuje wyłącznie na nocnej zmianie, a za dnia odsypia. Obecnie mówi się już o ich zamknięciu. Kolejna pogłoska utrzymuje, że seniorzy maja dostać zakaz wychodzenia z domów. Do tej pory śmiertelność w tej grupie wiekowej spowodowana była głównie wstrzymaniem udzielania im pomocy medycznej pod pretekstem pandemii. A jako oficjalną przyczynę zgonów oczywiście kłamliwie podawano covid. Jeśli ten "koszarniak" istotnie nastąpi, z braku ruchu starsi ludzie będą padać na zawały czy wylewy a kurwizja będzie łgać o wzroście liczby zmarłych z powodu koronaświrusa.

Dlatego nie mam zamiaru czekać na to, co świr wymyśli i zmykam na Mazury. Tam żaden kutas nie zabroni mi spacerować lub jeździć na rowerze po lesie bez maski a ludzie we wsi jeszcze nie skretynieli. Gdy już tam się znajdę, w przyszłym tygodniu wznowię działalność, W szczególności odniosę się do linkowanego przez czcigodnego Klawisza raportu smoleńskiego. Który już zgrałem na dysk, ale bieżąca gonitwa nie pozwala mi na spokojne przestudiowanie tego ponad godzinnego filmu.

A obłąkanemu pierdole, który w jakimś wywiadzie powiedział, że są rzeczy ważniejsze od gospodarki, życzę językiem ostatnich warszawskich Mohikanów:

A Moskal ci jedyny w kaczą dupę!

Stary Niedźwiedź

14 komentarzy:

  1. Szanowny Stary Niedźwiedziu, pierwszą rzeczą, którą zrobiłem po porannej decyzji Mateusza Pinokia (nos mu rośnie cały czas od powtarzania, że nie robi lockdownu), to telefon do jednej z krakowskich restauracji i rezerwacja stolika na piątkowy wieczór. W ten sposób poszliśmy z małżonką pożegnać restauracje. na jak długo? Nie wiem. Oby nie na zawsze. Słyszę coraz więcej opinii lekarzy, że ten wirus już z nami pozostanie na zawsze. Zatem, jeśli celem walki z nim będzie stan 0 zakażonych, to te restauracje jeszcze długo pozostaną zamknięte.
    Drugą rzeczą, jaką zrobiłem, to zadzwoniłem do swoich rodziców i poprosiłem, by nie słuchali zakazu wychodzenia z domu. Blok, w którym mieszkają rodzice, znajduje się około 100 m od lasu. Toteż poprosiłem ich, by przy dobrej pogodzie jak najczęściej udawali się do tego lasu na spacery.
    Ja już naprawdę nie wiem, jak można być tak głupim i nieludzkim, by wirusa leczyć, próbując nakłonić Polaków do zbiorowego samobójstwa?
    Mam coraz większe przekonanie, że właśnie jesteśmy świadkami rozgrywania się III wojny światowej. Nasi generałowie oczywiście są w tej chwili świetnie przygotowani do rozegrania II WŚ, a podczas II WŚ byli świetnie przygotowani do wygrania I WŚ. No ale III WŚ to ani I WS, ani II WŚ. Jak widać, w ogóle nie jest rozgrywana na polu militarnym, tylko jest po części wojną biologiczną, a tak najbardziej to jest wojną psychologiczną. Jest wojną szumu informacyjnego. I już naprawdę nie wiadomo, kto z kim walczy. Czy jedne państwa z innymi? Czy tak ogólnie, wszystkie rządy wszystkich państw walczą przeciwko swoim obywatelom?
    Myślę, że Twój pomysł, by jak najwięcej czasu spędzić w domku na Mazurach, to jedna z najrozsądniejszych decyzji, by jakoś przetrwać tę wojnę.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Jarku
      Skoro Twoi rodzice mieszkają sto metrów od lasu, to nonsensem byłoby odpuszczenie sobie spacerów tamże. Chyba między ich budynkiem a lasem nie stoi żaden policjant czy pachołek miejski.
      To, co się dzieje, istotnie wygląda na III WŚ. Jakaś fala zarażeń "nowym" wirusem bezprzecznie istnieje, ale histeria rozpętana przez władze istotnie chyba ma na celu sprawdzenie, do jakiego stopnia ludziska dadzą sie ogłupić i wziąć za mordy. Na naszym krajowym podwórku na pierwszy ogień poszła gastronomia. Jeśli jest to robione po to, by przetrwały jedynie Mc Shity i inne Kentucky Fucked Chickens, to opinia mojego przyjaciela, że kaczelnik jest na każde zawołanie ambasady amerykańskiej (identycznie jak Chyży Rój szkopskiej) zyska kolejny mocny argument.
      Odpowiadam już z Mazur będąc w doskonałym humorze. Bo parafrazując spiżowe słowa nieodżałowanego mistrza Kobuszewskiego, mogę powiedzieć:
      Jasiu, powiedz Matołuszu, co one mogom panu Niedźwiedziu!
      Trzymajcie sie ciepło!
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Szanowny Stary Niedźwiedziu, niestety, prawie zgadłeś. Co prawda, między blokiem moich rodziców, a lasem stoi jedynie jeszcze jeden blok i lokalna budka z piwem (teraz zamknięta), ale jakieś 500 m na lewo przy tym samym lesie, znajduje się posterunek policji. Zawsze istnieje obawa, że jakiś krawężnik będzie tamtędy przechodził wracając do domu. Albo, że na rozkaz premiera będą patrzeć przez lornetkę, czy banda niesubordynowanych staruszków nie zamierza niepostrzeżenie przedrzeć się do lasu.
      Mistrz Stanisław Bareja nie żyje od ponad 30 lat, ale myślę, że gdyby teraz zmartwychwstał, nakręciłby filmy bardziej kultowe niż "Miś", czy też "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?"
      Zdaje się, że jeszcze żyje ponad połowa ekipy Monty Pythona, więc może oni uchwycą absurd dzisiejszych czasów w swoim niepowtarzalnym stylu?
      Pozdrowienia

      Usuń
    3. Czcigodny Jarku
      Pełna zgoda w kwestii tego, że mistrz Bareja dopiero teraz potrafiłby wykorzystać cały potencjał swego geniuszu. Tak samo jak mistrz Wilhelmi jako Chyży Rój lub kaczelnik stworzyłby kreacje przewyższające nawet Stanisława Anioła czy Nikodema Dyzmę.
      A póki nie ma jednoznacznego zakazu, niech Twoi Rodzice korzystają z bliskości lasu.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    4. Duże sieci fastfood na swoich profilach społecznościowych zachęcają by kupując jedzenie na wynos kupować też i u konkurencji - tej fast i tej slow, tej dużej i tej lokalnej, bo wszyscy - i konsumenci i restauratorzy jesteśmy po jednej stronie i tylko tak możemy przetrwać.

      Usuń
  2. Zdaje się, że Nasi Umiłowani Przywódcy aborcją przykryli ustawowy nakaz przyjmowania szczepień. Zdaje się, że tego nawet Adolf i Josif Wissarionowicz nie wprowadzili dla ludzi nie będących w łagrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Żurawiu
      Chodzą słuchy, że eurochlew podpisał z jakimś koncernem umowę na dostawy szczepionki, która dopiero ma powstać. A umowa zwalnia ten koncern od odpowiedzialności za ewentualne negatywne działania uboczne.
      Wygląda na to, że istotnie faszyzm (nazizm był ostrzejszy) to taki eurokomunizm z ludzką twarzą. A Josifa Wissarionowicza trzeba "usprawiedliwić". Sowiecka medycyna pukała w dno Rowu Mariańskiego od spodu, więc takiej ilości szczepionek nie byli w stanie wyprodukować.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Szanowny Stary Niedźwiedziu to co się teraz dzieje w Polsce to ja tego nie ogarniam. Nawet za czasów głębokiej komuny ta lewacka dzicz nie odważyłaby się zaatakować jakiejkolwiek świątynię dowolnego wyznania a tym bardziej świątyń katolickich. Te protesty przed kościołami oraz ich bezczeszczenie woła o pomstę do nieba. Co do tego wirusa i tych obostrzeń z nim związanych na samą myśl o tym dostaję kręćka. Jak śpiewał klasyk Dziwny jest ten świat. Ale że będzie aż tak dziwny to nawet on nie przewidział.
    klawisz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. problem w tym że KK w Polsce pomieszały się powinności. Dziś KK w oczach większości ludzi to instytucja oderwana od rzeczywistości i przyzwoitości. Tyle lat lekceważenia wobec społeczeństwa hierarchów kocielnych, owocuje tym co mamy. Na naszych oczach zasadniczo dokonuje się przewrót społeczny wobec instytucji kościoła. KK jako instytucja dziś w Polsce to ...... Pedofilia , rozpasanie, brak umiaru , chciwość , cynizm itp czego ludzie doświadczali latami i ..... cóż. Odnośnie pisu nie podejrzewam tych cynicznych bałwanów o jakieś zdolności przywódcze czy pomysły. Te jełopy postanowiły pojechać po bandzie jak zawsze. Skoro wcześniej się udawalo ..... ale coś nie pykło i ten jeden raz było za dużo. Protesty wobec wyroku TK stały sie katalizatorem też dla innych grup, które się przyłączją do masowego protestu. Tepe podsycanie zaczyna przynosić też odwrotne skutki, udane wkręcenie tzw. kibiców do całej imprezy tylko przyspieszy i zwiekszy poziom problemów. Bo wbrew propagandzie niemal wszystkie protesty są pokojowe (bywaja mocno upierdliwe) ale mają masowe poparcie. I tu jest pewne nowum, a KK zamiast starać się tonować negatywne nastroje tylko je jeszcze podsyca, zreszta tak samo jak rząd i tvp. Zasadniczo to co jest ciekawe to odwracanie uwagi od tego co pod stołem tez srednio wychodzi, mimo protestów informacje o chęci przymusowego szczepienia czy angażowania wojska żeby pomagać policji ( zamiast szpitalom ?) rozchodzą się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Te protesty po prostu popiera coraz wiecej społeczenstwa ( i widza jak one wyglądają w rzeczywistości a nie w TV), mając dość beczelności i cynizmu władzy. Wszystkie podwyżki podatków oplat) wykończenie firm, waly szumowskiego i inne zebrały sie i wybuchły. A do tego kibice dają się wkrecić i robia czarną robotę za rząd :). Tak czy inaczej za jakiś czas pewnie się uspokoi, pytanie jaki będzie rachunek po wszystkim.

      Usuń
    2. Czcigodny Klawiszu
      Ta histeria coraz bardziej mi śmierdzi. Znam z pewnego źródła przypadek pani, która zmarła w szpitalu. Dwa razy robiono jej test, za każdym razem wypadł negatywnie. Ale jako przyczynę śmierci wpisano covid.
      Podejrzewam, że tak naprawdę ten wirus jest przyczyną góra 10% przypisywanych mu zgonów. A najwięcej jest spowodowanych zaniechaniem leczenia osób z chorobami krążenia (zawały, zatory, wylewy etc.). jak tak dalej pójdzie, to okaże się, że pijak, który wpadł pod pociąg, też zmarł na covid.
      Pozfrawiam ponuro.

      Usuń
    3. Czcigodny Kaszubie
      Hierarchów KK nie mam zamiaru bronić, tym bardziej, że sam jestem chrześcijaninem innej konfesji. Ktoś chce przeciwko takim wyczynom protestować? Proszę bardzo, niech demonstruje przed budynkiem odpowiedniej kurii biskupiej. Ale do jasnej cholery, wyczyny hierarchów w żadnym stopniu nie usprawiedliwiają ataków lewackiej rozwydrzonej hołoty na kościoły i zwyczajnych wiernych. W kościołach katolickich bywam i biernie uczestniczę w liturgii wyłącznie podczas ślubów czy pogrzebów w gronie przyjaciół i znajomych. Ale gdyby wtedy do kościoła wlazło i liturgię zakłóciło takie łajno jak Szajbus-Wielgus, strzeliłbym to to w mordę.
      Wybór czasu na otwarcie nowego frontu w mojej ocenie potwierdza fakt, że kaczelnik skretyniał do reszty.
      A co się tyczy kibiców, szalikowcy Lecha Poznań na swojej oficjalnej stronie wyrazili poparcie dla niektórych postulatów protestujących kobiet, Ale uprzedzili, że nie będą tolerować wandalizmów lewackiego bydła. I gdy to ostatnie przylazło pod poznańską katedrę, setka kibiców na kopach rozgoniła pięćset sztuk lewackiego bydła.
      Nigdy nie byłem kibicem "kolejorza" ale jego kibiców bardzo cenię za całokształt inicjatyw czysto patriotycznych.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Jako taksówkarz rozmawiam z różnymi ludźmi. Przytoczę wypowiedzi dwojga z nich.
    Pielęgniarka ze szpitala przekształcanego na covidowy powiedziała mi, że testy używane do diagnostyki mają datę produkcji 2018. Zatem nie mogą być selektywne na covid-19. Z resztą w instrukcji tych testów jest wyraźny zapis, że nie nadają się do diagnostyki klinicznej.
    Inny pasażer opowiedział, że pacjent przywieziony do niego na SOR z zawałem serca czekał GODZINĘ na wynik testu. Na szczęście przeżył. Inaczej Ministerstwo Prawdy dopisałoby kolejny zgon na covid.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Refaelu
      W sprawie ludzi rzekomo umierających na covid propaganda rządowa łże na potęgę. Intuicja i sygnały odbierane z różnych źródeł mówią mi, że tak naprawdę rzeczywista ilość ofiar tego wirusa to kilka procent danych oficjalnych.
      Wielkie dzięki za ko0lejne potwierdzenia tego.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Czcigodny Niedźwiedziu wklejam link
      https://stowarzyszenierkw.org/spoleczenstwo/zdrowie/nie-istnieja-wiarygodne-testy-na-sars-cov-2/

      Usuń