wtorek, 21 maja 2013

Mini jubileusz

W połowie maja minęła pierwsza rocznica pojawienia się w blogosferze „Antysocjala” na platformie blogspotu. Tego rodzaju „obchody jubileuszowe” wyglądają nieco komicznie i przypominają dopisek na szyldzie o treści „firma istnieje od roku 2012”. Ale jak wtedy napisaliśmy (jeszcze w duecie z Dibeliusem), obrzydły nam wieczne problemy Szanownych Czytelników z wpisaniem komentarza a nasze z udzieleniem na nie odpowiedzi. Nie mówiąc o ohydnym politpoprawnym mechanizmie cenzorskim onetu, zmuszającym do dzielenia nielewomyślnych słów na mniejsze segmenty za pomocą kropek.
W adresie musieliśmy do starej nazwy dodać sufiks „bis” bowiem okazało się że „Antysocjal” jest już zarezerwowany a do tego martwy. Bowiem jakiś wesołek stworzył taki blog tylko po to aby opublikować na nim aż jeden wpis. Ot, znak czasu.
Licznik wskazał że przez ten rok miało miejsce sto tysięcy wejść na „Antysocjala”. Biorąc pod uwagę że blogspot jest znacznie mniej uczęszczany od onetu, wynik uważam za przyzwoity a nawet jestem z niego zadowolony. Nie muszę się użerać z fanatykami jazdy po pijanemu czy ludzkim śmieciem żądającym powszechnej dostępności narkotyków i traktowania aborcji jako formy antykoncepcji. Pomijając sporadyczne zadymy autorstwa najpodlejszej kreatury polskiego netu dzięki którym ani mój but ani szpicruta nie pokrywają się pajęczyną.
W międzyczasie Czcigodny Dibelius zakończył pisywanie na „Antysocjalu” i skoncentrował się na prowadzeniu swojego blogu o całkowicie innej formule, co poruszyłem w poprzednim wpisie. Wlaśnie te różnice w poglądach na cel prowadzenia blogu były powodem zakończenia kilkuletniej współpracy. Dibelius pozostał wierny swojej zasadzie drążenia za pomocą kropel. Choć jeśli mam być szczery, substancja którą drąży w żaden sposób nie kojarzy mi się ze skałą. A ja trzymam się swojej, mówiącej że zaproszeni goście powinni móc zjawiać się u mnie w obuwiu wizytowym. Co jakże lapidarnie ujął Czcigodny Józef (korzystając ze sposobności pozdrawiam Go serdecznie!) pisząc „miałem gwarancję że spotkam tu ciekawych ludzi a w gówno nie wdepnę”.
Wiele razy dałem wyraz swojej rezerwie graniczącej z obrzydzeniem w stosunku do spraw publicznych w Tusklandii. Tym nie mniej ostatnio w korespondencji prywatnej jeden z Szanownych Gości podesłał mi link który nie może pozostać bez komentarza:
http://www.rp.pl/artykul/19,1009796-Szkolna-walka-z-homofobia.html
Okazało się że pedalsko – postępackie lobby próbuje wtrynić do szkół „podręcznik” zatytułowany „Lekcja równości”. Czegóż tam nie ma! Wydało się że polonez tradycyjnie otwierający każdy bal studniówkowy jest be bo przecież tańczą go pary złożone z dziewczyny i chłopaka. Nauczyciele też są do niczego bowiem nie wbijają uczniom do głowy że Maria Konopnicka była lesbijką a Juliusz Cezar czy Władysław Warneńczyk pedałami. Wprawdzie nie ma tam wzmianki że Kopernik była lesbijką ale takie twórcze rozwinięcie wyśmianych w "Seksmisji" feminazistycznych wypocin to tylko kwestia czasu. Wskazana jest też rewizja lektur szkolnych i czytanek. Wstrętną homofobią jest bowiem pisanie że książę William był obiektem westchnień nastolatek. Powinno być „nastolatek i nastolatków”.
Ów „podręcznik” zaleca pojawianie się na lekcjach pedalskicvh aktywistów  oraz  tak zwanych osób transseksualnych ale tak aby nie narażać ich na konfrontację z księdzem. A popierają to Zwiazek Nauczycielstwa Polskiego oraz niejaka Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, za przeproszeniem „minister do spraw równości” czyli kolejny operetkowy urzędas. A na utrzymanie takowego oraz jego pomagierów  wyrzucane są w błoto pieniądze podatników. O ZNP mam wyrobione zdanie, już przed wojna było kryptokomunistyczne paskudztwo więc rozpisywać się o nim nie będę.
A cała ta sprawa jest kolejnym dowodem na to że prywatyzacja szkolnictwa (oczywiście zrobiona tak aby choćby za pomocą bonu oświatowego zapewnić powszechny dostęp do edukacji na niższych szczeblach) staje się coraz bardziej pilne. Choćby po to aby dyrektor szkoły, działając z upoważnienia rodziców, mógł takich „aktywistów" wyrzucić ze szkoły na zbity pysk.
I druga pilna sprawa. Czcigodny Teddybe wpisał komentarz o treści:
Do 1 czerwca trwa akcja zbierania podpisów w sprawie referendum nt. gotowości szkolnej sześciolatków.
Wielu ludzi - rodziców :) zastanawia się:
Czy coś się zmieniło i dzieci przychodzą na świat wcześniej niż po 9 miesiącach?
Czy wcześniej zaczynają chodzić,mówić,jeździć na rowerze Np.w wieku 5 miesięcy itd itp ?
Ich układ nerwowy wcześniej się rozwija ?
Czy możemy liczyć na poparcie Antysocjala w sprawie referendum ?
Ukłony
Teddybe
Jest sprawą oczywistą że możecie liczyć zarówno na poparcie moich Czcigodnych Gosci jak i admina tej witryny. Bo nikomu z nas takich próśb dwa razy powtarzać nie trzeba.

Stary Niedźwiedź

P.S.
Rzepka i Yarrok których mam zaszczyt i przyjemność linkować, stworzyli wspaniały filmik, w sam raz na poprawę humoru w tych niewesołych czasach:
http://pejzaz.blogspot.com/2013/05/w-warszawskim-klubie.html
Gorąco zachęcam do obejrzenia i nagrodzenia autorów za ich trud ciepłym słowem.

Stary Niedźwiedź

39 komentarzy:

  1. Drogi Stary Niedźwiedziu,
    gratuluję i cieszę się z Twojego bloga :)
    Pomimo różnic w poglądach uważam Twój blog za ciekawe miejsce i cenię sobie wymianę myśli.
    Co do spraw "równości". Jak na dłoni widać od czego to się zaczęło: najpierw była pokorna prośba o tolerancję. Krok po kroczku dziś jesteśmy w rzeczywistości, w której brak zachwytu nad związkiem jednopłciowym tożsamy jest z najgorszą zbrodnią. Myślę, że doczekam czasów, gdy będą przeprowadzane egzaminy tolerancji. Brak uwidocznionego entuzjazmu skutkować będzie nie prawicową karą śmierci, ale pełną tolerancji eutanazją homofoba, by się biedaczysko nie męczył w tęczowym raju. Natomiast rodzina zesłana zostanie do obozu tolerancyjnego, gdzie nauczona zostanie polityki miłości, tolerancji i akceptacji. O ile przeżyje. Jeśli dziś maturalny polonez jest homofobicznym przejawem nietolerancji, to spodziewać się mogę tylko najgorszego.
    Dlatego też "ad multos annos" Stary Niedźwiedziu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Celsusie
      Słusznie przestrzegasz przed wizją poddawania wstrętnych homofobów nie jakimś obrzydliwym represjom lecz humanitarnej eutanazji. Dlatego jak w starym dowcipie, widzę dwa rozwiązania tego problemu - normalny i cudowny.
      Normalny zdarzy się gdy w Europie zapanuje szariat a zboczeńcy będą karani śmiercia w imię Allacha sprawiedliwego i miłosiernego.
      Zaś cud nastąpi gdy ludzie w końcu połapią się że już kilkadziesiąt lat paskudzi się im na głowę i wymiotą chamskie propagowanie wszelkich zboczeń oraz jego autorów z przestrzeni publicznej. Czyli przywrócą pierwotne znaczenie słowu "tolerancja". Które odnośnie zboczeń powinno się kończyć na niekaraniu pełnoletnich dewiantów uprawiających to za własna zgodą.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Gratulacje Drogi Niedźwiedziu!
    Nie jest zły ten blogspot, choć jak dla mnie za dużo spamu w komentarzach i muszę ratować się weryfikacją literkową, co z kolei jest nieco uciążliwe dla komentujących gości. Gdy nie używałem tego narzędzia musiałem ręcznie usuwać dziennie kilkanaście, a momentami nawet kilkadziesiąt komentarzy. Nie wiem, czy tylko ja tak mam, czy to ogólny problem na blogspocie.

    Z okazji jubileuszu wielu następnych udanych notek i rekordowych odwiedzin Ci życzę!

    Akcję Ratuj Maluchy propagowałem na swoim blogu.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Rzepko
      Jak do tej pory (odpukać!) mam jedna, góra dwie sztuki spamu na dobę więc na razie o jakichś mechanicznych zabezpieczeniach nie myślę.
      Dziękuję za Zyczenia i takowe odwzajemniam całej blogspotowej nielewomyślnej rodzinie. A w akcji Ratuj Maluchy trzeba uczestniczyć. Już raz sie udało a KonDonek wystraszył się oporu internautów. I podkulił ogon tak jakby dostał po gębie od szefowej.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Dziękujemy w imieniu maluchów i starszych dzieci też :)

    http://www.youtube.com/watch?v=0ZwgFHLOCI0

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Xud3wb2AFUg#!

    Ukłony
    Teddybe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czcigodny Teddybe
      W takich sprawach wal tu jak w dym. Na pewno na miarę możliwości "Antysocjala" pomogę w rozpropagowaniu tego typu akcji.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Szanowny Stary Niedźwiedziu,w przypadku każdej lewicowej "wojny o pokój" można się w ciemno założyć,że rzeczy "równe" będą się stawać coraz równiejsze,a w finale linia prosta zyska sobie definicje garbatego łuku.
    Niestety wizja Celsusa wydaje mi się bardzo prawdopodobna.Przy takiej eskalacji "tolerancji" jakiej przykładem jest wskazane przez Ciebie serwowanie już dzieciom szczytowych osiągnięć myśli tolerastycznej, vide w/w "podręcznik", bardzo szybko Euroland osiągnie taki stopień zaczadzenia mózgów,że każdy prawnie usankcjonowany projekt urzędniczej eurokracji będzie przyjmowany
    jako racjonalny i jedynie słuszny ot tak,po prostu - bez konieczności jakiegokolwiek etycznego,biologicznego,czy społecznego uzasadnienia..To obawiam się - żaden saj-faj,tylko naturalne następstwo stopniowego "uwalniania" przez "opiekuńczą" lewicę społeczeństw i pojedynczych ludzi od nużącego obowiązku i prawa odpowiedzialności ,na rzecz kolejnej złudy lewackiego edenu.


    Dzięki za link do Szanownego Rzepki;)Kapitalny numer;)

    Szanowny Jubilacie - gratulacje,szacunek i życzenia i wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Antysocjala!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Jugglerze
      Tak jak i Ty nie mam złudzeń co do eurosocjalistycznej hałastry kierującej obecnie eurokołchozem. Cała nadzieja w duchu przekory rodaków, choć z drugiej strony nie jest już ona tak widoczna jak za PRL gdzie podziały były ostre i dla każdego czytelne. Czego najlepszym potwierdzeniem są sukcesy wyborcze szajki szefa administracji niemiecko - rosyjskiego kondominium, czyli w skrócie KonDonka. Ale wydaje mi się że pewnej granicy zbydlęcenia Polacy en masse nie przekroczą. A gdy toleraści przesadzą, ludziska przynajmniej w Polsce mogą obudzić się z letargu.
      Na co prawdę mówiąc trochę liczę.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  5. Szanowny Stary Niedźwiedziu.
    Na początku składam życzenia wielu lat dalszej działalności, w atmosferze nawet gorącego sporu, ale nie w atmosferze smrodu wydzielanego przez wolnościowe bydło i jego produkty przemiany materii.
    Co do homopropagandy, to nie dziwię się, że uderzają do szkół i to pewnie do stosunkowo jak najniższych klas. Szkoła jest opętana demonem poprawności politycznej, a odpowiednio wcześnie sączony jad jest bardziej skuteczny, a jego działanie nieodwracalne. Mam tylko dwa pytania.
    - Czy my jako rodzice nie powinniśmy w tej sprawie mieć czegoś do powiedzenia - choćby w formie konsultacji społecznych?
    - Jak do cholery możemy przed tą zaraza chronić nasze dzieci? Przecież jako rodzice mamy obowiązek chronić nasze dzieci przed złem. Z tego co wiem w obecnym systemie edukacji, nawet posłanie dziecka do prywatnej szkoły nie gwarantuje ochrony przed wdrożeniem tego plugawego podręcznika czy wizyty hologramu Biedronia celem pedalskiej indoktrynacji.
    Wreszcie zastanawiam się, gdzie jest koncesjonowana opozycja z Kaczyńskim na czele? Choćby z przesłanek politycznej gry wynika, ze można na tym zarobić parę punktów - a tu nic (o aspekcie zwykłej przyzwoitości nie wspomnę). Trochę to dziwne, bo ja jako polityk opozycji nie przepuściłbym takiej okazji i nie stronił od groźby Trybunału Stanu dla niedouczonej "ministry" edukacji, która poległa na teście dla gimnazjalistów. Pytam zatem jaką legitymację do decydowania o losie naszych dzieci ma osoba, której jedynym mandatem do sprawowania swej funkcji jest kaprys Ryżej Kanalii.
    Co do pomysłu posyłania sześciolatków do szkół, to jedynym ratunkiem przed posyłaniem nieprzygotowanych dzieciaków do nieprzygotowanych szkół jest szeroki protest społeczny do którego się z całą pewnością przyłaczę. Przeraża mnie tylko to, że znalazło się całe grono rodziców z przerostem ambicji i niezaleczonymi kompleksami, którzy temu choremu pomysłowi przyklaskują.

    Pozdrawiam smutno, TF

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Tie Fighterze
      Za komuny było biednie ale rodzice mieli więcej czasu na zajęcie się dziećmi, a zwłaszcza na tłumaczenie im jak było naprawdę i co maja mówić w szkole. Czyżby historia zatoczyła krąg i wykrzywiła do nas socjalistyczna gębę?
      Bo jeśli tak, trzeba stawać na głowie żeby w codziennej walce o przetrwanie w aspekcie materialnym znaleźć czas i na detoks dzieci ze szkolnego załganego syfu.
      A co się tyczy opozycji, warta ona (nie)rządu. Zamiast walić jak w bęben w kwestie ekonomiczne czy indoktrynacja młodzieży, , zajmuje się ona sprawami w skali Polski mało istotnymi, najczęściej zresztą zawadzającymi o alkowę. Jak już kilka lat temu napisała mi w mailu Milom, wybór między szajką a sekta to żaden wybór.
      Bardzo dziękuje za życzenia i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. Stary Niedźwiedziu,

    To mój pierwszy komentarza na Twoim blogu. Z prezentowanymi tu poglądami w zdecydowanej większości się zgadzam. No, bo też inaczej bym tu nie zaglądał. W jednym tylko nie a jest to legalizacja narkotyków. Możliwe, że nie czytałem Twoich wpisów traktujących o tym problemie i stąd nie znam Twoich argumentów a jestem ich ciekaw. Jakie więc one są?

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Ario
      Jestem nieprzejednanym wrogiem legalizacji handlu narkotykami ze wzgledu na nieletnich.
      Nastoletnia smarkateria jest szczególnie podatna na wszelkie idiotyzmy, szczególnie gdy lansują je tak zwani "cwelebryci" pokroju jakiegoś wyjca czy aktoreczki która poza tyłkiem nie ma literalnie nic do pokazania.
      Brednie iż po legalizacji handlu nimi narkotyki byłyby sprzedawane jedynie pełnoletnim obrażają mnie jako istotę myślącą. Bo ci którzy takie idiotyzmy wypowiadają albo są wyzuci z kontaktu z rzeczywistościa albo kłamią w żywe oczy, licząc że jakiś idiota w to uwierzy. Przykład tytoniu czy alkoholu, w teorii też sprzedawanych jedynie dorosłym, najlepiej świadczy przeciwko bezczelnym kłamstwom dilerów, ćpunów i ich popleczników. Obecnie smarkateria nie ma żadnych problemów ze zdobyciem jednego i drugiego.
      Tyle tylko ze po pierwsze, aby dorobić się marskości wątroby czy raka płuc, nie wystarczy kilka flaszek lub paczek papierosów. Na to trzeba popracować przynajmniej kilka lat. A już po kilku dawkach dzieciak może umrzeć.
      Po drugie, organizm dysponuje mechanizmami obronnymi i jest wysoce prawdopodobne że po papierosach czy wódce smarkacz będzie wymiotował niczym fontanna co może go zniechęcić do dalszych prób. W przypadku walnięcia w żyłę czy nawciągania się kokainy takich reakcji obronnych brak.
      A po trzecie, rodzice bez problemu zauważą że od dzieciaka jedzie dymem tytoniowym lub też jest on pijany. Więc będą mogli wcześnie zareagować. Rozpoznanie że mają w domu ćpuna jest zarówno trudniejsze jak i robione później.
      Kolejna brednia to rzekoma likwidacja przestępczości zorganizowanej. Ma ona tyle potencjalnych źródeł zarabiania pieniędzy (prostytucja, hazard, haracze, związki zawodowe etc.) że na pewno spadnie na cztery łapy. Ameryksńskie podziemie bez cienia problemu przeżyło zniesienie prohibicji.
      Handel narkotykami został praktycznie zlikwidowany nie w krajach rozpasanej tolerastii lecz w Singapurze gdzie bydło handlujące śmiercią po prostu się wiesza (przeciętnie kilkadziesiąt sztuk ludzkiego kału rocznie). A na skutek tego jedna działka kosztuje tam tyle że na takową musiała by się zrzucić cała klasa jeśli nie cała szkoła.
      A więc handel narkotykami jak najbardziej można zlikwidować. Wystarczy tylko chcieć i umieć myśleć. A "wolność" do robienia z siebie szmaty marzącej głownie o następnej działce mam w wielce nieprzystojnym miejscu.
      Kłaniam się.



      Usuń
    2. Szanowny Stary Niedźwiedziu,

      Dziękuję za odpowiedźi argumenty. Masz rację co do szkodliwości narkotyków i ich drastycznie różnej szybkości wyniszczania człowieka (narkotyki twarde). Co do rozwiązania to na pewno zdajesz sobie sprawę, że wariant singapurski u nas nie przejdzie. Przecież za gwałt siedzi się ze 3 lata a kara śmierci to już dawna historia.

      Nie zmieniam zdania jeżeli chodzi o legalizację. W tej sprawie nie ma jednak prostego rozwiązania... jeżeli w ogóle jakiekolwiek jest.

      Pozdrawiam,

      Ario80

      Usuń
    3. Szanowny Ario
      Zgadzam się z Tobą że niestety eurokołchozem rządzą eurosocjaliści oraz wszelcy promotorzy zboczeń, narkomanii i innych form zbydlęcenia. Więc z oczywistych powodów z troska pochylą się nad każdym bandyta zaś do ich ofiar, w tym również i tych potencjalnych, żywią jedynie pogardę. Przytoczona przez Ciebie uwaga odnośnie "surowej inaczej" kary za gwałt najlepszym potwierdzeniem. A co się tyczy narkomanii, PRAKTYKA (a nie jakaś porąbana teoria) wykazała niemal stuprocentową skuteczność rozwiązania singapurskiego. Więc jeśli eurosocjaliści trzęsą sie niczym barani ogon nad każdym handlarzem śmiercią, niech nie obrażają ludzkiej inteligencji bezczelnym kłamstwem że chcą ograniczyć narkomanię. Bo w to może uwierzyć jedynie jakiś "wolnościowiec" dla którego zniszczenie cywilizacji europejskiej jest niczym w porównaniu z wdrożeniem jego chorych wizji. Oczywiście nie na długo. Bo gdyby ci anarchiści zdobyli władzę, wcielili w życie swe paranoiczne idee, zniszczyli naszą cywilizację i w ten sposób podali mułłom na złotej tacy rządy nad Europą, pierwsi poszliby na powróz w imię Allacha miłosiernego i sprawiedliwego. Ale tego ich ostatni czynny zwój mózgowy, nie zamieniony jeszcze w kał przez narkotyki, nigdy nie pojmie.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  7. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,

    jako że lektury zwane obowiązkowymi należą prawdopodobnie do najrzadziej czytanych dla własnej refleksji książek, nie przejmowałbym się za bardzo tymi homeopatycznymi bajkami. Można śmiało założyć, że czegokolwiek spróbuje nauczyć szkoła, młodzi zrobią dokładnie odwrotnie.

    Mnie osobiście dużo bardziej niepokoi inny kawałek z podlinkowanych artykułów:

    "Wyniki badań wyników nauczania w klasach początkowych, jakie osiągają oni w badaniach międzynarodowych, są dla Polski kompromitujące. Nasi uczniowie plasują się poza Europą, a relatywnie lepsze rezultaty osiągają w zakresach, których szkoła jeszcze nie realizowała, a więc nie zdążyła wygasić osobistych kompetencji dzieci i ich spontanicznie stosowanych strategii myślenia" - pisze prof. Klus-Stańska.

    RELATYWNIE LEPSZE REZULTATY OSIĄGAJĄ W ZAKRESACH, KTÓRYCH SZKOŁA JESZCZE NIE REALIZOWAŁA

    wow... znak czasów?

    Pozdrawiam serdecznie i happy anniversary!
    yrk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Yrku
      Serdecznie dziękuję za miłe słowa i pozdrowienia. I zgadzam się z Tobą że nachalna szkolna propaganda często przynosi skutek dokładnie odwrotny do zamierzonego. Najlepszym przykładem historia opowiedziana przez przyjaciela.
      Jego wnuk dał w podstawówce w zęby innemu uczniowi. Ojciec krewkiego młodziana został wezwany przez wychowawczynię na dywanik. I zamiast się kajać odpowiedział hardo że tamten zaczął zwracając się do jego syna per "ty geju". A przecież za takie coś należy się w mordę. Tolerastka była tak tym zszokowana że zrobiła karpia. Na szczęście w Polsce jeszcze za to nie idzie się do więzienia. Ale jak zauważył przyjaciel, w którymś ze zbydlęconych krajów "starego" eurokołchozu pewnie wysyłałby jyużsynowi paczki do więzienia.
      W Bogu nadzieja że ten eurosocjalistyczny bajzel wkrótce się rozleci.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. P.S.
      A co się tyczy systematycznego obniżania poziomu polskich szkół, prowadzące do tego zmiany programów to dzieło nie idiotów lecz w pełni tego świadomych sabotażystów.
      Doskonale pamiętam dyskusję przy lampce wina podczas pewnej konferencji naukowej w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Gdy rozgorzała dyskusja o terminie przyjęcia Polski do eurokołchozu, koleżanka która spędziła dwa lata w Niemczech i poznała ich od podszewki, przerwała nasze rozważania stwierdzeniem:
      Zapamiętajcie sobie naiwniacy że Polskę przyjmą do tego raju dopiero wtedy gdy nasze szkolnictwo zostanie spacyfikowane do tego stopnia że Polak nie będzie stanowił na rynku pracy śmiertelnego zagrożenia dla Niemca, Francuza czy Anglika!
      No i (ło)Buzek oraz jego następcy zadanie wykonali.
      Pozdrawiam serdecznie aczkolwiek pesymistycznie.

      Usuń
    3. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,

      pewnie przejmowałbym sie tym wszystkim bardziej, gdybym wierzył, że przypisana szkole funkcja edukacyjna zależy od programu narzucanego przez kompetentnych inaczej urzędasów z MEN. Prawdziwa szkolna Edukacja przez duże E odbywa się na przerwach, na pozalekcyjnych kółkach zainteresowań oraz w kantorkach nauczycieli, którzy jeszcze potrafią zainteresować dzieciaki czymś poza rozwiązywanie testów i pisaniem krótkich wypowiedzi (koniecznie 100-150 słów) pod klucz. Na lekcjach odbywa się kształcenie korporacyjnych dronów.

      I - szczerze mówiąc - nie wiem, czy to źle. Bo bylejakość i niski poziom szkolnego nauczania powoduje, że naprawdę wartościowi ludzie mają więcej czasu na podążanie własnymi ścieżkami. Parafrazując słynną wypowiedź min. (!) Goryszewskiego: nie jest ważne, czy Polacy będą katolikami czy lewakami, najważniejsze, żeby byli pożądnymi ludźmi. ;)

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    4. Czcigodny Yrku
      Zgadzam si z Tobą że wiedza zdobyta dlatego iż dotyczy spraw które dziecko interesują jest bez porównania więcej warta od tej wbijanej do głowy na lekcji. Ale muszę oprotestować Twoje stwierdzenie będące parafrazą idiotyzmu wygłoszonego kiedyś przez niejakiego Goryszewskiego. Bo jeszcze w moich czasach licealnych krążył dowcip:
      Czy można być komunistą a zarazem człowiekiem mądrym i uczciwym?
      Oczywiście że nie. Połączenie dowolnych dwóch z tych cech automatycznie wyklucza trzecią.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  8. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
    Gratuluję owocnej rocznicy blogspocie. Pozostaję wiernym czytelnikiem i będę wspierał Antysocjal już z zewnątrz.

    Ofensywa aktywistów politycznej poprawności zaczyna kojarzyć mi się z okresem późnej komuny. Kult jedynie słusznego ustroju, jedynie słusznej siły politycznej. Teraz mamy dokładnie to samo. Przewiduję, że lewacy są już blisko swojego Stalingradu, choć jeszcze o tym nie wiedzą.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Dibeliusie
      Bardzo Ci dziękuję za ciepłe pozdrowienia. A odnośnie tego Stalingradu, oby Twoje proroctwo spełniło się jak najprędzej. Bez porównania łatwiej byłoby mi opuscić ten świat wiedząc że eurosocjalizm znalazł zasłużone miejsce w tym samym szambie co socjalizm w stylu radzieckim.
      Czego Tobie, wszystkim Gościom "Antysocjala" oraz oczywiście sobie życzę z całego serca.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  9. Odnośnie walki z "homofobią"(czymże ma być owa homofobia???) oraz wprowadzaniem politycznej poprawności(czyt.cenzury), to uważam, że ktoś tam na górze(nie w niebie) jest bardzo chytrym lisem, który w ten sposób ogłupia społeczeństwo. A gdy większość społeczeństwa jest ogłupiona, a panuje demokracja(większość rządzi), to dochodzi do rządów małej garstki ludzi. Zupełnie jak za III Rzeszy. Tylko, że RP nie będzie próbować podbijać świata. Ludzie z Polski będą podludźmi pracującymi za marne grosze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Pawle W,

      Różnica między 3 RP a Trzecią Rzeszą jest taka, że partia Hitlera miała w latach trzydziestych ubiegłego wieku gigantyczne poparcie społeczne, a władze 3 RP. zostały wybrane w nie całkiem uczciwych wyborach, do których poszła niespełna połowa uprawnionych, z czego na obecną władzę zagłosowało raptem dwadzieścia kilka procent z tej niecałej połowy.
      Jaką zatem legitymację społeczną ma ta władza do decydowania o naszych losach?
      To co mamy, to nic innego jak wypadkowa wszystkich możliwych ułomności systemu zwanego demokracją.

      Pozdrawiam, TF.

      Usuń
    2. Szanowny Panie Pawle
      Zgadzam się z Pańską diagnozą mówiącą że to ogłupianie jest po to aby Polacy byli w eurokolchozie białymi Murzynami do najgorszych prac (bo prawdziwi Murzyni mają się opieprzać i pobierać socjal). Więc pomiędzy władcami III Rzeszy i Tusklandii jest poza tymi wymienionymi przez Tie Fightera jeszcze jedna istotna różnica. Hitler i spółka nie działali na korzyść państw ościennych.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  10. Szanowny Stary Niedźwiedziu.
    Gratulacje!Z okazji jubileuszu wszystkiego najlepszego dla Ciebie i "Antysocjala".
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Józefie
      Bardzo dziękuję za gratulacje i ciepłe słowa. Ze swej strony serdecznie pozdrawiam Ciebie i Twoich bliskich.

      Usuń
  11. Staremu Niedźwiedziowi i wszystkim sympatykom tej witryny życzę wielu jubileuszy w zdrowiu, szczęściu i słodyczy, wdzięczna za oprawę muzyczną Rzepki i Yarroka ,która mnie po prostu powaliła! :)Groupie raczej nie zostanę ale za to fanką głosu Yarroka :)
    Z niesmakiem przeczytałam o kolejnych debilizmach resortu edukacji i ministry od balona z niespodzianką ( nie umiem wkleić obrazka :( .Proszę wpisać w google :balon z niespodzianką)
    Już widzę minę księcia Williama na wieść, że jest mrocznym przedmiotem pożądania polskich gejów a Jego zdjęcia w zakładach fryzjerskich masowo są oprawione w lateks i wieszane na drzwiach wejściowych.
    Resortowi edukacji potrzebna jest reanimacja ale szukanie "świeżej krwi" w propagowaniu homoseksualizmu a co za tym idzie nietrwałych związków, częstych zmian partnerów seksualnych i nazywanie normą ewidentnej dewiacji biologicznej jest całkowitym zaprzeczeniem roli do jakiej został powołany. Wstydzę się, że dawna, dobra, polska szkoła w tej chwili schodzi na dno.
    Wydrukowałam ulotki i będę zbierać podpisy pod referendum. Malo czasu zostało ale w jakimś mikro zakresie spróbuję się włączyć żeby uniemożliwić krzywdę jaką MEN i rząd szykuje maluchom w kompletnie nieprzygotowanej do tej "reformy" szkole z jeszcze bardziej nieprzygotowaną kadrą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodna Ewo
      Mam zamiar porozumieć się z Rzepką w sprawie stworzenia na "Antysocjalu" sekcji linków do ich twórczości muzyczno - filmowej. Bo czytając Waszą korespondencję na blogu Rzepki kliknąłem w link do "Żegnaj Donaldzie" i znowu popłakałem się ze śmiechu.
      Bardzo Ci dziękuję za tę akcję informacyjną w sprawie referendum. Wiedziałem >ze na Szanownych Gości mojej witryny mogę liczyć. A co się tyczy "reform" a raczej deform szkolnictwa, ograniczę się do podpisania pod Twoimi refleksjami. Bo gdybym miał dopisać swoje, musiałbym użyć słów grubszych od "tęczowego Ryśka".
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Stary Niedźwiedziu,dziękuję za link do Rzepki i Yarroka ,którym zawdzięczam od wczoraj nieustająco dobry humor :)
      Na początek dnia pozwolę sobie zaprezentować swojego faworyta spośród filmów duetu R-Y;)
      i zwrócić uwagę zakończenie dzieła "Donaldzie żegnaj" jakże aktualnego po dwóch latach : " I to już jest koniec". Czyż to nie piękne zakończenie?

      Jak to było? Ziomale naszych ziomali są naszymi ziomalami:)))
      https://www.youtube.com/watch?v=y_Z6eKtB0bQ&list=UUKdi-fF2JtIAnsPBjC5IOaA&index=4

      Usuń
    3. Czcigodna Ewo
      Sprawa tych linków po Twoich entuzjastycznych recenzjach staje się pilna. Gdy wrócę do domu natychmiast porozumiem się z osobami zainteresowanymi.
      Odrobina humoru w dzisiejszych czasach jest już nie na wagę złota ale platyny. A "Szczawiowy raj" to istotnie perełka.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    4. Dziękuję Stary Niedźwiedziu.
      Humor to warunek przetrwania w tym popieprzonym świecie ,a humor polityczny to dodatkowo świetna broń przed głupotą polityków, którzy usiłują robić ze społeczeństwa zwykłego i starego jak świat WAŁA.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  12. Drogi Stary Niedźwiedziu,

    Jeśli chodzi o szkolnictwo, już dawno przestało być szkolnictwem, a zaczęło być szkodnictwem. Giertych i Legutko próbowali to wyprostować, ale jak do władzy doszła Hall, znów zaczęła szkodzić. A Szumilas-Huczybór to szkodzenie kontynuuje.

    Z okazji jubileuszu - połamania klawiatury i dalszych ciekawych wpisów ( najbardziej zapamiętałam te o nieodżałowanej pamięci Lukrecji).
    Wznoszę toast za Waszeci!

    Libiamo

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodna Pelargonio
      Z całego serca dziękuję za tak miłe słowa i piękny kwiatek w postaci tego duetu w wykonaniu wielkiej Anny Netrebko, w moim przekonaniu spadkobierczyni Mirelli Freni.
      A odnośnie edukacyjnych szkodników, nq pewno pamiętasz rysunki zamieszczone na blogu Rzepki. Czyli spostrzeżenie iż jeśli sześciolatki maja iść do szkoły to miejsce wymienionej przez Ciebie idiotki jest chyba w żłobku.
      Pozdeawiam serdecznie.

      Usuń
  13. Szanowny Stary Niedźwiedziu,
    Wszystkiego najlepszego z okazji jubileuszu. Dużo Wpisów i Sto Lat!;)
    Szanownemu Dibeliusowi również przesyłam szczere życzenia.

    A te siły postępu i ta ich walka z homofobią. Muszą rozpaczliwie pragnąć czyjejś uwagi, że chwytają się takich sposobów na przyciągnięcie czyjejś uwagi. Niestety zbyt wiele osób ich ją obdarza. I skąd oni wytrzasnęli ten homoseksualizm Cezara?

    No nieważne, Ceza nie Cezar, ale to stanowczo za mało w walce o postęp i równouprawnienie, tudzież równozaoranie. Jest jedna dziedzina nauki, gdzie postęp jeszcze nie dotarł, nad czym ubolewają miliony zmartwionych ludzi na całym świecie. Chodzi o matematykę rzecz jasna. Niech no postępowcy ustalą które cyfry, liczby i równania są homoseksualne. I niech napiszą o tym podręcznik rzecz jasna. Wtedy dopiero będę spokojny o postęp, bardzo spokojny.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Piotrze,
      W duchu Twojego wpisu, pozwolę sobie zauważyć, że cyfra "13" pisana ręcznie jest mocno podejrzana w kontekście postrzegania nauki przez "kochających inaczej"

      Usuń
    2. Czcigodny Piotrze
      Serdeczne dzięki za życzenia.
      A co sie tyczy tych homobredni, czekam aż jakiś dewiant zażąda przeróbki Pisma Świętego. i opracowania jego "tolerastycznej" wersji z której wynikałaby że pierwszymi ludźmi było dwóch pedałów czyli Adam i Ewald. Bo dewiancka hucpa nie zna żadnych granic a już na pewno granicy śmieszności.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  14. Mamy 500 tysięcy !!! ;)

    Podpisów !!!

    W sprawie referendum ,,Ratuj Maluchy,,

    Baaardzo dziękujemy za wszelką pomoc ,również wsparcie duchowe

    Antysocjalowi chciałem pogratulować jubileuszu ,
    przepraszam że nie zrobiłem tego wcześniej ale atmosfera przed 1 czerwca była gorąca

    Ukłony
    Teddybe

    Ps 1
    Teraz przed nami referendum ,dlatego prosimy o dalszą pomoc

    Ps 2

    Proszę o wybaczenie, ale od wpisów na blogach i pisania maili wysiadł mi klawisz z kropką ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szanowny Stary Niedźwiedziu!
    Z okazji rocznicy składam Ci serdeczne życzenia. 100.000 wejść to całkiem okrągła liczba i dowód wielu sympatyków. I być może wiernych antypatyków - też potrzebnych dla kontrastu. Życzę przyjemności z blogowania.
    Marek

    OdpowiedzUsuń
  16. Czcigodny Stary Niedźwiedziu, Twój blog padł kiedyś ofiarą mojego odcięcia się od spraw społeczno - politycznych. Było ono spowodwane niekorzystnym stosunkiem pomiędzy moim wpływem na wydarzenia o których czytałem, a frustracją przez nie spowodowaną. Wróciłem teraz (nie wiem na jak długo) i w oczy rzuciła mi się jedna rzecz: skupienie się na komentatorach, internautach i innych blogerach. Ile można czytać o najwieszej kanalii internetu? Rozumiem, że jubileusz (gratuluję!) i "rozstanie" z Dibeliusem narzucają taki temat i siłą rzeczy trzeba o tym wspomnieć, jednak umieszczasz to bardzo często we wpisach dotyczacych innnych zagadnień. Blogerzy piszacy o innych blogerach, to trochę jak filmy o robieniu filmów. A obydwie te rzeczy przypominają psa co goni za własnym ogonem: można popatrzec i się pośmiać, ale tylko przez chwilę i nie bedzie to tak ciekawe jak rzucanie psu kija czy przeciągnie liny.

    Pozdrawiam (głodny anegdot w stylu importu mosiądzu z ZSRR, lub informacji takich jak wywiad R.Sikorskiego z V. Klausem)
    Okresowo wierny czytelnik :)

    OdpowiedzUsuń