W niedzielnym poscie powiadomiłem Czcigodnych Czytelników o
ograniczeniu dostępu do blogu Flavii.
W
wyjaśniającym swoją decyzję wpisie, umieszczonym już na elitarnym blogu, Flavia poinformowała
zaproszonych gości że nikt jej nie przekona że narkotyki są fajne, pedofilia
może być pozytywna a każde działanie propaństwowe to „odruch stadny”. I pragnie
aby jej blog był wolny od propagowania narkotyków czy obrażania Żołnierzy
Niezłomnych czyli czegoś co znajduje się w kompletnej opozycji do wyznawanych
przez nią wartości.
Czcigodny Juggler i moja skromna osoba namawialiśmy Flavię
aby znalazła jakiś sposób na pogodzenie wody z ogniem. Czyli udostępnienia tak
wartościowych spostrzeżeń szerokiemu gronu odbiorców z uniknięciem prób zamiany jej pięknego
saloniku w zapaskudzoną „wolnościową” latrynę. I sposób taki szczęśliwie się znalazł.
Od dzisiaj za zgodą Flavii będę jej kolejne posty kopiował
na „Antysocjala”. Ich cechą charakterystyczną, z daleka rzucającą się w oczy,
będą tytuły. Zaczynające się od słów „FLAVIA MA GŁOS - ” a po myślniku oryginalny
tytuł z blogu Flavii. Opcja komentowania oczywiście będzie aktywna. Rzecz jasna
nie gwarantuję iż Flavia będzie regularnie odpowiadała na umieszczone tam komentarze.
Bo będzie to zależało tylko i wyłącznie od niej jako suwerennej pani na tej części „antysocjalowych”
włości.
Ale uprzedzam. Flavia wyraźnie napisała jakich agitek sobie
nie życzy. I jej życzenie stało się obowiązującym prawem. Zaś jego
przestrzegania będę pilnował z całą bezwzględnością na jaka mnie stać. A jeśli "wolnościowcy" już o tym zapomnieli to parafrazując klasyka przypominam.
Nazywam się Niedźwiedź. Stary Niedźwiedź.
Więc pokój Flavii w moim blogowym domu będzie jeszcze bardziej sterylnie czysty
niż sala operacyjna w szwajcarskim szpitalu. Nie miejcie cienia złudzeń kanalie!
Stary Niedźwiedź.
Cieszę się z takiej decyzji Flavii, gdyż mój agregator blogowy z chwilą zahasłowania bloga odmówił współpracy w sprawdzaniu nowych postów. Teraz już nie przepuszczę żadnego wpisu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Czcigodny Refaelu
UsuńW tej kwestii napiszę Ci na "priva" dzisiaj wieczorem.
A na razie pozdrawiam serdecznie.
a jak można poprosić o dostęp do tamtego bloga? weszłam i nie da razy się ruszyć w żadną stronę :/
OdpowiedzUsuń(dopiero wczoraj znalazłam ten blog i z przyjemnością poczytałam to i owo, nie zostawiłam jeszcze żadnego komentarza, co pewnie się zmieni, ale póki co zaintrygowała mnie tajemnicza Flavia...)
Szanowna AleksandroR
UsuńKolejne posty z blogu Flavii będą publikowane u mnie i tu będziesz mogła je przeczytać. Ewentualne zaproszenie może pochodzić jedynie od Flavii, mnie nic do tego. A gdybyś wiedziała jakim gnojem jej jeszcze ogólnodostępny blog zapaskudziło dwóch degeneratów, ani trochę byś się jej ostrożności nie dziwiła.
Kłaniam się.
Pomysł z "Mirrorem" ze wszechmiar genialny. Droga Flavio, Stary Niedźwiedziu, Jugglerze - gratuluję pomysłowości. Swoją drogą jestem ciekaw kiedy pierwsza ciota blogosfery, niejaki "antydogmatyk", albo będąca pod opieką niewłaściwego teraputy "Kira" spróbują przeniknąć pod fałszywymi nickami do bloga Flavii - bo to, że będą próbowali jest pewne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich serdecznie, TF.
Czcigodny Tie Fighterze
UsuńJak doskonale wiesz, Flavia wykazywała przez co najmniej dwa lata anielską cierpliwość tolerując brednie, chamstwo i tupet najbardziej odrażającego ścierwa polskiej blogosfery oraz wymienionej przez Ciebie dwójki kretynów. W końcu podjęła prawidłową decyzję bo zrozumiała że mało komu będzie się chciało odwiedzać ją w stroju "szambonurka" i masce przeciwgazowej. Więc Ty czy ja odwiedzamy już jej blog w strojach wizytowych.
A o porządek na "mirrorze" możesz być spokojny. Flavia wyraźnie określiła jakiego pukania w moralne dno od spodu nie ma zamiaru dłużej cierpieć. A tego żeby wola damy stała się na "mirrorze" prawem, dopilnuję z największą starannością na jaką mnie stać. Do mnie wspomniane tchórzliwe łajno już wiele razy próbowało włazić pod fałszywymi nickami. I przekonało się że mam kopniaka nie gorszego niż kangur olbrzymi a dla zaćpanych piewców skrobanek i kazirodztwa nie jestem aż tak wyrozumiały jak książę Jeremi Wiśniowiecki dla hajdamackich "rizunów".
Pozdrawiam serdecznie.
Cześć Niedźwiedziu!
OdpowiedzUsuńLubię jak walczysz.
Czcigodny Marku
UsuńFechtować z użyciem floretów można się z dżentelmenem. A skrobnkowo - narkomańskie bydło poza batem niczego nie zrozumie. A pamiętasz przeciez dobrze co degeneraci wyczyniali na blogu Flavii.
W końcu miarka się przebrała i dziewczyna ograniczyła prawo do wchodzenia na jej blog do grona imiennie zaproszonych gości. Jak napisałem, szkoda było aby na skutek tej "hermetyzacji" nowi czytelnicy nie mogli się zapoznać z jej tekstami. I udało się znaleźć konstruktywne rozwiązanie. Powstał ten "mirror", jej teksty sa dostępne ale porządku pilnuję ja. I dla libertyńskiego gówna na pewno nie będę aż tak wyrozumiały jak książę Jeremi Wiśniowiecki dla hajdamackich "rizunów".
Pozdrawiam serdecznie.
Więc jestem