poniedziałek, 18 lipca 2016

Nicea czyli śmierć

Nie raz na naszej witrynie wspominaliśmy o leczeniu postkolonialnych fobii przez Francję i Brytanię, wtedy już może nie Wielką, ale chociaż Średnią. Które z grubsza od początku lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku zaczęły przezwyciężać swoje kompleksy byłych mocarstw przyjmując bezkrytycznie kolorowych mieszkańców swoich byłych kolonii. Początkowo miało to jeszcze jaki taki sens, bowiem ci przybysze od początku wiedzieli, że przyjechali tu pracować i nikt nie będzie się nad nimi trząść niczym barani ogon z powodu ich koloru skóry. Nie mając żadnego wykształcenia a język metropolii znając na ogół słabo, i to jedynie w mowie, podejmowali rzecz jasna najmniej atrakcyjne prace. Ale już ich dzieci, po ukończeniu szkół, miały znacznie lepszy start na rynku pracy i otwartą ścieżkę do poprawy warunków materialnych.
Zupa się rozlała, gdy na początku lat osiemdziesiątych Europa zapadła na dżumę XX wieku czyli polityczną poprawność. Przejmujące władzę pokolenie eurosocjalistów, czyli gnojków zdobywających polityczne ostrogi podczas studenckich zadym w roku 1968, zaczęło upowszechniać szwedzką technologię hodowli meneli. Czyli beneficjentów socjalu, których obowiązki ograniczały się do picia, oglądania seriali telewizyjnych dla idiotów oraz chodzenia na wybory, by zagłosować na swoich socjalistycznych dobrodziei. W tych czasach tradycyjna moralność białych ludzi, wywodząca się z chrześcijańskiego pnia, nie była zniszczona, pracę powszechnie uważano za imperatyw, więc zbyt mało liczne szeregi menelstwa nie gwarantowały jeszcze samonapędzających się rządów lewicy, niekiedy dla jaj nazywającej się chadekami czy wręcz prawicą. Więc zintensyfikowano nabór sierot po kolonialnych imperiach. Oczywiście nikt nie brał  pod uwagę „bomby demograficznej” czyli modelu rodziny typu 2 + 8 i skutków demograficznych takiej polityki. To był pierwszy gwóźdź do trumny europejskiej cywilizacji białego człowieka.
Wprowadzono też obłąkaną ideologię  multi kulti. Gwarantującą każdemu przybyszowi wspieranie rozwoju jego kultury i pielęgnowanie jego ojczystego języka. Pojawiły się gazety w różnych językach przybyszów oraz stacje telewizyjne, nadające w nich swoje programy. A więc dzieci oglądając dubbingowane kreskówki, nie uczyły się w sposób bezbolesny angielskiego czy francuskiego chociaż w mowie. Pojawiły się także szkoły z tymi językami nauczania. Produkujące bezrobotnych, bowiem na rynku pracy matura zdana po arabsku, czy w językach urdu bądź swahili była bezwartościowa. Tak więc „z dobrego serca” lewactwo utrudniło drugiemu czy trzeciemu pokoleniu rodzin imigranckich podjęcie pracy. Wielu moich znajomych przebywających dłużej na wyspach stwierdza, że wielu kolorowych, już tam urodzonych, mówi po angielsku jeszcze gorzej niż niejaki Tusk. To drugi gwóźdź do trumny.
W krajach takich jak Tunezja, Libia, Egipt, Syria czy Irak rządzili obrzydliwi dyktatorzy, niekiedy tworzący dyktatorskie dynastie, potrafiący wszelako trzymać islamską dzicz za mordy. Ale kilku białym idiotom zebrało się na krzewienie tamże „demokracji”, równie im potrzebnej jak Beduinowi łyżwy. Dyktatorów w większości udało się obalić (Baszir al. Asad jest tu wyjątkiem od reguły, bo jeszcze jako tako dycha) i nawet pozabijać. Tyle tylko, że żaden idiota nie zadał sobie pytania „dobrze, ale co będzie potem?”. Po tym tępym buraku z Białego Domu nikt inteligencji czy wyobraźni nie powinien oczekiwać. Ale po żabojadach czy brytolach już tak. Zatem ISIS jest dziełem zbiorowym szefów rządów Europy Zachodniej i USraela. Mamy więc trzeci gwóźdź do trumny.
Niedawny ogólnoświatowy kryzys gospodarczy udowodnił, że fundusze na socjal nie są z gumy i również w tej dziedzinie konieczne są jakieś cięcia. A przecież zdążyło już wyrosnąć całe pokolenie przyzwyczajone do tego, że skoro durne białasy płacą im za opieprzanie się, ćpanie, robienie dzieci i psucie powietrza, to widocznie im to się należy i po prostu tak ma już zawsze być. A obniżka tych świadczeń to czysty rasizm, za który białasów trzeba ukarać. To czwarty gwóźdź do trumny.
Nie tylko rządzący, ale i społeczeństwa euroburdelu zostały już mentalnie kompletnie spedalone. Gdy islamskie bydło w noc sylwestrową w Kolonii obrabowało bądź zgwałciło ponad tysiąc kobiet, tamtejsze feminazistki zainicjowały akcję wręczania tym gnojom kwiatów. A gdy niedawno podczas jakiegoś szwedzkiego święta beżowi masowo obmacywali kobiety i nawet dziewczynki, jakiś debil wymyślił na to środek zaradczy. Szwedzkie kobiety następnym razem powinny założyć na ręce opaski z arabskim napisem „nie dotykaj mnie!”. Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać. Mamy więc i piąty gwóźdź do trumny.
No i do kompletu ostatnie wyczyny obłąkanej pruskiej krowy, która zapadła na gąbczaste zwyrodnienie mózgu, czyli mówiąc kolokwialnie, chorobę szalonych kanclerzyc. I sprowadziła do Europy, łamiąc wszystkie możliwe euroregulacje prawne, jakieś półtora miliona islamskiej dziczy. W gronie której uciekające z rejonów ogarniętych wojną kobiety z dziećmi to może kilka procent. Reszta to zdrowe (jeśli pominąć częste nosicielstwo HIV) byki, przybyłe tu by kraść, gwałcić, rabować i drzeć mordy, że zapomogi są zbyt niskie a internet bezprzewodowy w tej Europie do kitu, bo ich smartfony chodzą zbyt wolno. To szósty gwóźdź.
A jak wygląda sama trumna?
11 marca 2004 na madryckim dworcu kolejowym Atocha wybuchło kilkanaście ładunków. Zginęło 191 osób a  1858 zostało rannych.
7 lipca 2005 w Londynie eksplodowały bomby na kilku stacjach metra, oraz w autobusie. Zginęły 52 osoby, ponad 700 zostało rannych.
21 lipca 2005 również w Londynie, także w metrze i autobusie nastąpiła próba powtórki. Ale tym razem jedynie jedna osoba została ranna. Skąpe doniesienia agencyjne nie pozwalają zdiagnozować, czy jest to efekt wyciągnięcia właściwych wniosków przez odpowiednie angielskie służby, czy większej ostrożności Londyńczyków.
7 stycznia 2015 w paryskiej redakcji lewackiego „pisemka satyrycznego” Charlie Hebdo islamscy napastnicy zabijają 12 członków redakcji. Byli oni na tyle głupi, ze oprócz plugawych drwin z chrześcijaństwa, które we Francji z definicji są bezkarne, robili sobie jaja również i z pustynnego pedofila i jego wyznawców.
13 listopada 2015 w Paryżu zaatakowany został klub Bataclan, w kilku innych miejscach wybuchły strzelaniny i eksplodowały bomby. Tym razem zginęło 137 osób, ponad 300 zostało rannych. Szczególnie bestialsko zachowało się beżowe bydło w tymże klubie. Niektórzy zastrzeleni mieli jądra ucięte i wepchnięte do ust inni byli wypatroszeni lub zdekapitowani. O czym zakazał mediom informować niejaki François Molins, prokurator Paryża. Oczywiście by nie pogłębiać niechęci do „religii pokoju”.
22 marca 2016 w Brukseli wybuchają bomby na lotnisku i na stacji metra. 32 osoby zabite, ponad  300 rannych. Dopiero po kilku dniach połączone siły policyjno – wojskowe odważyły się przetrząsnąć brukselską arabską dzielnicę Molenbeek, dokonując rajd na terytorium wroga. Wcześniej masowo i spontanicznie jej mieszkańcy świętowali te zamachy. Bo nad tą dzielnicą Belgia utraciła suwerenność już dawno temu, chyba jeszcze za premierowania Guya (czyt. Huja) Verhofstadta. Szefa frakcji leberałów w europarlamencie, tak ochoczo szczekającego na Polskę, a obecnie zapewne przeklinanego przez wielu rodaków.
I najnowszy atak terrorystyczny, dokonany 14 lipca 2016 w Nicei. Tunezyjskie bydlę, zasiadające za kierownicą kilkunastotonowej ciężarówki, wjechało na słynny deptak zwany Promenadą Anglików. Przez pół godziny rozjeżdżało kolejnych ludzi na dystansie około dwóch kilometrów, zabijając 84 osoby, wśród nich i dwie młode Polki. Ponad 200 osób jest rannych. Po tej pół godzinie raczyły się wreszcie pojawić francuskie służby (przypominamy, że w tym kraju na papierze obowiązuje stan wyjątkowy). Terrorysta zdążył jeszcze wyjść z ciężarówki z karabinem i zacząć strzelać do policjantów. Dopiero wtedy został zabity.
Swego czasu wielką popularnością cieszył się cykl filmów ze słowem „żandarm” w tytule i wspaniałymi kreacjami Louisa de Funesa, których akcja rozgrywała się na posterunku żandarmerii w nieodległym od Nicei Saint-Tropez. Powaleni na glebę najwyższym profesjonalizmem i błyskawiczną reakcją francuskiej policji na ten zamach zastanawiamy się, czy to nie były po prostu filmy dokumentalne a nie komedie, jak wcześniej mylnie sądziliśmy.
Francja ma już na swoi terenie co najmniej pięciomilionową piątą kolumnę, której członkowie jeżdżą sobie pobierać nauki w obozach szkoleniowych ISIS. Rzecz jasna po powrocie nie spotykają ich z tego powodu żadne przykrości. Praktyka wykazała, że zagraniczni terroryści, nie będący francuskimi obywatelami, przybywają do tego kraju jak do burdelu. Czyli nie istnieje problem, czy będą kolejne akty terroryzmu. Nie wiadomo jedynie, kiedy i gdzie nastąpią.
Żałosna mentalna ciota Fran
çois Hollande, przez Marine Le Pen słusznie zwana wicekanclerzem a nie prezydentem, popisała się pseudomagicznym zaklęciem „Francja płacze, ale Francja jest silna”. Z kolei robiący za premiera Manuel Valls dopowiedział, że „Francja będzie musiała nauczyć się żyć z terroryzmem.” Takich bzdur nie mógł spokojnie słuchać nawet Mariusz Pudzianowski, powszechnie znany z wielkiej siły, tyle że akurat nie intelektu. Ale udowodnił, że jest człowiekiem po prostu znacznie mądrzejszym życiowo od tych francuskich dupków żołędnych. Na swoi  Facebooku napisał bowiem w prostych żołnierskich słowach:
„Brzmi to tak jakby głowa domu powiedziała do reszty rodziny: nasrałem w salonie, będziemy musieli nauczyć się żyć w smrodzie.!!”
 
Znacznie bardziej dyplomatycznie ujęła to pani prof. Krystyna Pawłowicz, mówiąc między innymi:
 
"W ostatniej chwili, przez zmianę rządu i wszystkich władz przyszedł dla Polski ratunek hamujący nasz upadek.
Żałośni europejscy, unijni, zblazowani, bezduszni dygnitarze, pogrobowcy europejskich, antycywilizacyjnych, barbarzyńskich rewolucji, coście zrobili z powierzoną wam po II wojnie europejską cywilizacją?
Zatraciliście ją, upokorzyliście, oddaliście gwałcicielom.
Jesteście z tymi lewackimi ideologiami, na równi ze swymi afrykańsko-azjatyckimi „gośćmi” zabójcami swych własnych narodów.
Udręczeni, obezwładnieni przez was Europejczycy zalani łzami i krwią swych bliskich czekają, aż wreszcie pójdziecie stąd PRECZ!!!"

http://wpolityce.pl/swiat/300938-polska-ratunkiem-europy-zatraciliscie-ja-upokorzyliscie-oddaliscie-gwalcicielom-jestescie-zabojcami-wlasnych-narodow

A redakcji pozostało skierować do Napoliona i jego ekipy te słowa.
W warstwie pieprzenia w eurobambus, róbcie sobie co chcecie i plećcie, co wam ślina na język przyniesie. Ale nie śmiejcie zobowiązać się do przyjęcia nawet jednego islamskiego bydlaka w wieku oznaczającym zdolność do służby wojskowej. Nie mówiąc już o jego przyjęciu. Tego by wam naród nie wybaczył.

Stary Niedźwiedź
Flavia de Luce
Tie Fighter

25 komentarzy:

  1. ''A redakcji pozostało skierować do Napoliona i jego ekipy te słowa.''

    Trzymamy i za slowo i za .......... panie Selin:

    ''Zdecydowana deklaracja Sellina:W tej sytuacji jaka jest, nie przyjmiemy żadnych imigrantów, zwłaszcza w sposób narzucany nam z góry"

    Swoja droga ile przez ostanie 24h w TVNownia okreslono Selina i PIS mianem ''ciemnogrodu, faszystow, wrogow EU itd'' ? . Giertych podobno tak juz odlecial ze podejrzewa Kaczynskiego o ''przygotowywanie takiego samego zamachu''

    PiotrROI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Piotrze
      Jeśli chodzi o gadki typu pieprzenie w bambus o jakichś "wartościach europejskich" z tą hołotą od Junkersa, niech rząd dowolnie sobie świruje. W rozmowie z błaznami można przecież błaznować. Ale co się tyczy trzymania .................., jak to dyplomatycznie nazwałeś, na wszelki wypadek przygotowaliśmy solidne imadło.
      Za największego debila w rodzinie Giertychw do tej pory uważałem "profesora dendrologii" bredzącego że kiedyś ludzie spotykali smoki, a były nimi dinozaury. Ale koń który mówi zakasował ojca.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Szanowna Redakcjo,

    wszystko pięknie ładnie, ale mam jedno "ale": co Wy macie do Pudziana? Facet nie boi się mówić prawdy między oczy, zarabia na życie sam, jako przedsiębiorca, a w wolnym czasie jest sportowcem, kulturystą i w ogóle raczej pozytywną postacią.

    Ukłony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Szmatolo
      Witam miłego a dawno nie widzianego gościa.
      Dziękuję za zwrócenie uwagi na tę sprawę, bowiem nikt z nas nie chciał urazić pana Mariusza Pudzianowskiego. Dlatego dopisałem zdanie:
      Ale udowodnił, że jest człowiekiem po prostu znacznie mądrzejszym życiowo od tych francuskich dupków żołędnych.
      Bowiem jak mawia mój przyjaciel wędkarz z Mazur, "nie wystarczy mieć wykształcenie, trzeba jeszcze mieć rozum".
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Szanowni Autorzy.

    Jest to kolejny wpis na Państwa blogu, z którym każdy polemizujący jednoznacznie pokazał by swą inteligencję. (Ściśle - brak takowej.)
    Jedyne co bym dodał, to - dość straszne, według mnie, gdy o tym pomyślę - pytanie "co się, do jasnej choiny, musi wydarzyć, żeby Europa zrozumiała, że jest w stanie wojny?!".

    Z wyrazami szacunku,
    Jakub Trokowski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako ze jestem jednym z owych ''komentujacych malo inteligentnych'' jak to ujoles chcialem zapytac jakie to zastrzezenia merytoryczne mozesz wykazac odnosnie mojego wpisu ?

      A odpowiadajac na twoje pytanie ''co sie musi wydarzyc''... Nic spojrz na notowania EU w takiej Francji,Wloszech czy UK europejczycy juz wiedza od dawna ze ''sa w stanie wojny'' a brukselscy dyploMatoly nigdy sie do tego nie przyznaja

      wesol popoludnie
      PiotrROI

      Usuń
    2. Pisząc "polemizujący" miałem na myśli "niezgadzający się" - czytając teraz, chyba faktycznie słaby dobór słowa.
      Pańskiego wpisu jako takiego nie odebrałem.

      Usuń
    3. Panowie,
      Mam wrażenie że zaszło nieporozumienie. Czym innym byłaby negacja zasadniczej tezy postu, mówiącej że islam wypowiedział Europie wojnę a rządzące eurocioty są bezradne i zagubione jak małe dzieci we mgle. Temu przecież żaden z Was nie zaprzeczył. Zaś czym innym jest konstruktywna dyskusja i pogłębianie problemu, co właśnie się odbywa.
      Pozdrawiam Was serdecznie.

      Usuń
    4. Czcigodny Jakubie
      Mam wrażenie że społeczeństwa "starej" Unii są mniej więcej w połowie mentalnie wykastrowane. A w drugiej połowie po prostu bezradne, bo nie mają na kogo głosować. Rynek polityczny zdominowali socjaliści właściwi plus łże prawica w rodzaju Camerona, Sarkozy'ego czy tej pruskiej szalonej krowy. AfD w Niemczech oscyluje koło 10% a we Francji Front Narodowy jest udupiany tamtejszą ordynacją wyborczą.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    5. Czcigodny Piotrze
      Swego czasu rozwiałeś moje złudzenia że Cameron i spółka, poza szyldem "konserwatyści, mają cokolwiek wspólnego z torysami z epoki Żelaznej Damy. Czy mogę Cię prosić o krótką recenzję UKIP? Bo swego czasu zaniepokoiły mnie jakieś układy Farage'a ze zboczeńcami a ostatnio krąży plotka, że po Brexicie Farage zamyka interes.
      Pozdrawim serdecznie.

      Usuń
    6. To jest bardzo trudne wytlumaczyc w Polakowi ''jak sie robi polityke w UK'' .To trzeba zobaczyc na wlasne oczy (najlepiej od srodka) bo inaczej trudno w te przekrety uwierzyc.Generalnie przekrety PO przy przekretach jakie robia politycy w UK sa niczym wiecej jak popisami wiejskiego kieszonkowca.Co do Farage to jego ruch po Brexicie byl do przewidzenia.On od kilkunastu lat ''reklamowal sie'' tylko pod tym haslem wiec gdyby nie przesiadl sie na ''tylne siedzenie'' teraz stracilby wiarygodnosc.W UK (jeszcze) nie mozna jak w PL robic przekretow nawet jesli haslo pod jakim sie je robi juz dawno sie wyczerpalo. Farage z tylnego siedzenia bedzie bardzo aktywny przy negocjacji nowych umow UK&EU a wszystko to zakonczy sie jak zwykle ''zmiana kierunku EU o 360 stopni '' no bo czego jak czego ale fruktow to politycy w UK z wlasnej woli sie nie wyrzekna

      wesol dzien
      PiotrROI

      Usuń
    7. Panowie,

      To lewackie ogłupienie rozlało się nawet na partie rzekomo prawicowe i to nie tylko we Francji

      http://prawy.pl/34269-brytyjska-premier-zastapi-prawo-krajowe-prawem-szariatu/

      Serdecznie pozdrawiam, TF.

      Usuń
    8. I jeszcze coś z ostatniej chwili:

      http://www.pch24.pl/niemcy--nastoletni-afganczyk-zaatakowal-siekiera-pasazerow-pociagu--sa-powaznie-ranni,44738,i.html

      Tylko patrzeć, jak niemieckie jakże wolne i obiektywne media zrobią z napastnika schizofrenika paranoidalnego.

      Smutno pozdrawiam, TF.

      Usuń
    9. Czcigodny Piotrze
      Jeśli dobrze Cię zrozumiałem, to w UK:
      1. Kradną WSZYSCY politycy od prawej do lewej umownej strony sceny politycznej.
      2. Trochę bardziej dbają o pozory. I w odróżnieniu od gango kon-Donka nie rechoczą ludziom w oczy tekstami typu: "tak, okradamy was na żywca, a wy możecie nas w tyłek pocałować".
      3. Obowiązuje tam ten sam niepisany fundament ustrojowy, co w III RP. Czyli "my nie ruszamy waszych sk****synów, a wy naszych".
      W tej ostatniej kwestii cierpliwie czekam w Polsce na pierwsze wyroki i co większych sk****synów z PO i PSL za kratkami. Ale na razie nie mam powodów aby ogłosić koniec tego najważniejszego ustalenia, jakie Kiszczak uzgodnił ze swoimi agentami przy okrągłym stoliku.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    10. Czcigodny Tie Fighterze
      Czyli okazało się, że ta Theresa May tyle ma wspólnego z Żelazną Damą, co haniebnej pamięci Hanna Suchocka. Ta Mała Brytania musi utonąć.
      W kwestii tego afgańskiego bandyty pewnie okaże się, że nie słuchał imama, który jako duchowny najbardziej pokojowej religii na świecie, na pewno kazał mu miłować niewiernych. A współwinne są niemieckie rasistki, które przecież powinny z własnej inicjatywy go dopieścić, by nie czuł się "odrzucony".
      Nie ma takiego idiotyzmu, którego by na rozkaz świni trojańskiej te niemieckie "niezależne" szmatławce nie napisały.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Szanowni Autorzy,
    Komunizm wydawał sie niepokonany, ale nagle padł. Łatwiejszy będzie upadek eurokołchozu - bo nie ma tak dominującego hegemona jak były ZSRR. Pojawiają się pierwsze rysy - Brexit, współpraca krajów Wyszehradzkich, szansa na zwycięstwo narodowego kandydata w Austrii. Tylko nie wiem, ile Francuzów będzie musiało jeszcze zginąć, dopóki nie poprą Frontu Narodowego.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Dibeliusie
      We Francji jest taka ordynacja wyborcza, że w drugiej turze łże prawica głosuje na lewactwo a lewactwo na łże prawicę, byle utrącić kandydata Frontu Narodowego. A panią Marine Le Pen straszą niczym "kaczorem" w Polsce. Tyle tylko że Polacy okazali się inteligentniejsi, skoro złodzieje i banksterski wypierdek po Unii Wolnoszczy mają po ca 15% poparcia, a zielona ladacznica "pójdzie do Bobaczka na szmelc, na szmelc", jak śpiewano wy Lwowi. Zatem przewiduję upadek Francji (o co zakład, że pojawią sie hasła "lepszy islam niż Le Pen"?), rozpad cywilizacji a potem rekonkwista z zewnątrz.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  5. Szanowny Stary Niedźwiedziu przykro mi to jest pisać ale Twoje słowa -lepszy islam niż Le Pen- aby się w g... obróciły.
    ...a tak poza tym co do tekstu Szanownych autorów w całej rozciągłości zgadzam się.
    klawisz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Klawiszu
      Czy myślisz że sam bym nie chciał, żeby te moje słowa obróciły się w gówno? Ale jestem realistą a tamtejsza klasa polityczna przegniła już na wylot. Zero honoru, zero wyobraźni, zero woli ratowania państwa. A do tego jeszcze pójście w zaparte i negacja faktów, bezlitośnie kompromitujących multi kulti i brednie o "pokojowym" islamie, sojuszniku w walce z resztkami znienawidzonego chrześcijaństwa. Meczety się we Francji buduje a kościoły likwiduje. Więc jakim cudem mam być optymistą?
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. Niestety, martwica mózgu dopada też rodzimych hierarchów kościelnych różnych denominacji, w tym, niestety naszej.



    W obszernym liście pasterskim, który będzie odczytywany z ambon w polskich kościołach luterańskich w najbliższą niedzielę, Biskup Kościoła odniósł się również do głosów, sprzeciwiających się przyjmowaniu uchodźców

    "Niestety wypowiadają je także osoby publiczne, politycy. Jest to o tyle niezrozumiałe, że wielokrotnie w dziejach Polski i to wcale nie tak dawno, część naszych rodaków była zmuszana do ucieczki z kraju."

    Zwierzchnik polskich luteranów podkreślił, że otwieranie serc na potrzeby innych nadaje kolorytu chrześcijańskiemu powołaniu i jest to również obowiązek każdego Kościoła, nawet jeśli nielicznego:

    "Wypada więc zadać sobie pytanie: Jak przyjmiemy emigrantów, my Polacy i wierzący chrześcijanie? Właściwie – mógłby ktoś powiedzieć – to nie problem Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, bo jesteśmy zbyt małą społecznością, jesteśmy zbyt biedni. Nie mamy zbyt wiele do zaoferowania. Ale jako mniejszość religijna, zdecydowanie na mniejszą skalę, doświadczaliśmy wyobcowania, jakie będzie doświadczeniem uchodźców. Może te doświadczenia pozwolą na większą dozę współczucia, zrozumienia?"

    Bp Samiec zaapelował o poruszanie sprawy uchodźców podczas godzin biblijnych, spotkań parafialnych oraz kazań. Zachęcił parafie do rozważenia możliwości przyjęcia uchodźców.
    [1]

    Również i w mojej parafii często słyszę z ambony bełkot w podobnym tonie podlany powoływaniem się na ewangeliczny tekst podobieństwa o miłosiernym Samarytaninie.

    A ja osobiście dostałem bana na komentarze i lajki na facebookowym profilu parafii. Stało się to po moim komentarzu powinniśmy raczej modlić się, by Bóg uwolnił nas od tej plagi.
    Cóż, pogratulować metod adminowi.


    [1] źródła: http://www.ekumenizm.pl/religia/spoleczenstwo/ewangelicki-biskup-o-uchodzcach/ dostęp 19-07-2016

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Refaelu
      A więc i w Polsce zdarzyło się naszemu Biskupowi Kościoła wyjść na idiotę. Trzeba tę karę Boską przyjąć w pokorze. I pocieszyć się tym, że jeszcze nie kazał, wzorem togo masona w białej sutannie, padać na twarz przed zboczeńcami i przepraszać ich za to, co o nich mówi Pismo Święte.
      Doszło do tak groteskowej sytuacji, że cała nadzieja w tym, że władza świecka obroni nas przed idiotyzmami naszych prezbitrów i biskupów. Bo nie wpuści tej dziczy do Polski.
      Pozdrawiam ponuro.

      Usuń
  7. Znalezione w internecie:
    Renate Künast, posranka do Bundestagu z ramienia Die Grünen wystąpiła z interpelacją jak policja miała czelność zastrzelić muslima z siekierą, zamiast jedynie ranić.

    http://m.niezalezna.pl/83530-niemiecka-poslanka-pyta-policje-dlaczego-zabito-afganskiego-terroryste-z-siekiera

    Ops, lapsus, miało być posłanka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Refaelu
      Wedle starej niemieckiej tradycji tego islamskiego bydlaka należałoby najpierw przesłuchać, oczywiście też w jak najbardziej klasyczny niemiecki sposób. A potem wypuścić na wolność kominem. Ale z dwojga złego lepiej, że jednak go zastrzelili. Bo wysłanie na kilka lat do hotelu zwanego niemieckim więzieniem byłoby kpiną z praw Boskich i elementarnej przyzwoitości.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  8. Szanowni państwo.
    Bardzo ciekawy i trafny tekst. Mam jedynie odmienne zdanie co do poziomu umysłowego amerykańskich i europejskich polityków najwyższej półki. Arabska Wiosna obudziła demony, a część z nich została obudzona przez USA co same przyznały. Traktuję to jako świadome działanie i dokładnie przemyślane, a nie wypadek przy pracy. Inwazja pasuje Amerykanom oraz europejskiemu lewactwu. Cele co prawda różne ale metoda ich osiągnięci wspólna.

    Jednego nie przewidzieli. Islamizacja pełzająca, która trwa w Europie od lat i odniosła by sukces przerodziła się w islamizację molestująco zabijającą. Komuś się zaczęło spieszyć i tu jest dla nas nadzieja. Cud w postaci grupowego odzyskania wzroku. Coraz więcej ludzi w Europie zaczyna widzieć co się dzieje. Pozostaje tylko niepewność, czy zginą widząc, czy widząc wstaną.
    Pozdrawiam
    cichy
    ps. mam nadzieję, że zawsze będzie to ich problem, a nasz nigdy.;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Cichy
      Masz rację że bez tego przyspieszenia zwycięstwo islamu byłoby nieuchronne. A "bomba demograficzna" rozstrzygnęłaby tę wojnę.
      Moim zdaniem o losie Francji mogą przesądzić najbliższe wybory. Podwójna wygrana Frontu Narodowego (wybory prezydenckie plus parlamentarne) stwarza dopiero szansę na ratunek. Ale już "kohabitacja" Marine Le Pen z rządem socjalistycznych czy pseudoprawicowych ciot przesądza klęskę. Źle teź wróży niemieckie psie posłuszeństwo "władzy". Ta dotknięta gąbczastym zwyrodnieniem mózgu kanclerzyca może utworzyć kolejny rząd. Ale Niemców nie żałuję, pamiętając losy rodzin moich rodziców podczas wojny.
      Więc mamy zgadywankę. Czy kalifat zatrzyma się na Renie, czy na Odrze.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń