wtorek, 1 października 2013

Tęczowe barwy łajna

Zacząć muszę od przeproszenia Czcigodnych Czytelników za niektóre sformułowania, użyte przeze mnie w tym wpisie. Ale moja odporność na lewackie i postępowe zbydlęcenie została przekroczona i w myśl powszechnie znanej spiżowej dewizy, nie będę udawał że szambo to perfumeria.
Przed planowanym wypiciem kawy (czyli wedle mędrców z WHO narkotyku) zajrzałem na stronę Czcigodnego Rzepki i czym prędzej wyłączyłem czajnik. Bowiem po lekturze zamieszczonego przez niego komunikatu Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu ciśnienie podskoczyło mi na tyle ze picie kawy straciło jakąkolwiek rację bytu.
Pełny tekst tego oświadczenia, wzbogaconego o możliwość podpisania się pod nim, znajda Szanowni Czytelnicy tutaj:
http://pejzaz.blogspot.com/2013/10/nie-pozwolmy-zniszczyc-podstaw.html 
a do jego lektury serdecznie zachęcam.
O WHO do tej pory miałem krytyczne zdanie ze względu na szalejącą w niej polityczna poprawność. Co objawiło się zdjęciem pedalstwa z listy dewiacji seksualnych i usunięcie ze spisu chorób syndromu poaborcyjnego (Post Abortion Syndrom). Opisanego w polskich podręcznikach akademickich medycyny będących obecnie w użyciu i znanego każdemu lekarzowi ginekologowi z dłuższą praktyką. Ale od dzisiaj  WHO jest już dla mnie gromadką nie błaznów lecz łajdaków. Bowiem z linkowanego komunikatu dowiedziałem się ze w kwietniu br w Warszawie odbyła się konferencja współorganizowana przez WHO, jedna z agend ONZ oraz MEN. A na niej propagowano między innymi standardy WHO, zgodnie z którymi już sześciolatek powinien rozumieć pojęcie „akceptowalny seks”, 12-latek potrafić „komunikować się w celu uprawiania przyjemnego seksu”, a dziecko miedzy 12. a 15. rokiem życia potrafiło samo zaopatrywać się w środki antykoncepcyjne. Zdaniem WHO młodzieży w wieku powyżej 15. roku życia można dodatkowo wpoić „krytyczne podejście do norm kulturowych i religijnych w odniesieniu do ciąży, rodzicielstwa itp.”.
Wyróżniony fragment wkleiłem ze wspomnianego komunikatu in extenso.
Czyli my wszyscy jako płatnicy podatków współfinansowaliśmy szkołę pedofilii i nihilizmu. Już za to szefowej MEN należą się gratyfikacje z naszych pieniędzy ale jedynie w formie pokrycia kosztów jej pobytu w więzieniu. A prokuraturze wywalenie na zbitą mordę szefów którzy bezczynnie tolerowali takie nawoływanie do przestępstwa (pedofilia!!!). I nawet po niewczasie nie próbowali wystawić europejskich listów gończych za tymi łajdakami.
W dalszej części tego komunikatu opisane są próby przerobienia przedszkoli na kuźnie transwestytyzmu i zaburzania naturalnych orientacji płciowych dzieci poprzez zalecenie przebierania przedszkolaków płci męskiej w sukienki. A dziewczynek w spodnie. Ani chybi ku pożytkowi bandy pedałów i lesb. Oraz zawarto w nim informacje o planowanej nowelizacji prawa na wniosek SLD i Ruchu Podtarcia. W myśl której „mowa nienawiści” zostałaby zrównana z „molestowaniem” zaś prokurator nie musiałby udowadniać winy pomówionego o owo molestowanie. To oskarżony musiałby udowodnić że nie „molestował”. Czyli mamy nową mutację hasła komunistów. W wydaniu obyczajowych socjalistów brzmi ono „Kanalie postępu wszystkich rynsztoków, łączcie się!”. Oczywiście w jedno szambo.
Pozostało chyba zacząć brać sprawy w swoje ręce skoro lewo jest po stronie bandy degeneratów i godzi w Polaków o normalnej konstrukcji psychicznej. Mam dziwne wrażenie że jeśli istotnie przedszkolanki zaczną przebierać chłopców w sukienki, ogolenie kilku z nich łbów (tak jak podczas okupacji kurwom zadającym się z Niemcami) przyniosłoby nadspodziewanie dobry efekt.

Stary Niedźwiedź

36 komentarzy:

  1. Mamy wojnę. Wojnę jaką cywilizacji wytoczyła syfilizacja. A skoro wojna, to koniec z ąę bątą.
    Golenie łbów - jestem za!
    a jak nie pomogło, chłopcy nieśli kwiaty, w jednej ręce róże, w drugiej....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Refaelu
      Nie może byc tak że jakieś niecałe dziesięć procent społeczeństwa w nieskończoność będzie paskudzić na głowę reszcie a ta reszta udawać że to brylantyna. Trzeba wreszcie przyjąć do wiadomości że mamy wojnę i reagować metodami wojennymi. O ile Polska ma przetrwać.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,

    Ale takie rzeczy już się dzieją w polskich przedszkolach. Niedawno w "Dzień dobry TVN" prowadzonym przez dyżurne gwiazdy, pokazano odcinek o postępowych przedszkolach. W jednym z nich pani wyciągała anatomiczne lalki, pokazywała ich genitalia i pytała dzieci, co to jest. Małemu chłopcu kazała narysować męskie genitalia. Film można obejrzeć w internecie. Ale, sądząc po komentarzach, nawet widzowie TVN-u oburzają się na takie pomysły.

    http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/lalki-z-siusiakami-i-z-pisiami,99075.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodna Flavio
      Dla mnie jest to decydujący argument aby schować swoje zastrzeżenia do kieszeni i przy każdej okazji głosować odtąd na PiS. Bo na wojnie nie można hamletyzować i zbytnio wybrzydzać w doborze sojuszników. A innej siły mogącej położyć tamę temu zbydlęceniu po prostu nie ma. Tę minister oświaty trzeba postawić nie przed żadnym Trybunałem Stanu ale przed zwykłym sądem kryminalnym.
      Zechciej otworzyć pocztę.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,

      I to mnie najbardziej przeraża, że trzeba zagłosować na takich nieudaczników, jak PiS, żeby zatrzymać eurooszołomstwo. Jak słucham prezesa, to natychmiast przełączam, bo takiej porcji głupot nie da się słuchać. Ale widzę, że doszło już do tego, że trzeba będzie założyć rękawiczki i zagłosować na tych, którzy wymachują powstańczą kotwicą, uprawiają własną religię i opowiadają duby smalone. Trudno. Jak wojna, to wojna ;)

      Usuń
    3. Czcigodna Flavio
      Niedawno rozmawiałem prywatnie na ten temat z człowiekiem którego w blogosferze darzę najwyższym szacunkiem (na pewno wiesz kogo mam na myśli) i podzieliłem się z nim zastrzeżeniami podobnymi do Twoich. A on uświadomił mi ze innego wyjścia nie ma. Bo już nie chodzi o to że Polska tonie w szambie politycznie poprawnego zbydlęcenia. Ale o to czy w nim ostatecznie utonie czy może jakimś cudem jednak nie. Bo jak w starym dowcipie, zmądrzenie rodaków do takiego stopnia aby wybory dały realną możliwość posprzątania, zakrawałoby na cud.
      A to że na przykład z witryn ulicznych kiosków poznikają pornole to bzdet pozbawiony jakiegokolwiek znaczenia dla normalnego człowieka. Niech sobie "wolnościowcy" dostają rozwolnienia a najlepiej wywiną się na drugą stronę jak stułbia.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    4. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,

      Akurat to, że pornole poznikają z półek, jak dla mnie, na pewno jest do przeżycia. Byleby PiS nie zabrał się za cenzurę internetu pod kątem "obrazy uczuć religijnych", czy obrażania urzędników państwowych. Ale w sytuacji obecnych zagrożeń, nawet takie świętoszki i władcy sumień, wydają się być nieszkodliwi.

      Usuń
    5. Czcigodna Flavio
      Mój bardzo daleki powinowaty jest w obecnej kadencji posłem PiS. I swego czasu poinformował mnie że nikt w ich klubie nie myśli o czymś takim jak choćby wycofanie środków antykoncepcyjnych z aptek czy znaczące utrudnienie procedur rozwodowych. Więc wole katar od syfilisu czy może nawet AIDS.
      Już odpisałem.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
    A więc jasne już jest, że ONZ, WHO, MEN itp. to banda zboczeńców i pedofilów. Propagowanie zboczeń seksualnych jest dla nich osobliwą formą współczesnej walki klasowej. Komunizm zdechł i ci zboczeńcy zdechną, szkoda tylko, że nie na naszych oczach i z nie naszych rąk.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Dibeliusie
      Kilka lat temu Stanisław Michalkiewicz to poszukiwanie "proletariatu zastępczego" podsumował w felietonie pod genialnym tytułem "Odbyt określa świadomość". A co do zdechnięcia tych eurodegeneratów, wszystko będzie OK o ile tylko nie pozdychają oni z rąk zwycięskiego islamu na gruzach zburzonej cywilizacji chrześcijańskiej. Bo fakt iż zadyndają w imię Allacha miłosiernego i litościwego będzie słabiutka pociecha dla tych którzy cywilizację europejską kochali.
      Pozdrawiam serdecznie choć nie hurraoptymistycznie.

      Usuń
  4. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,

    swego czasu pytałeś zwolenników legalizacji narkotyków (w tym mnie), czy wierzymy, że zakaz sprzedaży poniżej lat 18 będzie respektowany.

    Teraz się odwzajemnię. Nie zamierzam bronić WHO i ich "wytycznych". Ale chyba nie sądzisz, że dzisiejsze 12-latki (czy nawet 7-8-latki) nic nie wiedzą o seksie do momentu, kiedy pani w szkole im pokaże rysunki. I teraz pytanie, czy lepiej, żeby się dowiadywały o tych sprawach od kolegów i z internetu (nie pisz tylko, że rodzice mogą to ograniczyć - nie mogą), czy z ROZSĄDNIE zorganizowanych zajęć edukacyjnych? Podkreśliłem słowo rozsądnie, bo przeginanie w drugą stronę (jak np. pokazywanie osławionych bananów z kondomem 6-latkom) też niczemu nie służy.

    Pozdrawiam, yrk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Yrku
      Pozwolę sobie jeszcze raz wkleić stosowny fragment:
      <<12-latek potrafić „komunikować się w celu uprawiania przyjemnego seksu”, a dziecko miedzy 12. a 15. rokiem życia potrafiło samo zaopatrywać się w środki antykoncepcyjne. Zdaniem WHO młodzieży w wieku powyżej 15. roku życia można dodatkowo wpoić „krytyczne podejście do norm kulturowych i religijnych w odniesieniu do ciąży, rodzicielstwa itp.>>
      I przypomnieć że polskie prawo nagradza więzieniem seks z osobą nie mającą ukończonych piętnastu lat. A nazywa to się pedofilią (jeśli o tym zapomniałeś).
      Nie mam nic przeciwko uświadamianiu dzieci, na przykład w wieku 10 lat (o ile rodzice nie zrobią tego wcześniej). Ale namawianie dwunastolatków do seksu - no bo inaczej po cholerę im te środki antykoncepcyjne - to już libertyńskie skurwienie. Daruj szczerość wypowiedzi. A odrzucanie kołtuńskich norm, na przykład w kwestii aborcji, to wisienka na torcie.
      natura nie znosi próżni. Więc gdy "wolnościowcy" rozwalą cywilizację chrześcijańską, na jej miejsce przyjdzie islamska i zgodnie z prawem szariatu wybije tych libertynów jak insekty. Bo daruj szczerość ale doświadczenia francusko - brytyjskie wykazują każdemu kto nie jest zadufanym ślepcem gdzie islamiści maja politycznie poprawne brednie, bezczelnie nazywane "wartościami europejskimi". Jakbyś miał jakieś dziecinne złudzenia, odpowiem mało elegancko: głęboko w dupie.
      Więc jak mawiał Jan Pietrzak, róbta tak dalej.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,

      tak jak napisałem wcześniej, nie zamierzam bronić tego dokumentu. Tylko dlaczego seks 12-15 latków tak jednoznacznie kojarzy Ci się z pedofilia? Chyba stosunki nastolatków z nastolatkami ciągle jeszcze są zjawiskiem częstszym? (ale co ja tam wiem, dawno nie byłem w Europie) To by tłumaczyło, po cholerę im te "środki antykoncepcyjne". No chyba żebyś wolał, by młodzież traktowała antykoncepcję jako dzieło szatana i "zachodziła" w wieku 12-15 lat, ale o to Cię nie podejrzewam. I daruj sobie bajki o abstynencji.

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    3. Czcigodny Yrku
      Polskie prawo (a nie ja) ustawiło granicę "legalności" seksu na poziomie 15 lat. I osoba starsza za taki numer ląduje w więzieniu niezależnie od tego czy "strona" nieletnia ten seks akceptowała czy nie.
      Z tego co mi wiadomo, żadna z córek moich przyjaciół nie wpadła na idiotyczny pomysł kopulowania w wieku 12 lat. Bo dla normalnej dziewczyny wychowanej w normalnej rodzinie a nie jakiejś postępowej spelunce, naturalną barierą wiekową jest jakieś szesnaście lat. Dopiero wtedy jest ona jako tako psychicznie dojrzała do więzi uczuciowej bez którego ów seks jest przejściem ze świata ludzi do świata zwierząt. Sorry, niektóre zwierzęta miałyby prawo obrazić się na mnie za porównanie do trzynastoletnich, wychowanych na jakichś kolorowych szmatławcach małych kurewek, uważających za libertyńskim pomiotem ze czternastoletnia dziewica to "cnotka niewydymka" będąca pośmiewiskiem całej szkoły.
      A jeśli zechcesz zajrzeć do mojego wpisu jeszcze na starym Antysocjalu:
      http://antysocjal.blog.onet.pl/2009/02/09/tesciowa-tysiaclecia/
      przekonasz się że nie jestem niewolnikiem teorii o "czekaniu do ślubu". Ale nigdy nie pomylę autentycznego uczucia połączonego z odpowiedzialnością ze szczeniacką kopulacją pod wpływem bredni sączących sie z mainstreamowych stacji TV czy szmatławców.
      I nie mogę nie dopowiedzieć że Milom różni się od postępowych pedagogów i wybroczyn ich umysłów jeszcze bardziej niż Izba Lordów od izby wytrzeźwień.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    4. 12 lat! Litości! Degeneratów z WHO coś chyba [autocenzura]. Ja w tym wieku nie wiedziałem jak wygląda cycek na żywo.

      W wieku lat 13+ w czytelni Biblioteki Rejonowej z wypiekami na uszach podpatrywałem ostatnią stronę tygodnika "Razem" z niewinnym wg dzisiejszych standardów zdjęciem.

      Czy ci z WHO są pedofilskimi degeneratami czy tylko bezmózgimi durniami, którzy nie pojmują, że zbyt wczesna seksualizacja to okaleczenie psychiczne?!

      pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Witaj Stary Niedźwiedziu.
    Ręce opadają.Moim zdaniem ani "listy",ani też inne formy protestu nie zadziałają.W obecnym układzie POpaprańce przeforsują co zechcą.
    Zgadzam sie z Flavią i z Tobą.Nie mamy wyjścia Trzeba zagłosować na PiS.Samodzielnie i tak rządzić nie będą,ale jest szansa,że odbiorą POpraprańcom możliwosci decyzyjne.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Ps.
    Szanowny Kamilu Politowicz.
    "I teraz pytanie, czy lepiej.....itd"

    Nie tylko dzisiejszy 7-8 latki wiedzą do czego służy cipa czy fiutek.Może Tobie mamusia to jakoś musiała wyjaśniać albo w szkole uczyli(nie wiem ile masz lat,ale przykładowo ja i moi rówieśnicy wiedzieliśmy,że te interesy służą nie tylko do sikania ok.60 lat temu lat,czyli ówczesne 7-latki.I coby było jasne do końca.Do czego służy dupa,także wiedzieliśmy.
    Więc moja odpowiedź na tak postawione pytanie brzmi tak:
    Jeżeli takie durnie (WHO i insze badziewie)mają to dzieciom tłumaczyć,to lepiej było 60-lat temu.Przynajmniej nie wyrośliśmy na zboków.
    Pozdrawiam życzliwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawia mnie jedno: co się takiego dzieje i co jest nie tak z dzisiejszym pokoleniem, że nasza europejska elita uważa iż potrzebne są zajęcia, która wytłumaczą dziewczynkom, że nie muszą się bawić lalkami, a chłopcom, do czego służy siusiak. Za moich czasów (no cóż, stara raczej nie jestem), jak dziewczynka chciała się pobawić koparką, to po prostu po nią sięgała. Nie potrzebowała do tego zajęć z gender. Przedszkolaki nie musiały wiedzieć, skąd się biorą dzieci, bo nie czuły takiej potrzeby. A dzisiaj próbują nam wmówić, że trzeba ingerować w dziecięce potrzeby, narzucać dzieciom zabawy i wprowadzać je wcześnie w dorosłość. Kiedyś czytałam (nie jestem pewna, czy to nie jest kaczka dziennikarska, ale w dzisiejszych surrealistycznych czasach wszystko jest możliwe), że w Hiszpanii za czasów pana Jasia Fasoli vel Zapatero w szkołach odbywały się zajęcia z edukacji seksualnej, a w jej ramach instruktażowe lekcje masturbacji. Jeżeli już nawet z tym nie potrafi sobie poradzić współczesny człowiek, to ja się poważnie obawiam o zastępowalność pokoleń wśród Europejczyków. Bo może się okazać, że zapomnieli jak się robi dzieci i potrzebują do tego kursu z certyfikatem, a może nawet konieczny będzie certyfikat z Brukseli?

      Usuń
    2. Czcigodny Józefie
      Spotkałem się z osobą która twierdzi ze PiS to pobożny socjalizm, co jest bliskie prawdy. A ponieważ ta osoba nie znosi socjalizmu to na pewno na PiS nie zagłosuje. To że w ten sposób obraziła się nie tylko na PiS ale przy okazji również i na Polskę już do niej nie dociera.
      Ja jestem konserwatystą w znaczeniu jakie temu słowu nadali Ronald Reagan i Margaret Thatcher. Ale mając do wyboru nieco socjalizującą Polskę i skurwiony land IV Rzeszy nie wygaduję żadnych "yntelektualnych" pierduł i zrobię to co napisałem.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Czcigodna Flavio
      Jak tak dalej pójdzie to euromatoły wprowadzą lekcje wykonywania "dużej" i "małej" potrzeby. No bo bez ich instruktażu ludziska by sobie z tym nie poradziły. Widocznie eurosocjaliści popełniają klasyczny błąd oceniając innych swoja miarą. Czyli tez uważając ich za idiotów.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    4. Szanowna Flavio.
      Cobyś nie napisała tego w czarną godzinę,bo u tych przygłupów od prostowania bananów,normowania prezerwatyw,ślimak-ryba,etc.,wszystko jest możliwe.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. Myślę, że mogą być warsztaty seksualne finansowane ze środków unijnych. Człowiek musi być od dzieciństwa instruowany, jak żyć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szanowny Niedźwiedziu,także uważam,że PiS to w większości ukryci socjaliści.Przykładowo Przemysław Wipler (oceniam go dobrze) jako przyczynę swojego rozstania z PiS podał m.in. gospodarczy skręt w lewo jakiego dokonuje Prawo i Sprawiedliwość.Ale oprócz KRK jest to jedyna realna siła która może przyhamować te kurewskie hulanki lewactwa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czcigodny Józefie
    Tak jak i Ty nie darzę PiSu wielkim szacunkiem. I gdy prezes Jarosław został premierem, czułem niepokój czy w gospodarce nie wytnie jakiegoś numeru. Ale nic takiego nie nastąpiło więc przestałem się tego rządu obawiać.
    Odnośnie KRK, staram się unikać na Antysocjalu krytyki tej instytucji. Bo słusznie uważasz ją za siłę zdolną powstrzymać socjalistyczne i libertyńskie dziadostwo.
    Na ewentualne zastrzeżenia pozwolę sobie dopiero w dniu pogrzebu eurosocjalizmu i feminazistowsko -genderowo - dewianckiego barachła. I to po upewnieniu się ze przebito toto kołkiem z osikowego (czy jak niektórzy mawiają osinowego) drewna.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pamiętasz tę historię,Stary Niedźwiedziu?:
    http://www.pch24.pl/kanada--walka-z-homofobia-za-pieniadze-podatnika,3536,i.html
    Od dawna nie możemy mieć już złudzeń - administratorzy tego nowego porządku kulturowej pstrokacizny,spełnionego snu dewianta, są śmiertelnym wrogiem zdroworozsądkowej większości wszędzie.Osobiście uważam,że to mimo wszystko lepiej,iż w swoim niecierpliwym dążeniu do tęczowego edenu już się nie patyczkują i sięgają po przymus np.prawny.Deprawacja dzieci to swoista cezura dla nas - jeśli i na to pozwolimy becząc tylko żałośnie i boleściwie ,to dobrze nam tak,,bo w takim razie zasługujemy tylko na smycz z dzwonkiem.
    Rodzice zaczynają się organizować -jak w podziemiu,ale jednak- czyli jest dla nas nadzieja.
    Gdyby ktoś takich sztuk chciał uczyć i to przymusowo moją córkę,to bym go s..na zabił,a nie czuję się jakimś szczególnym wyjątkiem na tle przyjaciół i znajomych.
    Mam miłą pewność że sztukmistrz Palikot właśnie wbił sobie ostatni ćwiek do trumny i będę z nadzieją czekał
    na to że jurajski park SLD-owskich zombi skończy jak jego pierwowzór.Kwestia masy krytycznej - tym razem się to tęczowe panopticum dewiantów przeliczy /- spanikowana M-me Szumilas już dostała lękowej padaczki-,/bo jeśli nie ,to trzeba będzie rzeczywiście zabierać rodzinę i ewakuować się jak Cejrowski
    na jakąś przedostatnią wyspę normalności.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Jugglerze
      Zgadzam się z Tobą że to postępackie łajno porzuciło juz metodę salami i wali na skróty. Więc jest nadzieja że nawet wielki śpioch (nazywanie większości Polaków wielkim niemową jest w mojej ocenie zbyt optymistyczną diagnozą) wreszcie zbudzi się z letargu. I pogoni to dwunożne bydło do wszystkich diabłów (albo do Brukseli - na jedno wychodzi).
      Dziękuję za kanadyjski link. Byłbym tez bardzo wdzięczny za inny, będący dowodem ze kretynka Szumilas zaczyna się bać. Bo ja z taką informacja jeszcze się nie zetknąłem. A nie muszę przecież tłumaczyć jak bardzo poprawiłaby mi ona humor.
      W pełni rozumiem Twoje uczucia jako ojca. I pozostaje mi mieć nadzieję że sztuka konspirowania przeciwko nieakceptowanej władzy jeszcze w narodzie nie umarła.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Czcigodny Jugglerze,
      chwasta waść wyrwiesz, a odpowiadać jak za człowieka trzeba. Może wprzódy jeno łeb ogolić dla przestrogi?
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Na razie przynajmniej dysponujemy jasnym stanowiskiem z czerwca.Trzeba śledzić jednak sytuacje na bieżąco:
      http://www.fronda.pl/a/men-odpowiada-nie-planujemy-wprowadzania-edukacji-seksualnej-wsrod-najmlodszych-w-przedszkolach-i-szkolach-nie-przewidujemy-rowniez-zmian-w-tresci-nauczania-i-organizacji-zajec-wychowania-do-zycia-w-rodzinie,28791.html

      Usuń
  10. Kochani, bardzo się cieszę, że zauważyliście, iż znajdujemy się w stanie wojny. Poniżej podaję linki do społecznych protestów przeciw opisanym w poście degeneracjom.

    http://www.mamaitata.org.pl/petitions-85845.html
    http://www.pch24.pl/32-tys--podpisalo-protest-przeciw-homodyktaturze-,17846,i.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Tie Fighterze
      Przypomniałem sobie dowcip z czasów wojny polsko-jaruzelskiej. babcia na balkonie podlewa skrzynke z kwiatami olejem. Jakis przechodzień pyta:
      - Co pani robi? Przecież kwiatki zwiędną!
      - A niech zwiędną - odpowiada babcia - Najważniejsze żeby parabellum nie zardzewiało!
      A teraz zanosi się na wojnę polsko - tuską. Jaka szkoda że wujek s.p. mamy przed kapitulacją zakopał stena w piwnicy na Mokotowie. Niemcy potem wypalili dom do fundamentów i sprzęt diabli wzięli.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Broń czarnoprochowa jest legalna bez zezwolenia.
      Proch idzie zrobić samodzielnie - wystarczy węgiel od grilla, saletra do peklowania mięsa i siarka (do nabycia w sklepach GSu). Osoba ze średnim ogólnokształcącym sama da radę policzyć proporcje.
      serdeczności

      Usuń
  11. Stary Niedźwiedziu! Ponoć jesteś mistrzem demitologizacji historii i martyrologii Polaków.
    Zatem dlaczego gloryfikujesz takie grzmoty jak P08 Luger znany też jako Parabellum czy wreszcie Stena, który był niskobudżetową podróbą niemieckiego MP 40 zwanego Schmeisserem, choć Hugo Schmeisser koło niego nawet nie przechodził. I był ( Sten oczywiście ) bronią wyjątkowo marną, zawodną i wiecznie zacinającą się. Egzemplarze wyprodukowane w Polsce w warunkach konspiracyjnych były lepsze od brytyjskich oryginałów bo polscy konspiracyjni rusznikarze mocno wierzyli w to, że jak coś jest angielskie to dobre a poza tym bardzo starali się nadrobić braki jakością wykonania. Nie wynikało to zatem z wysokiej kultury technicznej Polaków ale z tego, że sztuką byłoby zrobić Stena jeszcze gorzej.

    A jeśli już Stary Niedźwiedziu chcesz iść w bój z postępactwem, to przynajmniej porządnie uzbrojony, by nie rozśmieszać publiki tak, jak Ciebie rozśmieszają Powstańcy Warszawscy. Zamiast Stena polecam Berettę Modello 38 ( najlepiej wersję przedwojenną z dłuższą lufą )skoro już jesteśmy przy broni z II WŚ. Może i "Italoki to marne wojoki" jak mawiają Hanysy, ale broń miewali całkiem miodną. Ta Beretta to była najlepsza broń na wyraźnie preferowaną przez Ciebie amunicję 9x19 Para. A co było nie halo z Lugerem? Sprawdź sam, Ponoć jesteś inżynier i w kulturze technicznej nikt Ci ( ponoć ) nie dorówna. Czyżbyś też posiłkował się TV Discovery?


    Kurna Maciek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Bierzemy co jest i nie wybrzydzamy. W 1920-tym było kilkanaście rozmaitych typów broni i kalibrów, a jednak daliśmy radę.

      A co do italskich żołnierzy - jak mawiano: Bóg po to stworzył Włochów, żeby i k.u.k. austriaccy żołnierze mieli kogo bić.

      pozdrawiam

      Usuń
    2. Kochany Maćku
      Nie widzę cienia poprawy z twoim czytaniem tekstu ze zrozumieniem.
      Przytoczyłem dowcip ze stanu wojennego w takiej wersji w jakiej usłyszałem. Ale nie twierdzę że Parabellum było topowym osiągnięciem w swojej klasie.
      Wujek mojej mamy posługiwał się stenem (a ściślej rzecz biorąc właśnie jego produkowaną w konspiracji wersją). Inna broń mu się podczas powstania w ręce nie dostała więc potencjalnie nie miałbym wielkiego wyboru. Ale jak napisałem (być może za mało łopatologicznie), to urządzenie też jest dzisiaj nie do odzyskania.
      Kłaniam się.

      Usuń
  12. Kilkanaście typów broni miało swoje zalety. Nawet kobity mogły walczyć, bo dla nich był japońskie Arisaki, z kalibrem nieco ponad 5 mm. Siłę obalającą miały taką sobie za to odrzut na tyle słaby że kobitki ząbków sobie nie powybijały. Za to problemy z logistyką ogromne. Ale ja nie o tym tak naprawdę że Sten był marny, choć istotnie był, ale o tym, że marna jakość Stena po dziś dzień ( a to już tyle lat po wojnie! ) po dziś dzień nie przebiła się do świadomości społecznej i nawet Główny Demitologizator zajmuje się gloryfikacją tej jakże marnej broni.


    Kurna Maciek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłem gloryfikacji. Po prostu bierzemy co jest.

      Usuń
    2. @ Maciek
      Nigdzie nie napisałem słowa pochwały pod adresem Stena". Czy i ty już jarasz shit skoro masz omamy? rzuć to świństwo póki czas!

      Usuń