poniedziałek, 23 grudnia 2013

Dibelius na ołtarze i życzenia.

Boże Narodzenie zbliża się wielkim krokami. Już wkrótce zwierzęta w tę cudowną noc przemówią ludzkim głosem. A już zdążył to zrobić pewien „autorytet moralny”. Wpisując na ścianie genderowej latryny pod postem będącym apoteozą aborcji komentarz adresowany do babci klozetowej o treści:
„A nie rusza Cię wcale myśl o nienarodzonym dziecku? Ja bachorów nie znoszę, ale zabijać nowo powstałego życia – ot, tak – nie chciałabym.
No i co z tym syndromem poaborcyjnym? Czy naprawdę nie istnieje?"

 To że autorka tej wypowiedzi została zbesztana przez inne "ałtorytety", w tym przypadku oralny i nawet jeden analny (ciota negująca istnienie syndromu poaborcyjnego, zapewne myląca aborcję z lewatywą), nie zmienia zasadniczego faktu. Tę równie miłą co zaskakująca zmianę stanowiska uważam za owoc wytrwałej działalności misjonarskiej Dibeliusa wśród barbarzyńców. Zatem można powoli zacząć myśleć o jego beatyfikacji. Bo na pewno ma już w dorobku jeden niekwestionowany cud. A o ile mi wiadomo, do beatyfikacji jeden wystarczy.
Swego czasu pisałem o Wigilii którą za kręgiem polarnym w domu rodziny Lapończyków spędził mój kolega. Była to porządna kolacja a nie jakieś monstrualne obżarstwo. I od tej pory wigilijne menu w jego domu jest skromniejsze niż w innych polskich domach a potrawy przygotowują wszyscy domownicy. Jak mi powiedział, moczenie i „sprawianie” śledzi nie budzi jego entuzjazmu. Ale jako wędkarz dostał ten przydział plus zadanie zrobienia ryby w galarecie. Córka przygotowuje kapustę z grzybami i łazanki. A żona gotuje barszcz i piecze ciasto oraz kruche paluszki do barszczu. Nikt nie wstaje od stołu głodny a widok zrelaksowanej żony przy wigilijnym stole z nawiązką rekompensuje mu brak potraw bez których rzekomo Wigilia „się nie liczy”.
I dlatego proponuję Szanownym Czytelnikom dokonać sensownego wypośrodkowania między duchowymi a kulinarnymi składnikami tego niezwykłego dnia. Uwagę tę kieruję zwłaszcza do panów. Bowiem faceta który dopuści do tego aby jego żona jedynie z poczucia obowiązku usiadła przy wigilijnym stole a tak naprawdę marzyła aby paść i zasnąć, mam za kpa. A na same Święta trzeba koniecznie oderwać się od nachalnie wciskanej nam komercyjnej tandety, o czym tak dobrze napisała u siebie czcigodna Flavia którą pozdrawiam serdecznie. Czyli zawczasu przygotować sobie jakieś wartościowe filmy lub dobrą muzykę. I jak to radzi czcigodny Tie Fighter, przez te trzy dni nie uruchamiać telewizora. W końcu prognozę pogody można przeczytać w internecie. A widok załganych pysków rzekomo naszych polityków może skutkować kłopotami gastrycznymi.
Wszystkim chrześcijanom życzę aby Nowonarodzony nie skąpił im swych łask i prostował ścieżki ich życia. Zaś agnostykom oraz wyznawcom wszystkich „porządnych” religii aby utwierdzili się w swojej motywacji do tego by przez życie przejść jako uczciwi ludzie.
Pisałem również o Wigilii w rodzinie moich przyjaciół agnostyków, poza brakiem składowej czysto religijnej nie różniącej się od tej obchodzonej w innych polskich domach. Bo jak mi powiedzieli, jest to POLSKIE święto. I o tym wszyscy pamiętajmy. Mając poniżej pleców brednie że po pierwsze jesteśmy Europejczykami a po drugie, mieszkańcami jakiegoś „euroregionu”. Jesteśmy Polakami i nimi nadal będziemy wtedy gdy po „euroregionach” nawet smród nie pozostanie.
Co spraw Panie Boże jak najprędzej.

Stary Niedźwiedź

47 komentarzy:

  1. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
    Dziękuję za propozycję beatyfikacji, ale nie jestem jej godny. Z moich doświadczeń wynika, iż żadnego aktywnego blogera lub komentatora nigdy nie udało mi się skłonić do zmiany poglądów. Są to ludzie, którzy mają swoją misję. Co innego ze mną - dyskusje w blogosferze pomagają mi zmieniać i kształtować moje poglądy.

    Staram się unikać udziału w walkach słownych, ale w tym wypadku zostałem bezpośrednio wywołany. Rozumiem, że intencją Twoją była pochwała autorki cytowanego na wstępie komentarza, ale pochwała okazała się jednocześnie obrazą: "zwierzęta w tę cudowną noc przemówią ludzkim głosem". Osobie tej jest to zapewne obojętne, ale mnie nie jest obojętne, bo pomimo różnic poglądów, bardzo ją cenię.

    Oby narodziny Jezusa przyniosły nam pokój i miłość. Życzę Wesołych Świąt Tobie i wiernym komentatorom!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Dibeliusie
      Do tej pory wypowiedzi tej osoby były jedynie mieszaniną podłości ("prawo" Adolfa Hitlera do postępowania wedle swojego widzi mi się) , bezdennej głupoty (choćby popisy "teologiczne") i pieniactwa (inni ją napadali a ona innych jedynie "oceniała"). Dlatego tak wielce pozytywnie zaskoczyło mnie to użycie słów "nienarodzone dziecko". Bo nie tak dawno używała takich określeń jak zygota (czyli rzekomo coś innego niż istota ludzka) i deklarowała że jeśli zajdzie w ciążę to zapewne dokona aborcji.
      Porównania ludzi do zwierząt w moich oczach nie są obrazą. Ale gdybym zwierzętami nazwał coś takiego jak genderowa piewczyni skrobanek i jej "opiekun", strasznie bym podpadł św. Franciszkowi z Asyżu i wszystkim braciom mniejszym.

      Spokojnych i rodzinnych Świąt!

      Usuń
    2. P.S.
      Czcigodny Dibeliusie
      Sporadycznie komentuje u mnie czytelnik o nicku "Slavomir". Do niedawna był gorącym zwolennikiem całkowitej liberalizacji handlu narkotykami. Ale ostatnio zmienił zdanie i przyznał mi rację. Okazało się że ze dwa tygodnie musiał przebywać w towarzystwie narkomana. I tak dostał w kość że liberalne bzdety w tej kwestii wyrzucił do śmietnika.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
      A więc gratuluję! Gdybyś nie był ewangelikiem odwzajemniłbym się zaproponowaniem Twojej kandydatury...
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
    4. coś słyszałam o planach beatyfikacyjnych Jana Husa, wszystko przed Starym Niedźwiedziem!!!

      :)

      Usuń
    5. @ Dibelius
      Czcigodny Dibeliusie
      Podejrzewam że gdyby nie ta kuracja wstrząsowa, do dzisiaj mógłbym bez skutku przekonywać Slavomira że narkotyki nie powinny być równie łatwo dostępne jak popularne leki przeciwbólowe. Dopiero samo życie dało mata liberalnym teoryjkom. Jak to z liberalnymi teoryjkami bywa. Dlatego doceniam walor Twojego komplementu ale na pewno nie jestem jego godzien. Pomijając już taką przeszkodę jak przynależność do kościoła w którym nie ma błogosławionych a listę świętych definitywnie zamykają Dzieje Apostolskie.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    6. @ AleksandraR
      Czcigodna Aleksandro
      Czy mogłabyś uchylić rąbka tajemnicy gdzie przeczytałaś o takich planach? Bo pomijając przeprosiny Jana Pawła II, mające charakter kurtuazyjny a nie oficjalnego zajęcia przez KRK stanowiska w tej sprawie, z niczym takim się nie spotkałem od czasu przyznania się do tego że sprawa Joanny d'Arc była morderstwem sądowym o wyłącznie politycznym podłożu a Panem Bogiem wytarto sobie gęby.
      Miłych, rodzinnych i "ciemnogrodzkich" Świąt życzę Tobie i Twojej rodzinie.

      Usuń
    7. jeszcze raz dziękuję za życzenia, swoje też składam - spóźnione, ale wczoraj całkiem dużo było na mojej głowie, do jakiejś 22:30 budowałam lego i puzzle, tak żeby odsapnąć po kilku godzinach gotowania, sprzątania i spacerowania z dzieckiem...

      ale nie narzekam (za bardzo) :)

      serdecznie pozdrawiam wszystkich, szczególnie szanownego Gospodarza, życząc prawdziwego pokoju w sercu i bliskości Boga

      Usuń
  2. Dla Szanownego Gospodarza i Szanownych Gości Antysocjala życzę wesołych pogodnych Świąt Bożego Narodzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Józefie
      Świąt Bożego Narodzenia radosnych, w licznym rodzinnym gronie, zgodnie z najlepdszymi polskimi tradycjami.
      Czyli jak Bóg przykazał.
      A w Nowym Roku niech Nowonarodzony spogląda na Ciebie i Twoich Bliskich życzliwym okiem!

      Usuń
  3. Szanownemu gospodarzowi, oraz wszystkim zacnym komentatorom, życzę natchnionych Duchem Pańskim Świąt Narodzenia Pańskiego, a w nowym roku wszelkiej pomyślności.

    Tie Fighter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czcigodny Tie Fighterze
      Dużo zdrowia, Świąt Bożego Narodzenia w gronie najbliższych Ci osób. A nowomodne antywartości czy chamska komercja niech zostaną za drzwiami i zamarzną ścierwa na kość.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Errata, oczywiście "Gospodarzowi" z dużej - cholerny "shift"

      Usuń
  4. Gospodarzowi Antysocjala, wiernym komentującym i wszystkim którzy zajrzą tutaj, życzę szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia i Nowego 2014 Roku w którym za sprawą Bożej łaski ominą nas nieszczęścia, choroby i niedostatek.
    Wszystkiego dobrego Kochani!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodna Ewo
      Serdeczne dzięki za tak piękne życzenia. I masz rację pisząc że w czasach i miejscu na ziemi w którym zyjemy, chyba już nie wstyd poprosić Tam Na Górze o ciepłe spojrzenia na wszystkich tego godnych ludzi.
      Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twoich Bliskich!

      Usuń
  5. Zdążyłem?;)
    Wesołych Świąt wszystkim;)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Radwanie
      Zdążyłeś niczym kawaleria na odsiecz fortowi szturmowanemu przez Indian.
      Tobie i Twoim bliskim życzę odpoczynku od codziennej bieganiny, chwili refleksji nad tym co uważasz za ważne i spędzenia tych jakże polskich Świąt w ciemnogrodzkiej a nie "europejskiej" tonacji.

      Usuń
    2. @Radwan, jasne najpierw trzeba się było najeść :)))
      Dziękuję i ode mnie świąteczna tona dobrej energii i gałązka świerkowa pachnąca żywicą :)

      Usuń
    3. @EwaL
      ciiiiii bo sie wyda;)
      Wzajemnie plus całe drzewko;)

      Usuń
  6. Najserdeczniejsze życzenia wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia oraz spełnienia wszystkich marzeń w Nowym Roku 2014 dla miłego Gospodarza i wszystkich gości Antysocjala.
    Serdeczne pozdrowienia z wytarganych wichurą Wysp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodna Gingerish
      Dziękuję za piękne życzenia. Niestety żyjemy w Tusklandii więc już pragnienie aby ten rok 2014 przetrwać bez strat w ludziach i sprzęcie (jak zwykli to nazywać wojskowi) nie jest jakimś minimalizmem.
      A Tobie i Twoim Bliskim dużo miłości, zdrowia i jakichś materialnych podstaw bytowania. A wtedy już o resztę pomartwcie się sami.

      Usuń
  7. Myślę, szanowny Niedźwiedziu, że to tylko "wypadek przy pracy". Autorka tego komenta rózne juz rzeczy wypisywała, wzajemnie sobię przeczące, że moga się jeszcze nie tak ze sobą sprzeczne pojawic wielokrotnie. Umysłom ciasnym i do myslenia nie nawykłym wypsnie się czasem coś zasłyszanego , niekontrolowanego.
    Bardzo sceptycznie podchodzę do tej volty.
    Bardziej mnie martwi volta Erinti. Jej zmiana odbioru świata jest bardziej dotkliwa dla ludzkości niż niekontrolowany jazgot wiejskich przekupek z Dibeliusowego bloga...
    Życzę wszyskiego co najlepsze Gospodarzowi tego bloga i komentującym z okazji tych magicznych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Niedzisiejszy
      Fakt ten podkreśliłem bowiem wielce mnie zaskoczył. "Marsz turecki" Mozarta potrafi zagrać dziesięcioletnie dziecko ale zgodzisz się ze mną że jeśli zrobi to posadzony za klawiaturą fortepianu szympans, jest to godne wzmianki. W czwartek napiszę do Ciebie kilka słów na priva.
      A teraz z okazji przyjścia Zbawiciela życzę Ci, tak jak każdemu porządnemu człowiekowi akceptującemu "septalog", dużo zdrowia, odwzajemnienia uczuć przez tych wszystkich których Ty nimi darzysz i sensownych podstaw materialnych bytowania na tym łez padole.

      Usuń
  8. Czcigodny Gospodarzu, Panie, Panowie:

    Tylko Wiara i Miłość. Odrzućcie nadzieję. Ta ostania jest dla ludzi słabych. W czasach, w jakich przyszło nam żyć nie wolno tracić czasu. Nim Chrystus nadejdzie, uprzątnijmy tę stajnię Augiasza aby móc godnie przyjąć Zbawiciela. Potrzeba nam walki i wiary w jej sens.
    Archanioł Michał nie darmo trzyma w swojej prawicy miecz.
    Nie darmo też dano nam za ówczesnego papieża Jezuitę. Pamiętajmy słowa Loyoli. ( http://pl.wikiquote.org/wiki/Ignacy_Loyola )

    Radosnych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Panie Adamie

      Ja innowierca też się modle aby papieżowi Franciszkowi starczyło siły aby zło nazywać złem i mu się należycie przeciwstawiać. Bo przecież wszyscy jedziemy tym samym pociągiem i kolejność ewentualnego wypadnięcia z szyn poszczególnych wagonów nie jest przesadnie istotna.
      W pełni się z Panem zgadzam iż należy na miarę naszych realnych możliwości sprzątać tę stajnie Augiasza. Ale sądzę że nie jesteśmy już tylko obrońcami Okopów Św. Trójcy i ktoś będzie kontynuować to co zaczęliśmy aż do zwycięskiego końca. Zatem nadzieja że nie tylko wykonujemy swój obowiązek ale i dzieło to uwieńczy kiedyś sukces, moim zdaniem nie zaszkodzi.
      Z Bogiem, Panie Adamie!

      Usuń
    2. Czcigodny Gospodarzu - ideolodzy spod znaku gender wykorzystują "pozostawanie w nadziei" jako przyzwolenie na propagowanie ich niemieszczących się w żadnych przyzwoitych ramach haseł oraz wprowadzają je w życie. Zarówno w przenośni jak i dosłownie.

      Osobiście sądzę, że Bóg nie spiesząc na ratunek ma w tym cel. Daje nam szansę - abyśmy nim nadejdzie dzień sądu ostatecznego mogli się sami oczyścić, a przynajmniej - aby kara za grzechy nie była tą najcięższą.
      Pokora jako należność w służbie Panu to jedno. Czym innym jest obrona wartości przezeń wyznaczonych. Tu - pokora sięgać nie powinna.

      Może więc fragment Pana zdania "Zatem nadzieja że nie tylko wykonujemy swój obowiązek ale i dzieło to uwieńczy kiedyś sukces" pozwolę sobie zrozumieć inaczej. "Zatem WIARA, że nie tylko wykonujemy swój obowiązek ale i dzieło to uwieńczy kiedyś sukces..."

      Wiara jest siłą,a tej - trzeba nam dzisiaj jak nigdy.
      Z Bogiem, czcigodny Stary Niedźwiedziu.

      Usuń
    3. Czcigodny Panie Adamie
      Po namyśle muszę Panu przyznać rację. W celowość tego co robimy, a już na pewno w tak ważnej sprawie, istotnie trzeba wierzyć a nie jedynie mieć nadzieję że kiedyś coś z tego wyniknie.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  9. Wiara-Nadzieja-Miłość.Zawsze wiedziałem,że ta triada, to stosunek wynikania.

    Pozdrawiam z nadzieją i radosnego c.d wszystkim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I słusznie.
      Pozdrawiam z wiarą.

      Usuń
    2. Jeśli we właściwej kolejności stoi

      Usuń
    3. Omne Trinum Perfectum zawsze będzie mi się kojarzyć ze Znaczy Kapitanem :)

      Usuń
    4. Dobrze, że nie A! MOJ KA KA! :)))

      To się czytało!
      Dzięki Wam wracam do moich szczenięcych, ukochanych lektur , których nie można było czytać nocą żeby śmiechem nie wkurzać mamy śpiącej za ścianą "Zgaś to światło do cholery i przestań hałasować! ) :)))
      Takich autorytetów dzisiaj nam brakuje, takich charakterów niezłomnych i wspaniałych osobowości jak kapitan Mamert Stankiewicz-Znaczy Kapitan.
      Pozwolę sobie wkleić link do świetnego bloga gdzie odżywa pamięć o niesłusznie zapomnianych bohaterach.
      http://blogbiszopa.pl/2011/08/wizyta-u-znaczy-kapitana/
      Kto nie czytał "Znaczy Kapitana" autorstwa Jego ucznia Karola Olgierda Borchardta musi czym prędzej tę ogromną stratę nadrobić :)
      Dzięki Aleksandro, znasz Józefa dziewczyno :)
      Pozdrawiam leżąc w łóżku, przeziębiona ale za to ze Znaczy Kapitanem u boku :)


      Usuń
    5. :)
      ja wracam do Znaczy Kapitana dość często, bardzo wzruszający

      niedawno wróciłam jak dziecko zaczęło demolować dom... "całą kuchnię pałami!!!!"
      http://polskapakistansverige.blogspot.com/search/label/Znaczy%20Kapitan

      a Krążownik za to zawsze mnie rozbawi do łez, pamiętacie "niedokończony reportaż"? :)

      Usuń
    6. A Anię z Zielonego Wzgórza też znam i uwielbiam :)

      Usuń
    7. @ EwaL & AleksandraR
      Zastanawiam się czy fakt iż dzisiejsza młodzież nie ma pojęcia o istnieniu takich wspaniałych książek wynika jedynie z tego że czytanie wyszło z mody. Bo mój wielce sceptyczny przyjaciel twierdzi że te młode dzikusy w większości po prostu nie potrafią już czytać ze zrozumieniem.
      jako zabawna anegdotę mogę Wam przytoczyć historię z drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych. Córka Milom na jakąś szkolna wycieczkę zabrała "Kubusia Puchatka". A po powrocie po szkole poszła plota że "Przeorysza" (taką ksywę miała Wera) jest w ciąży. Bo przecież przegląda bajeczki dla dzieci!
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    8. @Ola
      Znaczy się za silny :)))
      "Nu, won stąd! WOOOOON!!!"
      Muszę Ci się przyznać, że ów rusycyzm często spada na głowę mojego psa, który jest stanowczo "za silny" a do tego na starość zrobił się wyjątkowo bezczelny :)))
      Zajrzałam do Twojego bloga pierwszy raz i powiem Ci, że deptałyśmy sobie ostatnio po piętach:)
      Na jarmarku byłam w tym samym czasie i pewnie jadłyśmy te same bliny :)
      Co do Ani Shirley nie miałam najmniejszych wątpliwości, że znasz i lubisz. Wyglądasz na taką :)))
      Często wracam do Ani kiedy jest mi po prostu źle, a kiedy chcę pomarzyć sięgam po Małą księżniczkę.
      I mam w nosie co sobie kto o tym myśli :)
      Znaczy kapitan, Porwany za młodu, Czarne Stopy i Śladami Stasia i Nel- z panem Biegankiem w Abisynii to były swego czasu ( poza cała Anią oczywiście) lektury do których wracałam po kilkanaście razy i zawsze odkrywałam coś nowego :)
      Później zaczęła się era Arkadego Fiedlera .
      Cudne czasy...
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    9. @Stary Niedźwiedź
      Mój syn czytał i bardzo lubi całą serię Ani z Zielonego Wzgórza :)
      Jego pokój to głównie książki i do dzisiaj najpiękniejszym prezentem są pachnące farbą drukarską, najlepiej jak najgrubsze woluminy :)
      Myślę, że rodzice nie powinni narzekać tylko podsuwać dzieciom to co wartościowe i..... mieć nadzieję :)
      Mądre dzieciaki takie jak mój i Przeorysza dzięki czytaniu odbyły najpiękniejsze podróże i cudowne przygody.
      Pozdrawiam :)
      Pozdrawiam

      Usuń
    10. @Ola
      nie;)Ale pamiętamy Birbante-Rocca!;))
      No dobra,makowiec się skończył,sernik zeżarli - pora do roboty;)
      Pozdrawiam

      Usuń
    11. @Ewa
      :)

      mnie jakoś Fiedler nie wciągnął, może dlatego, ze wsiąkłam wtedy w Szklarskich - wszystkie przygody Tomka no i indiańskie historie - i Karola Maya
      (mnie ciągnęło do tych innych indian :P )
      http://polskapakistansverige.blogspot.com/2011/06/i-ty-zostaniesz-indianinem.html

      Greenhorn jesteś, widzę! :P

      Usuń
    12. @Niedźwiedź

      polskie dzieci, które obserwuję, czytają o wiele więcej niż szwedzkie, które obserwuję
      mojemu już dawno ustawiłam na półce serię Ani, Tomka, muminków, pana samochodzika co to przywlokłam z PL (mąż: "po co Ty to wszystko przywiozłaś, przecież dawno przeczytałaś!" i jak tu wyjaśnić...) i mam nadzieję, ze kiedyś wszystko połknie, jak ja
      póki co uwielbia jak mu czytam

      ale zaczyna też uwielbiać oglądanie bajek na jutube, i to jest straszna zmora :/

      myślę, że zachodnie dzieci nie czytają dlatego, że tam bajki dotarły wcześniej i ich rodzice nie czytali im już w ogóle, bo ich rodzice nawet nie czytali im, co więcej - rodzice sami zamiast czytać oglądają TV i internet...

      a dzieci po prostu kopiują rodziców (wyłączam niniejszym kompa, żeby nie być gołosłowną, i idę czytać :) nabyłam nowe-stare wydanie Króla Maciusia Pierwszego, edycja limitowana, ze starymi ilustracjami)

      Usuń
    13. @Ola
      Greenhorn powiadasz :) Taki już trochę wyliniały ale czemu nie:)))
      W Karola Maya to i ja wpadłam z butami ale najpierw był Fiedler i Mały Bizon od którego wszystko się zaczęło. Potem były Czarne Stopy, Winnetou i plany wyjścia za mąż za jakiegoś porządnego Indianina :)))
      Tomka też lubiłam ale bez szaleństwa.
      Zajrzę poczytać o tych Twoich innych indianach;)

      Usuń
  10. "Wiara-Nadzieja-Miłość.Zawsze wiedziałem,że ta triada, to stosunek wynikania."

    Szanowny radwan.
    Wychodzi na to,ze cała nadzieja w agnostykach.
    Bo tak jest:
    Wiara,nadzieja i miłość.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Niechże i ja się dołączę życząc wszystkim gościom Niedźwiedzia i jemu samemu Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku.
    I tak do dyskusji o Islamie, taki njus znaleźony przypadkiem - może dowodzić, że Islam jest/może być różny:
    http://www.bahrajnpopolsku.ugu.pl/miczkus,krol-hamad-podarowal-dzialke-pod-budowe-nowego-kosciola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Asie
      Bardzo Ci dziękuję za życzenia oraz tę jakże optymistyczna wiadomość. W pierwszej chwili chciałem napisać że król Hamad ibn Isa jest człowiekiem znacznie bardziej tolerancyjnym i kulturalnym niż genderowe kretynki pokroju Środy. Ale po namyśle doszedłem do wniosku iż byłby to wątpliwej jakości komplement, wręcz ocierający sie o obrazę majestatu.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń