poniedziałek, 2 czerwca 2014

Niespodziewana przemiana Ciccioliny w Urbana


Swego czasu ci Włosi którzy mieli już powyżej uszu „dokonywania wyboru” miedzy złodziejami łżechadeckimi a złodziejami socjalistycznymi, aby dać wyraz swojej dezaprobacie dla takiego stanu rzeczy, zagłosowali na gwiazdkę filmów porno o pseudonimie Cicciolina. Jej „kampania wyborcza” polegała na pokazywaniu się publicznie wraz z kilkoma koleżankami, postulowaniu państwowego rozdawania środków antykoncepcyjnych i odsłanianiu różnych części ciała przez kandydatkę i jej sztab wyborczy. Policja nie interweniowała od czasu gdy jej papuga zagroziła im paragrafem o zakłócaniu kampanii wyborczej. Na plus sprawowania przez nią w ciągu jednej kadencji tego mandatu, trzeba dodać że do prasy trafiło kilka jej nie za mądrych wypowiedzi ale wydaje nam się że żadna z nich nie była czystym łajdactwem.
Tego ostatniego nie sposób niestety powiedzieć o euroośle elekcie JKM. Który nie ukrywał i wiele razy podkreślał że również zależy mu aby o nim mówiono. A czy dobrze czy źle to już nieistotne. Jeszcze nie zdążył się dobrze nacieszyć nieoczekiwanym sukcesem, co najmniej w części będącym wynikiem niziutkiej frekwencji i żelaznej dyscypliny tej części jego zwolenników która już posiada dowody osobiste więc może głosować, a już daje popisy. Niestety tym razem nie ekscentryczności przechodzącej w głupotę, do czego można się było przyzwyczaić przez ostatnie ćwierć wieku, lecz zwyczajnej podłości. W wywiadzie dla Radia Wnet, popisał się kilkoma złotymi myślami:
za które niejaki Urban mógłby go pochwalić i poklepać, z racji wzrostu raczej nie po ramieniu.
Z wywiadu tego można się dowiedzieć że stan wojenny był mistrzowskim posunięciem z wojskowego punktu widzenia. No cóż, autor zapomniał iż społeczeństwo polskie zachowało się wtedy nad wyraz odpowiedzialnie i nie próbowało iść z butelkami zachomikowanej benzyny na „skoty”. Nie sposób przecenić też stanowiska Episkopatu Polski a zwłaszcza J.E. księdza prymasa Józefa Glempa, za które temu ostatniemu należy się wdzięczna pamięć rodaków i trwałe miejsce w historii naszego kraju. Ale dla entuzjasty każdego bez wyjątku wojskowego zamachu stanu, pogrzeb z wszelkimi honorami należał się Jaruzelowi jak psu buda. Podejrzewamy że nawet niejaki Bokassa doczekałby się wyrazów uznania. W końcu też dokonał zamachu stanu a nawet ogłosił się „cysorzem”. Przecież dla monarchistycznego barana taka, za przeproszeniem, koronacja gładzi wszystkie grzechy.
Zdaniem niesławnego bohatera tego wpisu, zbrodnie komunistycznego aparatu terroru skończyły się w roku 1956. A co było potem?
„Do 1955 roku był to okrutny reżim, który mordował, wprowadzał komunizm. Natomiast po 1956 był to nudny ustrój socjalistyczny - okropny, szary, głupi. Natomiast mordowanie ludzi wtedy już wyszło z mody. Przylano pałką czasami komuś, grożono, mnie np. grożono, że mnie pobiją,  ale nikt mnie nie uderzył.”
Męczeńska śmierć księdza Jerzego Popiełuszki to tylko „wypadek przy pracy”:
„Najprawdopodobniejsza hipoteza była taka, że pan generał Jaruzelski, kiedyś chrząknął i powiedział „ten ksiądz to chyba za dużo gada”, generał niżej powiedział „generał Jaruzelski powiedział., że ten ksiądz za dużo gada”, ktoś jeszcze niżej powiedział coś tam, a Piotrowski powiedział „no to chłopaki, bierzemy kamulki i idziemy” "
O bestialskim pobiciu Grzegorza Przemyka możemy się dowiedzieć:
„Na gwałt szukało się ofiar, bo rewolucja potrzebuje ofiar. Jak jest dobry trup, to wtedy można świetnie robić walkę z reżimem. I wymyślano takie różne rzeczy.”
JKM nie był uprzejmy dopowiedzieć czy milicjanci którzy zatłukli maturzystę na śmierć działali na rozkaz szefów „Solidarności”. Bo może jednak są niewinni a zbrodni tej dokonała jakaś bojówka podziemia?
Na tej witrynie unika się używania słów plugawych. Dlatego powstrzymaliśmy się od nazwania głosiciela takich poglądów z użyciem kolokwializmów, w tym wypadku w pełni zasłużonych. Ograniczymy się zatem do stwierdzenia że wspomnianej już emerytowanej gwiazdce pornosów rękę byśmy podali. A temu czemuś w muszce co najwyżej splunęli w gębę. I bardzo byśmy chcieli zobaczyć miny tych jego fanów którzy już używają przyborów do golenia.
A jeżeli nadal uważają go za jedynego polskiego polityka prawicowego bo tak sam o sobie mówi, niech będą konsekwentni i uznają że Tusk jest „zajefajny”. Bo też tak sam utrzymuje.

Stary Niedźwiedź i Tie Fighter

96 komentarzy:

  1. Po za nielicznymi (acz chlubnymi) przypadkami, polskie społeczeństwo ma pewną niezbyt pożądaną przypadłość: kiedy sprząta (jeżeli w ogóle) swoje mieszkanie, wszystko co niezbyt ładnie pachnie upycha po kątach, i na dokładkę w błogim przekonaniu - że dzięki tak sprytnie przeprowadzonej operacji ani specjalnie się nie namęczą, ani też zakamuflowane w ten sposób śmieci nie będą razić ich jakże wrażliwych na piękno ócz.

    Otóż - nic bardziej błędnego, albowiem każde ścierwo prędzej czy później zacznie się rozkładać i to wcale nie po to, aby przejść w proces biodegradacji uwalniając nas tym samym od swojej obecności ale po to - aby po raz kolejny móc udowodnić, że właśnie "ono" (czytaj - ścierwo) - za nic ma elementy tzw. pozytywnej wrażliwości.

    Wina to ścierwa że ma taką przypadłość?

    Ani chybi!, ale też bezsporną winą obarczyć należy nas wszystkich, że tak właśnie podchodzimy do robienia porządków. Nikt za nas nie posprząta, i zapewne ta ostatnia wypowiedziana przeze mnie sentencja legła u podstaw tych, co z nadzieją na lepsze jutro rzucili się na kijowski majdan.

    Jak znam (a wydaje mi się że tak jest w istocie) autorów tego felietonu, do zwolenników powstań raczej nie należą. Czyżby więc? - znaleźli jakiś lepszy sposób na robienie porządków?

    Darwinowska teoria r(ewolucji) udowodniła niestety i bezspornie tylko jedno. Organ nie używany podlega zanikowi, co biorąc zasię powyższe do serca - z racji swojego wieku, staram się używać przynajmniej rozumu.

    A więc? - na barykady?
    Pozdrawiam obu Panów serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę w takim razie wskazać ludzi godniejszych oddania na nich głosu

      Usuń
    2. Ruch Narodowy albo nawet i Kongres Nowej Prawicy ale nie ten OSZOŁOM imiennie, nie on konkretnie

      Usuń
    3. Czcigodny Adamie
      Z tym porządkiem, a raczej zaniechaniem zrobienia takowego, masz świętą rację. Daliśmy się ogłupić aktorzynom z kabaretu Okrągły Stoliczek i mamy "życie polityczne" rodem z teatrzyku kukiełkowego.
      Pójście na barykady też nie jest gwarancją sukcesu. Ci z kijowskiego "majdanu" już zaczynają pojmować jak głęboką myśl ustami księcia Saliny wypowiedział Giuseppe Tomasi di Lampedusa w scenie kończącej "Lamparta":
      A teraz trzeba będzie ciężko pracować i wiele zmienić żeby wszystko zostało po staremu!
      Natomiast z entuzjazmem, choć bez wielkich nadziei na rychły sukces, przyłączamy się do Twojego apelu aby Polacy uniknęli atrofii mózgów i zaczęli wreszcie z nich korzystać.
      Pozdrawiamy serdecznie.

      Usuń
    4. @ Anonimowi
      Zgadzam się z Anonimowym nr 2 że na INNYCH ludzi z KNP można zagłosować oraz podać im rękę. Ale nie na buca który w pogoni za rozgłosem broni SB i Jaruzela. Pewnych rzeczy się nie robi.
      I bardzo proszę o posługiwanie sie jakimiś nickami. takie zwyczaje obowiązują na "Antysocjalu".

      Usuń
  2. Stary Niedźwiedziu Szanowny,jeśli coś tu jest naprawdę tragikomiczne, to nie stare wrzutki JKM, tylko triumfalizm jego wyznawców,którzy przyjmują takie pozy ,jakby pan Janusz właśnie wygrał wybory krajowe z 40 punktami- i dokonują bezlitosnej oceny pokonanych partii systemowych,przy czym w swojej ślepocie PiS atakują o wiele zajadlej niż rządzącą PO /co samo w sobie daje do myślenia/.
    Czterech bardzo już starszych panów,reprezentujących bardzo młody elektorat załapało się do 51 osobowego składu polskiej reprezentacji do PE.Tyle się stało na razie Jest to początek rozgrywki o "zbuntowany" elektorat,a nie jej koniec.JKM do jesieni 2015 zweryfikuje się zresztą sam - ostatecznie,bezwzględnie i po raz ostatni.Jest to nieuchronne
    A nawiasem mówiąc radość nad trumną Palikota jest raczej przedwczesna.To użyteczne truchło jeszcze zostanie zreanimowane.Obym się mylił.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czcigodny Jugglerze
      Mnie ten triumfalizm oraz bombastyczne bzdury nie dziwią bowiem mikkizm - korwinizm uważam za jeden z objawów wieku pokwitania. Z czasem przechodzących i w dorosłym życiu pozostających już tylko niemiłym bądź zabawnym wspomnieniem. Dlatego za rok z okładem usłyszysz kolejny lament iż Polacy już zaczynali myśleć a teraz znowu oszaleli. Ale nie jestem az takim optymistą jak Ty odnośnie końca tego kpa. Będzie nadal idolem pryszczatych małolatów i wystartuje w każdych wyborach. Skoro kandydował na prezydenta Wrocławia z którym to miastem nie wiąże go nic, równie dobrze może się ubiegać o stanowisko anegdotycznego sołtysa Wąchocka.
      I podzielam twój pesymizm odnośnie Palikota. Bo zboczeńcy, ćpuny, aborcjoniści i inna hołota mogą razem te 5% uciulać.
      No i wyszła mi freudowska pomyłka.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Dosyć mam potoku pseudointelektualnych rzygowin w wykonaniu tego chodzącego przykładu zespołu Aspergera, nastawionych wyłącznie na hałas i zwrócenie uwagi. Tak jak Szanowny Juggler napisał, najzabawniejsze jest to że banda smarkaczy (studentów i licealistów), którzy wg mnie prawa wyborczego wcale jeszcze posiadać nie powinni, trollują internet chełpiąc się "wygraną" JKM. Jaką k*rwa wygraną?! Aj waj, no faktycznie, "pozamiatał i zaorał lewaków", całe 7% w wyborach do Pierdolnika EuroGejskiego. Zobaczymy w prawdziwych, cokolwiek znaczących wyborach co osiągnie. A niech tak dalej pan Jąkała kłapie dziobem to w końcu nawet ci jego włazid*py przejrzą na oczy. Przepraszam, bo już mi nerwy puszczają - gdzie nie wejdę to zachwyt niedorozwiniętych emocjonalnie fanboyów, ulewa mi się już od tego.

    MACIEJJO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny MACIEJJO,

      Twój trzeźwy osąd sytuacji zaistniałej po ostatnich wyborach, wpisuje się i w naszą ocenę tej tej ostatniej. Dlatego też, bez zbędnej eskalacji naszych własnych ocen, zamierzamy przytoczyć na łamach tej witryny maksimum faktów na temat JKM, aby w przyszłorocznych wyborach jego zwolennicy (przynajmniej w części), mieli nieco klarowniejszy obraz nie tyle KNP, co JKM. O ile rola jaką może odegrać to ugrupowanie w strukturach sprawujących władzę jest jasno zdefiniowana, o tyle rola samego przywódcy już niekoniecznie. Dlatego będziemy w miarę regularnie przytaczać jego kontrowersyjne wypowiedzi, zarówno te najnowsze, jak i te już na wpół zapomniane, bowiem bazując na niezmienności poglądów samego Korwina możemy zakładać, iż nic z tego co mówił lata temu nie uległo zdezaktualizowaniu. Zobaczymy jaki to ostatecznie obraz wodza się wyłoni. Na razie mamy odrażającą próbę fałszowania historii, relatywizmu moralnego i całkowitej pogardy dla ofiar komunistycznego aparatu terroru.

      Serdecznie pozdrawiam, TF.

      Usuń
    2. Czcigodny Maciejjo
      Rozumiem i podzielam Twoje uczucia. A ponieważ Tie Fighter wyjaśnił już stanowisko redakcji w kwestii tego błazna, pozostaje mi przekazać Ci serdecznie pozdrowienia. I poprosić o częstsze komentowanie.

      Usuń
  4. Mam wrażenie jakbym przeczytał Tomasza Lisa lub kogoś z tej bajki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze bądź uprzejmy się chociaż podpisać, jeśli chcesz być tu poważnie traktowany i rozwiń może swoją myśl, bo nie bardzo wiadomo do kogo lub czego pijesz.

      Usuń
  5. Szanowny Stary Niedźwiedziu i tie_fighterze,

    Wcale nie dziwi mnie, iż w czasie tych wyborów JKM uzyskał głosy od tego półtora procenta Polaków, oczywiście głównie przedstawicieli mojego pokolenia. Jest to właśnie najlepszy przykład na to co czeka Polskę, widać właśnie pierwsze objawy "nowoczesnej" edukacji i wychowania. To, o czym przestrzegał Niedzisiejszy dosyć często, ta generacja zatomizowanych egoistów bez jakichkolwiek wartości. A wybór w czasie wyborów taki, jak między wbijaniem na pal, a rwaniem końmi. W dodatku by wybrać paru przedstawicieli, którzy będą zarabiać na okupacji naszej Ojczyzny. Przepraszam za te słowa, ale po prostu jak o tym myślę to rzygać mi się chce...
    Jeszcze pożałujemy wyboru tego człowieka, bardzo pożałujemy.

    Pozdrawiam was serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Robercie
      Dyskusja na forum komentatorskim w zasadzie powinna zawierać formułowanie choć w części tematu opinii innych niż wyraził je przedmówca. Ale w przypadku Twojego komentarza jest to praktycznie niemożliwe. Bo nie sposób polemizować ani z Twoją oceną tego co sie wydarzyło, ani z przepowiedni że ten błazen nawet niegłupie postulaty wysłowi tak że ośmieszy nie tylko siebie (jak to robi od ćwierćwiecza) ale i Polskę.
      Pozdrawiam serdecznie choć nieco ponuro.

      Usuń
    2. Polacy nie mają już czego żałować, bo niedługo ich nie będzie.

      Usuń
  6. Szanowni Autorzy,
    Nie ma wątpliwości, że Korwin pajacuje. I gdyby była jakakolwiek wolnościowa alternatywa na polskim rynku politycznym (oprócz alternatywy pozostania w domu i niegłosowania w ogóle), to chętnie zagłosowałbym na kogoś innego. Tym gorzej dla naszej sceny politycznej, że takiego wyboru nie ma. Czyli wszyscy ci, którzy na tym rynku jakkolwiek istnieją, są jeszcze gorsi niż ten pajac. Zatem przymykam oko na ewidentne bzdury o Przemyku i Jaruzelskim, ewentualnie o Hitlerze i chodzę głosować. Z ekipy Korwina wybieram młodych, inteligentnych gości, którzy rozwalają każdego oponenta podczas dyskusji w studiu telewizyjnym. I udaje im się niczego głupiego, ani kontrowersyjnego nie powiedzieć. Polecam obejrzenie na jutubie np. pojedynku między Jackiem Wilkiem z KNP, a Piotrem Gadzinowskim z SLD. A to nie tylko jeden Jacek Wilk. Są jeszcze: Artur Dziambor, Konrad Berkowicz, a ze starszych choćby Stanisław Żółtek. Wówczas zobaczymy, że w Nowej Prawicy są ludzie poważni, zdolni, wygadani. Już są we władzach partii. I jeśli te 7% nie zostanie przez najbliższy rok zmarnowane, to jesienią 2015 wielu z nich zasiądzie w polskim parlamencie. A wtedy nie będzie już tak łatwo ich zamilczać lub przeinaczać ich wypowiedzi i robić z nich bohatera "Jak kandydowałem na gubernatora" Marka Twaina.
    Zauważcie Drodzy Autorzy, jak media podpuszczają Korwina. Ani z Tuskiem, ani z Kaczyńskim nie odważyliby się zaczynać wywiadu od pytań typu: "Czy można zgwałcić kobietę?", "Czy lekka pedofilia powinna być dopuszczalna?", "Czy Hitler wiedział o holokauście?", "Czy bije pan żonę?". Co to w ogóle są za pytania? Oczywiście Korwin lubi być kontrowersyjny, więc wchodzi w niuanse i dywagacje, zamiast krótko uciąć, że pytanie jest poniżej poziomu dyskusji, którą chciałby toczyć w tv. TVN i wybiórcza coś od siebie w komentarzu dodadzą, coś z wypowiedzi Korwina wytną. Dzięki temu jest o nim głośno. Dlatego w tym parszywym systemie, jakim jest demokracja, możliwe, że jego polemika nawet nie jest błędem. Jak widać, zdobywa tym głosy poparcia. I po raz pierwszy od 20 lat z klubu dyskusyjnego zmienił dotychczasową kanapę na 4 fotele w euroburdelu. A zatem był skuteczny.
    Podkreślam. Nie pochwalam tej metody. Ale wielokrotnie na łamach Antysocjala widywałem krytykę Mikusia za brak skuteczności. No to teraz okazało się, że skuteczność jest.
    Powtarzam. Też jest mi z powodu jego wypowiedzi niesmacznie. Wolałbym, żeby się dało bez tego. Jednak mimo ewidentnego pajacowania lidera, uważam, że program gospodarczy KNP jest na tyle wyjątkowy, iż nie warto się do niego zrażać.
    Oczywiście każdy robi tak, jak lubi. Dlatego nie krytykuję innych wyborów Autorów. Szczególnie gdy widzę brak entuzjazmu przy ich dokonywaniu.
    Przepraszam za przydługi komentarz.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Jarku
      Za rozmiary swojego komentarza na pewno nie powinieneś przepraszać. To my Ci dziękujemy za tak poważne a nie jedynie grzecznościowe odniesienie się do meritum.
      Słusznie wymieniłeś w gronie KNP nazwiska ludzi poważnych i kompetentnych z którymi jest o czym rozmawiać. Ale te błazenady przypomniały mi opowieść mojego znajomego Sycylijczyka, z zawodu inżyniera budowlańca.
      W latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia, firma w której pracował budowała coś w Libii. Po sąsiedzku coś innego budowali Polacy. Ponieważ obydwie inwestycje miały współużytkować drogę dojazdową i linię energetyczną, trzeba było dokonać tak zwanych "uzgodnień". Na to spotkanie ze strony polskiej przybyło dwóch młodych inżynierów, kompetentnych i władających angielskim, oraz jakiś starszy facet. Ewidentnie przeszkadzał w ćpracy, co chwila trzeba było mu tłumaczyć na polski o czym jest mowa, wida było że to na niczym się nie znający dureń. Po jakimś czasie mój znajomy zwrócił sie do tych inżynierów:
      - Panowie, czy moglibyśmy się spotkać jeszcze raz ale już bez tego pana? Bo sprawę dokończymy w kwadrans a teraz bijemy pianę już dwie godziny a nie załatwiliśmy jeszcze nawet połowy.
      - Niestety, panie inżynierze, to nie wchodzi w grę. Ten pan to towarzysz dyrektor.
      Dlatego z jednej strony rozumiem Twój wybór (mogłeś głosować na pana Żółtka a nie klauna) a z drugiej strony muszę Ci złożyć wyrazy współczucia. Bo zapewne Twoi znajomi zacytują jego idiotyzmy.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  7. Witam Szanownych Gospodarzy i Czytelników

    Chciałem "się zwierzyć" że mimo iż jestem już starszym człowiekiem, też dość często zdarza mi się głosować na "korwinowe" produkcje. Podobnie jak przedmówca - Jarek - wolałbym żeby JKM zachowywał się jak - powiedzmy - Nigel Farage a nie jak JKM, ale cóż... "Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma". Pomimo błaznowania, megalomanii i zwykłego głuptactwa wolę JKM niż innych, bo tylko on jeden konsekwentnie wspomina o przywróceniu kary śmierci, zakazie deficytu budzetowego, szanowaniu praw nabytych (np. emerytalnych), dobrowolności ubezpieczeń, zdecydowanego przesunięcia "środka ciężkości" ze strony państwa w stronę obywateli i kilku innych - według mnie ważnych - rzeczach. Nie wiem czy by to zrealizował - ale inni nawet tego nie obiecują...
    Zagłosowałem na listę KNP i tym razem, mając świadomość że to głos nie na człowieka, tylko na listę (jestem z lubelszczyzny, tu rządzi PiS). Sądzę że nie było lepszej alternatywy - może kiedyś "narodowcy", ale to najszybciej za kilka lat, na razie są za słabi...
    Zajrzałem dzisiaj na onet - i jestem zadowolony ze swojej decyzji wyborczej - załączam cytacik z newsa:

    "Korwin-Mikke tłumaczy, czemu nie wstał podczas hymnu UE
    Korwin-Mikke wyjaśnił w rozmowie z Superstacją, dlaczego nie stał w czasie hymnu. - Siedziałem przy nim bardzo wygodnie na parapecie. Trzeba się zdecydować: albo Unia jest państwem albo nie. Jeżeli Unia jest państwem, to Polska nie jest państwem suwerennym i nie trzeba stawać przy hymnie polskim. Trzeba się zdecydować: Unia jest państwem, czy nie jest – powiedział"
    KNP rzeczywistości unijnej nie zmieni, nie bądźmy naiwni. Ale jak najwięcej takich akcji, wrednych interpelacji i "mowy nienawiści" w której JKM jest mistrzem - na pohybel "eurotolerancji" :)

    Pozdrawiam
    Jurek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Panie Jerzy. Witam Pana z pozycji czytelnika. Wiara w św. Mikołaja to coś pięknego, i wcale się Panu nie dziwię, że zdecydował się Pan oddać na niego swój wyborczy głos, a jako że czasami lubię sobie popuszczać, tym razem pozwolę sobie na lekki luzik w temacie: wodze wyobraźni.

      Wyobraźmy sobie zatem, że w bliżej nieokreślonej przyszłości J.K.M obejmuje w kraju nad Wisłą fotel premiera. No! - gdyby tylko go objął - pół biedy. Ale on w nim zasiada. Tzw. "środek ciężkości" (jak to pięknie Pan ujął), natentychmiast przenosi się znacznie niżej. Praw fizyki Pan nie oszukasz. Co zatem idzie? - ano znacznie więcej aniżeli możliwość sięgnięcia wzrokiem z pozycji (nazwijmy to dumnie) erectus. Horyzont bowiem to ma do siebie, że im wyżej Pan stoisz - tym dalej Pan widzisz. Siedząc zaś - po za czubek własnego kinola widać niewiele więcej, a jakby tego było mało - tzw. czujne oko wodza opatrzności tracić zaczyna swą ostrość widzenia wpros proporcjonalnie do wzrostu zasobów materialnych gromadzonych na koncie. Poprawka! Na wielu kontach.

      Widzisz Pan - był kiedyś taki facet noszący się w krawacie wymalowanym biało czerwonymi paskami a mnie - niewiedzieć czemu utkwiła w pamięci jedna z jego formułek: wersalu panowie już tutaj nie będzie (miał na myśli salę plenarną sejmu). Miał też nieco zbieżny z J.K.M. pogląd odnośnie gwałcenia kobiet. J.K.M. co prawda nosi muchę - jednak nie zmienia to faktu że jego wizerunek daleko odbiega od zwykłego buraka choć niekoniecznie w porządanym kierunku.

      Reasumując (to ta chwila kiedy autor wypowiedzi zaczyna się gubić w zeznaniach) - J.K.Mikkego i jego zapędy porównać można jedynie do wpływu jaki wywrzeć może wpływ zorzy polarnej na miesiączkowanie pingwinów - bo szczególnie u nich, środek ciężkości położony jest równie nisko choć w pozycji stojącej.

      Pozdrawiam Pana (choć mało optmistyznie).

      Usuń
    2. Czcigodny Jurku
      Teoretycznie każda wypowiedź czy polityczny postulat powinien być rozpatrywany osobno, jedynie pod katem ich sensowności i zgodności z wartościami bliskimi oceniającemu. Ale w praktyce tak nie jest, osoba głosiciela poglądów prawie zawsze ma wpływ na ich ocenę przez przeciętnego człowieka.
      I dlatego propeerelowskie, antyfeministyczne i wszelkie inne wygłupy JKM, łączone z propagowaniem rozsądnych postulatów, TF i ja uważamy za duże szkodnictwo. Bo gdy przeciętny zjadacz chleba usłyszy o na przykład o przywróceniu kary śmierci, jego reakcja może być taka:
      Zaraz, zaraz. A czy przypadkiem tego nie mówił ten baran który chce monarchii i mówi że SB nie mordowała ludzi? Więc to chyba też jest bez sensu.
      I dlatego dla niemal każdej prawicowej idei JKM staje się klasycznym "plusem ujemnym", jak to ongiś nazwał "Bolek".
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Szanowny Niedźwiedziu - masz trochę racji, ale sam nie wiem co gorsze... Czy przypominać o pewnych - jak to określiłeś - prawicowych ideach tak jak to robi JKM, czy nie przypominać wcale? Oczywiście najlepiej byłoby przypominać INACZEJ niż to robi JKM - ale tej opcji, tak kiedyś, jak i obecnie, praktycznie NIE MA. Są osoby czy organizacje (Michalkiewicz, Centrum A. Smitha, Ruch JOW itp) które mówią mniej-więcej to samo - ale żadne z nich nie ma takiej "siły przebicia", ani też równie upierdliwie nie ponawia swoich działań jak JKM.

      Nie zamierzam tutaj bronic JKM ani za nim agitować - wielokrotnie zachował się "poniżej krytyki" niwecząc różne akcje. Ale co innego zostaje? Tylko on z uporem maniaka nie składa broni. Nie jestem zwolennikiem "walki za wszelką cenę", dlatego - wiedząc JAK działa JKM - nie zapiszę się do KNP. Szkoda zachodu, bo jeden jego kaprys może całą robotę zniweczyć. Ale - dopóki nie pojawi się ktoś z podobnymi poglądami, równie zawzięty ale rozsądniejszy - będę głosować na "produkcje JKM" bo nie widzę lepszej alternatywy. Jak to mówią: "to jest wojna, trzeba walczyć tym co mamy" (oczywiście jeżeli wcześniej przeprowadziliśmy rachunek ewentualnych zysków i strat na jakie nas walka naraża, i wyszło że warto...)

      Pozdrawiam
      Jurek

      Usuń
    4. Czcigodny Jurku
      A więc nasze stanowiska są dosyć bliskie. Różnimy się głównie oceną czy lepiej jest aprobować propagandę, przeplatającą słuszne pomysły idiotyzmami, zrażającymi zdecydowana większość rodaków do ich głosiciela, czy też godzić się że serwowane są one bez porównania mądrzej, tyle tylko że dla wąskiego kręgu odbiorców.
      Ponieważ skuteczności obydwu metod propagowania rozsądnych pomysłów nie da się łatwo zważyć ani zmierzyć, nie mam pretensji do tych którzy poparli KNP, choć sam mam w tej kwestii inne zdanie.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  8. Drodzy Panowie,

    Po przeczytaniu Waszych komentarzy, i ostrożnym wyważeniu przedłożonych argumentów, dochodzę do takiego oto wniosku, iż najlepszym rozwiązaniem dla elektoratu KNP byłoby KNP bez JKM. Jak to widzicie i jak oceniacie szanse przejęcia kierowania partią przez inną, bardziej zrównoważoną osobę? Czy może jest tak, że JKM w jakiś niewytłumaczalny sposób jest naturalnym spoiwem tej formacji? Pamiętacie co się stało z UPR po jego odejściu.

    Pozdrawiam, TF

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... W ostatnim zdaniu trafnie podsumował Pan "paradoks JKM": jakakolwiek partia pod osobistym przywództwem JKM nie ma szans na zwycięstwo z uwagi na jego - nazwijmy to - "kontrowersyjność". Z kolei partia propagująca takie same idee ale bez jego awanturnictwa nie przyciągnie uwagi szerszej grupy odbiorców, bo jest "zbyt grzeczna" i po prostu nikt jej nie zauważy...
      Osobiście "czarno to widzę", ale i tak jeśli pojawi się taka sposobność w przyszłości, wrzucę głos za JKM lub kimś komu najbliżej do takiego programu. Na zasadzie: jak nie można wygrać, to można chociaż przy okazji przegranej spowodować poniesienie strat u przeciwnika. Szczególnie gdy koszty takiej akcji są niewielkie, bo ograniczające się do spacerku do komisji wyborczej...
      Niech przynajmniej ktoś od czasu do czasu głośno przypomni, że są inne sposoby na życie niż "sprawiedliwość społeczna", "państwo opiekuńcze", "eurotolerancja", "integracja" i takie tam...

      Pozdrawiam
      Jurek

      Usuń
  9. Witam.
    JKM postać bezsprzecznie odrażająca i wróg publiczny NR1.
    Ale jeden pozytyw dostrzegam.
    Dokonał cudu,który jak dotąd nikomu się nie udał.Zjednoczył przeciwko sobie wszystkie partie polityczne.
    Czyż to nie miód na skołatane serce,kiedy przykładowo Palikot razem z Kaczyńskim,Millerem i Tuskiem jednym głosem śpiewają?Bo przecież nic tak ludzi nie jednoczy,jak wspólny wróg.
    Serdecznie pozdrawiam szanownych Autorów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda;)Zwalczając jednocześnie PiS,Platformę ,Narodowców,postkomunę i dewiantów jest się jak twierdza Alamo - przyjaciele tylko wewnątrz;)Finał może troszeńkę przykry,za to jaka chwała;)

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. "za to jaka chwała;)"

      Co prawda,lekka przesada z tą chwałą,ale Bóg zapłać za dobre słowo,bo już się zastanawiałem coby z jakiegoś muzea włosiennicę wypożyczyć.
      A tak na marginesie.
      Rozumiem,ze jeżeli zwalczać,to ewentualnie jedną partię,no może góra dwie.Jakaś porada dla ewentualnie skruszonego nawróconego na prawomyślność?
      Pozdrawiam.

      Usuń
  10. Szanowni Autorzy,

    Chyba z Panem Jurkiem jako nieliczni tu komentatorzy mimo Korwinowych wybryków głosujemy na Nową Prawicę. Ja jeszcze tak nieśmiało wtrącę, dla tych, którzy uważają, że zamiast na Korwina można się zastanowić nad głosowaniem na Gowina. Bo to niby taki Korwin minus wygadywane przez niego głupoty.
    Szczególnie Stary Niedźwiedź pisał na tych łamach kiedyś, że Jarosław Gowin, a także pastor Godson; są osobami, którym można spokojnie podać rękę i być pewnym, że ilość palców po takim geście będzie równa ilości palców przed wykonaniem tego gestu. Mam dla Ciebie Stary Niedźwiedziu przykrą informację. Niestety Twoja ufność jest zbyt daleko posunięta. Oto dowód:

    http://orka.sejm.gov.pl/Glos7.nsf/nazwa/14_36/$file/glos_14_36.pdf

    W tym przypadku po kilka palców odebrali oni jednej z najsłabszych grup ludzi.
    Nie znamy jeszcze wyników głosowań europosłów KNP w parlamencie europejskim, gdyż takowe z ich udziałem dotąd się nie odbyły. Ale błagam. Nie oceniajmy polityków po słowach, a po czynach. Namawiam Szanownych Autorów, by z dalszą krytyką Nowej Prawicy wstrzymali się do wyników pierwszych indywidualnych głosowań. Dajcie im kredyt zaufania. A jak skrewią, to jedźcie po nich jak po łysej kobyle. Sam tak zrobię, jeśli tylko zdradzą ideę odpowiedzialnej wolności. A na razie pozwólmy im działać.

    Serdeczne pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Jarku
      Bardzo Ci dziękuje za ten link. Fakt że wtedy Gowin i Godson jeszcze byli w klubie PO nie jest oczywiście usprawiedliwieniem. Wprawdzie obecnie wyszli z PO ale nie ma pewności że z kolei PO z nich wyjdzie. Nie pierwsze rozczarowanie i na pewno nie ostatnie.
      Głosowania w tym Parlamencie Eurogejskim nie mają przesadnie dużego ciężaru gatunkowego a euro(p)osły śnajczęciej zajmują się duperelami. Więc nie będę tych głosowań śledzić zbyt poważnie. Wystarczy mi że KNP nie poprze kolejnego obyczajowego łajdactwa (nie mającego na szczęście żadnej mocy wiążącej w stosunku do polskiego prawa) i nie wydurni się z kolei z jakąś inicjatywą ustawodawczą typu postulowanie zakazu rozwodów w prawie cywilnym krajów eurokołchozu. Napoleon Bonaparte powiedział kiedyś że od swoich generałów wymaga aby ci nie paskudzili w portki i ma nadzieje że nie jest to przesadnie wygórowane oczekiwanie. A my chcemy jedynie aby w Brukseli wódz ograniczył się do pospolitych (jak na niego) popisów i nie wyjechał z jakąś megabzdurą.
      Skoncentrowaliśmy się wraz z TF na pisaniu nie o pospolitych głupotach głoszonych przez tę gwiazdę polskiej sceny politycznej (na to szkoda czasu) lecz o szczególnych idiotyzmach lub łajdactwach. Bo wychwalanie Jaruzela czy negowanie morderstw dokonywanych przez SB nie może być w Polsce kwitowane milczeniem.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  11. Ja w wyjściu idei "ostro" wolnorynkowych w postaci KNP z politycznego niebytu widzę pewien plus. Głosowali na nich głównie ludzie młodzi, studenci, licealiści. Pewnie retoryka JKM odnośnie SB itd. do nich nie trafia bo dla nich to już historia, nawet ich może niedotykająca bezpośrednio ale zagadnienia dotyczące ich kieszeni już ich dotykają bądź zaraz będą dotykać i nie znajdują innej propozycji na naszej scenie bardziej wiarygodnej w ich mniemaniu niż KNP właśnie. Starsze pokolenie jest obciążone komuną i myśleniem w kategoriach państwa opiekuńczego - oni nie, i o to chodzi. To ci młodzi mogą w przyszłości zagłosować za ostrym skrętem w gospodarcze prawo, może nawet nie głosując na KNP ale inną partię z mniej kontrowersyjnym liderem a z takim samym programem (a może KNP bez JKM?) Tak a propos stanu wojennego to nie tylko JKM chwali Jaruzela za sprawne jego zrealizowanie ale podobną opinię miał też nieżyjący już prof. Wieczorkiewicz. Z wojskowego punktu widzenia ponoć Jaruzel zrobił to bardzo dobrze. Dlaczego to zrobił i jakie były konsekwencja to jest inna sprawa i pewnie się zgodzimy, że nie można tu chwalić generała. Czytałem również (chyba Ziemkiewicz), że o ile można by było zrozumieć jego pogrzeb z honorami wojskowymi (miał Virtuti Militari) to już jego charakter państwowy z całą pompą to co najmniej nieporozumienie. Rozumiem oburzenie poglądami JKM, mnie też ciężko je przełknąć ale głosuję na jego partię od lat. Natomiast trzeba przypomnieć , że na listach KNP były i kobiety i inwalidzi. Te kobiety to nie tylko matki, żony i kochanki, jak mówił JKM ale również świadome programu KNP osoby. Media rzuciły się na Korwina tak jak na nikogo wcześniej, przekręcając wiele jego wypowiedzi, jak chociaż tą, że AH nie wiedział o zagładzie żydów - nie to mówił JKM. Oczywiście sam może być sobie temu winien bo pozwala się wciągać w takie dyskusje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Asie
      Czy człowiek chcący być politykiem serio pozwoliłby w ogóle wciągać się w dyskusje na temat wiedzy AH o obozach koncentracyjnych i bronił SB?
      Nie mam nic przeciwko partii o stricte prawicowym programie gospodarczym bo na pewno nie jest nią socjalizujący na pobożna nutę PiS. Ale bez lidera w błazeńskiej czapce.
      Polecam "wyguglowanie" hasła Zespół Aspergera. Bo to stosunkowo najkorzystniejsze dla delikwenta wytłumaczenie jego brewerii. Jako że są i inne.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Taaak...., Szanowny Stary Niedźwiedziu, będziemy szczytować słuchając słodkich, pięknych, gładkich gadek liderów naszego cyrku politycznego w czasie gdy oni będą nas okradać, kazać pracować do 80go roku życia i co tam jeszcze. Będziemy kiwać głowami nad mądrymi opiniami o naszej historii jak to SB biło naszych ( z całym moim szacunkiem dla walczących z systemem i bez żadnego szacunku dla kapusiów a tych było pewniej więcej niż tych pierwszych ). Będziemy myśleć kto z tych liderów ma Zespół Aspergera a kto tylko czasem pijany kiwa się nad grobami najlepszych synów tej ziemi. Kto z posłów spotyka się z panienkami po hotelach za nasze pieniądze a kto pielgrzymuję na Jasną Górę. Będziemy się wstydzić za naszych europosłów kiedy w Brukselskim przybytku nie mają poważniejszych problemów niż wędzenie kiełbas, krzywizna banana i robienie z raka ryby, etc.
      Ja już wolę JKMa - też jednego z pajaców tego cyrku ale przynajmniej od zawsze "pajacującego" tak samo i często prócz oburzenia ze strony przeciwników nie mającego szans z nimi merytorycznie podyskutować.
      Czas pokaże, czy jak chcą media elektorat protestu znajdzie sobie inny obiekt uwielbienia i JKM znów pogrąży się w niebycie, czy jego obecność na arenie cyrku politycznego wniesie coś ożywczego, choćby to czasem śmierdziało, jak smaczny ser pleśniowy

      Usuń
    3. Czcigodny Asie
      Moim zdaniem nie ma istotnej różnicy miedzy schlaniem się przed przybyciem na grób najlepszych Polaków a łganiem w żywe oczy jakoby SB tych najlepszych Polaków nie mordowała, skoro zdarzył jej się zaledwie jeden "wypadek przy pracy". Ani temu pierwszemu ani drugiemu na pewno ręki bym nie podał.
      Wobec takiego naplucia Polakom w twarz, prawicowość tego drugiego jest dla mnie równie wiarygodna jak dziewictwo gwiazdki filmów porno.
      Pozdrtawiam serdecznie.

      Usuń
  12. @all
    Te jak panowie łaskawie oceniacie "wybryki" JKM to kompilacja chamstwa, bezczelności ( kolejny "świetny" przykład dla pokolenia Y), męskiego szowinizmu w obrzydliwym, archaicznym wydaniu ( brawo, zapewne przysłuży się zwiększeniu poparcia feministek typu Szczuka) i traktowania historii Polski całkowicie dowolnie, jak mu tam we łbie zaświta.
    Nie potrafię słuchać tych bredni bez wściekłości i często zastanawiam się przy tych "wybrykach" czy aby nie śnię przypadkiem?
    Straszną jest dla mnie sytuacja kiedy ktoś o tak wielu negatywnych cechach i zachowaniu prostaka, który niczego poza agresywną retoryką przez kilkadziesiąt lat dla Polski nie zrobił, jest traktowany jako jedyna nadzieja polskiego narodu (!)

    Upadliśmy już tak nisko, że bardziej nie można :( Niżej jest tylko zwycięstwo SLD.
    Dopóki Korwin będzie przewodził KNP, nie będę traktować poważnie tej partii. Nie potrzebuję kolejnego pajaca w Parlamencie Europejskim, który imponuje dzieciakom robiąc z siebie kretyna i nie ma żadnego zaplecza gwarantującego rzeczywiste zmiany na które czekają miliony młodych i niemłodych Polaków pozostających bez pracy, wyjeżdżających za granicę żeby zarobić, przeżyć i odzyskać sens i radość życia. Lektura wpisów Erinti ( której życzę jak najlepiej) pogrążyła mnie i odebrała nadzieję.
    W tym kraju nic się nie zmieni, nigdy. Już nie wierzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodna Ewo
      Lewica plus "partia zagranicy" nie mogły nawet marzyć o kimś kto tak skutecznie będzie w odbiorze statystycznego Polaka kojarzyć prawicę z zoologicznym brakiem empatii dla słabszych czy kalek, jaskiniowym antyfeminizmem czy wybielaniem komunistycznych zbrodniarzy. A w świetle tych opinii o Jaruzelu i SB, w chęć "wieszania komunistów" może uwierzyć chyba jedynie pryszczata smarkateria.
      Serdecznie dziękuje za obszerny komentarz i pozdrawiam ponuro.

      Usuń
    2. To i ja pozdrawiam ponuro, bo z czego tu się cholera cieszyć? :(

      Usuń
  13. Nie przejmowałbym się zbytnio wypowiedziami Mikkego, gdyby nie fakt, że ten narcyz ośmiesza całą prawicę.
    Jak marny z niego polityk swiadczy fakt, ze gościu mówi co mysli. U powżnego polityka to najgorsza wada jaka mozna sobie wyobrazić. Polityk musi, wszędzie na świecie, od zawsze, być dyplomatą.
    Podoba się niedoświadczonym zyciem młodym ludziom, bo młodzi ludzie lubią radykalizm pogladów, ostre ekscentryczne sformułowania, rewolucyjna retorykę (skądkolwiek by ona nie pochodziła).
    Druga grupa wyborców Mikkego to ludzie zdesperowani w polskiej rzeczywistości nie widzacy innych ugrupowań, które mogłyby przewrócić ten syf w którym przyszło im zyć.
    A Mikke był od kilku tygodni pompowany w mediach. Dlaczego? Dla mnie sprawa jest oczywista. Aby w nic nie znaczacych dla polskiej sceny politycznej wyborach do europarlamentu poakzać szerszej publice czym jest polska prawica i jaką ma strętną gębę. To była gra postubeckich właścicieli 3 RP na dłuższą metę, a może nawet pomysł "ruskich szachistów".
    Ludzie przed telewizornią potrafiący zrozumieć jedynie część prognozy pogody dostali podprogowy sygnał. Taką oto ma gębę polski konserwatyzm i prawica....
    pozdrawiam ponuro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Niedzisiejszy
      Gdyby nie było JKM, "człowieki postępu" plus "światli i otwarci na Europę" musieliby coś podobnego stworzyć. A tak mają wręcz doskonałego "użytecznego idiotę" (oczywiście z ich punktu widzenia) a do tego za darmo. Żyć nie umierać.
      Pozdrawiam ponuro.

      Usuń
  14. "Ja już wolę JKMa - też jednego z pajaców tego cyrku ale przynajmniej od zawsze "pajacującego" tak samo i często prócz oburzenia ze strony przeciwników nie mającego szans z nimi merytorycznie podyskutować."

    @AS
    Witam.
    Pełna zgoda.Krótko i na temat.Bicie piany o tzw."wybrykach" JKM jest dobre dla przedwojennych kucharek,za przeproszeniem zresztą kucharek,bo nic do nich nie mam i mam nadzieję,że nie zostanę posadzony o likwidację kucharek.
    Jeżeli się nie chce sprawdzić co JKM powiedział u "Stokrotki" o tym słynnym gwałceniu kobiet i odbieraniu im prawa do glosowania,to nie można wymagać,żeby także inne jego wypowiedzi zostały zrozumiane.

    "będziemy szczytować słuchając słodkich, pięknych, gładkich gadek...itd"........ bo przecież mamy co i kogo słuchać...I co najważniejsze.Ich rozumiemy.

    @Niedzisieszy.
    "A Mikke był od kilku tygodni pompowany w mediach....Ludzie przed telewizornią potrafiący zrozumieć jedynie część prognozy pogody dostali podprogowy sygnał".

    Należałoby także sprawdzić,w jakich mediach.
    Ty także jesteś "ludź".Skąd taka wiara,że jesteś odporny na manipulacje?
    Od kilku lat mieszkasz za granicą kraju.
    Ten "ludź"także mieszka za granicą.Można merytorycznie i na spokojnie cokolwiek napisać?

    http://natemat.pl/102397,mariusz-max-kolonko-broni-janusza-korwin-mikkkego-to-jest-czlowiek-ktory-w-cos-wierzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Józefie,sorry Winnetou - jeśli tak stary,rasowy medialny wyjadacz jak JKM idzie przed samymi wyborami do towarzyszki "Stokrotki" to niech nie chlipie potem "ja tak wcale przecież nie powiedziałem".Czego sie spodziewał po tym zwiędłym ubeckim kwiatku?Obiektywizmu??? Jeśli już idzie się do tego terrarium nie będąc czcicielem Donalda,to wie się,że towarzyszka nie zaprasza na herbatkę,tylko na medialny szafot i trzeba licytować na zimno,a nie strzelać spod palca żeby potem leżeć bez czterech z rekontrą.
      Nie rozumiem takiego "pragmatyzmu"i z całym szacunkiem dla pana Mariusza Maksa - mało mnie wzrusza nawet najgorętsza wiara JKM jeśli człowiek ten nie potrafi przewidzieć nawet tak oczywistych rzeczy jak intencje tefałenowskich stokrotek.To raz - po drugie,może Józefie daj jakiś klucz,co w wykonaniu JKM jest komunikatem dla kucharek,bo ja jestem prostym człowiekiem i gdy u polityka słyszę słowo ":Katyń" to nie potrafię zgadnąć,że trzeba wyłączyć uwagę i włączyć piekarnik.
      Nie mam nic przeciwko KNP - wręcz przeciwnie - ale gdy słyszę jak bezkrytyczni fani JKM piętnują "partie wodzowskie" to mi spada poziom cukru.

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Drogi jugller.
      Kilkakrotnie na tym blogu pisałem,ale powtórzę.
      Glosowałem na KNP i jej program.W moim okręgu wyborczym na liście kandydatów był m.in.Stefan Oleszczuk,były burmistrz Kamienia Pomorskiego na którego głosowałem z pełna swiadomosciąi nie mam zamiaru z tego powodu się wstydzić..Swego czasu było nim głośno,a ja oceniam go jako najlepszego samorządowca na tamte czasy.
      Każdy zainteresowany także teraz znajdzie na ten temat informacje.
      Zgoda,kto idzie do Liska Chytruska,albo "Stokrotki",sam sobie szkodzi.Prawdopodobnie JKM rekompensuje sobie czasy,gdy był w niebycie medialnym,więc teraz łazi wszędzie,gdzie go tylko zaproszą.
      Prawdziwych intencji tych dziwacznych zachowań nie znam,ale uważam,że od dawna ma dowód osobisty w kieszeni i za swoje słowa odpowiada.
      W Erokołchozie nie będzie miał okazji o takich durnotach mówić,więc poczekam z oceną na jego pierwsze wystąpienie.
      Wracając do wyborów.
      Wybory do Erokołchozu są w mojej ocenie szansą na przebicie się do opinii społecznej i w konsekwencji szansą na wzrost poparcia dla programu gospodarczego KNP co jest nie bez znaczenia w perspektywie zbliżających się wyborów do samorządów i Parlamentu.
      Co do tego "klucza". Zapodział się gdzieś.Ale śmiało możesz go pominąć.Pisałem na gorąco i trochę mnie poniosło.
      Na spokojnie to ma być tak:
      Na to co chlapie JKM nie mam wpływu,a nawet gdybym miał,nie zamierzam go pouczać.
      Od kiedy pamiętam,gdy miałem jakiś wybór,zawsze głosowałem na UPR,a teraz w najbliższych wyborach zagłosuje na KNP..
      Pozdrawiam.


      Usuń
  15. @Juggler
    "bo ja jestem prostym człowiekiem i gdy u polityka słyszę słowo ":Katyń" to nie potrafię zgadnąć,że trzeba wyłączyć uwagę i włączyć piekarnik."
    Mówiłam Ci już, że jesteś moim mistrzem? :)))
    Umarłam ze śmiechu :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć i czołem,Ewuniu;)

      Głosowaliśmy dotychczas na mniejsze zło,teraz mamy głosować na program ugrupowania, ignorując działania jego głównego lidera i numeru 1.
      Polskę chyba ktoś przeklął.

      Pozdrawiam Cię serdecznie

      Usuń
    2. Bracie, ja tez nie wierzę w to co widzę, czytam i słyszę. Nie wiem co się dzieje z tym państwem i ślepymi ludźmi. Może to jakaś choroba?
      A może to my jesteśmy nienormalni? :(


      Usuń
    3. P.S
      Zapomniałam pozdrowić Brata i uściskać :)

      Usuń
    4. @EwaL
      Zawsze z vicewersem;)

      Usuń
  16. @Józef
    Hitler i Stalin też "w coś wierzyli".
    Jak może być Ci obojętne co wyczynia JKM i jakie brednie plecie ośmieszając siebie, partię i cała prawicę?
    Kompletnie tego nie rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @EwaL
      "Hitler i Stalin też "w coś wierzyli"

      A gdy Korwin dojdzie do władzy to wszystkich pozabija.A resztę weźmie do niewoli i zgwałci.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. @Józef
      Za stary na gwałty a do władzy na szczęście nie dojdzie. Zdąży jednak skompromitować polską prawicę gdzie się tylko da. Co do tego nie mam wątpliwości.

      Usuń
  17. P.S
    Argument, że JKM jest ok, bo "w coś wierzy" jest żałosny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla kogo.
      Ale można także nabierać się na bajery.Ale nie napiszę,że to "żałosne".
      Są różne zboczenia.Są tacy,których można rolować na okrągło,a oni i tak się będą cieszyć.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. @ Józef
      czcigodny Józefie
      Z twoją diagnozą:
      "Są tacy,których można rolować na okrągło,a oni i tak się będą cieszyć."
      nie sposób polemizować.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Drogi Niedźwiedziu.
      Emocje.Wytłumaczyłem się także przed Ewą.Ale bierz od razu poprawkę.Tylko dlatego,że to kobieta i na dodatek sympatyczna....
      Bo jak na spokojnie,to przyznasz mi rację.Na brak lemingów w tym kraju narzekać nie można.
      A tak na marginesie.Tylko to wyłapałeś?
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    4. @ Józef
      Czcigodny Józefie
      Nie chciałem prowokować ostrej wymiany zdań, zwłaszcza że robię tu za gospodarza. Mój pogląd doskonale znasz: kucharz debil jest w stanie spieprzyć dokładnie wszystko, udowodnił ze umie nawet przypalić wodę na herbatę. Więc co mi po nawet dobrym (przez lata był kretyński) przepisie kulinarnym gdy wiem że polędwica wołowa będzie smażona na towocie?
      Jeśli by Ci się udało usunąć z tej restauracji kucharza - "asfalciarza" zamaszystym kopniakiem w dupę i zatrudnić jakiegoś choćby średniej klasy, chętnie spróbuje zjeść tam obiad. Bo niektóre przepisy kulinarne wyglądają niegłupio.
      Ale dopóki tego nie zrobisz, wolę pójść do konkurencji i zjeść choćby i pyzy z mrożonki ale dogotowane i okraszone skwarkami ze świeżej słoninki. Bo wiem że się nie struję i zjem to ze smakiem.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    5. Drogi Niedźwiedziu.
      Na szczęście oczywistych oczywistości nie musimy sobie wzajemnie wyjaśniać.
      A przy okazji.Także lubię zrobione przez moją żonę pyzy okraszone skwarkami ze świeżej słoninki lub boczusiu,bo wiem że się nie struję i zjem to ze smakiem.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  18. @Józef
    Taka retoryka to nie do mnie proszę Józefa. Zboczeń proszę szukać na własnym podwórku i nie zachowywać się jak pożal się Boże przywódca partii, na którą głosujesz tzn. niekulturalnie, z fochami i z wyjątkową gotowością do obrażania.
    Swoją drogą obaj macie podobny stosunek do kobiet. Oczywiście poza Twoją żoną, która przecież nie jest kucharką :)
    Poniższy cytat wiele mi o Tobie powiedział Józefie:
    "Bicie piany o tzw."wybrykach" JKM jest dobre dla przedwojennych kucharek"

    Poczekam cierpliwie na moment ,w którym będziesz przepraszał za Korwina i oddasz szacunek "kucharkom".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda,nie napisałem konkretnie o Tobie,ale skoro tak to przyjęłaś-przepraszam.
      Tym samym kończę tę dyskusję.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  19. @Józef
    Przyjęłam to dokładnie tak jak chciałeś.
    Zamykanie oczu i uszu na "wybryki" JKM jest w mojej ocenie niemoralne, niemądre, nieuczciwe, trąci hipokryzją i kołtuństwem.
    Oczywiście to moje zdanie.
    Dziękuję, że się zreflektowałeś. Pozostając przy swoim stanowisku, wyciągam rękę do zgody i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.Nie było moją intencją obrażenie Ciebie w jakikolwiek sposób.Kładę to karb emocji i mam nadzieję na zrozumienie.Jesteś na tym blogu stałą komentatorką,a ja bardzo sobie cenię Twoje interesujące komentarze.
      Chociaż nie wszystkie komentuję,ale praktycznie wszystkie czytam.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Kładę to na karb emocji......oczywiście.

      Usuń
    3. Nie ma sprawy Józefie, oboje jesteśmy emocjonalni.Dziękuję za dobre słowo i cieszę się, że możemy i potrafimy się pokłócić na najwyższym poziomie:)
      Przyjmuję do wiadomości Twoje stanowisko i obym się myliła co do JKM. Pierwsza odszczekam ale niestety raczej nie będę musiała.

      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
    4. Droga Ewo.
      Napisałem,że kończę dyskusję"w tym temacie"ale należy Ci się wyjaśnienie.
      Nie robię tutaj za adwokata Korwina.Jak sobie nagrabi,to na własny rachunek.Za jego wyskoki nie dam złamanego paznokcia i ani Ty,ani ja nie będziemy niczego odszczekiwać.
      Jest liderem partii,więc niech oni się martwią jak go okiełzać,jeżeli chcą,żebym na nich dalej głosował.
      Bo jak napisałem.Wcześniej glosowałem na UPR,a teraz na KNP ze względu na program tych partii.
      Co wg.mnie istotne:
      Pierwsze primo:
      Wprowadził do Erokołchozu trzech posłów,nastawionych krytycznie do tego zamtuza.
      Drugie primo:
      Młodziany się nareszcie budzą i w tym jest nadzieja na zbliżające,o wiele ważniejsze wybory.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    5. Józefie, problem w tym, że po pierwsze primo mam obawę, że "wprowadził" pijany kulawego i skończy się to katastrofą z obciachem, bo nie wierzę, że ta czwórka w PE przyniesie chwałę i korzyści naszej ojczyźnie. Poza tym zapowiedzi telewizyjne JKM ( widziałam i słyszałam na własne oczęta): " dopiero zobaczycie co się będzie działo w Brukseli" zważywszy na to co już pokazał, brzmi dla mnie złowrogo.
      Już pisałam, że nie potrzebuję i nie oczekuję popisów jakiegoś palanta, który jako reprezentant RP będzie robił z siebie to co zawsze, czyli kretyna tyle że tym razem na oczach całego świata z czego jest najbardziej zadowolony.
      Cel został osiągnięty, bo innego nie widzę.
      Drugie primo jest równie niebezpieczne, bo jak się już młodziany obudzą, pobawią, porechoczą w zachwycie jak to ich idol świetnie pyszczy i podskakuje w Brukseli to za jakiś czas dorosną i nagle się okaże, że poczucie humoru oraz polityczna optyka i potrzeby młodzianków podległy naturalnej zmianie, a kretyn od ćwierćwiecza pozostał niezmienny. Awanturujący się starszy, niepoważny pan.
      Polsce nie potrzeba pajaców tylko miejsc pracy i takich warunków życia żeby Polacy nie uciekali za granicę i chcieli zakładać rodziny.
      Dopóki JKM i jego partia nie pokaże, że są w stanie dokonać takich zmian, będę się obawiać i bać, że świeżo obudzeni młodziankowie jak już dorosną i rozczarują się to zapadną śpiączkę z której ciężko będzie ich wybudzić.

      A na zapleczu najprawdopodobniej będzie czekał Palikot, który do tego czasu obetrze łzy i przygotuje się lepiej żeby przejąć pozostałych.
      Przerażająca wizja prawda?
      :(

      Usuń
    6. Przepraszam za literówki, jak zwykle pośpiech.
      Pozdrawiam

      Usuń
    7. "Dopóki JKM i jego partia nie pokaże, że są w stanie dokonać takich zmian"

      Droga Ewo.
      Żadna z partii z poparcie do 10% jakiejkolwiek zmiany nie dokona.
      Mogą się ewentualnie tylko podczepiać pod partie najbliższe programowo lub postulujące rozwiązania przez nich akceptowane....
      Czyli w przypadku KNP koalicja SLD,jeżeli ci przykładowo złożą projekt obniżenia czy wręcz zniesienia podatku dochodowego lub likwidację ZUS.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    8. Dopisek.
      "A na zapleczu najprawdopodobniej będzie czekał Palikot"

      Elektorat Paligłupka to menażera wszelkiej maści zboków.Tu wiek nie odgrywa istotnej roli.
      Tych rozczarowanych młodzianków przejmie PiS lub co realniejsze, POpaprańce i wszystko będzie po staremu.
      Jak spróbuje coś sensownego zaproponować PiS,to zablokują to POpaprańce.I odwrotnie.
      Więc skąd zmartwienie?
      Chyba że ty przymierzasz się do założenia nowej partii.W takim razie masz we mnie sprzymierzeńca.Przedstawisz program,to podyskutujemy.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    9. Józefie, nie trzeba zakładać własnej partii żeby podyskutować w gronie ludzi o zbliżonych poglądach o tym co nas boli i wkurza :)
      Chcesz powiedzieć, że nie ma kwalifikacji do oceny JKM? :)))
      Nie przymierzam się do założenia nowej partii ale i nie zamierzam podpinać się do takiej, która poza pieprzeniem w bambus ( bezskutecznym) za cel ma jedynie pajacowanie w PE i bajdurzenie o nierealnych ( no bo z kim koalicja? ) pomysłach.
      Jestem zrównoważona, nie mam problemów z osobowością, odpowiadam za to co robię i mówię, jestem odpowiedzialna i uczciwa, szanuję historię, tradycję i ludzi, którzy ciężko pracują , zatem kompletnie nie nadaję się do zakładania partii :) Filutek z Ciebie :)
      Rozważam jednak przystąpienie do PIS ( poważnie), bo mam parę pomysłów i chęć działania, ledwie zipiącą co prawda ale jeszcze się tli. Nie wiem tylko czy będą mnie chcieli :)
      Nie rozumiem też co Ty ciągle z tym programem? Co z tego, że czytasz program, którego żadna partia nie realizuje i nigdy nie ponosi żadnych konsekwencji z tego tytułu.
      Stosując gastronomiczną, ulubioną ostatnio przez SN analogię dodam, że w podłym lokalu, z pieprzniętym szefem kuchni nawet najlepsza karta dań nie gwarantuje, że dostaniesz to co obiecują i w jakości, która Cię nie zabije :)
      Gdybym jednak zmieniła zdanie to
      jeśli zobaczysz mnie w TV z lateksem na głowie, siedzącą na świni ,z zielonym transparentem : "uwolnić wolność" !
      to będzie znak, że najprawdopodobniej rozpoczęłam jednak kampanię wyborczą ale mogę się założyć, że się nie przyłączysz :)
      Na koniec, bardzo dziękuję za propozycję podyskutowania . Jak tylko skonstruuję jakiś fajny program ( zajmie mi to jakąś godzinę) na pewno się odezwę :)

      Pozdrawiam


      Usuń
    10. " Ze nie mam kwalifikacji do oceny JKM" - errata

      Usuń
    11. "Nie rozumiem też co Ty ciągle z tym programem? Co z tego, że czytasz program, którego żadna partia nie realizuje i nigdy nie ponosi żadnych konsekwencji z tego tytułu."

      Drga Ewo.
      Po długiej wymianie zdań,dotarłaś do istoty problemu.Znalazłaś na tym blogu podobną lub zbliżoną do twojej opinię?
      Ale nadal,jak rozumiem zagłosujesz na partię,która nie zrealizuje swojego programu?
      KNP także nie zrealizuje swojego programu.W tym przypadku z przyczyn oczywistych.
      Ale oni jedni nie obiecują mi Ziemi Obiecanej,więc przynajmniej mnie nie rozczarują.
      A mogę mieć przy okazji niezły ubaw gdy JKM zgłosi projekt,żeby ci co glosowali za przedłużeniem wieku emerytalnego pracowali do lat 120.Co im życia w zdrowiu żałować.
      A jeżeli weźmie mnie na doradcę,to zaproponuję wyposażenie Komisji Kwalifikacyjnej w możliwość zbierania informacji na kogo glosował kandydat na emeryta.

      Usuń
    12. Droga Ewo...oczywiście.

      Usuń
    13. Józefie drogi,
      gwoli wyjaśnienia to nie ja przedłużam dyskusję nadużywając terminu "program" .
      Zagłosuję na partię, która jest najbliższa moim poglądom i rokująca na poprawę pogarszającego się ( pomimo radosnej propagandy rządowej) poziomu życia i poczucia bezpieczeństwa Polaków. Szalonego wyboru nie mam to fakt;)
      Dla mnie program KNP to gruszki na wierzbie i ta sama kategoria co Ziemia wiecznie Obiecana. Komentarz "obywatela ostrożnego" jasno precyzuje stosunek rozsądnych ludzi do owych propozycji, których także nie brakuje na tym blogu.
      http://www.nowaprawicajkm.pl/info/program-wyborczy/program-wyborczy-do-pe-2014

      Trzymam kciuki żebyś się dostał na stołek doradcy JKM ale obawiam się, że jako zdeklarowany i wojujący katolik nie masz najmniejszych szans :)

      Usuń
    14. .Korwin:
      " Oczywiście, że jestem katolikiem. Z inklinacjami lefebvrystowskimi nawet."
      To tak jak ja.
      Mój przemądrzały wnusio ciągle powtarza,ze dziadkowi można wszystko zarzucić,tylko nie to,że postępowy jest.
      Tu się z Korwinem dogadam.Gorzej będzie z gwałceniem,bo nie bardzo lubię rozwiązania siłowe.Ale że się przechwala,że jeszcze jurny,to niech się wykazuje.Na pierwszy ogień tow.Skrzeczyszyn.Jak przeżyje,to go już nic nie zmoże.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  20. tylko kompletny kretyn mogl sie do dzis nie domyslic ze JKM jest etatowym pracownikiem razwietki -podobnie jak inny skrajny lewicowy faszysta w kraju w ktorm przyszlo mi mieszkac niejaki "nigel farage" -.Ilu ludzi za ciemnej komuny mialo "fundowane" tzw. "stypedia" we Francji. No nie robmy se jaj :D

    pozdrawiam

    Piotr ROI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Piotrze
      Taką możliwość, tłumaczącą te wszystkie brewerie i samobóje, od dawna bierzemy z Tie Fighterem pod uwagę. Chętniej jednak wspominamy o Zespole Aspergera, którego typowe objawy pasują do delikwenta jak ulał. A takie tłumaczenie spełnia też wymogi starej prawniczej reguły, nakazującej w przypadku braku pewności przyjmować interpretację korzystniejszą dla osoby o coś obwinianej.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  21. Szanowni Stary Niedźwiedziu i Tie Fighterze.

    Jako opisany w tym wpisie wyborca, spieszę donieść iż nie będę miał problemów z goleniem zarostu. Nie chodzi o to, że akurat Pan któremu dałem krzyżyk się nie dostał czy że zgadzam się z wydziwianiami JKMa.
    Po prostu parlamentu europejskiego nie traktuję poważnie (powinienem?) a że - niestety - nie widzę alternatywy (w sensie zbieżności poglądów)... to co niby miałem zrobić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Jakubie
      Nie traktuj tego jako próby dowiedzenia się na kogo głosowałeś. Jeśli chciałeś komuś innemu dać eurodiety i euroemeryturę za napowietrzanie fotela w tym Parlamencie Eurogejskim, Twoja sprawa. Ale od czasu wygłoszenia tych parszywych antypolskich prowokacji, do każdego kto zagłosuje na to coś w muszce, odnoszę się podejrzliwie.
      Kłaniam się.

      Usuń
    2. Szanowny Stary Niedźwiedziu.
      Dziękuję za odpowiedź.
      I w sumie mniejsza z "na kogo głosowałem", bo stało się a i parlament europejski nie jest - według mnie - wart nerwów.
      Ale sprawa wcześniej czy później wróci z pytaniem "na kogo zagłosować?" Znów: co by się wtedy nie stało, będę spał spokojnie, bo nie jestem zwolennikiem demokracji. Jednak coś będzie trzeba (wypadało?) zrobić...

      Usuń
  22. "Pana generała Kiszczaka należy podziwiać"
    A komu się nie udaje,niech sie dokształci.
    http://nczas.com/publicystyka/korwin-mikke-kiszczak-jaruzelski-i-inni-ocena/

    Nadal się nie udaje?
    No to inaczej:

    " Nie wierzę w to, że zamordowanie śp. Grzegorza Przemyka miało jakikolwiek związek z polityką (ukrywanie tego potem – jak najbardziej miało oczywiście!), nie bardzo wierzę w zamordowanie śp. Stanisława Pyjasa, nie wierzę w mordy na kilku księżach/.../"
    http://nczas.com/publicystyka/korwin-mikke-jak-to-bylo-z-ta-polska-ludowa/

    I jak z tym podziwem?
    No,mam nadzieję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiszczakowi to należałoby urżnąć łeb zardzewiałym, tępym nożem. Jeśli ten oszołom z muszką go podziwia to tylko świadczy o nim. Nie ogarniam tego "hajpu" na PRL ostatnio, wybielania komuchów, przypominania jak to wtedy było fajnie, lepiej niż teraz itd. Normalnie PRL to była kraina mlekiem i miodem płynąca, definicja wolności i szczęścia na ziemi. Krótką mają pamięć Polacy, oj króciutką.

      Maciejjo

      Usuń
    2. @ Maciejjo
      Czcigodny Maciejjo
      Pełna zgoda. Napoleon Bonaparte, po jakiejś katastrofie gastrycznej jednego z nich, powiedział że od swoich generałów wymaga aby nie paskudzili w portki, I dodał że to chyba nie jest przesadnie wygórowane oczekiwanie.
      A ja od polskich polityków i kandydatów na bycie takowymi, wymagam żeby nie wygadywali łgarstw obrażających każdego Polaka. A jeśli któryś to robi, mam go za ciula. I tyle.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. @ Juggler
      Czcigodny Jugglerze
      Dzięki za te cytaty, dopełniające obraz tego czegoś. Po przeczytaniu ich coraz mniej wierzę w to że mamy do czynienia z wariatem. Pozostaje więc drugie wytłumaczenie dokonywania aż tak parszywych prowokacji.
      Rozmawiałem dzisiaj ze swoim znajomym, mającym ewidentnie lewicowe przekonania (oczywiście socjalista a la przedwojenny PPS bo z eurokomunistą czy wyznawcą Ikonowicza bym się nie zadawał). Był po lekturze Twoich linków i cytatów. Człowiek czytuje "Antysocjala" ale nie komentuje bo jak sam powiedział, polemika z socjalistycznych pozycji na konserwatywnej witrynie byłaby nietaktem i wywoływaniem zadym. Ale głosiciela tych "historycznych" i "socjologicznych" rewelacji nazwał dosadnie. Poza rzeczownikiem przestankowym na literę K, reszty nie mogę zacytować.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    5. Szanowny Jugglerze. Ja jednak będę robił za adwokata diabła jakim jest tutaj JKM. Mimo, że osobiście daleko mi do wygłaszania bon motów o inwalidach czy gwałtach.Masz go za oszołoma - twoje prawo ale jeżeli cytujesz to cytuj tak aby oddać to co w tym felietonie napisał! Inaczej gotów jestem posądzić Cię, że nie masz żadnego dyskomfortu posługując się metodami Salonu.

      Oczywiście pada tam zdanie: "Pana generała Kiszczaka należy podziwiać" zaczynające akapit:
      "P. gen. Kiszczaka należy podziwiać. Z tego, co wiem, jeszcze na kilka dni przed rozmowami Polska miała pójść drogą chińską: zachować zamordyzm – zlikwidować po cichu socjalizm. Tak jak radzili: śp. Mirosław Dzielski (polecał nazwę: „socjalizm indywidualistyczny”…) śp. Stefan Kisielewski („Wziąć za pysk – i wprowadzić liberalizm!”), Stanisław Michalkiewicz (z pewnymi zastrzeżeniami…) czy niżej podpisany.

      Gdy jednak Lewica europejska obiecała Polsce duże pieniądze, p. gen. Kiszczak dokooptował do rozmów grupę Geremek-Kuroń-Michnik-Modzelewski i bez mrugnięcia okiem kazał wprowadzać w Polsce socjald***krację. Jak tu nie podziwiać tak zdolnego zimnego drania! (Tak nawiasem: do dziś nie mam pojęcia, czy o tej zmianie p.gen. Kiszczak w ogóle raczył poinformować p.gen. Jaruzelskiego – i w ogóle czy było to w porozumieniu ze śp. Mieczysławem F. Rakowskim, czy tylko na linii: „Wielki Wschód” – polskie specsłużby.)"

      Rozumiem wszystkie pretensje jakie masz Ty oraz pozostali goście bloga wraz z gospodarzem ale nawet będąc uprzedzonym trzeba zachowywać rzetelność.

      Z drugim cytatem jest podobnie:

      "Otóż ja jestem wrogiem PRL – co chyba udowodniłem, siedząc wtedy ponad rok w rożnych aresztach. Natomiast nie zgadzam się ze stosowaniem ważnej w propagandzie w d***kracji zasady, że „każda wojna musi zacząć się od tego, że żołdacy przeciwnika rozszarpują na bagnetach nasze niemowlęta”. Nie wierzę w to, że zamordowanie śp. Grzegorza Przemyka miało jakikolwiek związek z polityką (ukrywanie tego potem – jak najbardziej miało oczywiście!), nie bardzo wierzę w zamordowanie śp. Stanisława Pyjasa, nie wierzę w mordy na kilku księżach, nie wierzę w to, że „Ruskie” spowodowały katastrofę Tu-154M…

      Socjalizm jest ustrojem dostatecznie złym i nie trzeba powoływać się na rzekome okrucieństwa, by uzasadnić jego obalanie. Co innego, gdy zamiast socjalizmu wprowadza się inny, jeszcze gorszy socjalizm. O, wtedy trzeba uzasadnić, że poprzedni ustrój był zły w inny sposób."

      Słowa przytoczone przez Ciebie oczywiście padają i jak najbardziej budzą kontrowersję - moje też. Natomiast temat felietonu jest zupełnie inny i zupełnie inną wymowę. Być może przez to, że byłem gówniarzem z podstawówki gdy mieliśmy komunę ze stanem wojenny i nie doświadczyłem na swojej skórze pałek ZOMO, tudzież innych "dobroci" w/w, mogę doczytać felieton do końca, nie kończąc go przy fragmencie o zabójstwach Przemyka i Pyjasa i wyciągnąć z jego treści to co jego treścią jest.


      Usuń
    6. Szanowny AS-ie.Dlatego dałem linki,a nie tylko omówienia,czy wyrwane z kontekstu cytaty.Możemy się nie zgadzać,ale nie przesadzaj - kto nie przeczytał całości linkowanych tekstów,ten tego po prostu zrobić nie chciał - a to już sprawa jego postawy a nie mojej.Trudno żebym ja cytował całe arty JKM u Starego Niedźwiedzia. Może JKM byłby zachwycony,ale Stary Niedźwiedź chyba niekoniecznie;))

      Zacytowałem horrenda,które podniosły mi ciśnienie oraz podałem linki do całości wypowiedzi. JKM Reszta zależy od czytaczy.Sam JKM chyba by się tu nie oburzył,bo wyręczanie dorosłych ludzi w czytaniu i myśleniu raczej go wkurza;)


      JKM tak jak to określił Ziemkiewicz,sprzedaje w najgorszy z możliwych sposobów rzeczy najsłuszniejsze w świecie.Ale tak może postępować teoretyk,historyk,felietonista a n ie p o l i t y k,którego celem jest władza .Nie chciałem się już pastwić ale u logika argument spod szyldu "wierzę-nie wierzę" jest kpiną z ludzi dla których te zdarzenia to realna historia a nie brydżowa zagadka.Podziw dla generałów Jaruzela czy Kiszczaka miałby pewien sens w modelowym państwie JKM,nie w zbrodniczym PRL-u.Tu legalizm JKM podstawia mu nogę i guru wali twarzą o grunt wkurzając w dodatku ludzi,których pamięć nie wystartowała wczoraj.
      Nie wiem,czy teksty JKM to prowokacje.

      Ten człowiek ,w mojej opinii,to teoretyk par excellence.Idei modelu państwa ze swojej wizji, z żelazną konsekwencją podporządkowuje fakty i krnąbrną,oporną rzeczywistość.Konsekwentnie odrzuca oczywisty dla większości fakt,że ustrój państwa trzeba zmienić/określić w konkretnych realiach,z konkretnymi ludźmi i w określonym momencie historycznym u w z g l ę d n i a j ą c te czynniki i do nich dostosowując strategię.
      Albo spędza się życie w sieci i na politycznej kanapie.
      Pisanie dziś laurek Jaruzelom i Kiszczakom to więcej niż zbrodnia - to błąd ,jak takie rzeczy nazywał facet nie głupszy na pewno niż JKM. Korwin poprzestaje na wiecznej licytacji ,bo swymi własnymi działaniami odsuwa szansę rozgrywki za linię horyzontu.I to głównie mam mu za złe.

      Pozdrawiam

      Usuń
    7. Witam Panów.
      Jeżeli można się podłączyć.Jak wcześniej pisałem,z poglądami Korwina jestem obeznany od ponad 25 lat,wcześniej fragmentarycznie.
      Odniosę się tylko do jednego,konkretnie do wpisu jugglera:
      "Ten człowiek ,w mojej opinii,to teoretyk par excellence.Idei modelu państwa ze swojej wizji, z żelazną konsekwencją podporządkowuje fakty i krnąbrną,oporną rzeczywistość......itd."
      więc pytanie:
      Znasz jakiegokolwiek,polskiego oczywiście polityka,która ma sprecyzowaną wizję modelu państwa i próbuje go konsekwentnie przedstawiać?Oczywiście tzw."model" do dyskusji.Ale jakiś jest,nie sądzisz?
      Moja propozycja.Przedstawmy różne modele i o nich dyskutujmy.
      Uważasz,że ustój państwa można zmienić,ale:
      "Konsekwentnie odrzuca oczywisty dla większości fakt,że ustrój państwa trzeba zmienić/określić w konkretnych realiach,z konkretnymi ludźmi i w określonym momencie historycznym u w z g l ę d n i a j ą c te czynniki i do nich dostosowując strategię."
      Oczywisty fakt?Dla kogo?Kiedy ten czas nadejdzie?Ale co ważniejsze i realniejsze-od kiedy należy o tym dyskutować?
      Nie podoba ci się wizja Korwina ,to przedstaw swoją.Nie wiem jak inni,ale ja jestem otwarty na dyskusję.
      Pozdrawiam.
      Ps.
      "Ale tak może postępować teoretyk,historyk,felietonista a n ie p o l i t y k."
      Wg.mnie,perełka.

      Usuń
    8. Nie,Józefie - dyskurs a la Korwin,czyli udowodnij,że Hitler wiedział o Holocauście - nie tym razem.Mam dość tej maniery i tej retoryki obrażonych i naburmuszonych czcicieli Korwina -Mikke.
      Chcesz dyskusji - proszę bardzo:masz dwa linki i to Ty bądź uprzejmy odnieść się najpierw do ich treści.Ja też chcę wiedzieć z kim rozmawiam.Obaj Panowie macie wiele zastrzeżeń do mnie i umieszczenia tych linków,a nikt nie był uprzejmy odnieść się do ich treści.Nalegam na ustosunkowanie się do tych dwóch tekstów jako pozycji wyjściowej do dalszej dyskusji.

      Kłaniam się

      Usuń
    9. "Mam dość tej maniery i tej retoryki obrażonych i naburmuszonych czcicieli Korwina -Mikke."

      Witam.
      Kto tu się naburmuszył? Nie ty przypadkiem?
      Chcesz mi koniecznie udowodnić,ze "juggler" to prawdziwy juggler?
      O jakich "czcicielach" Korwina piszesz i gdzie ich tu widzisz?
      Konsekwentnie unikasz odpowiedzi na istotne pytania.Zaczynam to rozumieć,bo moim skromnym zdaniem wygodniejsze jest piszanie o duperelach,co ktoś powiedział,itp.

      "Nalegam na ustosunkowanie się do tych dwóch tekstów jako pozycji wyjściowej do dalszej dyskusji."

      Pisaniem co Korwin powiedział,itp. profesjonalnie zajmują Autorzy "Antysocjala",więc sobie z nimi podyskutujesz,bo z zapowiedzi wynika,że cd.nastąpi.Także Dibelius na swym blogu zajmuje się tym tematem,więc możesz sobie poczytać.
      O JKM swoje zdanie kilkakrotnie wypowiedziałem i nie mam nic więcej do dodania.Powtórzę:
      JKM to człowiek dorosły i za swoje słowa odpowiada.
      O ile dobrze śledzę naszą scenę polityczną,to Kowal pozwał(chyba?)Korwina za tego Hitlera,więc Korwina zapuszkują i masz problem z głowy.A gdy wyjdzie z kicia to mu na dokładkę Kurski mordę obije.Stary Niedźwiedź także coś w tym temacie deklarował,więc Korwinowi nie zazdroszczę.
      Lubię go trochę,więc mu współczuję.
      Co do meritum.
      Proponowałem nieco inną optykę,więc interesuje mnie także jak może postępować teoretyk,historyk,felietonista a jak nie może polityk.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    10. Szanowny Józefie' popraw mnie jeśli się mylę:
      wszedłeś na krytyczny wpis o JKM,ale nie chcesz dyskutować o JKM i jego publicznych wypowiedziach będących treścią wpisu,,tylko o programie KNP z pominięciem publicznych wypowiedzi JKM - szefa KNP..Publiczne wypowiedzi JKM uważasz za jego sprawe prywatną,nie mającą związku z kondycją KNP.,Czy tak?

      Napisałem wprawdzie ":Nie mam nic przeciwko KNP - wręcz przeciwnie " ale może większą siłę przebicia będzie miała "perełka" wieloletniego i życzliwego kibica JKM:

      "Idea jest w porządku, ale to jest temperament faceta, który czuje przymus, by zawsze powiedzieć coś takiego, żeby wszystkim gacie spadły, żeby wszyscy podskoczyli i złapali się za głowy i krzyknęli „Co on pie*doli?! Człowieku – co ty gadasz?!”, a on wtedy powie „Taaak!” i zacznie te swoje logiczne dowody i wtedy on dostaje orgazmu, jak mu się coś takiego zdarzy. Dlatego zawsze jak jest normalnie, to on musi pierdzielnąć coś takiego, co wszystko zburzy"

      Autora tej opinii na pewno znasz,nie ma potrzeby linkować.Tak właśnie jak opisano powyżej nie postępuje polityk,za to jest to bardzo wskazane u felietonisty mającego na celu popularność własną.I jak widać nie tylko ja uważam tego typu działania lidera partii za ściśle związane z jej notowaniami.

      Powtarzam : nie mam nic przeciwko KNP,"idea jest dobra" ale nie jestem w stanie słuchać JKM selektywnie lub ogóle oddzielić KNP od twórcy i lidera,co niestety wg Ciebie jest dowodem na upodobanie do "pierdół" i chyba rodzajem złej woli

      Kolejny tekst zalinkuję,żeby zilustrować,że ignorowanie pewnych "pierdół" jest dla mnie niemożliwe i jeśli dla Ciebie jest bez znaczenia - nie dogadamy sie i nawet nie warto próbować:
      http://www.tvp.info/358089/informacje/polska/kiszczak-zabiegal-o-zmniejszenie-kary-dla-zabojcow-ks-popieluszki/

      JKM swoje androny o Kiszczaku pisze mając tę wiedzę - the end

      O programie KNP chętnie porozmawiam o ile Stary Niedźwiedź zainicjuje taką dyskusję."NCz" zalegał mi w swoim czasie pół pawlacza,więc może jakoś sobie poradzę.Wybacz,ale pod tymi peanami o "wrażliwcu Jaruzelu" i "godnym podziwu Kiszczaku" można jedynie ten program zgnoić.

      Pozdrawiam

      Usuń
    11. "popraw mnie jeśli się mylę"

      OK.Nie mylisz się.Masz oczywiście rację,tematem wpisu Autorów "Antysocjala" są wypowiedzi JKM.Tutaj dalszej dyskusji się nie podejmuję.Chyba że JKM mnie wynajmie i dogadamy się co do profitów.
      Więc na razie ten wątek kończę.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    12. Główny problem polega na tym jak podchodzimy do wypowiedzi JKM. Ja i inni powiedzmy, zwolennicy Korwina, gadkę, o Hitlerze, kobietach, itp. przełykają, bo wierzą że wyborcy zainteresują się ideą wolnościową jaka za tymi bon motami stoi, co może dać te 10-15 % w Sejmie i realnie wpłynie na zakręt w prawo. Inni mimo, że akceptują te idee to nie mogą znieść, że Korwin gada to co gada i twierdzą, że tylko i wyłącznie szkodzi. Kto z nas ma rację? Tak do końca nie wiem i myślę, że szkoda "prądu" na wzajemne przekonywanie się, a czas pewnie pokaże kto ją miał.
      Jak to bywa często w taki wypadkach, w zacietrzewieniu, umyka umiejętność przyznawania racji swoim przeciwnikom
      jeżeli nawet takową mają. Gości nas Stary Niedźwiedź o wiadomym stosunku do JKM, o czy trzeba pamiętać i nie należy wystawiać jego cierpliwości na próbę, przedłużając tą dyskusję. Ja nie staję na pozycji, że to co "Krul" powie jest święte, zwłaszcza gdy wygłasza swoje prywatne poglądy. Natomiast chcę się udzielać gdy wspomniane zacietrzewienie bierze górę.
      Jeżeli JKM pisze, że podziwia Kiszczaka, to nie dlatego, że Kiszczak wielki był, tylko docenia jego cwaniacki spryt podczas Okrągłego Stołu, umiejętność znalezienia się. Samo zdanie że podziwia Kiszczaka bez kontekstu, zupełnie fałszuje treść felietonu, z którego cytat był wyciągnięty. To tyle z mojej strony.

      Usuń
    13. @ Juggler
      Czcigodny Jugglerze
      Mam nadzieję że ten program zmienił się na tyle istotnie iż stare numery "NCz" nie będą pomocnym materiałem źródłowym. W końcu oczko w głowie szefuncia czyli "podatek półgłówny" po zaledwie dwudziestu latach poszedł do piachu. Ale jeśli tak nie jest to szkoda miejsca na "Antysocjalu" na takie rzewne pierdoły jak "Program gospodarczy UPR", autorstwa nieistniejącego "Instytutu Socjo-Cybernetyki".
      A parafrazując słynne powiedzenie Marszałka o Polakach, o KNP mogę powiedzieć:
      Ludzie wspaniali tylko szef k***a.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    14. Nie wyśmiewaj tak tego podatku Niedzwiedziu bo Twoja (i moja też) idolka próbowała go wprowadzić i się poślizgnęła.

      Usuń
    15. Szanowny Niedźwiedziu.
      Jako Gospodarzowi przysługuje Ci ostanie słowo więc jeżeli Szanowny AS pozwoli:
      "Nie wyśmiewaj tak tego podatku Niedźwiedziu bo Twoja (i moja też) idolka próbowała go wprowadzić i się poślizgnęła."
      A stare numery "NCz" do kosza nie wyrzucam bo nadal będą pomocnym materiałem źródłowym.
      To by było na tyle w tym temacie,bo staram się dbać o ciśnienie.
      Serdecznie pozdrawiam.
      Ps.
      Na teraz mam inne zainteresowanie.Zastanawiam się nad oficjalnym wyrażenie podziwem dla sprytu POpaprańców w kontekście dzisiejszych obrad Sejmu.

      Usuń
    16. @ As
      Czcigodny Asie
      O ile mnie pamięć nie zawodzi, ten niewypał miał być jednym z kilku płaconych przez brytyjskich poddanych podatków. I to nie tym najważniejszym, stanowiącym główne źródło przychodów budżetu. Ani przez chwilę nie było mowy o likwidacji VAT, jak to miało miejsce w zacytowanym przeze mnie "Programie" . A gdy "półgłówny" poległ z hukiem w referendum, Żelazna Dama potwierdziła swą klasę i podała się do dymisji. Ale pewien debil przez dwadzieścia lat nie potrafił wyciągnąć z tego wniosku i w przeciętnym polskim zjadaczu chleba mozolnie wyrobił przekonanie że liberał i dureń to synonimy.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  23. @AS
    Szanowny AS-ie - ja ,tak jak wszyscy zresztą,rozumiem co u " pana Czesława" tak podziwia JKM
    Chodzi o skuteczność.Rzecz w tym ,że jest to gloryfikacja skuteczności sowieckiego najemnika z bezwzględnym pominięciem jakiegokolwiek znaczenia polskich ofiar tej "skuteczności".I że jest to zabawka logiczna pana Janusza..
    Takie właśnie zagrania JKM RAZ określił jako: "przymus, by zawsze powiedzieć coś takiego, żeby wszystkim gacie spadły, żeby wszyscy podskoczyli i złapali się za głowy i krzyknęli „Co on pie*doli?!"
    O to chodzi - o posłużenie się tragedią /Popiełuszko/ po to tylko żeby publice gacie spadły -dla lansu - dla gównianej medialnej błyskotki.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ Juggler
      czcigodny Jugglerze
      A może by tak swawolnemu Dyziowi należałoby opuścić gacie i wlepić kilka solidnych pasów "na gółkę"? To chyba jedyna droga aby do baraniego łba implantować choć odrobinę szacunku dla Polski.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń