Upały nie sprzyjają twórczości blogowej, i stąd długa przerwa w działalności Antysocjala. Poza tym, nie licząc wizyty PAD w Stanach, w polityce nie wydarzyło się ostatnio nic specjalnie istotnego. Ale czas na kilka refleksji.
Ciekawym zjawiskiem są desperackie próby Przestępczości Organizowanej destrukcji polskiej państwowości poprzez deklarowaną chęć ograniczenia kompetencji administracji centralnej i przekazania najistotniejszych samorządom lokalnym. Choć w przyypadku niejakiego Trzaskowskiego i odziedziczonej przez niego ekipy po Gronkowcu Walcującym, należy raczej mówić o samonierządzie kloakalnym. Tym samym szajka ta przyznała się, że straciła nadzieję na wygranie wyborów parlamentarnych i marzy jej się już tylko władza w niektórych księstewkach dzielnicowych.
Dążenia te świadczą o tym, że Grzechu Krzywogęby (pokrzywiło mu ją od nieustannych łgarstw) zatracił kontakt z rzeczywistością. I zapomniał, że takie zmiany wymagają zmian w konstytucji, zaś na pozwalającą to przeprowadzić większość w parlamencie ma takie szanse, jak Rychu Szósty na nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii. Ale trudno się dziwić takiej desperacji głąba, który zapowiadał powstrzymanie PiS, a ostatnio ma coraz większe problemy z utrzymaniem zarówno fuchy dona swojej rodziny mafijnej, jak i stolca.
Z nieukrywaną satysfakcją redakcja konstatuje też, że i Chyży Rój musi rozglądać się za jakąś eurosynekurą, którą za wierną służbę BND zapewne mu wynajdzie. Bowiem ostatnie wizyty w kraju jego sabotażowej działalności (w żadnym wypadku nie mylić z ojczyzną, czyli Heimatem) dadzą się podsumować parafrazą spiżowych strof hrabiego Aleksandra Fredry:
Donkowi, rzecz nie do wiary,
Nie udały sie zamiary.
A spryt sparciał mu niestety.
O czym najlepiej świadczy wybór na vorlaufera podczas hecy na warszawskim uniwerku odrażającego ateobydlaka. Zaś brawa ze strony zgromadzonej tam naukawej i cwelebryckiej "elity" (przypominają się słowa mistrza Rabelais o sorbonosłach i sorbonipałach) potwierdzają nieśmiertelną konstatację księcia Franciszka de La Rochefoucauld, iż nie ma większego głupca, niz wykszrtałcony głupiec.
Ale zarówno smutnym, jak i kompletnym zaskoczeniem jest ostatni wygłup Stanisława Michalkiewicza. Który zełgał, że trzydzieści dwa samoloty F-35, które Polska ma zamiar zakupić, będą kosztować kilkanaście miliardów ZA SZTUKĘ.
Belgia ma zamiar nabyć również trzydzieści kilka egzemplarzy tego samolotu i za całość zapłacić właśnie tego rzędu kwotę. Zatem Michalkiewicz, zapewne w stanie ciężkiej frustracji po klęsce kolejnej koalicji z udziałem Jonasza Korwin-Mikkego, posunął się do aż tak bezczelnego łgarstwa.
Do tej pory ceniliśmy go za inteligencję i poczucie humoru, A zwłascza za wprowadzone do obiegu określenia, takie jak cwelebryci czy feminazistki, oraz stwierdzenie, że człowiekom postępu obecnie już nie byt, ale odbyt określa świadomość. Ale za ten ostatni numer usuwamy go z linkowni.
Stary Niedźwiedź
Refael 72
Ciekawym zjawiskiem są desperackie próby Przestępczości Organizowanej destrukcji polskiej państwowości poprzez deklarowaną chęć ograniczenia kompetencji administracji centralnej i przekazania najistotniejszych samorządom lokalnym. Choć w przyypadku niejakiego Trzaskowskiego i odziedziczonej przez niego ekipy po Gronkowcu Walcującym, należy raczej mówić o samonierządzie kloakalnym. Tym samym szajka ta przyznała się, że straciła nadzieję na wygranie wyborów parlamentarnych i marzy jej się już tylko władza w niektórych księstewkach dzielnicowych.
Dążenia te świadczą o tym, że Grzechu Krzywogęby (pokrzywiło mu ją od nieustannych łgarstw) zatracił kontakt z rzeczywistością. I zapomniał, że takie zmiany wymagają zmian w konstytucji, zaś na pozwalającą to przeprowadzić większość w parlamencie ma takie szanse, jak Rychu Szósty na nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii. Ale trudno się dziwić takiej desperacji głąba, który zapowiadał powstrzymanie PiS, a ostatnio ma coraz większe problemy z utrzymaniem zarówno fuchy dona swojej rodziny mafijnej, jak i stolca.
Z nieukrywaną satysfakcją redakcja konstatuje też, że i Chyży Rój musi rozglądać się za jakąś eurosynekurą, którą za wierną służbę BND zapewne mu wynajdzie. Bowiem ostatnie wizyty w kraju jego sabotażowej działalności (w żadnym wypadku nie mylić z ojczyzną, czyli Heimatem) dadzą się podsumować parafrazą spiżowych strof hrabiego Aleksandra Fredry:
Donkowi, rzecz nie do wiary,
Nie udały sie zamiary.
A spryt sparciał mu niestety.
O czym najlepiej świadczy wybór na vorlaufera podczas hecy na warszawskim uniwerku odrażającego ateobydlaka. Zaś brawa ze strony zgromadzonej tam naukawej i cwelebryckiej "elity" (przypominają się słowa mistrza Rabelais o sorbonosłach i sorbonipałach) potwierdzają nieśmiertelną konstatację księcia Franciszka de La Rochefoucauld, iż nie ma większego głupca, niz wykszrtałcony głupiec.
Ale zarówno smutnym, jak i kompletnym zaskoczeniem jest ostatni wygłup Stanisława Michalkiewicza. Który zełgał, że trzydzieści dwa samoloty F-35, które Polska ma zamiar zakupić, będą kosztować kilkanaście miliardów ZA SZTUKĘ.
Belgia ma zamiar nabyć również trzydzieści kilka egzemplarzy tego samolotu i za całość zapłacić właśnie tego rzędu kwotę. Zatem Michalkiewicz, zapewne w stanie ciężkiej frustracji po klęsce kolejnej koalicji z udziałem Jonasza Korwin-Mikkego, posunął się do aż tak bezczelnego łgarstwa.
Do tej pory ceniliśmy go za inteligencję i poczucie humoru, A zwłascza za wprowadzone do obiegu określenia, takie jak cwelebryci czy feminazistki, oraz stwierdzenie, że człowiekom postępu obecnie już nie byt, ale odbyt określa świadomość. Ale za ten ostatni numer usuwamy go z linkowni.
Stary Niedźwiedź
Refael 72
Szanowni Autorzy,
OdpowiedzUsuńUważam, że budowę demokracji należy rozpocząć od sensownego samorządu. Jak byłem kiedyś na urlopie w Czechach to z przyjemnością oglądałem w telewizji dyskusje polityków co konkretnie i jak trzeba zrobić w okolicy, żeby było lepiej. W Polsce natomiast trwa tragiczno-idiotyczny konflikt dwu zajadłych partii, jedynym tematem dyskusji może być tylko eskalacja nienawiści i wzajemne uwalanie się. Zaznaczam, że nie wierzę w deklaracje PO o popieraniu samorządów, tak jak nie wierzę w żadne ich deklaracje. Nie mam natomiast powodu wątpić, że celem PiS jest jednolita, centralna władza jedynie słusznej partii i jej linii.
Serdecznie pozdrawiam
Czcigodny Dibeliusie
UsuńCzarno widzę tę budowę demokracji od dołu, czyli od samorządu. Mam wrażenie, że ludziom po części nie chce się angażować w taką działalność, a po części nie wierzą w skuteczność takich działań. Bo są przekonani, że tak jak do tej pory, już na tak niskim pułapie o wszystkim decydują partie (czy może szajki) znane ze szczebla krajowego.
Rzecz jasna doskonale rozumiem sceptycyzm w stosunku do Pobożności i Socjalizmu i nieufny stosunek do ich deklaracji. Ale jeśli ktoś traktuje serio obietnice Shityny i spółki, to jest albo debilem, albo przestępcą. W końcu w każdych wyborach ta szajka zdobywa większość konstytucyjną w każdym zakładzie karnym.
Przepraszam za tak późną odpowiedź (kłopoty ze sprzętem, zasięgiem im zdrowiem).
Pozdrawiam serdecznie.
1/2
OdpowiedzUsuńSzanowna Redakcjo,
Cenna diagnoza naszej obecnej rzeczywistosci m choc ''sezon ogorkowy'' pozwala czesto dostrzec rozne dosc niepokojace procesy.Pamietam i ja czasy (co to byly za czasy) kiedy to red. Michaliewicza czytalo sie z zapratym tchnem choc sam wtedy juz czulem pewnego rodzaju celowe ''czarnowidztwo'' wynikajace z jego publikacji.W swoim przykrym upadku nie jest niestetety osamotniony po prawej stronie.Ostanio wysluchalem Stanislawa Janeckiego ktorego jako matematyka/fizyka -czy moze byc mardziej ''scisly umysl''- mialem okazje wysluchac w sprawie ''poczatkow panstwa polskiego''. Rece opadly przyznam i choc dalej lubie wysluchac tego co mowi/publikuje to jednak jest juz teraz cos ''w tyle glowy'' ze nie sprawia mi to juz takiej przyjemnosci jak kiedys. Pal tam licho kiedy Ziemkiewicz, Zychowicz czy inni ''walna jakiegos bambola''. No ten drugi moze bardziej ale zawwsze mozna sobie wyjasnic ''humanisci.... wiadomo''. Lecz kiedy umysly scisle nie zadaja sobie nawet odrobiny trudu bys sprawdzic fakty troche dalej niz w publikacjach popularno-naukowych niewiele od ''wiki'' sie rozniacych to jednak jest przykre, przykre intelektualnie.
Co do sytlacji obecnej , ''sezon ogorkowy'' nieoczekiwanie przerwal PAD z JK. Sam nie wiem jak te sprawe skomentowac.Pewnie ze ''fajnie'' kiedy to wojska US powoli przemieszczaja sie z kalifatu berlinskiego nad wisle tyle ze glownym slowem tego spostrzezenia jest slowo ''POWOLI''. Powiedzmy sobie jasno.D.T. Puki co delikatnie obszedl umowe z ''moskalikami'' (red.S.M. tak zwykl ich okreslac) lecz tak zeby ich za bardzo nie zdenerwowac.Plusem duzym jest ''akcja z atomem'' .No tak tylko moge to nazwac bo nie wiem jak sie to skonczy lecz jest to rzecz jaknajbardziej potrzebna nad wisla gdyz tylko u nas nie ma zadnej silowni atomowej w tym ze regionie. Co do dUnalda ... coz ''BieLyj kUn zdechl'' i co tu sie dziwic ze ''jasnogrod'' lapie sie czego sie da , nawet dzieciobojcy by miec jakikolwiek ''autorytet do bronienia'' -pogratulowac odczlowieczenia. Sam dUnald jak zwykle zrobil wszystkich swych wyznawcow w ... wOja bo nikt chyba z trzezwo myslacych osob nie wierzy ze choc przez 5 min mial zamiar zamienic dostatnia brukselska synekure (jakakolwiek) na ''lidera OCIpicji'' nad wisla -no przestancie prosze.Mozna i o THUsku powiedziec napisac wiele zlego lecz idiota to on na pewno nie jest w przeciwienstwie do swoich ''wyznawcow''.
PiotrROI&WPL
2/2
OdpowiedzUsuńZ innej beczki ku uwadze.Majac wczoraj chwile czasu spowodowana ''przymusowym okresowym przegladem zdrowotnym'' mialem okazje przejzec rozne stare blogi ktore to kiedys (w sumie nie tak dawno bo 5-7 lat temu choc w necie to ''miliony lat'' ;) ) byly niezwykle poczytne.Obraz tego przykry ktory mozna okreslic jedynie slowem ''agonia''.Mozna rzec ze od czasu dojscia do wladzy PIS jest jeszcze gorzej w tej ze sferze bo chyba niektorzy juz mysla ze ''tak juz bedzie na wieki, ''wygralismy'' '' -Aha ... Za to lewicowe media spolecznosciowe autentycznie zyja.Czlowiek odnosi wrazenie jakby autentycznie byli na ''dopalaczach'' bo ilosc inicjatyw jakie odpalaja i rozmach powoduje watpliwosc by robily to osoby przypadkowe ktore sobie ''bloguja przy obiedzie''. Nie tylko o blogi tu chodzi ktore juz od dluzszego czasu sa zajeciem dla ''koneserow'' zamknietych w sywych wlasnych srodowiskach i dawno juz przestaly pelnic role z lat 90tych ub. wieku czy role ''alternatywnej mysli edukacyjnej dla mediow komercyjnych''. Te sama dominacje mysli lewicowej (nie nie lewicowej lewackiej) z latwoscia dostrzegamy na FB,TT, YT i wszelkiej masci mediow dostepnych dla ''zwyklych ludzi'' -czy widze jakies rozwiazanie ? Przyznam ze nie i co gorsza mam wrazenie ze obecnie ''prawdziwa'' mysl liberalna a nawet prawicowa dla wiekszosci spoleczenstwa potrzebna jest (rowniez za red.S.M) jak psu 5ta noga.
Cieszmy sie wiec spokojna niedziela bo puki co tyle naszego co sie nacieszymy
PiotrROI&WPL
Czcigodny Piotrze
UsuńTrump istotnie dawkuje po aptekarsku swoje posunięcia propolskie. Wprawdzie z zawodu nie jest politykiem, lecz biznesmenem, ale ta wiedza w zupełności mu wystarcza, by nie przepłacać. Tym bardziej, że w naszym przypadku ma do czynienia z amatorszczyzną.
Tak jak i TY, swego czasu z niecierpliwością czekałem na każdy kolejny felieton Michalkiewicza. Ale zraziło mnie jego dyskretne poparcie (jest zbyt inteligentnym by robić to nachalnie) dla Jonasza KM i jego proputasowskich wygłupów. A już tak bezczelne łgarstwo, jak to ostatnie jest na poziomie Szmatławer Zeitung. Więc mogę tylko stwierdzić, że ten człowiek jako publicysta dla mnie umarł.
Nie dziwię się, że wkurzają Cię brednie na temat ojczystej historii, wygłaszane przez ludzi skądinąd poważnych. Mnie najbardziej irytuje odgrzewanie romantycznych bredni, gloryfikacja kolejnych seppuku i opowiadanie idiotyzmów, jakoby dzięki nim jesteśmy obecnie niepodległym (?) państwem. Jeżeli już, to mimo tych fajerwerków.
Lewackie i protargowickie media społecznościowe żyją, bo oni ciągle żyują nadzieją, że Polacy są aż takimi idiotami, że po raz kolejny na nich zagłosują. Część z nich jest oczywiście na kroplówkach, a BND czy Soros za darmo nie dadzą ani złamanego eurocenta.
A ja jestem takim konserwatystą, że olewam równo Cukerszwanca i jego pejsatego zbuka z lewacką cenzurą. Obchodzę to gówno wielkim łukiem.
Tak jak i Dibeliusa, muszę Cię przeprosić za zwłokę w odpowiedzi na komentarz.
Pozdrawiam serdecznie.
U Michalkiewicza to była pomyłka, która szybko została sprostowana.
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę wizerunek, jaki buduje tutaj Autor, wypadałoby również sprostować wpis i przywrócić link do strony SM.
Nawiasem mówiąc nietrudno było się tego domyślić, tym bardziej biorąc pod uwagę wiek redaktora Michalkiewicza i taka nagła reakcja to przereagowanie, które było co najmniej zaskakujące.
Chyba, że chodzi o inne rozbieżności, o których Autor nie chce mówić.
Szanowny Bartku
UsuńTrudno uwierzyć w to, że człowiek bardzo inteligentny (tej cechy nigdy Stanisławowi Michalkiewiczowi nie odmawialiśmy) mógł przez pomyłkę palnąć aż taki idiotyzm. Więc na placu boju pozostaje taktyka od dawna stosowana przez Szmatławer Zeitung czy Syfi Lisa. Naszczekać, opluć a potem sprostować rzekomą pomyłkę. Tego na prawicy robić nie wolno.
Od dawna mieliśmy zastrzeżenia do pana Michalkiewicza za wprawdzie dyskretne, tym nie mniej popieranie Jonasza Korwin-Mikke, cynicznie niszczącego od prawie trzydziestu lat każdą prawicową inicjatywę w Polsce. A ostatnio wychwalającego Wołodię Putasa. Człowiek o inteligencji Michalkiewicza nie mógł tego nie dostrzec. Ale to na 100% zamierzone kłamstwo przeważyło szalę i z tym panem nie chcemy mieć już niczego wspólnego.
Pozdrawiam.