niedziela, 28 czerwca 2015

POrąbana „prawda historyczna” czyli platfusowy „santo subito”


Gromadząc informacje na temat generała Bolesława Wieniawy – Długoszowskiego i pisząc kolejne odcinki moich impresji związanych z tą wybitna postacią, ad acta odłożyłem inne sprawy. Zatem spieszę nadrobić te zaległości.
Pod koniec maja „Foxshit” zajął się gdańskim wydarzeniem, jakim była próba nadania zespołowi szkół przy ulicy Szyprów w dzielnicy Żabianka, z inicjatywy prezydenta Gdańska,  imienia Tadeusza Mazowieckiego.
Przeciw wyborowi takiego patrona zaprotestowała radna Gdańska i nauczycielka historii w owej szkole, pani Anna Kołakowska. Podkreśliła, że kandydat na patrona nie jest postacią ze spiżu, jego peerelowska przeszłość na pewno nie zalicza się do świetlanych, zaś samo premierowanie jest kontrowersyjne. „Foxshit” sięgnął po opinię prof. Antoniego Dudka z IPN. O ile te informacje są prawdziwe z jednej strony odniósł się on krytycznie do zarzutów pani Kołakowskiej. Ale z drugiej powiedział, że jest jeszcze zbyt wcześnie na stawianie pomników zarówno Tadeuszowi Mazowieckiemu, jak i choćby prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu.
Ponieważ za informacje pewne w tym lisim tygodniku uznaję co najwyżej datę wydania kolejnego numeru, poszukaliśmy innych źródeł. I znaleźliśmy artykuł na witrynie prawy.pl:
Z podanych tam informacji wynika, że pani Kołakowska jest osobą całkowicie wiarygodną. Była najmłodszym więźniem politycznym stanu wojennego, za co została odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W swoim proteście przeciw tej kuriozalnej decyzji wymieniła suche fakty, w pełni potwierdzone choćby danymi z archiwów IPN. Takie jak działalność w haniebnej pamięci organizacji PAX, opluwanie pamięci Żołnierzy Wyklętych, których nazwał sojusznikami Hitlera, ataki na uwięzionego przez bezpiekę biskupa Czesława Kaczmarka, czy wreszcie żałosna bierność, gdy w roku 1989 komuniści w ekspresowym tempie niszczyli dowody swoich zbrodni.
Człowieki postępu, zarówno z PO jak i merdiów, przypuściły na panią Annę zmasowany atak. Przypomniały, że pani Kołakowska uczestniczyła w próbie zablokowania przemarszu gdańskiej cwelparady. W końcu PO ostatnio łasi się do tego środowiska w nadziei, że jego poparcie pozwoli jej związać koniec z końcem. Od pani Jolanty Kwiatkowskiej – Reichel, dyrektora Szkoły Podstawowej nr 65, w której pracuje pani Anna, domagano się zwolnienia tej ostatniej z pracy. A prezydent gdańska Paweł Adamowicz popisał się wypowiedzią skierowaną do pani Kołakowskiej:
Nie można milczeć, słuchając takich bzdur i kłamstw, które pani wypowiadała. Nie wiem z jakich podręczników. Nie jest to pierwszy pani wybryk, który nie licuje z godnością radnego miasta Gdańska. Polskie prawo edukacyjne jest nieskuteczne, bo taka osoba nie powinna mieć w ogóle kontaktu z dziećmi.
To że bycie prezydentem z PO jest praktycznie równoznaczne z historycznym analfabetyzmem, nie jest wielką nowiną. Ale BUC (to skrót od bardzo uczciwy człowiek) formalnie będący pracodawcą gdańskich nauczycieli, powinien mieć cień bladego pojęcia o Kodeksie Etycznym Nauczyciela. Bez porównania istotniejszego od opinii „Szmatławer Zeitung” czy jakiejś organizacji pedałów i lesbijek. I wiedzieć, że nie został naruszony jego artykuł 6.

Stary Niedźwiedź

7 komentarzy:

  1. Stary Niedźwiedziu,

    Próba gloryfikowania takiej łachudry jak Mazowiecki ( Icek Dikman), to nic innego jak kolejny policzek wymierzony przedstawicielom rdzennego narodu polskiego. Pozwól, że przytoczę tylko gaść osiągnięć literackich tej łachudry (tak konsekwentnie będę tą kreaturę nazywał):

    http://yarrok.blogspot.com/2013/10/zmar-wybitny-lietrat.html

    Nie wiem jak to możliwe, że stręczy się nam takie łachudry na autorytety? Jeszcze bardziej dziwi mnie fakt, że nabierają się na to pozornie inteligentni i wykształceni ludzie. Pamiętam do dziś jakiej sraczki dostała Missjonash i ten jej kundel, ten cały Woland czy jak mu tam, gdy śmiałem o łachudrze powiedzieć kilka słów prawdy. Potem dopiero do mnie dotarło, że ich genotyp jest tożsamy z genotypem Brystygierowej - Prajs i Salomona Morela. To wszystko wyjaśnia. Osobnicy o takim własnie genotypie mają w tym kraju moce decyzyjne i to one próbują dzisiaj stręczyć nam na patrona szkoły łachudrę, a jutro zbrodniarza.

    Serdecznie pozdrawiam, TF.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Tie Fighterze
      Brawa i szacunek dla pani Kołakowskiej za jej protest, wynikający ze ściśle merytorycznej oceny całego dorobku Tadeusza Mazowieckiego, bez uwzględniania "okoliczności łagodzących", że tak to nazwę.
      Minister policji Napoleona (tego prawdziwego) Joseph Fouché podobno miał powiedzieć, że gdy trzech Francuzów spiskuje, następnego dnia dwaj napiszą raporty, które trafią na jego biurko. Nie wiem dlaczego ta anegdota mi się przypomina, gdy w programie typu "gadające głowy" trzech posłów zapewnia, że kieruje się wyłącznie polską racją stanu.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
    Spróbuję bronić Mazowieckiego. Był leniwy i nieudolny, więc wyrządził stosunkowo mniej szkód, niż pracowity i zawzięty Buzek. Z tragicznymi efektami "reform" tego drugiego zmagamy sie do dziś.
    Przyznaję wszakże, że nienawistna furia przeciwników pani Kołakowskiej wynika nie z jego zalet, czyli wad, ale narodowości wybranej, której bronią nade wszystko.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Dibeliusie
      Oczywiście masz rację twierdząc, że leniwy szkodnik jest mniej niebezpieczny od pracowitego szkodnika, którego wręcz roznosi chęć działania. Tak jak to miało miejsce w przypadku (ło)Buzka. Bo Mazowiecki chyba całe swoje zasoby energii zużył na załatwienie Agorze w ekspresowym tempie "na drodze szczególnego wyjątku" koncesji na "Radio Zet". Ale z drugiej strony jego bierność, gdy komunistyczne służby niszczyły swoje akta, formalnie nosi wszelkie znamiona zdrady stanu. A w rzeczywistości jest wypełnieniem umowy przy pewnym mebelku.
      Wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi pani Kołakowska jest porządnym człowiekiem. Więc gdyby była nie radną, lecz posłanką, zapewne zagłosowałaby przeciwko pewnej ustawie emerytalnej. I szefostwo miałoby kłopot.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. @Dibelius,

      Szanowny Dibeliusie, nie zapominajmy o jego działalności w PAX. Jeśli tą jego działalność zakwalifikujemy jako szkodniczą, to będę odczuwał pewien niedosyt. Jedyne co przemawia na jego korzyść, to fakt, że prawdopodobnie nie miał niczyjej krwi na rękach. Nie był zatem jak jego przyjaciel Jaruzelski bandytą - był zwykłym łachudrą i tyle dobrego można o nim powiedzieć.

      Serdecznie pozdrawiam, TF.

      Usuń
  3. Szanowny Stary Niedźwiedziu,
    p. Mazowiecki to jeden ze świętych panteonu "Kondominium Rosyjsko - Niemieckiego Pod Żydowskim Zarządem Powierniczym", czyli aktualnego stanu ustrojowego naszej umęczonej Ojczyzny. Odrzućmy Kondominium, a dzięki temu otrząśniemy się z takich Mazowieckich.
    Dziękuję za szeroki uśmiech wywołany przez BUCa, czyli Bardzo Uczciwego Człowieka :)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Krusejderze
      Święta racja w kwestii odrzucenia takiego kondominium. Ale trzeba uważać, by nie zamieniło się w "Kondominium Żydowsko - Amerykańskie Pod Filosemickim Zarządem Powierniczym". Bo to by była zamiana siekierki na kijek.
      Mam nadzieję, że dla ludzi takich jak BUC znajdzie się inna alternatywa, niż BRUD. Czyli Bardzo Romantycznie Uduchowieni Debile.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń