W poprzednim komentarzu, napisanym w nocy z 21 na 22 października na podstawie wyników „exit polls”, zastrzegłem się, że można go traktować jako moją opinię o tych wyborach, o ile oficjalny raport PKW w sposób istotny tych prognoz nie zmieni.
W mojej dedykacji wielkomiejskiemu motłochowi POkroju żoliborskich ćwierćinteligentów nie muszę zmieniać niczego. Już po wyborach, więc „Czaskowski” sprawnie wycofuje się ze swych obietnic. Bowiem słusznie uważa, że wspomniany motłoch zapomni o nich po pięciu tygodniach, a co dopiero po pięciu latach. I Warszawa będzie, jak głosiły jego billboardy, „miastem dla wszystkich”. Oczywiście dla wszystkich złodziei.
Skoro już mowa o Warszawie, do swojej klęski (nazwijmy rzeczy po imieniu) walnie przyczynił się też sam Patryk Jaki. Zamiast skoncentrować się na palących problemach, olewanych przez 12 lat przez gang z ratusza, wzorem premiera Morawieckiego plótł jakieś żałosne dyrdymały o XIX dzielnicy Warszawy i iluś tam nowych liniach metra. Szerzej tę kwestię omówił czcigodny Dibelius:
W mojej dedykacji wielkomiejskiemu motłochowi POkroju żoliborskich ćwierćinteligentów nie muszę zmieniać niczego. Już po wyborach, więc „Czaskowski” sprawnie wycofuje się ze swych obietnic. Bowiem słusznie uważa, że wspomniany motłoch zapomni o nich po pięciu tygodniach, a co dopiero po pięciu latach. I Warszawa będzie, jak głosiły jego billboardy, „miastem dla wszystkich”. Oczywiście dla wszystkich złodziei.
Skoro już mowa o Warszawie, do swojej klęski (nazwijmy rzeczy po imieniu) walnie przyczynił się też sam Patryk Jaki. Zamiast skoncentrować się na palących problemach, olewanych przez 12 lat przez gang z ratusza, wzorem premiera Morawieckiego plótł jakieś żałosne dyrdymały o XIX dzielnicy Warszawy i iluś tam nowych liniach metra. Szerzej tę kwestię omówił czcigodny Dibelius:
i do przeczytania jego komentarza serdecznie szanownych Czytelników zachęcam.
Niczego też nie muszę zmieniać w swoich gorzkich słowach, skierowanych do mieszkańców tak mi bliskich Warmii i Mazur, czyli w mojej ocenie najpiękniejszego zakątka Polski, w którym jest największy w Polsce odsetek bezrobotnych. Działa tam niestety klasyczne dodatnie sprzężenie zwrotne. Czyli biedniście, więc głupiście. A że z głupoty wybraliście tak, jak wybraliście, będziecie jeszcze biedniejsi.
Natomiast pewnej korekty wymagają uwagi pod adresem siły przewodniej i jej targowickich oponentów.
Gdyby PiS ugrało góra trzy sejmiki, jako stary belfer akademicki postawiłbym im dwóję. Cztery czy pięć zasługiwałoby na trójczynę. Obecne pewne już sześć to nieco naciągana ocena trzy i pół. Jeśli w jednym z sejmików, w którym języczkiem u wagi są radni „niezależni”, uda się z nimi zawiązać koalicję, zwiększając liczbę kontrolowanych sejmików do siedmiu, te trzy i pół będzie już mocne. Ale na czwórkę prezes i jego podkomendni zasłużą w moich oczach dopiero wtedy, gdy na Mazowszu i być może w jeszcze jakimś województwie przekonają kilka „panienek” z tak zwanego PSL, że zielony burdel właśnie się pali i czas przenieść się do innego lokalu. Że co, że namawiam do korupcji politycznej? A od kiedy to polityka jest szlachetnym fechtunkiem na broń białą? Wielki Ronald Regan powiedział kiedyś, że jeśli prostytucja istotnie jest najstarszym zawodem świata, to pod względem stażu drugie miejsce na pewno zajmuje polityka. Wycięcie takiego numeru Zakosiniakowi – Kłamyszowi świadczyłoby o tym, że Napolion wreszcie zdał maturę z polityki. Ale na licencjat, że o magisterce nie wspomnę, musi jeszcze solidnie popracować.
W ocenie zarówno mojej, jak i zaprzyjaźnionego konserwatysty, tak jak i ja na pewno nie będącego szalikowcem PiS, wynik Porozumienia Prawicy mógł być o co najmniej 3% lepszy, gdyby w teren ruszyła doskonale potrafiąca rozmawiać ze zwykłymi ludźmi i ciepło przez nich odbierana pani Beata Szydło. Ale Napolion, sam będąc zarówno technicznym, jak i ekonomicznym analfabetą, jest zauroczony premierem Morawieckim. W którego prezentacje z Power Pointa zapewne uwierzył i jest święcie przekonany, że „Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco”, jak śpiewali bracia Golcowie. No cóż, nic mi nie wiadomo, aby pracownicy Doliny krzemowej już zapisywali się na kursy polskiego. A wiedząc, jakie nakłady trzeba ponieść na stworzenie centrum badawczego nowych technologii, oraz jakie wynagrodzenia zapewnić jego pracownikom, tych bredni Mateusza Morawieckiego, który o technice wie tyle, co jego pryncypał o gospodarce, ani przez sekundę nie mogę traktować serio. Co oczywiście nie zmienia faktu, że choćby za ograniczenie kilkudziesięciomiliardowych rocznych wycieków z budżetu, premier Morawiecki na tle swoich poprzedników z „Tuska, Kopacz i kamieni kupy" jaśnieje niczym gwiazda.
Grzechu Shityna oczywiście świruje, że PiS rzekomo strzelił sobie w stopę, w kolano i w coś jeszcze. No cóż, POwinien się raczej martwić o to, jak mocno za te wyniki wyborów w ambasadzie szkopskiej w Dzień Zaduszny Makrela strzeli go w mordę . I za co każe go POwiesić jego oficerowi prowadzącemu z BundesNachrichtenDienstu. Mam przeczucie, graniczące z pewnością, że nie będzie to ani stopa, ani kolano, ale właśnie to coś jeszcze.
Bredni i kłamstw jego dwóch girlasek, które mają IQ niższe od numeru noszonego obuwia, nie warto komentować. Nawet niejaki Swetrzasty, komentując skierowane pod jego adresem słowa babochłopa, powiedział w wywiadzie radiowym, że dla niego partnerem do rozmów może być jedynie szef, a nie personel.
Stary Niedźwiedź
Niczego też nie muszę zmieniać w swoich gorzkich słowach, skierowanych do mieszkańców tak mi bliskich Warmii i Mazur, czyli w mojej ocenie najpiękniejszego zakątka Polski, w którym jest największy w Polsce odsetek bezrobotnych. Działa tam niestety klasyczne dodatnie sprzężenie zwrotne. Czyli biedniście, więc głupiście. A że z głupoty wybraliście tak, jak wybraliście, będziecie jeszcze biedniejsi.
Natomiast pewnej korekty wymagają uwagi pod adresem siły przewodniej i jej targowickich oponentów.
Gdyby PiS ugrało góra trzy sejmiki, jako stary belfer akademicki postawiłbym im dwóję. Cztery czy pięć zasługiwałoby na trójczynę. Obecne pewne już sześć to nieco naciągana ocena trzy i pół. Jeśli w jednym z sejmików, w którym języczkiem u wagi są radni „niezależni”, uda się z nimi zawiązać koalicję, zwiększając liczbę kontrolowanych sejmików do siedmiu, te trzy i pół będzie już mocne. Ale na czwórkę prezes i jego podkomendni zasłużą w moich oczach dopiero wtedy, gdy na Mazowszu i być może w jeszcze jakimś województwie przekonają kilka „panienek” z tak zwanego PSL, że zielony burdel właśnie się pali i czas przenieść się do innego lokalu. Że co, że namawiam do korupcji politycznej? A od kiedy to polityka jest szlachetnym fechtunkiem na broń białą? Wielki Ronald Regan powiedział kiedyś, że jeśli prostytucja istotnie jest najstarszym zawodem świata, to pod względem stażu drugie miejsce na pewno zajmuje polityka. Wycięcie takiego numeru Zakosiniakowi – Kłamyszowi świadczyłoby o tym, że Napolion wreszcie zdał maturę z polityki. Ale na licencjat, że o magisterce nie wspomnę, musi jeszcze solidnie popracować.
W ocenie zarówno mojej, jak i zaprzyjaźnionego konserwatysty, tak jak i ja na pewno nie będącego szalikowcem PiS, wynik Porozumienia Prawicy mógł być o co najmniej 3% lepszy, gdyby w teren ruszyła doskonale potrafiąca rozmawiać ze zwykłymi ludźmi i ciepło przez nich odbierana pani Beata Szydło. Ale Napolion, sam będąc zarówno technicznym, jak i ekonomicznym analfabetą, jest zauroczony premierem Morawieckim. W którego prezentacje z Power Pointa zapewne uwierzył i jest święcie przekonany, że „Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco”, jak śpiewali bracia Golcowie. No cóż, nic mi nie wiadomo, aby pracownicy Doliny krzemowej już zapisywali się na kursy polskiego. A wiedząc, jakie nakłady trzeba ponieść na stworzenie centrum badawczego nowych technologii, oraz jakie wynagrodzenia zapewnić jego pracownikom, tych bredni Mateusza Morawieckiego, który o technice wie tyle, co jego pryncypał o gospodarce, ani przez sekundę nie mogę traktować serio. Co oczywiście nie zmienia faktu, że choćby za ograniczenie kilkudziesięciomiliardowych rocznych wycieków z budżetu, premier Morawiecki na tle swoich poprzedników z „Tuska, Kopacz i kamieni kupy" jaśnieje niczym gwiazda.
Grzechu Shityna oczywiście świruje, że PiS rzekomo strzelił sobie w stopę, w kolano i w coś jeszcze. No cóż, POwinien się raczej martwić o to, jak mocno za te wyniki wyborów w ambasadzie szkopskiej w Dzień Zaduszny Makrela strzeli go w mordę . I za co każe go POwiesić jego oficerowi prowadzącemu z BundesNachrichtenDienstu. Mam przeczucie, graniczące z pewnością, że nie będzie to ani stopa, ani kolano, ale właśnie to coś jeszcze.
Bredni i kłamstw jego dwóch girlasek, które mają IQ niższe od numeru noszonego obuwia, nie warto komentować. Nawet niejaki Swetrzasty, komentując skierowane pod jego adresem słowa babochłopa, powiedział w wywiadzie radiowym, że dla niego partnerem do rozmów może być jedynie szef, a nie personel.
Stary Niedźwiedź
Szanowny Stary Niedźwiedziu,
OdpowiedzUsuńDawno się nie odzywałem, gdyż polityka bokiem mnie wyszła, od kiedy zamieniła się w totalniacką napierdzielankę miejscowych mafii. Piszę mafii, gdyż pozwalam się troszkę z Tobą nie zgodzić w kwestii nazywania PiS-u sektą. Dla mnie to też mafia, tak jak i całe królestwo Rydzyka. Ideologia jest tylko przynętą dla płotek. PiS-owskie szczupaki i sandacze, to zdecydowanie przestępczość zorganizowana, z tą różnicą, że w odróżnieniu od PO-wskich okoni i jazgarzy, nie są na tę chwilę skumani z europejskimi rekinami.
Mam wrażenie, że w tych wyborach jedyne, co kandydaci obiecywali na bilbordach, to że zostaną wybrani. Takim idealnym przykładem był w Krakowie niejaki Kazimierz Barczyk z PO, który zasłonił całe Rondo Mogilskie obietnicą, że pójdzie do sejmiku. Jego bilbord wyglądał tak:
http://barczyk.pl/wp-content/uploads/2018/10/kb2.jpg
Jako, iż się dostał, można uznać, że tym samym obietnicę wyborczą spełnił.
I chyba tyle o tych wyborach można powiedzieć. One absolutnie nie były o tym, gdzie wyremontować chodnik, gdzie wybudować ścieżki rowerowe, a gdzie zmienić organizację ruchu. One były rozgrzewką przed przyszłoroczną wiosenną naparzanką o dobrze płatne stołki w europarlamencie, oraz jesienną wojną o polski parlament. Nic dla zwykłych ludzi.
Ciekawym, czy dożyjemy czasów, gdy POPiS będzie wystawiał swoich kandydatów na przewodniczącego piętra w akademiku, w którym sprzątaczka będzie mogła myć kible, tylko jeśli będzie się w stanie wykazać słuszną przynależnością partyjną? Trochę do tego zmierzamy.
Wracając z "wielkiej" polityki na grunt przyziemny, bardzo mnie zainteresowało, co piszesz o bezrobociu na Mazurach i na Warmii oczywiście też. Czy owo bezrobocie jest spowodowane brakiem kwalifikacji miejscowych do robienia czegokolwiek, za co jakiś przedsiębiorca prywatny chciałby z własnej nieprzymuszonej woli zapłacić? Pytam się mocno wolnorynkowo. Gdyż w Krakowie w tej chwili bezrobotni są jedynie ci, którzy absolutnie nie mają ochoty kiwnąć palcem w bucie. Tutaj do każdego, kto umie mówić (nie chodzi mi o wielkich mówców, ani o hiperpoprawnych językowo), praca przyjdzie sama. Może nie będzie to praca marzeń, ale taka, za którą spokojnie można żyć, chodzić do kina, na koncerty i dwa razy w roku pojechać na zagraniczne wakacje z całą rodziną, a jak ktoś rodziny nie ma, to nawet co dwa miesiące może sobie robić przedłużone weekendy połączone ze zwiedzaniem Europy. Zatem, gdyby mieszkańcy Polski północno-wschodniej potrafili mówić, no i chciałby im się wejść w wir chodzenia do pracy etatowej, to ów region byłby wymarzonym dla wszelkiej maści inwestorów. Znaleźć chętne i wolne ręce do roboty, to dziś nie lada gratka.
A tak poza tym, to absolutnie zgadzam się z Tobą, że w kwestii strategicznej don Kaczyński dojrzał i po odpłynięciu okonia Tuska do Brukseli, by tam się żywić tłustszymi kąskami z rekiniego stołu, takie jazgarze jak Schetyna, czy Kosiniak-Kamysz, mogą mu w tej chwili naskoczyć.
Pozdrawiam serdecznie
Czcigodny Jarku
UsuńW kategorii sportowej "korupcja" mimo wszystko widzę różnicę. Pod wzgledem obsadzania posad w administracji rządowej i samonierządowej skrajnie niekompetentnymi durniami ze swojej ferajny jest remis. Choć mistrzem w tej konkurencji są chłopki roztropki od sikawkowego Pawlaka. Tak jak i w ustawianiu przetargów, choć uczniowie z PO staraja sie dorównać "ludowym" mistrzom.
Ale już w wyprzedawaniu za bezcen "państwowych" firm zagranicznemu (głównie niemieckiemu) kapitałowi w zamian za lukratywne posadki w zarządach po "prywatyzacji" Parada Oszustów nie ma poważnej konkurencji. A mistrzem jest gauleiter Adamowitsch, w pocie czoła reaktywujący Freie Stadt Danzig.
Zaś w kradzieżach "na wydrę" Przestępczość Organizowana wygrywa z PiS przez nokaut w pierwszej rundzie. O kamienicach w Warszawie (w innych miastach zapewne jest POdobnie) wie cała Polska. No, może z wyjatkiem wypierających to ze swej świadomości żoliborskich ćwierćinteligentów. A gdyby ludzie z PiS odwalali takie numery, neohitlerowskie szmatławce wyłyby o tym przez 25 godzin na dobę. Skoro tego nie robią, a jedynie wyciągaja Morawieckiemu jakies bluzgi przy gorzałce, to z prawdopodobieństwem 99.99% mogę założyć, że takich chamskich kradzieży ze strony PiS nie było.
I dlatego nie stawiam znaku równosci między szajka a sektą.
A co sie tyczy Warmii i Mazur, chyba poświęcę temu osobny wpis.
Dziękuję za bardzo ciekawy komentarz i pozdrawiam serdecznie.
Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że PSL stał się mrocznym przedmiotem pożądania na naszej scenie politycznej.
Gdzie podziała się dawna mądrość i godność chłopów uwiecznione na obrazach Chełmońskiego i Wyczółkowskiego? Dawny chłop był mini przedsiębiorcą, musiał znać się na agronomii, ekonomii, serwisie maszyn, budownictwie. Wymagało to niewątpliwie więcej inteligencji niż u przeciętnego mieszczucha, wykonującego na ogół jeden zawód. Chłopi także w sferze politycznej wykazywali świadomość swoich interesów i podejmowali racjonalne decyzje.
Dlaczego mieszkańcy wsi nadal głosują na PSL? Nie potrafię tego zrozumieć.
Serdecznie pozdrawiam
Czcigodny Dibeliusie
UsuńNiewątpliwie do polskich chłopów przykleiło się gówno z rodowodem ze starego peerelowskiego ZSL i krzyczy "płyniemy!". A chłopi maja tyle codziennych prozaicznych problemów, że brak chetnycxh do stworzenia praktycznie od zera partii ludowej. To samo zresztą dotyczy i elektoratu prawicowego. Brak ludzi gotowych stworzyć poważna partie, więc elektorat ten głosuje na PiS z braku sensownej alternatywy. Błędy Kukiza sprawiły, że może mieć wielki problem z powtórnym wejściem do parlamentu. Bo przecież esbeckiego kreta JKM, od trzydziestu lat osmieszającego prawicę, a ostatnio wychwalającego Putasa, nie wolno traktować serio.
Pozdrawiam serdecznie.
wybacz Stary Niedźwiedziu, ale tam gdzie "PIS może rządzić samodzielnie', to mi się zapala czerwona lampka. Z punktu widzenia człowieka bezpartyjnego, na którym odbijają się skutki polityki, brak konkurencji jest zagrożeniem- w takim przypadku nie ma szans na negocjacje, ja bym uciekała, aż by się kurzyło.
OdpowiedzUsuńKomfortową sytuacją dla odbiorcy (z wyłączeniem osób zaangażowanych w prowadzenie atrakcyjnych gierek politycznych, bo tak naprawdę w"obietnice wyborcze" wierzą tylko gracze i do ich "walki" są kierowane ) jest stan, w którym trzeba zawiązywać koalicje i liczyć się ze zdaniem innych.
To nie podzielam Waszych fascynacji w tych sukcesach politycznych jednej partii.
Czcigodna Ewuniu
UsuńAle z kim PiS ma zawiązywać te koalicje dla dobra powzechnego? Z Przestępczością Organizowaną, marzącą o przekształceniu Polski w kilka niemieckich landów, z bezideowymi zielonymi prostytytkami, którym wyłącznie kasa w głowie, czy z wypierdkami po PZPR? Bo Kukiz nie ugrał w sejmikach wojewódzkich ani jednego mandatu.
Pozdrawiam serdecznie.
PS
UsuńCzcigodna Ewuniu
Koalicje czyli dogadanie się konkretnych osób, realizujących postulaty swoich sąsiadów w sprawie przedszkola, drogi czy oczyszczalni ścieków mają sens na szczeblu gminy, być może i powiatu. Bo tu dogadaja sie pani radna Kowalska z panem radnym Zielińskim. Ale już na szczeblu sejmiku wojewódzkiego radni niemal zawsze dostaja instrukcje partyjne z centrali, a swoich wyborcow aż do następnych wyborów maja poniżej plecow. Taka jest smutna praktyka.
Pozdrawiam serdecznie.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuń(autocenzura)
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=nBPNVXpyT3o
Z natury nienawidzę bezmyślnego krytykanctwa. Oraz arogancji.
OdpowiedzUsuńWszyscy wiedzą lepiej, wszystko by zrobili lepiej. Wszędzie sami debile.
Aż dziw, że nie stworzycie jakiegoś ugrupowania, swymi światłymi projektami i pomysłami nie porwiecie milionów rodaków, żyjących w ciemności i niewiedzy jaki ten swiat prosty i jak proste są rozwiązania.
Obniżyć podatki i podnieść płace policjantom, strażakom, nauczycielom, czy emerytom.
Pisać o wolności, a kazać ludziom pracować w niedziele, sami wygodnie śpiąc do południa.
Wszędzie spiski, wszędzie oszuści, wszystko to teatrzyk dla głupców. Tylko my to widzimy, a reszta to ciemna masa, która niczego nie rozumie.
Poziom bufonady i nadymania level hard.
Rozumiem krytykę, ale ten rodzaj krytykanctwa kojarzy mi się jedynie z poziomem portalu sok z buraka czy retoryką kodziarskich/ubeckich faszystów i totalitarystów.
Tak, nic się od 2015 nie zmieniło. No skąd! LOT z bankruta stał się firmą przynoszącą setki milionów do budżetu. Orlen ponad miliard. Dochody przynoszą nawet podobno permanentnie deficytowe Koleje Regionalne.
Wzrost gospodarczy niemal jak w Chinach. Bezrobocie w Warszawie 1,7% !!!
W skali kraju bezrobocie niemal zniknęło. Nie pracują tylko ci, którzy pracować nie chcą. Mimo ponad miliona pracujących Ukraińców!
Nędza wśród dzieci niemal zlikwidowana. Za POprzedniej władzy blisko 200 tysięcy dzieciaków codziennie przychodziło do szkoło głodnymi. Ale, kurwa, nic się nie zmieniło. No skąd!
Ja też wróciłem do Polski, żeby mi było gorzej, co nie?
Masochista jestem.
Tak, to propaganda pisowska. Jasne. Ten świat za oknem to tez propaganda, a nie liczby i fakty.
Czytając was, mam wrażenie, że czytam forum GWna czy TVN. Te same przekłamania, kłamstwa i manipulacje.
Nie nic się w Polsce nie zmieniło. Jest tylko gorzej. Trzeba znowu wybrać PO czy inną antypolską swołocz i będzie dobrze. I będzie jak było dobrze...
Drogi Andrzeju
UsuńAni w poprzednich postach, ani w tym, nigdzie nie napisałem, że od roku 2015 nic się nie zmieniło na lepsze. Jesli próbujesz mi to wmówić, sam jesteś równie prawdomówny, jak przywołane przez Ciebie GW no Prawda. Sorry ale to jest fakt.
Pisząc o premierze Morawieckim, zamieściłem słowa "...choćby za ograniczenie kilkudziesięciomiliardowych rocznych wycieków z budżetu, premier Morawiecki na tle swoich poprzedników z „Tuska, Kopacz i kamieni kupy" jaśnieje niczym gwiazda." Czyli jest to jednak najlepszy premier od roku 1989. Śmieszą mnie jedynie jego brednie o potężnym swiatowym centrum nowych technologii nad Wisłą. Typowe dla kogoś, kto "ałtorytatywnie" mówi o technice, a sam nie odróżniłby śruby od wkrętu czy sworznia. Przeczytaj ten tekst jeszcze raz, ale tym razem uważnie.
A już sugestia, że mógłbym być zwolennikiem powrotu do władzy targowiczan, sabotażystów i złodziei, których od zawsze na tym blogu oceniałem jako ostatnich skurwysynów, muszę nazwać po imieniu. Z Twojej strony jest to po prostu kurewstwo.
Zaprzeczeniem bufonady i nadymania się są rzeczowe i obiektywne programy informacyjne TVP.
UsuńKoniunktura gospodarcza w Europie powoli kończy się, zobaczymy jaki będzie efekt narastającego socjalistycznego rozdawnictwa przed wyborami parlamentarnymi.
Polska gospodarka jest kneblowana podatkami. Jeśli przepisy europejskie lub międzynarodowe przewidują jakieś opcje do wyboru, to nasz fiskus jest zawsze w gronie najbardziej gorliwych. Najnowszy pomysł to planowana klauzula korzyści podatkowych w Ordynacji Podatkowej. Firma nawet jeśli działa całkowicie zgodnie z przepisami to może być ukarana, jeśli jednym z celów było obniżenie podatku. A jak firma ma działać?!!!
Sukces LOT - właśnie trwał strajk, głównym postulatem związkowców było odwołanie programu oszczędnościowego wdrożonego przez poprzedni rząd. Ciekawe jakie efekty przyniesie zrealizowanie przez PiS postulatów ich ukochanych związkowców?
Dibeliusie. Nie oglądam telewizji, więc wybacz, nie pogadamy o programach ogłupiających widzów z dowolnej stacji.
UsuńNie wiem co będzie w razie dekoniunktury. Myślę, że będą wtedy ostre cięcia socjala. Podwyżki podatków osiągnęłyby odwrotny skutek od zamierzonego. Mam nadzieję, że ta ekipa o tym wie.
Polska gospodarka póki co, dławi się brakiem siły roboczej. Podobnie jak niemiecka.
Np ceny nowych mieszkań rosną w tempie astronomicznym. Dlaczego? Bo nie ma kto na budowach pracować.
Tez uważam, że teraz jest najlepszy moment, aby Polskę odbiurokratyzować. Zwalniani urzędnicy nie musieliby iść na zasiłki, a mogliby szybko znaleźć pracę. Na budowie czy w markecie na kasie. Tym zwalnianym biurokratom pozwoliłbym pracować w każda niedzielę. Skoro się teraz tak usilnie domagają ich otwierania w niedziele.
Osobiście wolałbym, aby w niedziele czy choćby w soboty były otwarte urzędy czy przychodnie zdrowia, abym nie musiał brać dnia urlopu na załatwienie sprawy urzędowej czy wizyty u lekarza. Ale Polacy woleliby raczej spędzać niedziele całymi rodzinami w galeriach handlowych. Wiem, bo pół roku mieszkałem na Żoliborzu, to widziałem.
Strajk w LOT jest podsycany przez totalitarną opozycję w jej ślepej nawalance w ten rząd. LOT wyszedł z bagna bankructwa, coraz większe przynosi zyski, coraz śmielej sobie poczyna.
Widziałem w necie wypowiedzi tej szalonej krowy, próbującej znowu doprowadzić do problemów LOT.
Za dobrze było. Biedactwa za mało zarabiają.11 czy 12 tysięcy miesięcznie to tylko na prowincji przecież można wyżyć.
Gdyby rządzili naprawdę respektujący prawo, to ci anarchiści siedzieliby w pierdlu, a nie negocjowano z nimi. Z terrorystami się nie dyskutuje. W Polsce sa procedury na drodze do strajku. Strajk dziki powinien być rozpędzony przez policję, a przywódcy anarchii w pierdlu.
Niestety Brudziński bije normalnych ludzi w Lublinie, protestujący przeciw promocji zboczeń, a lotniskowych terrorystow głaszcze po główkach.
W Warszawie wystarczyło nieco bilboradów dla korpo-debili, że 'PIS wziął miliony' i cała Warszawka poszła głosować na klona HGW, nieroba, lenia, wioskowego głupka, z wice pedrylem.
OdpowiedzUsuńWszystko przez wznieconą nienawiść do PIS. Kandydat PIS (nie czarujmy jakąś prawicą) nieskazitelny Jaki, człowiek na wskroś uczciwy, przyzwoity, rodzinny, walczący jak lew z mafią 'odzyskiwaczy kamienic' przegrał, bo ludziom wmówiono jaka to totalna pomyłka jest cały PIS i jego kandydaci. jak oni źle rządzą, jak kradną itp
W państwie , w którym oszustka sądownie skazana cieszy się poparciem 70% łodzian, mówi wyraźnie do czego prowadzi ciągłe, bezzasadne walenie w rządzące ugrupowanie.
Wybór na wójta siedzącego w więzieniu kryminalisty z 82 wyrokami, w tym kierowania grupą przestępczą, mówi o Polakach więcej niż tysiące opasłych tomów.
Ja nie zdziwiłbym się wcale, gdyby wśród wyborców Trzaskowskiego byli ludzie, dzięki Jakiemu powracający do swych mieszkań, z których za Poprzedniczki Rafałka byli wyrzuceni na bruk. Szczucie na PIS sięgnęło bowiem apogeum. Napisałem , że wybór Trzaskowskiego, zamiast Jakiego jest ordynarnym nasraniem na grób Joanny Brzeskiej. Ot, warszawka w całej krasie.
Skoro ludzie, wydobyci ze straszliwej nędzy w popegieerowskich wiochach Warmii i Mazur, których dzieci chodziły głodne do szkoły i bez zeszytów, bo rodziców nie stać było na taki luksus, teraz, gdy otrzymują 500+ i 300 + i cholera wie co jeszcze, Wreszcie mają pracę, bo nawet na ścianie wschodniej sporo jej powstało - wybierają sobie na radnych tych, którzy ich w nędzę wpędzali całe dziesięciolecia, to wiem co to jest czarna niewdzięczność, uleganie szczuciu na PIS i Syndrom Sztokholmski razem.
Rozumiem krytykę poszczególnych poczynań władzy. Tych, które na to zasługują. Na twitterze z Brudzińskim walczę od czasu jego nominacji. Pytałem o akcję w Dzierżoniowie, gdzie 300 ciężkozbrojnych policjantów aresztowało 2ch 'nazistów'. Których to 'nazistów' po cichutku wypuścili następnego dnia bez postawienia zarzutów. Nie odpowiedział mimo monitowania.
Pytałem o los 5 Turków, którzy pobili 3 polskie małżeństwa, w tym ciężko kobiety w Białymstoku. Zero odpowiedzi.
Pytałem czy cieszy się, że jego ostatnią akcję w Lublinie w czasie Marszu Pedryli pochwalił sam Bartłomiej Sienkiewicz. Nie odpowiedział. Pytałem czy przygotowuje w ramach konsultacji z w/w Sienkiewiczem jakieś prowokacje na tegoroczny MArsz Niepodległości, bo znowu będę w nim uczestniczyć i nie chciałbym eventu przegapić. Zero odpowiedzi aroganckiego buca.
Także Gowin nie był łaskaw odpowiedzieć na pytanie dlaczego sponsoruje moimi podatkami niejaką Środę, dając jej ponad milionowe granty. Że sobie tego nie życzę. Itd. itd. itd.
Ścinałem się z internautami z Izraela, gdy walka toczyła się o ustawę IPN, z której PIS musiał się wycofać. Notabene, było to JEDYNE głosowanie sejmowe, w którym opozycja totalitarna (to moje określenie) głosowała wyjątkowo wraz z większością rządząca. Ot, taka ciekawostka przyrodnicza.
Za bronienie prawdy historycznej o NIEMIECKICH obozach zagłady, o judenratach w gettach, o 150 tysiącach żydowskich żołnierzy i oficerów w armii Hitlera, o żydowskich szmalcownikach, o Polakach zabitych przez Niemców wraz z całymi rodzinami za ukrywanie Zydów - zostałem zawieszony jako użytkownik Twittera. Jako jednen z nielicznych na świecie - bezterminowo.
Ale to jest merytoryczna krytyka za konkretne działania. Nie walenie cepem wraz z antypolskimi szczujniami w tę władzę, tylko za to, że jest o niebo bardziej polska od poprzedniej, co doskwiera strasznie wielu szmalcownikom.
Gdy będzie jakaś realna alternatywa lub propolski REALNY koalicjant dla PIS, chętnie na to ugrupowanie zagłosuję i będę popierał w necie. Może coś się wyłoni, gdy Kukiz właśnie popełnił harakiri, a Jakubiak wydaje się bardzo sensownym gościem.
Póki co uważam, że totalna krytyka tego rządu, rządzącego ugrupowania jest nie tylko bezmyslnoscią, ale i zwyczajnym draństwem.
Niedźwiedziu. Liczyłem na Twoją inteligencję i się przeliczyłem. Cóż, bywa. Do obelg przywykłem , więc spływają swobodnie.
UsuńTak niestety uważam, że nawalanie w ten rząd (jak i uprzednio w rząd premier Szydło) jest działaniem antypolskim. Myślałem, że przebywając w Warszawie rozumiesz to lepiej od innych.
Na obecną chwilę bowiem dla rządów PIS, nie ma realnej, bezpiecznej alternatywy. Nie ma!
Jeśli w następnych wyborach PIS nie uzyska, jak teraz, większości parlamentarnej, to mimo zwycięstwa wyborczego, rządzić będzie antypolska, egzotyczna koalicja. Sądziłem, że to jest tak oczywista konkluzja, że nie ma sensu jej rozwijać. Cóż, myliłem się.
Andrzeju, do jasnej cholery!
UsuńO pani premier Beacie Szydło ZAWSZE wyrażałem się z szacunkiem. I podkreślałem jej rzadki dar, w gronie PiS wręcz unikalny. A mianowicie umiejętność rozmawiania z ludźmi o tym, co przeciętnego Polaka interesuje, a nie o tym, co rzekomo powinno ludzi interesować, bo tak się prezesowi wydaje. Ciągle jeszcze jest najcenniejszą kartą w talii PiS i dlatego szczerze jej współczułem, gdy w oczach chińskich zdyskredytował ją Androni Macierenka, na papierze będący ministrem w jej rządzie. A któremu tak naprawdę mogła skoczyć. Dopiero Morawiecki junior okazał sie na tyle mocny, że udało mu się wyczesać z rządu tego idiotę, od lat ośmieszającego PiS.
W sprawie Warszawy, zgadzam się z Twoja konkluzją, że korpobydło plus żoliborscy ćwierćinteligenci nasrali na grób pani Jolanty Brzeskiej. Ale po jaka cholerę Jaki ścigał się z "Czaskowskim" w obiecywaniu gruszek na wierzbie? I snuł jakies wizje XIX dzielnicy, rodem z tandetnego filmu science-fiction? Zamiast zająć sie takimi problemami jak zatory komunikacyjne plus rozpaczliwy brak żłobków i przedszkoli na kieszeń przeciętnych rodziców. Jeśli PiS tego nie rozumie, następne wybory w Warszawie też przerżnie z hukiem. Ja mam czyste sumienie, bo w przedwyborczym poscie jasno napisałem, że zagłosuję na Jakiego (i oczywiście tak zrobiłem) oraz dlaczego uważam, że tak trzeba postąpić.
Co sie tyczy polityki zagranicznej, jeden ksidz Tadeusz Isakowicz - Zaleski wie o niej więcej, niż prezes i grono jego dworaków, dla których przynależność jeszcze do Porozumienia Centrum jest wystarczającym zamiennikiem inteligencji i charakteru. Twoje negatywne doświadczenia z niejakim Bredzińskim najlepszym tego potwierdzeniem.
Nie obrażam sie na Ciebie, bo nadal wierzę w to, że szczęśliwie nie jesteś szalikowcem PiS, niczym pewien grasujący tu swego czasu talib, który każdą bez wyjątku krytykę Geniusia Żoliborza nazywał chęcią "ustrzelenia Kaczora". Który to Kaczor z refleksem szachisty korespondencyjnego na szczęście jest jeszcze niekiedy w stanie dostrzec oczywiste fakty. Choćby taki, że w podzięce za utopione tam na wieczne nieoddanie miliardy, wypierdki po UPA sraja nam na głowy i liczą, że po staremu prezes się obliże i powie, że to bardzo smaczna konfitura. Więc takiego "strategicznego partnera" można o kant tyłka roztrzaskać.
Zgadzam się, że zwłaszcza w obecnej chwili, kiedy to Kukiz zginął w bitwie pod Żytalitrem, nie ma REALNEJ alternatywy dla rządu PiS. Ale własnie dlatego, by uniknąć wspomnianej przez Ciebie sytuacji, kiedy to partia ta ugra ze 220 madnatów, a rząd utworzy egzotyczny sojusz wszelkiego barachła, podnoszę larum gdy rządzącyy popełniaja kolejmy błąd. Na mnie możesz się i obrazić, takie Twoje prawo, ale mam nadzieję, że na fakty się jednak nie obrazisz a ich nazywania po imieniu nie nazwiesz wzorem pisotalibanu ślepym krytykanctwem.
Pozdrawiam.
Szanowna Redakcjom
OdpowiedzUsuńZ niemalym czytam o tych ''porazkach Morawieckiego'' No doslownie odwrotnie niz jeden z jego praszczurow (przy JMK Kazmierzu Madrym) ''zastal Polske murowana a zostawil drewniana'' ha ha ha :D Panie i Panownie....
PIS rzadzil w jednym sejmiku obecnie bedzie rzadzil w 6 a prawdopodobnie w 9 ostatecznie.
Zaglosowalo na nich o 3 mln wiecej ludzi niz poprzednio co przy frekwencji ok 50-60 daje jakies 11% wiecej. JESLI TO JEST PORAZKA PO 3 LATACH CIEZKICH REFORM W ZAPUSZONYM PRZEZ 30 LAT JAK D..PA KRAJU to ja powiem tylko tyle A K..WA WIECEJ TAKICH PORAZEK! :D
wesol dzien
Piotr ROI
ps mialo byc ''w zapuszczonym jak d..pa konsomolca kraju'' :D
OdpowiedzUsuńCzcigodny Piotrze
UsuńPo ogłoszeniu przez PKW rezultatów oficjalnych, nie pisalem o żadnej klęsce. Za wynik w postaci sześciu już na pewno rządzonych województw postawiłem PiSowi ocenę 3.5, która określana jest w nazewnictwie akademickim jako "dość dobra". I wyraźnie dodałem, że jeśli na Mazowszu (i być może jeszcze gdzieś) skaptują kilka "agentek towarzyskich" z PSL, obejmując wraz z nimi rządy w tych sejmikach, to wystawię ocenę "dobrą", czyli czwórkę. Portal "miezależna.pl" podał niedawno, że szefująca agencji mazowieckiej burdelmama, czyli niezatapialny zmurszałek Struzik, mówi już, że koalicja z PiS jest trudna, ale możliwa. Czyli cytując klasyka "Widzisz Jasiu, mięknie. Kompinuj pan, kompinuj".
Moim zdaniem deal z panienkami za cenę pozostawienia zmurszałka w jego fotelu ma sens. Zakosiniak - Kłamysz wyszedłby na błazna a Shityna, tyle bełkoczący o "powstrzymaniu PiS, miałby wielki problem z powstrzymaniem stolca.
A co się tyczy Mateusza Morawieckiego, napisałem wyraźnie, że za ograniczenie okradania budżetu przez Krewnych i Znajomych nie tyle Królika, co ryżego kundla, już jest najlepszym premierem z dotychczasowych. Nie życzę mu źle i dlatego tak mnie irytują te uparcie powtarzane rzewne pierdoły o Polsce jako światowym centrum powstawania topowych technologi. Po pierwsze, jako inżynier od ponad 40 lat robiący w nauce, wiem ile to MUSIAŁOBY kosztować, więc przynajmniej na razie jest nierealne. Po drugie, ta tematyka interesuje w porywach 5% elektoratu. I dlatego, przy całych swoich dobrych chęciach, Morawiecki junior nigdy w kontaktach ze zwykłymi ludźmi nie osiągnie tego, co bez trudu osiągała pani Beata Szydło. Na użytek PR w kontaktach krajowych bijąca go na łeb, na szyję.
Pozdrawiam serdecznie.
PS
UsuńA kto powiedział o tej transformacji Polski murowanej w Polskę drewnianą? Bo to wygląda na złotą myśl niejakiego Petru, pierwszego debila III RP.
Serdeczności.
53 yr old Business Systems Development Analyst Arlyne Noddle, hailing from Langley enjoys watching movies like Demons 2 (Dèmoni 2... l'incubo ritorna) and Quilting. Took a trip to Uvs Nuur Basin and drives a Ferrari 250 SWB Competizione "SEFAC Hot Rod". odwiedz nasza strone internetowa
OdpowiedzUsuń