W Warszawie ustawa o dekomunizacji nazw ulic była skutecznie sabotowana przez szajkę Gronkowca Walcującego, czyli samonierząd Prestępczości Organizowanej. W tej sytuacji wojewoda mazowiecki wydał rozporządzenie zastępcze, usuwające z nazw warszawskich ulic nazwiska odrażających komunistycznych kanalii i czyniac tychże ulic patronami osoby tak tego godne, jak choćby Zbigniew Herbert, Danuta Siedzikówna, Anna Walentynowicz, Zbigniew Romaszewski, Jacek Kaczmarski czy Grzegorz Przemyk.
Ale Przestępczość Organizowana wykazała, że jest godnym spadkobiercą nie tylko targowiczan, ale i czerwonych kanalii na żołdzie Stalina. Wezwała na pomoc tzw. justytutki i jedna z nich wydała "wyrok" przywracający warszawskim ulicom poprzednich patronów. Ludzkie panisko, koniec końców to coś mogło kazać przywrócić Placowi marszałka Józefa Piłsudskiego starą nazwę Adolf Hitler Platz, ale nie kazało. Dla Szmatławer Zeitung pewny kandydat na kolejnego "ludzia honoru" skoro dwóch największych poprzednich już zdechło.
W tej sytuacji każdego platfusa, a już na pewno zamieszanego w działalność ich warszawskiej szajki, nazwać muszę połączeniem przymiotnika "czerwona" z pewnym rzeczownikiem. Którego tu nie zacytuję, bowiem nie mam zamiaru obrażać takim porównaniem kobiet zarobkujących na poboczach tuskostrad. O czytanie blogów wprawdzie ich nie podejrzewam, ale gdyby tak sie stało, mogłyby nająć Konia Który Mówi i zawracać mi głowę procesem.
A co się tyczy łajdaków, którzy mają czelność zakładać na szyję łańcuchy z orłem, powiem krotko. Recep Tayyip Erdoğan potrzebny od zaraz, warunki do uzgodnienia. Bo on nie wahał się wsadzić do pierdla kilka tysięcy ich tureckich kamratów. A wszelkie France nawet nie próbowały nań szczekać, wiedząc dobrze, że usłyszałyby w odpowiedzi co najwyżej "fuck out!".
Stary Niedźwiedź
Ale Przestępczość Organizowana wykazała, że jest godnym spadkobiercą nie tylko targowiczan, ale i czerwonych kanalii na żołdzie Stalina. Wezwała na pomoc tzw. justytutki i jedna z nich wydała "wyrok" przywracający warszawskim ulicom poprzednich patronów. Ludzkie panisko, koniec końców to coś mogło kazać przywrócić Placowi marszałka Józefa Piłsudskiego starą nazwę Adolf Hitler Platz, ale nie kazało. Dla Szmatławer Zeitung pewny kandydat na kolejnego "ludzia honoru" skoro dwóch największych poprzednich już zdechło.
W tej sytuacji każdego platfusa, a już na pewno zamieszanego w działalność ich warszawskiej szajki, nazwać muszę połączeniem przymiotnika "czerwona" z pewnym rzeczownikiem. Którego tu nie zacytuję, bowiem nie mam zamiaru obrażać takim porównaniem kobiet zarobkujących na poboczach tuskostrad. O czytanie blogów wprawdzie ich nie podejrzewam, ale gdyby tak sie stało, mogłyby nająć Konia Który Mówi i zawracać mi głowę procesem.
A co się tyczy łajdaków, którzy mają czelność zakładać na szyję łańcuchy z orłem, powiem krotko. Recep Tayyip Erdoğan potrzebny od zaraz, warunki do uzgodnienia. Bo on nie wahał się wsadzić do pierdla kilka tysięcy ich tureckich kamratów. A wszelkie France nawet nie próbowały nań szczekać, wiedząc dobrze, że usłyszałyby w odpowiedzi co najwyżej "fuck out!".
Stary Niedźwiedź
Szanowna Redakcjo,
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o Wawe to lwiej czesci ludnosci tego lemingradu nic juz raczej nie pomoze.Moim zdaniem nalezy ''bokiem'' wypuscic tych w miare normalnych a reszte ogrodzic murem i odciac jakas ''klatka faradaya'' od swiata by wstydu nie roznosili po swiecie :D
Wesol dzien
PiotrROI
Czcigodny Piotrze
UsuńTwoja diagnoza jest słuszna. Ale nie dziw się, że ardzo mnie boli. Urodziłem sie w tym mieście i spędziłem w nim prawie 70 lat. I pamietam prawdziwych warszawiaków z najrozmaitszych klas społecznych. Nie tylko inteligentów czy kombatantow z AK w życiorysie. Ale i takich cudownych ludzi jak prowadząca na Woli stragan z zieleniną pani Wiele czy woźny z prywatnej wyższej uczelni pan Jurek z Targówka. W porównaniu z Młodymi Wydymanymi z Wielgich Miastów czy głąbami używającymi Michnika do myślenia, a nie do sikania, byli prawdziwymi arystokratami ducha.
Tak więc nie miej do mnie pretensji, że trochę mnie poiosło. I napisałem expressis verbis, co o tej hołocie myślę.
Pozdrawiam serdecznie, aczkolwiek ponuro.
Ja to ujmę krótko. Mój tata często mówi, że jak Pan Bóg kogoś chce ukarać, to mu rozum odbiera.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Czcigodny Jarku
UsuńWszystko pięknie, ale dlaczego ci, którym Pan Bóg rozumu nie odebrał, mają cierpieć z powodu wybryków tych idiotów? Może warto posłuchać klasyka i wreszcie przeciwstawić sie chamstwu siłą. Bo godność osobista w konfrontacji z tą hołotą nie wystarczy.
Pozdrawiam serdecznie.
Szanowny Stary Niedźwiedziu, wielu lemingów pała nienawiścią do Lecha Kaczyńskiego. I gdyby jedynie tej ulicy przywrócono nazwę na Armii Ludowej, cel tej części elektoratu zostałby już osiągnięty. Ale warszawscy idioci przelicytowali i wylali dziecko z kąpielą. Pozamieniali ulice wybitnych postaci w miarę współczesnej kultury na ulice starych komuchów i w ten sposób pokazali, skąd im nogi wyrastają. W połączeniu z powyborczą kilkunastokrotną podwyżką opłaty za wykup mieszkania na użytkowanie wieczyste, które bezradni warszawscy zgotowali swoim wyborcom, mamy już na początku meczu dwa samobóje strzelone sobie przez PO. Wiem, że pamięć wyborców sięga wstecz mniej więcej tyle, co pamięć rybki akwariowej, więc na wybory samorządowe za 4 lata pewnie nie wystarczy. ale na eurowybory i na nasze parlamentarne może jeszcze styknie.
UsuńPozdrawiam
Czcigodny Jarku
UsuńJa też mam nadzieję, że do jesieni 2019 elektorat Parady Oszustów zapamięta numer "Czaskowskiego". Najnowszą historię Polski lemingi mogą mieć poniżej ogona, ale opłata za nabycie prawa własności to już konkret, który da im po tyłku. Tych matołów mi nie żal. Może wreszcie zrozumieją, że do myslenia służy głowa, a Michnik do sikania. Szkoda tylko, że ludzie nie popierający tej zgrai kłamców i złodziei też dostana finansowo w skórę.
Obyś miał rację.
Pozdrawiam serdecznie.
Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
OdpowiedzUsuńNawet Rosjanie zmienili Leningrad na Petersburg. Najlepiej byłoby przywrócić nazwy ulic sprzed 1939 roku.
Serdecznie pozdrawiam
Czcigodny Dibeliusie
UsuńPomysł niewątpliwie ciekawy i godny poważnego rozważenia. Ale kto ma to zrobić? Przecież nie POstKOmunistyczna szumowina z warszawskiego samonierządu. Której nawet nie potrafię własciwie nazwać, bo każde znane mi obelżywe określenie jest stanowczo zbyt łagodne.
Jak doskonale wiesz, Insurekcję Kosciuszkowską uważam za jedno z tych polskich powstań, które było bezapelacyjnie przegrane w chwili wybuchu i przyniosło wielkie szkody. Jedyną jego pozytywną stroną było to, że ówcześne odpowiedniki Tuska czy Shityny powieszono w Warszawie i w Wilnie.
Pozdrawiam serdecznie.
Brakuje odpowiednich ludzi do tych posranych czasów „Pamiętajcie, że waszym zadaniem NIE JEST umierać za Ojczyznę. Waszym zadaniem jest dopilnowanie, by tamci skurwiele poumierali za swoją” np. takiego jak autor cyt. ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzcigodny Kaszubie
OdpowiedzUsuńPrzytoczyłeś słynne słowa, które wielki George Patton skierował do swoich zołnierzy. A żeby było jeszcze bardziej groteskowo, istnieją silne poszlaki, że został zamordowany przez AMERYKAŃSKIE słuzby specjalne, na rozkaz sterowanych przez Stalina łajdaków z otoczenia syfilityka na wózku.
I wszystko wskazuje na to, że niestety masz rację, bo wielcy ludzie zakończyli działalność w ubiegłym stuleciu.
Pozdrawiam serdecznie.