Kochani Czytelnicy „Antysocjala”
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzymy Wam wszystkim, by te dni (w tym roku kalendarz był dla nas łaskawy) upłynęły wam w ciepłej rodzinnej atmosferze, a codzienne troski i Ryszard Petru poszły sobie do wszystkich diabłów, bo tam ich miejsce.
(pobrane z "memiarzeumysłów"- facebook)
W codziennej gonitwie wielu z nas nie znajduje dostatecznie dużo czasu, by swoim najbliższym okazać tyle uczuć, na ile sobie zasłużyli. Skorzystajmy z okazji i nadróbmy te zaległości.
Swego czasu mistrz Bareja wyśmiał komunistyczne chamidła z grona kierownictwa tak zwanej Milicji Obywatelskiej. Zaproszony na Wigilię generał spytał gospodarza, kiedy obchodzi on Wigilię. A przy stole podzielono się jajkiem i zabrano za golonkę. Nie brak i teraz takich komunistycznych bałwanów, postulujących podanie na wigilijny stół jajecznicy czy pizzy. Ale wszyscy Polacy wiedzą, że kanon tej postnej wieczerzy obejmuje śledzia, rybę i kapustę z grzybami. Co się tyczy zupy, nie mamy żadnych sugestii, nie chcąc dostać się między dwa kamienie młyńskie, czyli zwolenników barszczu i zupy grzybowej.
Ale najważniejsza przy wigilijnym stole jest obecność pani domu. Cieszącej się wraz z innymi domownikami z tego wyjątkowego dnia, a nie podpierającej się nosem ze zmęczenia i marzącej o położeniu się do łóżka. Zatem kochani panowie, nie czepiajcie się tego „obowiązkowego” tuzina potraw. Chyba że sami będziecie aktywnie uczestniczyć w ich przygotowaniu.
W sferę czysto religijną nie ingerujemy, bo to indywidualna kwestia każdego z Was. Ale na pewno nikt się nie obrazi, jeśli wyrazimy pragnienie, by Nowonarodzony życzliwie spojrzał na każdego z nas. I pozwalamy sobie przypomnieć, że po raz pierwszy od wielu lat pojawiła się nadzieja na to, że komuniści i złodzieje nie będą dłużej w dotychczasowym stopniu demolować Polski. Dołóżmy wszelkich starań na miarę naszych możliwości, by tak się stało.
Spokojnych, ciepłych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia!
Flavia de Luce
Stary Niedźwiedź
Tie Fighter
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzymy Wam wszystkim, by te dni (w tym roku kalendarz był dla nas łaskawy) upłynęły wam w ciepłej rodzinnej atmosferze, a codzienne troski i Ryszard Petru poszły sobie do wszystkich diabłów, bo tam ich miejsce.
(pobrane z "memiarzeumysłów"- facebook)
W codziennej gonitwie wielu z nas nie znajduje dostatecznie dużo czasu, by swoim najbliższym okazać tyle uczuć, na ile sobie zasłużyli. Skorzystajmy z okazji i nadróbmy te zaległości.
Swego czasu mistrz Bareja wyśmiał komunistyczne chamidła z grona kierownictwa tak zwanej Milicji Obywatelskiej. Zaproszony na Wigilię generał spytał gospodarza, kiedy obchodzi on Wigilię. A przy stole podzielono się jajkiem i zabrano za golonkę. Nie brak i teraz takich komunistycznych bałwanów, postulujących podanie na wigilijny stół jajecznicy czy pizzy. Ale wszyscy Polacy wiedzą, że kanon tej postnej wieczerzy obejmuje śledzia, rybę i kapustę z grzybami. Co się tyczy zupy, nie mamy żadnych sugestii, nie chcąc dostać się między dwa kamienie młyńskie, czyli zwolenników barszczu i zupy grzybowej.
Ale najważniejsza przy wigilijnym stole jest obecność pani domu. Cieszącej się wraz z innymi domownikami z tego wyjątkowego dnia, a nie podpierającej się nosem ze zmęczenia i marzącej o położeniu się do łóżka. Zatem kochani panowie, nie czepiajcie się tego „obowiązkowego” tuzina potraw. Chyba że sami będziecie aktywnie uczestniczyć w ich przygotowaniu.
W sferę czysto religijną nie ingerujemy, bo to indywidualna kwestia każdego z Was. Ale na pewno nikt się nie obrazi, jeśli wyrazimy pragnienie, by Nowonarodzony życzliwie spojrzał na każdego z nas. I pozwalamy sobie przypomnieć, że po raz pierwszy od wielu lat pojawiła się nadzieja na to, że komuniści i złodzieje nie będą dłużej w dotychczasowym stopniu demolować Polski. Dołóżmy wszelkich starań na miarę naszych możliwości, by tak się stało.
Spokojnych, ciepłych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia!
Flavia de Luce
Stary Niedźwiedź
Tie Fighter
co do kanonów, to:
OdpowiedzUsuńczy ze śledziem, pizzą, barszczem czy golonką
(ja akurat lubię dobrobyt to pielęgnuję zwyczaj wielu potraw ale to taki smaczek tradycji)
kanon zawsze był jeden
RAZEM PRZY STOLE
złożyć sobie nawzajem życzenia
Spokojnych, Radosnych Świąt
w świetle gwiazdy, która nie gaśnie
i prowadzi do ciepła rodzinnego domu
Ewa
Szanowna Makowa
UsuńObfitość potraw na wigilijnym stole nie jest niczym złym, ale tylko wtedy, gdy pani domu nie odechciewa się wszystkiego po ich przygotowaniu. A przy wigilijnym stole siada z przyjemnością, a nie resztką sił z obowiązku. Co się tyczy menu, wszyscy moi przyjaciele trzymają się powszechnie przyjętego kanonu. Nawet agnostycy mówią, że podanie rosołu i sztuki mięsa byłoby gówniarską demonstracją, godną skretyniałego lewaka czy satanisty. Bo to nie tylko chrześcijańskie, ale i POLSKIE święto.
Pięknie dziękując w imieniu całej redakcji za życzenia, życzę również Tobie i Twoim bliskim, by Nowonarodzony przyniósł Wam mnóstwo wzajemnych uczuć, radość i pogodę ducha.
Szanowni Autorzy
UsuńCzeka mnie obsługa kilkunastoosobowego przyjęcia z kilkunastoma potrawami, ale wierzę, że jakoś się uda.
Wesołych Świąt!
Czcigodny Dibeliusie
UsuńMam nadzieję, że podołałeś temu trudnemu zadaniu, a z lodówki nie wyskoczył Swetru. Bo wtedy mogłoby się okazać, że tych potraw nie było aż kilkanaście.
Niech Nowonarodzony zawsze pamkięta o Tobie i Twoich bliskich.
Wszystkiego dobrego i spokojnych a zarazem Wesołych Świąt. Dużo, dużo radości Szanownym Redaktorom oraz gościom tu zaglądającym. ZaKODowanym idiotom o ile tu zaglądają - życzę aby wreszcie spróbowali myśleć samodzielnie, spróbujcie a zobaczycie jaka to radość.
OdpowiedzUsuńklawisz
Czcigodny Klawiszu
UsuńWzajemnie, dużo zdrowia dla Ciecie i Twoich bliskich, Świąt takich prawdziwych, rodzinnych i ciepłych. I radości z faktu, że rozpoczął się proces odpiłowywania ryjów od koryta.
O ile mi wiadomo, "alimenciarze" stanowią nie tai znowy drobny procent osadzonych. Więc mam nadzieję, że perła w koronie alimenciarzy III RP zagości w Twoim byłym miejscu pracy, bynajmniej nie jako gość.
Ściskam prawicę i polecam Boskiej opiece.
Szanowni Autorzy, życzę Wam zdrowia i sił do kontynuowania walki o wolną Polskę. I wszystkiego dobrego, czego sobie zażyczycie sami.
OdpowiedzUsuńCo do zupy, u mnie dzisiaj barszcz, a jutro grzybowa. Dań 12 nie ma, ale pychę głównie ja, małżonka ma wolne. Jako główne danie był smażony szczupak, a na deser jest ceviche z dorsza i tatar z tuńczyka. Także kanon rybny zachowany. Karpia nie jesteśmy w stanie przełknąć, więc się nie męczymy.
Pozdrawiam serdecznie.
Miało być "pichcę", a nie "pychę", ale głupia komórka wie lepiej i poprawia bez pytania.
UsuńCzcigodny Jarku
UsuńNie dziwi mnie Wasza awersja do karpi ze stawów hodowlanych. Bo karmione są jakimś ohydnym granulatem, podobnie jak hodowlane pstrągi tęczowe. Ostatni raz w życiu jadłem przedstawiciela gatunku Cyprinus carpio dziesięć lat temu. Ale złowiłem go własnoręcznie w jeziorze, w którym całe życie żywił się robakami, ślimakami i rakami. Był pyszny. Wymienione przez Ciebie gatunki żyją wyłącznie na wolności, więc mają doskonałe mięso. Pochwalam wybór a pod rozwagę poddaję też tatar z łososia, z dodatkiem białego pieprzu, kaparków i oliwy.
I wielkie brawa za uwolnienie Małżonki od kulinarnych obowiązków. Aplauz od całej redakcji na stojąco.
Dużo zdrowia, błogosławieństwa Bożego, no i doczekania się wreszcie przyzwoitej Polski. Bo wprawdzie pobożny socjalizm to nie Twoja ani nasza bajka, ale lepszy katar od AIDS.
Drodzy autorzy,
OdpowiedzUsuńZdrowia, bo tego nigdy w nadmiarze oraz zawsze - choćby i drobnego - powodu do uśmiechu.
Co do zupy: u nas jedziemy po bandzie i są obie. :)
Choć niepchanie się na przemiał zrozumiałe.
Również zdrowia, błogosławieństwa Bożego i realizacji planów osobistych.
UsuńNa wczorajszej Wigilii też skosztowałem obydwu zup, Jedna autorstwa pani domu, druga - jej przyszłej synowej. Były doskonałe.
I oby mógł Pan opowiadać dzieciom, jak to w Polsce w roku 2016 komuniści i złodzieje doczekali się swojej Norymbergi.
Łał... Piękne życzenia, serdecznie dziękuję.
UsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń25 year-old Business Systems Development Analyst Hamilton Josey, hailing from Cumberland enjoys watching movies like Donovan's Echo and Fashion. Took a trip to Thracian Tomb of Sveshtari and drives a Jaguar D-Type. przejdz tutaj
OdpowiedzUsuń