Wiele lat temu z ust syna przyjaciół, wówczas jeszcze
licealisty, usłyszałem nieprzesadnie finezyjny dowcip o małym Jasiu.
Nauczycielka języka polskiego poleciła uczniom napisać
wypracowanie w którym jak najczęściej występowałby przymiotnik „piękny” lub
przysłówek „pięknie”. Na następnej lekcji Jasio odczytał swoje dzieło. Głosiło ono że gdy wrócił ze szkoły, jego mama była bardzo zdenerwowana a starsza
siostra płakała. Okazało się że zaszła w ciążę i nie ma pojęcia z kim bo na imprezie
najarała się trawy więc nie wie kto ją "zaliczył". Wkrótce do domu
wrócił też ojciec Jasia. Gdy dowiedział się co się stało, powiedział:
- No to pięknie, k***a, pięknie!
Owa puenta doskonale pasuje do wieści jakie ostatnio doszły
z Wielkiej Brytanii.
Do niedawna można było wiązać pewne nadzieje na powrót normalności
do tego kraju z osobą Nigela Farage’a i jego United Kingdom Independence Party.
Prezentujących eurosceptycyzm, pragnących zdecydowanie ograniczyć imigrację
sierot po byłym Imperium Brytyjskim do metropolii, walczyć z polityczna
poprawnością, ograniczyć biurokrację. I opuścić eurokołchoz a przynajmniej zdecydowanie
ograniczyć uprawnienia brukselskich urzędasów. Pamiętam też że gdy podczas „polskiej
prezydencji” kon-Donek wygłosił w europarlamencie wyjątkowo idiotyczne (nawet
jak na niego) przemówienie, Farage jako jedyny wdał się z nim w merytoryczną dyskusję, udowadniając że mówca plótł bzdury.
A tymczasem niedawno czcigodny Tie Fighter (pozdrawiam
najserdeczniej) przysłał mi zdumiewający link:
Wynika z niego że Farage udzielił wywiadu pedalskiemu
portalowi „Pink News”. W którym obiecał ni mniej ni więcej że po zdobyciu władzy
jego partia na pewno nie cofnie wprowadzonego niedawno przez łże-torysów prawa legalizującego
„małżeństwa” jednopłciowe. Zapowiedział też że chrześcijańskie śluby kościelne stracą
swoje automatyczne przełożenie na prawo
państwowe. A więc nowożeńcy będą musieli ekstra pofatygować się do urzędu aby
uznano ich za małżonków. A na deser zapowiedział że UKIP będzie się sprzeciwiał
udzielaniu pomocy finansowej państwom „prześladującym” osoby o „odmiennej
orientacji seksualnej”.
Na wszelki wypadek skomunikowałem się z czcigodną Gingerish (oczywiście
też pozdrawiam najserdeczniej) jako osobą mieszkająca w Wielkiej Brytanii. I
uzyskałem potwierdzenie że Farage wykąpał się w gnojówce.
No cóż, UKIP w swoich deklaracjach ideowych używało jakiegoś słowa mającego rdzeń „liber”.
A więc taka ewolucja mieści się w ramach „leberalizmu”. I potwierdza że na
polskim podwórku jako konserwatysta mogę poważać jedynie konslibów (którzy w
kwestiach szeroko pojmowanej moralności trzymają konserwatywny pion) oraz jak
ostatnio z milym zaskoczeniem zauważyłem, zaczynam znajdować wspólny język z tymi
narodowcami którzy szczęśliwie wyleczyli się z tradycyjnie endeckiej groteskowej wręcz rusofili.
Zacząłem od nieco pieprznej anegdoty i takową zakończę.
Gdy kilka lat temu w Warszawie odbywała się pod osłoną
licznych sił policyjnych pedalska „parada”
(parafrazując Wojciecha Młynarskiego, na jednego zboczeńca więcej niz jeden szeryf przypadał), reżimowa TVP1 wysłała na miasto
reporterkę z mikrofonem i kamerzystą. Podeszła ona do dwóch króciutko
ostrzyżonych facetów w glanach i spytała co sadzą o tej manifestacji. Jeden z
nich odpowiedział bez złości, jak na siebie chyba wręcz refleksyjnie:
- A ch** im w d***!
Reporterka zaczęła klepać jakieś tolerastyczne zaklęcia. Ale
wtedy drugi łysol przerwał jej w poł słowa mówiąc:
- Co się pani czepia kolegi? Przecież on tylko życzył im wiele szczęścia
w życiu osobistym!
Wygląda na to że Nigelowi Farage też można życzyć tego samego w sferze prywatnej.
Stary Niedźwiedź
A to Szanowny Stary Niedźwiedziu,jak Ci się podoba?
OdpowiedzUsuń" Wypowiedź, którą mi wczoraj przypisano nie była moja i nie została przeze mnie zaaprobowana. To był szkic przygotowany przez jednego z naszych pracowników i nigdy nie powinien zostać wysłany - zdementował informacje p. Farage".
http://korwin-mikke.pl/wazne/zobacz/farage_poparl_homomalzenstwa/91888
No,no...Z tym dementi to jest dopiero komplecik.Sam nie wiem co gorsze ten różowy odlot,czy jakość"dementi"
Pozdrawiam
Czcigodny Jugglerze
UsuńZe względu na dawniejsze wypowiedzi i poglądy Nigela Farage'a w tym przypadku zachowałem szczególna ostrożność. I zanim coś opublikowałem, spytałem o tę sprawę Gingerich. Którą mam nie tylko honor gościć na "Antysocjalu ale i koresponduję z nią prywatnie. I potwierdziła ona że to nie jest kaczka dziennikarska wykluta z jaja w Polsce. Bo owa zdumiewająca wypowiedź jest powszechnie znana na Wyspach.
Zgadzam się z Tobą że owo dementi, o ile jest prawdziwe (bo w tej sprawie nie mam potwierdzenia a JKM nie mogę traktować poważnie), kompromituje UKIP do reszty. Chyba że brytyjskie pedały wynajęły niejakiego pułkownika Lesiaka.
Pozdrawiam serdecznie.
Jak by Ci to szanowny Niedźwiedziu wyjasnić. Ciężko. Otóż Farange jest w pewnym miejscu historii i okoliczności zastanych. Nie da się w tej chwili w Europie czegokolwiek przeproadzić mając wojnę z genderystami dnia szóstego w tle. Po prostu się nie da. Można tego diabelsktwa ne lubić , nienawidzić, ale ominąć się nie da. To jak wielka kupa słonie na chodniku. Mozna albo wdepnnąć ,albo ominąć bardzo wielkim łukiem. Innej mozliwości nie ma. Wiem, że z persektywy Polski może to inaczej wyglądać. ale fakt tutaj jest faktem.
OdpowiedzUsuńZadarcie z genderowym lobby oznacza śmierć cywilną poltyka. Ugotowaliby go w mendiach w try miga. Nawet bez migów...
Oni maja kasę i mozliwości. Sadzę, że Farange atakowany z każdej strony (oj zebyś Ty widział jakie androby tu wypisują mendia na temat jego partii i sympatyków). takiej zorganizowanej akcji nie było od czasów poprzedniej agitki do europarlamentu 4 lata temu przeciw BNP. To była histeria i teraz też jest histeria iż ktoś może pomieszać szyki euro matołom. Myslę, że to strategia polityczna,aczkolwiek mało sympatyczna, jednak symptomatyczna.
Nie, że bym był jakimś entuzjastą Faranga . Bowiem dla mnie zwycięstwo jego partii oznaczałoby powtrót do Polski, co równałoby się materialnemu samobójstwu. Ot tak piszę co widze za oknem. poza tym, mnie akurat mój własny nos nie przeszkadza w trzeźwej ocenie sytuacji na kontynencie.
A tego brakuje wszystkim...
pozdrawiam
Czcigodny Niedzisiejszy
UsuńNo to poprawiłeś mi humor!
Jeśli w UK podpadnięcie pedałom czy feminazistkom oznacza automatyczny koniec polityka to na wyspach macie już przes...markane do końca. Na Twoim miejscu zacząłbym się uczyć hiszpańskiego. Jako że w Ameryce Południowej pedał to nie półbóg ale zaledwie "puto". Taki nieco sztucznie stworzony rodzaj męski od "puta" czyli k***a.
Bo genderowe robactwo wytłuką dopiero mułłowie. Na pewno zrobią to metodycznie i starannie ale to dla Ciebie żadna pociecha.
Pozdrawiam wyjątkowo ponuro.
"Jeśli w UK podpadnięcie pedałom czy feminazistkom oznacza automatyczny koniec polityka to na wyspach macie już przes...markane do końca"
UsuńStary Niedźwiedziu, niestety nie tylko w UK, ale i w innych krajach również. Oto co wyprawiało się w Holandii:
http://www.pch24.pl/holandia--brudna-kampania-uderza-w-eurosceptykow,21917,i.html
To już przypomina działania nazistów w latach 30-tych.
Pozdrawiam, TF.
@ Tie Fighter
UsuńCzcigodny Tie Fighterze
Zastanawiam się kiedy w holenderskim ministerstwie spraw wewnętrznych powstanie jakiś odpowiednik IV departamentu peerelowskiego MSW. A s*****syn Piotrowski dorobi sobie jako konsultant.
W tym wszystkim najsmutniejsze jest to że w tym eurobajzlu posprząta na swój osobliwy sposób dopiero islam. Chrześcijaństwo w ząbki kłuło zboczeńców, ćpunów i inny ludzki chłam? No to doświadczą dobrodziejstwa szariatu!
Parafrazując niejakiego Lenina, mułłowie mogą powiedzieć że lewak to taki użyteczny idiota który w demokratycznych wyborach odda im władzę aby z wyroku islamskiego sądu można go potem było powiesić.
Pozdrawiam ponuro.
W Szwecji podobnie, mniej rękoczynów
Usuńkampania nienawiści przeciw partii, która proponuje ograniczenie imigracji i inne jej kryteria jest przerażajaca, ludzie nawet nie wiedzą o co chodzi, ale nakręcają się właśnie hasłami typu "SD to faszyści"... wszystkie, ale to wszystkie media gadają w ten sam deseń, gazeta Dagens Vyheter trochę bardziej konserwatywna, reszty nie da się czytać, jak zlepek faktu, wybiórczej i superekspresu... pełna tabloidyzacja, a jedyne "ideologiczne" treści to właśnie taka retoryka
zero analiz problemu, zero obiektywizmu
Ale ponoć w sercu Szwedzi jednak są ksenofobami, ponoć imigrantom wyjątkowo ciężko o pracę... czytałam nieciekawe relacje Polaków, szukających bezskutecznie pracy w zawodzie, nawet znając język. Wolą przyjąć kogoś o swojsko brzmiącym nazwisku, kto ponoć jest przewidywalny jeśli chodzi o... zachowanie. Takie komentarze kiedyś wyczytałam, ze Szwedzi najbardziej boją się niestabilnych emocjonalnie kolegów z pracy, jakichś awantur, nieprzewidywalnych reakcji... a obce nazwisko niemal zawsze to oznacza.
Tyle, ze takim imigrantom bez pracy ktoś i tak wypłaca zasiłki, co chciała właśnie ukrócić SD. Jej poparcie rośnie, wbrew propagandzie.
A jeszcze odnoście UK. Ponoć struktura zasiłków w UK jest taka, że mając kilkoro dzieci NIE OPŁACA się pracować... koleżanka z Coventry opowiadała, babki z jej pracy rezygnują z etatu, żeby dostawać większe zapomogi. Bo przy jakiejś podstawowej pracy lepiej się nie wysilać w ogóle. No to jak ma tam nie przybywać imigrantów i cwaniaków?
Pozdrawiam
Ola
@ Ola
UsuńCzcigodna Olu
Ten szwedzki rasizm o którym napisałaś wygląda na coś w rodzaju obywatelskiego buntu. Tyle tylko że nie może okazać się zbyt skuteczny. Uderzy w cudzoziemców którzy chcą pracować a więc mogliby stać się w pełni wartościowymi obywatelami. A nie ruszy śmierdzieli którzy w Szwecji pojawili się wyłącznie po to aby brać socjal, mnożyć się i psuć powietrze.
A skoro w UK mając kilkoro dziecinie opłaca sie pracować to ten system musi pieprznąć z wielkim hukiem. Pytanie czy stanie się to gdy te durne białe Brytole, pozwalające sobie paskudzić na głowy, będą jeszcze większościa czy już mniejszością.
Pozdrawiam serdecznie.
Droga Olu,
UsuńZnalazłem takie coś:
http://autonom.pl/?p=8656
Jak widać opór trwa i jest bezlitośnie tłumiony przez siły postępu.
Pozdrawiam Cię serdecznie, TF
Pani Olu,
UsuńDlatego w następnych wyborach (zdaje się, że maju?) głosuję na Sverige Demokraterna i radzę to wszystkim mym znajomym, na szczęście większość (a są to głównie imigranci z różnych stron świata), zgadza się ze mną. Podobnież niektórzy Szwedzi.
Sama sprawa niezbyt mnie irytuje. Nigel Farage miał wszakże skądś koncesję na uprawianie polityki, musiał zatem być albo nieszkodliwy, albo też coś obiecać w zamian za coś innego. Podobnie nie można po wielu sprawach ufać już francuskiemu Frontowi, Orbanowi na Węgrzech, Złotemu Świtowi w Grecji, oraz najgorszej mierze neo-nazistów niemieckich, włoskich, czy hiszpańskich. Jedynie konserwatyści w Austrii i pewna część spadkobierców po Salazarze w Portugalii może być naprawdę uczciwa. Koncesjonowana opozycja do pozorowanego zwalczania imigracji, nic więcej. Sverige Demokraterna to przecież poza hasłami antyimigranckimi nic specjalnego, zwyczajni socjaliści gospodarczy. Ale istnieje zawsze nadzieja, że to tak zwana "uczciwa nacjonalistyczna lewica" pokroju Kaddafiego, Chaveza czy... niestety, lecz Ikonowicza.
Pozdrawiam serdecznie
Czcigodny Stary Niedźwiedziu.
OdpowiedzUsuńZa oknem -3 stopnie, za chwilę będę musiał opuścić swoje gniazdko aby dostarczyć podatkowych wpływów na rzecz bardziej lub mniej sprawnych ale za to niezaradnych z różnych przyczyn rodaków a Ty - sprawiasz treścią swojego felietonu, że zamiast układać plany jak najlepiej wywiązać się z tego szczytnego i wymienionego wyżej obowiązku, muszę swe myśli skierować na analizę czy więcej jest Palikota w Farage'ju czy na odwrót.
Tak czy siak - z pewnością nie można mi przykleić etykietki rusofoba kiedy myślę o Rosjankach. Zupełnie zaś inaczej jest, kiedy muszę swoje przyzwyczajenia w zakresie wiśniowej nalewki konfrontować ze Smirnowem zwłaszcza - kiedy przeciętny Rosjanin musi go wypić ze dwa litry aby zwyczajnie jak dziecku mu się "odbiło".
Wracając jednak do meritum Twojego wystąpienia (...) - po głębszym namyśle stwierdzam co następuje:
Świat (który znam i akceptuję) stanowczo nie jest tym - w którym przyszło mi żyć obecnie. Na szczęście Stwórca w swym geniuszu przewidział, iż nie będzie ono trwało wiecznie. Wdzięczen za to, w drodze do pracy zatrzymam się przy najbliższym kościele aby dorzucić co nieco do jego skarbonki. Tak oczywiście z dodatkową intencją, aby osobniki pokroju Farag'jów i Palikotów "zaznali wiele szczęścia w życiu osobistym" (cytat z poprzedniego postu) - a mniej uczestniczyli w życiu politycznym.
Pozdrawiam serdecznie.
@ Adam Grudziński
UsuńCzcigodny Adamie
Farage dopiero pierwszy raz publicznie zepsuł powietrze a cham z Biłgoraja czyni to już od lat. A więc może robić za instruktora dla Angola któremu ewidentnie odwaliło.
W kwestii Rosjan (czy ogólniej mówiąc europejczyków z terenu byłego ZSRR), tak jak i Ty jestem seksistą. Mam duży sentyment ale wyłącznie do dziewczyn, znam kilka bardzo udanych małżeństw Polaków z nimi. Jeden warunek - dziewuszyna musi dostatecznie wcześnie wyjechać stamtąd aby tamtejszy model trybu życia nie zdążył jej zniszczyć fizycznie. A na mojej liście rankingowej prowadzą Białorusinki.
A co do postępactwa pchającego się do polityki, przychylam się do Twojej opinii. Biedronił ich pies!
Pozdrawiam serdecznie.
"- Wypowiedź, którą mi wczoraj przypisano nie była moja i nie została przeze mnie zaaprobowana. To był szkic przygotowany przez jednego z naszych pracowników i nigdy nie powinien zostać wysłany - zdementował informacje p. Farage."
OdpowiedzUsuńCzyli treść jest prawdziwa, a problem polega na tym, iż ujawniono ją zbyt wcześnie, bo po jaką cholerę coś takiego ten pracownik by tworzył, jak nie na potrzeby partyjnych działań? To żadne dementi, tylko zwykły falstart. Niedzisiejszy ma rację, jak się nie skurwią, to nie przepchną absolutnie niczego, tylko co to za partia, która kupczy swoimi ideałami? To mi pasuje bardziej do palikociarni, albo lewackiego bezideowego bajzlu, niż do partii typu UKIP.
Oppressor.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCzcigodny Oppressorze
UsuńGdyby owo dementi wyraźnie głosiło ze jest to prowokacja będąca dziełem jakiegoś kreta (w końcu te rewelacje nijak się mają do dotychczasowego wizerunku UKIP), można by się zastanawiać czy istotnie tak się zdarzyło, czy może Farage po niewczasie zrozumiał że strzelił sobie samobója bo tym kokietowaniem zboczeńców dużo więcej straci niż zyska.
Ale skoro, jak to słusznie zauważyłeś, dementi główne zło widzi w fakcie wycieku tej informacji a nie jej treści, nie ulega wątpliwości że taki flirt ze zboczeńcami był co najmniej jednym z możliwych do przyjęcia posunięć taktycznych jeśli nie wręcz przewidzianym do realizacji już wkrótce.
Pozdrawiam serdecznie.
http://narodowcy.net/europa-i-swiat/9325-farage-prostuje-kontrowersyjny
OdpowiedzUsuń@ Juggler
UsuńCzcigodny Jugglerze
To sprostowanie (mam na myśli to co powiedział Farage a nie to co napisali w linkowanym przez Ciebie tekście narodowcy) jest pieprzeniem w bambus. Co to za gadanie że toczy się dyskusja? Daruj przejaskrawienie ale swego czasu na temat "Endlösung der Judenfrage" też w Wannsee toczyła się dyskusja.
Gdyby Farage powiedział na przykład że w tej sprawie program UKIP nie zajmuje stanowiska i pozostawia to sumieniom swoich zwolenników, byłoby to uczciwe. Ale wygląda mi na to że kombinuje on niczym panienka która chce wziąć pieniądze od klienta ale nie ma zamiaru go "obsłużyć".
Pozdrawiam serdecznie.
Szanowny Stary Niedźwiedziu
Usuńskoro już się potwierdziło to "dementi"- nie będę powtarzał,że jest żenująco pokrętne
Niestety to " że kombinuje on niczym panienka która chce wziąć pieniądze od klienta ale nie ma zamiaru go "obsłużyć" - jest moim zdaniem mało realne.Homolobby umie skutecznie egzekwować zobowiązania swoich "klientów" i pan F.jest tego świadom.Nie wierzę w żadne "wycieki" i takie tam bajki.Farage podał konkretną cenę i ofertę więc sam swoje szanse chyba ocenia wysoko.
Pozdrawiam
Czcigodny Jugglerze
UsuńCo do komizmu tego "dementi" oraz oceny tego "wycieku" - pełna zgoda.
Zaś w kwestii wdawania się w jakiekolwiek konszachty z hominternem, też przychylam się do Twojej oceny. Tyle tylko że Farage podając swoja cenę zapomniał że nie ma do czynienia z uczciwym kontrahentem. Więc przy najbliższej okazji zostanie "wybiedroniony". Ale nikt mu nie kazał zadawać się z hołotą.
Pozdrawiam serdecznie.
"Z powyższego sprostowania na dobrą sprawę nadal nie wynika jakie jest stanowisko partii UKIP w sprawie małżeństw homoseksualnych."
OdpowiedzUsuńNo jasne, że nie, bowiem mleko się rozlało i pozostaje teraz lawirować i wić się jak piskorz. Skoro zatem treść jest prawdziwa, to jak zauważył Oppressor, w jakimś celu ten dokument został stworzony, a cel był niewątpliwie taki, by przypodobać się określonym środowiskom, sprzeniewierzając się przy tym pierwotnym idom, które przyświecały im u podstaw. Cóż, polityka za wszelką cenę. Niestety mieli pecha i sprawa się rypła zbyt wcześnie.
Szanowny Stary Niedźwiedziu,
OdpowiedzUsuńPozostaje mi tylko przyznać się bez bicia, że nie sprawdziłam bardziej dokładnie i pokajać się. Powinnam była zajrzeć od razu na różową stronę internetową pinknews (tam rzeczywiście znajduje się owo sprostowanie)...
Ślęczenie całymi godzinami nad arkuszami kalkulacyjnymi mojego szefa wyraźnie mi nie służy :)
Ale może i dobrze się stało, przynajmniej mamy kolejny dowód na to, że politykom nigdy nie należy do końca ufać i również mam wrażenie, że wyszło na światło dzienne coś, co nie powinno.
Pozdrawiam wszystkich jak zawsze bardzo serdecznie
Czcigodna Gingerish
UsuńStary aforyzm (jedni przypisują go Talleyrandowi, inni rosyjskiemu kanclerzowi Gorczakowowi) mówi że w polityce żadna wiadomość nie jest pewna dopóki nie zostanie zdementowana.
A samo to dementi jest jednym wielkim wiciem się niczym robak na wędkarskim haczyku. W końcu najsilniej pobrzmiewa w nim złość że owa rzekoma notatka została ujawniona. Ale nie mówi nic czy UKIP takie pseudomałżestwa aprobuje, jest im przeciwna lub nie ma w tej sprawie zdania.
Pozdrawiam serdecznie.
Farage jest politykiem a w dooopokracji tak niestetety jest -i to sie powieksza wraz z medialnym zidioceniem spoleczenst- ze polityk tylko wtedy istnieje kiedy coraz wiecej obiecuje .. najlepiej "darmochy" -patrz przyklad Husejna- Ludzi podejmujacych przemyslane -a nie pod wplywem mediow- decyzje jest i moze 5% reszta ludzi podejmuje decyzje "emocjonalne" pod wplywem "krawat, usmiechu, mody czy wiekszosci itd" .Najsmieszniejsze jest to ze Farage powoli straci i te czesc myslaca bo obecnie w UK nawet lewctwo zaczyna sie radykalizowac np. w kwesti "rynku pracy" wiec nie pozostaje mu nic innego -jakby to glupio nie brzmialo- niz zaczac scigac sie z lewakami o ich "elektorat"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PiotrROI
Czcigodny Piotrze
UsuńNiestety demokracja bezcenzusowa działa tak jak opisałeś. Dać głos może każdy kto ukończył ileś tam lat i nie ma ogona. A to że lewactwo zaczyna sie w UK radykalizowac w kwestii rynku pracy, moim zdaniem świadczy też o ich zakłamaniu. Bo z jednej strony milszy im własny tyłek od idiotycznej ideologii a z drugiej, pycha nie pozwala im przyznać że owa ideologie można o tenże tyłek roztrzaskać.
Pozdrawiam serdecznie.
Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
OdpowiedzUsuńWydaje nam się jeszcze, że żyjemy na kontynencie europejskim w państwach narodowych. Ale faktycznie utworzono państwo ponadnarodowe - Gejland Europa. Nasze parlamenty, rządy, i partie polityczne są fasadą. Rzeczywistą władzę sprawuje Rada Gejlordów. Na razie starają się to ukryć, nieposłusznych terroryzują, tych którzy mogą zdradzić ich tajemnice - likwidują. Przeciek Faraga to jest drobiazg.
Serdecznie pozdrawiam
Czcigodny Dibeliusie
UsuńNajsmutniejsze w tym wszystkim jest to że choć z pozoru Twój komentarz wygląda na sardoniczno - ironiczne poczucie humoru, tak dla Ciebie typowe, Twoje hipotezy na temat "hominternu" zaczynają być bardzo realistyczne.
Obyś się mylił, czego zresztą na pewno i Ty byś chciał.
Pozdrawiam serdecznie.
Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
OdpowiedzUsuńWłaśnie Nigela Farage'a najbardziej cenię za to, że mało rozprawia o obyczajowości. To, że poparł małżeństwa gejowskie mnie aż tak nie oburza. Dla mnie instytucja małżeństwa nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Gdyby poparł homoadopcje, to bym uznała, że mu naprawdę odbiło. Ale poza tym, nie mam nic przeciwko temu, żeby geje mieli niektóre prawa małżeństw. Oczywiście Wielka Brytania jest zbyt politycznie poprawna, ale to akurat nie jest taka straszna wypowiedź.
@ Flavia
UsuńCzcigodna Flavio
Bardzo ucieszył mnie Twój komentarz po dłuższej przerwie!
Czego jak czego ale praw to "homintern" ma akurat w Wielkiej Brytanii dużo za dużo.
Farage ani słowem nie wspomniał o kasacji prawa do homoadopcji. A więc logicznie rozumując, nie ma zamiaru tego procederu ukrócić. A to pozbawienie ślubów religijnych mocy z punktu widzenia prawa państwowego to po pierwsze, dodatkowa formalność dla nowożeńców. A po drugie, konieczność zwiększenia przepustowości tamtejszych odpowiedników Urzędów Stanu Cywilnego. A więc dodatkowe wydatki na biurokrację. Czyli same straty, jedynym zyskiem może być uznanie ze strony ateotalibanu. Który i tak nie zagłosuje na niego lecz na labourzystów.
Coś ten Farage zaczyna mi śmierdzieć Tuskiem i Palikotem jednocześnie.
Pozdrawiam serdecznie.
Jedyne co dziad zrobił dobrze, to poparł prawa osób homosekusalnych. Reszta jego poglądów to syf i Sodoma z Gomorą. Widocznie miał dosyć bycia nazistą, komuchem i trochę się zmienił. Ja jestem bardzo konserwatywnym człowiekiem potępiam narkomanię, pijaństwo i nikotynizm jako przejaw radykalnego zeszmacanie się i degeneracji społeczeństwa, ale musiałbym być wsiokiem z zapadłej wsi i talibanem by sprzeciwiać się prawom osób homo. Toi nie konserwatyzm to chory totalitarny zamordyzm. Wbijcie to sobie do durnych, nienawistnych łbów
Usuń