Który to znalazł okazję, żeby dać upust swojej zoologicznej nienawiści do Polaków, a przy okazji również zdradzić, co planują zrobić z naszym krajem inny reprezentanci Narodu Wybranego („wyślemy wasze dzieci w świat”; „będziemy szturmować wasze szkoły”). Ale przecież to nie jest nienawiść do Polski – gdzie tam! Stosowanie zasady zbiorowej odpowiedzialności to zapewne przywilej każdego „Nadczłowieka”. Gdyby jakiś profesor powiedział – przypuśćmy – o tym, że Nadludzie trzęsą mediami – to ani chybi spotkałby się z elaboratem na trzy strony komentatora Anty. Który tropi „nietolerancję”, jak nikt inny i jest gotów wytknąć ją przy każdej okazji – no, chyba że ktoś „przejedzie się” po heteroseksualnym Polaku. Wtedy jest cacuś-glancuś i żółwik.
Zacznę
od antypolonizmu postaci mniej znanej, ale odznaczonej za swoją parszywą
działalność przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Ową odznaczoną jest
Alina Cała, która stwierdziła kiedyś, że „Polacy są w pewnym sensie
odpowiedzialni za śmierć 3 milionów ŻYDÓW”. I która nie widzi niczego nagannego
w rozmywaniu winy Niemców stwierdzeniem, że „Holocaust to projekt europejski”,
bowiem Niemcy w zasadzie jedynie „stworzyli warunki”. *
Jeśli
chodzi o żydowskie tuzy nauki, to swego czasu karierę zrobiła „metafizyczna”
Barbara Engelking, której coś się pozajączkowało i powiedziała w studiu
„Stokrotki” Olejnik, że my wszyscy ponosimy METAFIZYCZNĄ odpowiedzialność za
śmierć milionów Żydów. Okazało się, że śmierć goja to nic specjalnego, ale
śmierć Żyda jest „metafizyczna”. Jej wypowiedź „wypłynęła” w okresie narodowej
ekspiacji, którą wywołały paszkwile Grossa.
Trudno też czuć
szacunek do Adama Michnika, który opowiada na spotkaniu z Żydami w Australii,
że jego pobratymcy szykują w naszym kraju ekspansję. Tak samo trudno czuć
szacunek do jego „wychowanków”, piszących dla „Gazety” takie teksty, jak ten o
Żołnierzach Wyklętych z 2014 roku, autorstwa Klausa Bachmanna (nazwisko warto
zapamiętać): „W ten sposób walczący z przekonania, zwykli rabusie, ludzie bez
wyjścia i nadziei znajdują się w jednym wspólnym worku ofiar komunistów. Chodzi
o to, aby za pomocą słów wytrychów tworzyć sztuczne, ale historycznie
ugruntowane antagonizmy. W ten sposób w kraju bez komunistów będziemy mieli
radykalnych, niezłomnych antykomunistów, którzy będą mogli walczyć z
wyimaginowanymi komunistami, to znaczy tymi, którzy nie powołują się na mgliste
dziedzictwo „wyklętych” i sami nie roszczą sobie pretensji do tego, że ktoś ich
wyklął.” *** Od mistrzów na pewno uczył się redaktor Onetu, Mateusz Zimmermann,
który w swoim tekście stawia znak równości między UPA i Armią Krajową. Szkoda,
że nikt szczególnie na ten tekst nie zwrócił uwagi: „Na plebanii i w cerkwi akowcy znaleźli broń i amunicję. Zginął pop Łemcio,
którego miejscowi Polacy podejrzewali (skądinąd słusznie) o współpracę z OUN i
UPA. "Bili go kołkami i cepami, potem wciągnęli na cmentarz i
zastrzelili".****
Zastanawiam
się, na jakiej planecie trzeba żyć, żeby nie zauważyć niechęci, jaką darzą
Polskę i Polaków Żydzi? Którym zresztą wolno zdecydowanie więcej. Bo okazuje
się, że nawet niewinny żart z Szewacha Weissa wywołał taką burzę, że nawet
Władysław Bartoszewski obudził się z letargu i podniósł larum. A żart był
naprawdę przedni. Weiss mówi do Tuska: „Słuchaj. My wyślemy do was zdrowe i
soczyste pomarańcze z Hajfy, a wy nam dacie stare zrujnowane kamienice” J
Oczywiście autorzy tego dowcipu MUSIELI wystosować przeprosiny do środowisk żydowskich.
Nawet Żydzi
polskiego pochodzenia, robiący kariery w Hollywood, niespecjalnie za swoim
krajem przepadają. Sam reżyser nagrodzonej Oscarem „Idy” przyznał, że Helena
Wolińska, czyli stalinowska prokurator, była dla niego „miłą oraz uroczą
staruszką” (doprowadziła do skazania i zamordowania generała „Nila”), a czyny,
jakich się dopuściła, zostałyby jej na takim „cywilizowanym” Zachodzie
przebaczone. Poza tym – zdaniem reżysera – każdy może kiedyś zbłądzić. O ile
jest Żydem!
**http://niezalezna.pl/62575-blumsztajn-przywroci-czterech-spiacych-nie-zapomnijmy-o-wdziecznosci-dla-poleglych-soldatow
***http://www.prawy.pl/z-kraju/4586-gazeta-wyborcza-o-zolnierzach-wykletych-to-zwykli-rabusie
****http://wiadomosci.onet.pl/pawlokoma-strach-odwet-pojednanie/7c5j4
Flavia de Luce
Droga Flavio,
OdpowiedzUsuńDobrze, ze wspomniałaś o jednej z najparszywszych kreatur blogosfery niejakim Anty. Otóż to jego szeroko rozpowszechnione umiłowanie tolerancji i wolności w cale nie przeszkadza obmierzłej łachudrze w naruszaniu cudzej prywatności poprzez włamywanie się na pocztę elektroniczną swoich oponentów lub infekowaniu im komputerów złośliwymi wirusami. Myśli gnida jedna, że jak ma zmienne IP, to pozostanie bezkarny. Nic bardziej mylnego. Tym razem się przejedzie. Do reszty odniosę się później.
Serdecznie pozdrawiam, TF.
@Tie Fighter
OdpowiedzUsuńPrób włamań dokonywano z numeru IP 83.7.62.32. Lokalizacja użytkownika to Łódź, okolice ulicy - nomen omen - Tylnej :)
Jeśli chodzi o Żydów, to zapomniałam wspomnieć o Sewerynie Blumsztajnie, który najgłośniej bronił pomnika Czterech Śpiących, zdemontowanego na czas budowy II linii metra. Stwierdził, że mieszkańcom "kojarzy się lirycznie" i trzeba oddać cześć "poległym sołdatom".
Pluskwa się przekona, że nie jest bezkarna. Już tam w policji pracują więksi cwaniacy od niego.
UsuńA swoją drogą, to wspomniana tłusta ropucha w osobie Blumsztajna zajmuje poczesne miejsce w panteonie "autorytetów moralnych" Omnibusa Pojebusa. Zaraz obok Urbana, Kotlińskiego, Hartmana i Palikota. Generalnie wszystko co jest skrajnie antypolskie jest mu bliskie.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńCzerwonego cwela o ksywie Antydogmatyk informuję, żeby zabrał ze sobą swoje paragrafy i zapakował jeden po drugim w swoje pedalskie rozklekotane dupsko.
UsuńTie Fighter per procura.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńNie dotarło do pustego, psychopatycznego łba?
UsuńWypad z tego bloga!
Tie Fighter per procura.
Masz niezwłocznie sprostować to co napisałeś w pierwszym komentarzu.
UsuńDaję ci czas do poniedziałku.
Bez odbioru,
Anty
Znam osobę, która w ciągu miesiąca miała następujące numery IP:
Usuń83.30.200.103, 83.4.215.57, 83.10.251.57, 83.10.251.95, 83.29.12.144, 83.10.251.122, 83.29.103.189
Pozdrawiam
Żeby uściślić Anty, to są twoje adresy IP. Wyświetlały się przy twoich wpisach na jednym z blogów. I co teraz odpowiesz? W swoim pierwszym komentarzy zarzekałeś się "Informuję że nigdy nie posługiwałem się zmiennym IP,"
UsuńGdyby kłamstwo miało rzeczywiście krótkie nogi, ty chodziłbyś na jajach. Tymczasem daję ci czas do poniedziałku byś odwołał wszystkie swoje oszczerstwa, pomówienia i kalumnie pod adresem Starego Niedźwiedzia i moim. Lepiej zacznij pisać od razu, bo do poniedziałku możesz nie zdążyć odwołać wszystkich.
Jeszcze raz:
UsuńNie mam zamiaru tolerować pomówień.
Więc odradzam sugerowanie, że włamywałem się na czyjekolwiek konta pocztowe, paniusiu - chyba że chcesz się spotkać ze mną w sądzie.
Ustalenie waszych personaliów będzie niezwykle łatwe, zwłaszcza że personalia waszego pryncypała są mi na 99% znane już teraz.
Serdecznie pozdrawiam,
Anty
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Usuń@Anty
UsuńWłaśnie posunąłeś się do groźby karalnej. Art 190 kk. Dzięki ci za to.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńPomyliłeś "Antysocjala" z latryną pkanalii. Jeśli cierpisz na rozwolnienie, tam sobie ulżyj.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńMiesiąc temu, missjonash.blox - 159.205.139.252
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTę wypowiedź można połączyć z groźbą Anty. Po przeczytaniu tej informacji, można zrozumieć, dlaczego ustalenie personaliów dla Anty jest bardzo łatwe. Po prostu zna pewne "instrumenty" :)
OdpowiedzUsuńAntydogmatyk
17.03.2013 o 15:17
Niektórzy mają instrumenty żeby śledzić nie tylko numery IP wszystkich komentatorów, ale również to, co komentatorzy piszą i z kim się kontaktują… Warto o tym pamiętać
Na innym blogu otwarcie się odgrażał, że ma IP Starego Niedźwiedzia i już wie co dalej z tym zrobić...
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńI znowu się Anty opiernicza w pracy. Pierwszy wpis zrobił 13 marca 2015 13:06, a ostatni 13 marca 2015 16:49. Prawie cztery godziny zmarnował. Już nie wciśnie kitu, że to w czasie przerwy obiadowej.
UsuńOppressor
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńJak tacy jesteście, to zrobię wam na złość i posunę kupę w majtki. Potem pójdę do Piotra i mu powiem, że to wy mi to zrobiliście. Potem pójdę do dark roomu i będę tańczył na rurze.
UsuńAnty
Jeśli "Anty" postawi tu kolejnego kloca, to do gróźb karalnych dojdzie uporczywe nękanie.
UsuńMożna jeszcze dołożyć obrażanie uczuć religijnych. Mamy pokaźną kolekcję jego wyczynów w tym zakresie.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńCoraz większe emocje. Tylko winny się tak szamocze.
OdpowiedzUsuńOdwołujemy do mocarstwowej tradycji I RP, ale warto wspomnieć, że dominująca szlachta stworzyła system polityczno-ekonomiczny, w którym hamowano rozwój polskiego mieszczaństwa, jego miejsce zajęli Żydzi. Nieprzypadkowo napływali do nas z całej Europy. Druga RP oddziedziczyła znaczną mniejszość żydowską. Polski antysemityzym i żydowski antypolonizm w tym okresie oceniłbym jako naturalne. Obie grupy walczyły o swoje interesy i podział wpływów w nowym państwie. Zresztą Żydzi mieli znaczne spektrum polityczne - konserwatyści, socjalistyczny Bund, syjoniści opowiadający się za emigracją do Izraela. Oprócz konfliktów i rywalizacji miała miejsce naturalnie współpraca, wkład Żydów w polską kulturę - np. twórczość JulianaTuwima.
OdpowiedzUsuńPo kataklizmie II wojny światowej w relacje polsko-żydowskie przybrały irracjonalny charakter. Ze strony polskiej nie zawsze uzasadniony antysemityzm ("antysemityzm bez Żydów") o raczej łagodnym i nostalgicznym charakterze. Żydzi w Polsce mogą czuć się bezpiecznie, nie są mordowani jak w Europie Zachodniej. Z drugiej strony - dominująca część niewielkiej, pozostałej mniejszości Żydowskiej wykazuje zoologiczną nienawiść do Polaków, oskarżając nas o Holokaust, aktywnie uczestnicząc w zamordowaniu kilkudziesięciu tysięcy polskich patriotów w latach 1944-56. Organ Michnika usilnie i owocnie pracuje nad ogłupieniem Polaków, zamienieniem ich niewolników - odpowiedników chłopów pańszczyźnianych w I RP, kontrolowanych przez żydowskich nadzorców.
Czcigodny Dibeliusie
UsuńDziękuję za celną analizę historycznego aspektu problemu. Dorzucę jeszcze taki szczegół, jak "uszczęśliwienie" Kongresówki (a wcześnej Litwy) przez władze carskie tak zwanymi litwakami:
http://historiezapomniane.blogspot.com/2013/11/litwacy-czyli-praktyka-dziel-i-rzadz.html
Pamiętam jakieś "gadające głowy: w TVP. Uczestniczący w nich rabin miał czelność powiedzieć, że Fejgin, Romkowski, Brystygierowa i reszta tej swożłoczy to ... NIE BYLI żłŻYDZI !!! Więc nadludzie nie mają powodów do przeprosin. Ale już w kwestii szwindlu o nazwie "Jedwabne" jest inaczej. Gdy tylko nadredaktor zagwizdał to prezio Olek karnie zapieprzał na czele jakiejś manify.
Pozdrawiam serdecznie.
Degeneracja? - czy tylko bezradna ucieczka!
OdpowiedzUsuńDwie płaszczyzny. Świat materialny, i ten drugi - duchowy. Jeden odbiciem drugiego. W obydwu taka sama hierarchia. Przywódcy i poddani, oraz urząd skarbowy, którego głównym zadaniem jest dostarczanie przez poddanych środków na utrzymanie elit. W zasadzie - dopiero pontyfikat papieża Franciszka odsłonił tę nagą prawdę ukrywającą się pod obrusem suto zastawionych stołów biskupiego dostojeństwa.
W obydwu też płaszczyznach, egzystencja człowieka opierać się musi o wiarę. Przedmiotem tej świeckiej - ma być Z.U.S. Tej duchowej zaś - życie wieczne. Zatrważająca zbieżność. Nie prawda?
Jeden (i chyba jedyny) w tym wszystkim wspólny mianownik, to człowiek. Zwłaszcza ten - któremu niekoniecznie wszystko się udaje. Patrzy w jedną jak i drugą stronę, obserwuje - i wyciąga wnioski. Tak naprawdę zaś - tylko jeden. Oni wszyscy - robią mnie w jajo.
Człowiek. Niby brzmi dumnie - podobnie jak słowo "istota", czyli coś - co z założenia winno być synonimem podporządkowania wszystkiego - co tej istocie winno służyć. Tu - zarówno politycy świeccy jak i kościelni w głoszonych przez się hasłach, mienią się być sługami.
Prawda jest jednak zgoła inna - i tu chyba, nikt raczej ze mną nie zechce polemizować.
Tam - gdzie kończy się prawda, nie zaczyna się jeszcze jej zaprzeczenie. Pomiędzy prawdą a fałszem - jest jeszcze bardzo szeroka przestrzeń manipulacji. Tak zwanych półprawd, będących w istocie doskonałym poletkiem do uprawy czegoś - co można by nazwać obszarem degeneracji.
Nikt - nie rodzi się ani dobry, ani zły. Owszem. Wraz z genetycznym kodem, (nie wiem jak ale) przemycają się do jego podświadomości różne skłonności. Podstawowym jednak wzorcem co do przyszłych zachowań - jest najzwyklejsza obserwacja otaczającej rzeczywistości. Ta zaś, (a przynajmniej w otaczającym mnie obszarze) - nie napawa nadmiernym optymizmem.
Nie o sobie tu piszę. Ja - jestem już u schyłku swej podróży, i mogę o niej powiedzieć ; mnie się udało. Chcę jednak przekazać tym tekstem kilka (myślę ważnych) obserwacji. Obserwacji bezpośrednio związanych z "bałaganem" jaki powstał w komentarzach pod bieżącym postem Flavii. Absolutnie - nie mam najmniejszego zamiaru usprawiedliwiać za cokolwiek "degeneratów" - jednak słowo "degenerat", celowo przybrałem w cudzysłów, albowiem owo określenie pojawia się co prawda (i słusznie) w stosunku do osób których zachowanie nie mieści się w tzw. kanonach - nie mniej jednak, na ich powstanie nie złożyło się coś pozytywnego i od nich samych bezpośrednio zależnego.
Wiara ( w sensie tym duchowym) jest czymś nie zwykle cennym. Pozwala człowiekowi (a raczej) dostarcza woli walki w imię (...). Cóż jednak, kiedy rozpasane duchowieństwo od najniższego nawet szczebla swym postępowaniem - eufemistycznie mówiąc nie zachęca do jej pogłębiania, czy choćby nawet tylko stosowania (patrz - dekalog). Wiara zaś w świetlaną przyszłość rodem politycznych wyżyn takoż samo jest iluzoryczna, jak wysokość składek trafiających na indywidualne konto ubezpieczonego.
I tutaj - zaczynam się zastanawiać. Młody człowiek (powiedzmy - 25 do 30 lat). Często bezrobotny, lub bez perspektywy utrzymania pracy tej, którą aktualnie posiada. Ten sam człowiek, nie zawsze ze swojej winy pozostawiony w obszarze który wyżej wskazałem. W obszarze degeneracji. Człowiek musi się realizować. Jeżeli tego nie robi - umiera. Albo de facto - albo, pozostaje żywym trupem. Jeżeli zaś - obserwacja świata podpowiada mu, że wszystkie z "ustanowionych" wzorców można (i należy) o kant dupy rozbić - to w jakim kierunku pójdzie?
(cdn)
To oczywiste. Pójdzie w kierunku zaprzeczenia absolutnie wszystkiego. Nawet tego - że jest mężczyzną i do tego - że jego rozporek, nie jest wypełniony powietrzem. Stwierdzi, że jest kobiętą - bo tak mu podpowiada naturalny dla człowieka instynkt. To on bowiem nakazuje (w sytuacji zagrożenia) obranie kierunku ucieczki przeciwnego niż ten - którym do tej pory podążał.
UsuńDegeneracja? - czy tylko bezradna ucieczka!
To - tytułowe pytanie, jest naprawdę bardzo trudne, bo musi odpowiedzieć na następujące pytanie: Czy jest jeszcze czas na to, aby tą bezradną ucieczkę ukierunkować lub zatrzymać. W przeciwnym bowiem przypadku - degeneracja, stanie się stanem nieodwracalnym. No - chyba że nastąpi koniec świata.
@Adamie
UsuńW naszym kraju z powodu POGLĄDÓW można mieć problemy. Miałam kiedyś szansę otrzymania dobrze płatnej jak na warunki polskie pracy, ale na przeszkodzie stanęły... moje poglądy. A szczególnie mój krytyczny stosunek do rządu. Młoda dziewczyna ma być wyłącznie przebojowa, zacięta, agresywna, wydajna. Niekoniecznie już wykształcona czy przygotowana merytorycznie. Młodzi ludzie to widzą i pewnie starają się za wszelką cenę do tego wzorca równać - czasami rozpaczliwie i bardzo często przypłacają to depresją. Czy jest szansa to zatrzymać? Tak, jak napisała niżej Niedzisiejszy - jak najwięcej Polaków powinno oglądać polską TV i czytać polskie gazety. Myślę, że dużą rolę w tym mógłby odegrać Kościół.
Mój pogląd na sprawę jest odmienny od Waszego. Uważam po prostu, że nikt nikogo nie zmusza do czytania GW. Nie wiem, może chodzi Michnik z Blumsztajnem i pod groźbą zastrzelenia delikwenta zmuszają go do kupna tego szmatławca.
OdpowiedzUsuńNie wiem, może Urban chodzi po zmroku i ta samą metodą zmusza niewinnych przechodniów do kupowania "Nie", wyjątkowej padliny. Czy moze jednak to wina milionów ludzi o jak najbardziej aryskim rodowodzie , który te szmaty kupują z wałsnych pieniędzy? Czy nie warto może choć nanosekundę zastanowić się, czemu tak się dzieje?
Czemu Prawdziwi Polacy wolą oglądać TVN, Polsat czy rządową telewizję, a nie TV Trwam czy TV Republika?
Może w tych moich głupich pytaniach jest klucz do zrozumienia popularności pewnego rodzaju propagandy?
Bowiem moim skromnym zdaniem dopiero gdy poznamy prawdziwe przyczyny można próbować przeciwdziałać? Ale pewnie się mylę.
Wydaje mi się , że najprostszym, najprymitywniejszym sposobem na spieprzenie znalezienia przyczyn jest bezrozumny atak na wszuystkich Żydów za takiego Michnika, Urbana czy Blumsztajna. Jak rozumiem do Syjamu należy wysłać także w takim układzie Wildsztajna i Piotra Fronczewskiego. Bo zapewne z powodu swojej narodowości też knują przeciw biednym Polakom zmuszanym siłą do czytania GW czy "Fakrtów i szitów" oraz do oglądania TVN Fucktów...
Czy ty wiesz, jacy ludzie nami rządzą? Elytę tworzą Żydzi, potomkowie UB-eków. Mediami trzęsą Żydzi o komunistycznej proweniencji.
Usuńoj jak katarynka. Żydy, żydy wszedzie żydy. Zadałem 2 proste pytania. Czy tyl;ko Żydzi czytają GW lub np "Nie". Czy wszyscy Żydzi kwalifikują się na wysyłkę do Syjamu. 2 proste pytania, oczekiwałem 2ch prostych odpowiedzi....
Usuń@Niedzisiejszy
UsuńJa też zadam Ci kilka prostych pytań i liczę na proste odpowiedzi. Czy wiesz ilu czytelników GW ma cień pojęcia jaki jest prawdziwy życiorys naczelnego i innych redaktorów? Czy nazwisko Szechter coś im mówi? Czy wiedzą, że niejaki Bartosz Węglarczyk jest wnukiem stalinowskiego oprawcy Józefa Światły? Czy wiedza, ze GW została w sposób nielegalny przejęta przez Szechtera i jego klikę z kapitałem założycielskim 80$? Czy wiesz, że nikt z zarządu Agory nie potrafił wskazać źródeł finansowania gazety po jej przejęciu i wyczerpaniu środków polonijnych? Gdyby czytelnicy GW wiedzieli kim są ludzie kryjący się za tym tytułem, to może nie daliby się latami ogłupiać? Dlaczego tak ważne informacje dostępne są tylko w trzecim obiegu informacji? Czy każdy człowiek musi przejawiać tyle determinacji co ty czy ja w szukaniu prawdy w zapadłych czeluściach internetu. I z jakich powodów sprzedaż Michnikowego szmatławca spadła w ciągu ostatnich kilku lat z ponad 400 000 tys. egzemplarzy do nieco ponad 100 000 egzemplarzy? Media Szechtera czy inne TVN-y są niczym innym jak ekspozyturą wrogich Polsce sił, a wina za ich bezkarne panoszenie się spoczywa po stronie instytucji tego kraju, które winny przed taką działalnością tych podatnych na indoktrynację głupców bronić.
Szanowna Flavio,
OdpowiedzUsuńW tamtej dyskusji odniosłem się już do sprawy najlepiej jak właściwie potrafiłem. Czy uznaję jednak zbiorową odpowiedzialność? Niekoniecznie, gdyż żyjemy w czasach gdy nie jest ona wcale w takich sytuacjach wymagana.
Po tym, jak usunięto dwa moje blogi zacząłem sporządzać listę osób "zasłużonych" na jakikolwiek sposób. Znajdywałem jawnych syjonistów i antypolaków, germanofilów, zwolenników przymusowych szczepień, wprowadzenia żywności genetycznie modyfikowanej, osób jawnie zakłamujących naszą historię by pogrążyć nas w jak najgorszym błocie, neobanderowców (plaga tych ostatnio jest nadzwyczaj wielka, co tłumaczę ogromną listą osób wysiedlonych w akcji "Wisła"), szubrawców będących za legalizacją heroiny dla dzieci, ludzi o skłonnościach zbrodniczych na różniejsze sposoby i innych.
Zapisywałem ich IP, profile na portalach społecznościowych, miejsce zamieszkania, miejsca pracy, członków rodzin itd. Szukałem jakichkolwiek informacji na ich temat, często ostatnio udaje mi się chociażby znaleźć wielu neobanderowców, którzy okazują się potomkami wysiedleńców (na szczęście listy tych są dostępne w Internecie) i obecnie szturmują nasze wojsko, policję, sądy i uczelnie. Jawnie antypolscy żydzi, Niemcy, Ukraińcy, Litwini... cóż za różnica, kto? Ważne, że tacy są i nie trzeba zbiorowej odpowiedzialności. Ja, jedna osoba, chłopak dobiegający powoli 20-stki stworzyłem listę kilkuset takich osób. Zebrałem screeny ich wszystkich wypowiedzi i każdą informację jaką znalazłem na ich temat. Sporządzam też powoli listę osób publicznych, dowody ich zbrodni wobec Polski i Narodu Polskiego. Dowody przekrętów, szubrawstwa, zdrady... Czy tego typu listy w większej wersji nie jest w stanie sporządzić nasz kontrwywiad? Owszem, jest. Bez uogólniania, iż wszyscy Niemcy/Litwini/Ukraińcy/żydzi to nasi wrogowie i należy ich wygnać z tego kraju. O dowody nietrudno w dobie Internetu, wystarczy bliżej się każdemu przyjrzeć, na sposoby do których ja dostępu nie mam. Albo czy aż tak trudno zidentyfikować tych studentów, którzy obnoszą się w naszym kraju z banderowskimi flagami?
Po tym jak niemalże byłem gotów porzucić pisanie bloga tylko zintensyfikowałem swoje działania, by udowodnić im, że podziałali na mnie odwrotnie niźli chcieli. Zachęcam do tego każdego. Nie jestem za tym, by wyganiać ludzi za granicę ze względu na ich wiarę, pochodzenie, kolor oczu czy kształt nosa. Jestem jednak najbardziej za tym, by ta nad reprezentowana w rządzie grupa agresywnych i antypolskich mniejszości w końcu doczekała się zapłaty za swoje zbrodnie dzisiejsze, jak i przeszłe. Wszystkie Państwa rozliczają się ze swą przeszłością, na nas także pora.
Pozdrawiam
Robercie, bardzo podoba mi się twoja wojownicza postawa. W czasach eskapizmu i tumiwisizmu, bardzo dobrze wiedzieć, że komuś chce się walczyć. Mojego pierwszego bloga usunęłam po otrzymaniu pogróżek. Dzisiaj na pewno sprawdziłabym IP, ale wtedy byłam struchlałą nowicjuszką. Regularnie bywam na portalu parówkowym Lisa i też mam podejrzenia co do pewnych osób - spotkałam tam neobanderowców, komunistów i osoby wyjątkowo spolegliwe wobec rządu. Podobnie, jak ty, spisałam ich dane. Tak, nie boję się tego powiedzieć - TO SĄ NASI WROGOWIE. A ja jestem już zmęczona obojętnością młodych ludzi, którzy deklarują "apolityczność" i "dystans". Uważam, że każda wypowiedź godząca w polskość, powinna doczekać się riposty.
UsuńNie wiem, czy o tym czytałeś, ale rok temu ukraińscy studenci z Przemyśla sfotografowali się z banderowską flagą. A wykładowca UW, doktor Kazimierz Wóycicki (warto zapamiętać nazwisko) stwierdził, że flaga UPA, to symbol walki z rosyjską agresją i nic więcej.
Bardzo dobrze, że nie porzuciłeś blogowania. Takich ludzi, jak ty, bardzo nam brakuje.
Pozdrawiam
PS To były pogróżki od osób związanych ze środowiskiem homoseksualnym. Dlatego uprzedzam cię, że osoby te są nadaktywne w internecie i zrobią wiele, by pozbyć się oponentów.
UsuńCóż, gdybym kasował blogi za każdym razem gdy dostaję pogróżki to już miałbym ich więcej niźli można by naliczyć niespełnionych obietnic Platformy Oligarchów. Tylko raz zdecydowałem się na to z własnej woli, kiedy z pogróżek przeszli na dość realne działania. Radzę też wszystkim na przyszłość nie ufać bankom i trzymać jak najwięcej pieniędzy w gotówce.
UsuńCi wszyscy "apolityczni" młodzi ludzie są tacy, gdyż nie posiadają własnych poglądów. By takowe mieć, należy choć pobieżnie analizować informacje, które do nas docierają, a kto ich dziś tego uczy? Czy ktoś w polskiej szkole kiedykolwiek został zachęcony do analizowania czegokolwiek, do wyciągania własnych wniosków z tekstów, do krytykowania źródeł, do podważania informacji gdzieś zawartych? Ponad to wszczepia się w nich niechęć do czytania, a rodzina utraciła siły by te osoby odpowiednio wychowywać. Po upadku instytucji szkoły, mediów i rodziny nie ma już żadnej siły mogącej wpływać na te młode umysły. Jeśli zatem same nie wybrną z tej pułapki umysłu i duszy, to nikt tego nie zrobi za nich. To właśnie jest ta walka dobra ze złem, toczona dziś w zupełnie inny sposób niźli dawniej.
A od umiejętności czytania, rozumienia czytanego tekstu i analizowania go, jeszcze daleka droga by dojść do pewnych wniosków i dojść do tego kto jest naszym wrogiem. Bardzo daleka...
Tak, Kazimierz Wóycicki to stypendysta Fundacji Adenauera, czyli V kolumny niemieckiej, najprawdopodobniej korzenny, co udowodnił w czasie swojej pracy w Instytucie Pamięci Narodowej. Nie dziwi zatem jego opinia, takie osoby zasługują jedynie na bilet w jedną stronę do swego kraju-mocodawcy. Polacy natomiast za granicą powinni wiedzieć, że tubylcze sądy nie chronią ich przed agresywnym antypolonizmem, warto tedy płacić byłoby podatki dla Wolnej Polski, która mogłaby zapewnić im konstytucyjną obronę przed wszelką agresją barbarzyńców. Redaktor tedy jakiegoś obrzydliwego Spiegla czy Welta wiedziałby, że lepiej dla zachowania zdrowia nie pisać nic o "polskich obozach zagłady", a gdyby kolejne osoby zakatowały na śmierć Polaków, a często Polki z dziećmi, gdyby porywano je na niewolnice seksualne i na organy, po prostu znikaliby bez wieści. Czekam na polityka, który mi to zagwarantuje.
Z kolei agresywne środowisko pedofilów i zboczeńców, którzy przemycają swe postulaty podszywając się pod aktywistów "homoseksualnych", zasługuje nie na pokaźne kamieniczki fundowane z budżetów samorządowych w centrach naszych miast, lecz na obcięte organy rozrodcze, za molestowanie naszych dzieci.
Pozdrawiam
Robercie,
UsuńW moim przypadku z pogróżek też przeszli w realne działania, ale jakie to były działania - nie mogę napisać na publicznym forum. W każdym razie po tym doświadczeniu wiem, jak niebezpieczne jest lobby homoseksualne.
Młodzi ludzie uczą się rozwiązywania testów - to wszystko. Uczą się schematów, jakichś dziwacznych paradygmatów patriotyzmu, no i spotykają się z takim zjawiskiem, jak pobłażliwość wobec ściągania. Moja nauczycielka od geografii mówiła: "Można ściągać, pod warunkiem, że się umie to robić". Młodzi ludzie czytają lektury "pod klucz" - absolutnie nie potrafią ich samodzielnie analizować. W związku z tym, że samodzielnie myślenie nie jest szczególnie premiowane, nawet nie wysilają się na takie analizy. Napisałeś o tym, że wszczepia się im niechęć do czytania. Tak, bo czytanie odrywa od myślenia o karierze w korpo. Czytanie uznaje się za eskapizm czy fanaberię ludzi mających nadmiar wolego czasu - tak to przynajmniej wygląda u nas. W mediach praktycznie nigdzie już nie mówi się o książkach - no chyba, że są to książki kucharskie, bo Polacy, zdaniem naszych celebrytów, powinni zamieszkać w kuchni. Coraz mniej znajdziesz domów, w których jest zwyczaj zaczynania dnia od "prasówki" i analizowania jej treści. Wymieniania się książkami i dyskutowaniem na temat postaw bohaterów literackich.
"Ci wszyscy "apolityczni" młodzi ludzie są tacy, gdyż nie posiadają własnych poglądów. By takowe mieć, należy choć pobieżnie analizować informacje, które do nas docierają, a kto ich dziś tego uczy? Czy ktoś w polskiej szkole kiedykolwiek został zachęcony do analizowania czegokolwiek, do wyciągania własnych wniosków z tekstów, do krytykowania źródeł, do podważania informacji gdzieś zawartych? Ponad to wszczepia się w nich niechęć do czytania, a rodzina utraciła siły by te osoby odpowiednio wychowywać. Po upadku instytucji szkoły, mediów i rodziny nie ma już żadnej siły mogącej wpływać na te młode umysły. Jeśli zatem same nie wybrną z tej pułapki umysłu i duszy, to nikt tego nie zrobi za nich. To właśnie jest ta walka dobra ze złem, toczona dziś w zupełnie inny sposób niźli dawniej. "
Usuńświetna analiza stanu ducha i umysłu dzisiejszego młodego pokolenia. Dokładnie z tym samym się spotykam w rozmowach z mlodymi ludźmi. To są zaprogramowane roboty, łykające niemal wszystko co im wrzucają. Jawnie czy podprogowo. Są jak dzieci we mgle i słuchają tylko głosów naprowadzających z telewizorni. Zero pomyślunku, zero analiz, zero krytycyzmu wobec podrzucanych im informacji. I dotyczy to niemal wszystkich formacji politycznych. Młodych ludzi oduczono szukania informacji, sposobów ich weryfikacji i samodzielnego analizowania. W miejsce tego wprowadzono o niebo łatwiejsze testy z zakresleniem jednej z trzech odpowiedzi. Płytkie życie, płytkie zainteresowania, płytkich ludzi. Zjawiska są oceniane niezwykle powierzchownie i przyjmowane wyjaśnienia zjawisk są przyjmowane z mediów wraz z całym pakietem ogłupiania...
Czcigodny Robercie
UsuńDziękuję za równie syntetyczną co trafną diagnozę istotnego segmentu stanu obecnego. I tak jak pod praktycznie wszystkimi Twoimi uwagami, które zamieszczasz w swoich postach, mogę się pod nimi oburącz podpisać. I cieszę się, iż pomimo kłopotów, nie zrezygnowałeś z blogowania.
Pozdrawiam najserdeczniej w imieniu Tie Fightera i swoim. Bowiem Flavia już to zrobiła.
P.S.
UsuńCzcigodny Robercie
Widząc na tym forum komentatorskim ślady po działalności czerwonej cioty, wiesz już, z czym próbowaleś dyskutować na blogu Kiry .
Czcigodny Niedzisiejszy
UsuńNajpierw ironizujesz, że Młode Wydymane Z Wielgich Miastuf same kupują GW no Prawda, oglądają TTusk Vision Network i nie trzeba ich w tym celu terroryzować bronią.
Potem zgadzasz się, że w młodym pokoleniu dominują istoty człekokształtne, których oduczono samodzielnego myślenia.
No to do wszystkich diabłów, wykonaj trzeci krok. I zobacz, jaka grupa jest potężnie nadreprezentowana w gronie "parti zagranicy" oraz medialnych speców od robienia wody z mózgu? Ci młodzi sami się aż tak odmóżdżyli, czy może jednak ktoś im w tym bardzo pomagał?
Dla ułatwienia dodam, że nie są to Paragwajczycy.
Pozdrawiam serdecznie.
27 yrs old Librarian Glennie Beevers, hailing from Cottam enjoys watching movies like Parasite and Paintball. Took a trip to Monarch Butterfly Biosphere Reserve and drives a Ferrari 512. naucz sie tego teraz
OdpowiedzUsuń